Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesolka

POLDANEN I INNE SITOSTEROLE NA TRADZIK zamiast diane-35

Polecane posty

Gość llamma
A ja muszę powiedzieć, że zauważam zmniejszenie błyszczenia skóry po wierzbownicy (biorę ok. 10 dni 3 tabletki dziennie). Jeśli chodzi o trądzik to jeszcze nie wrócił, ale odstawiłam tabletki miesiąc temu, więc pewnie jeszcze za wcześnie... Chociaż różnie to u mnie bywało z odstawianiem tabletek, raz trądzik wrócił po kilku miesiącach a innym razem od razu, już w pierwszym miesiącu. Uważam, że nie zaszkodzi spróbować tych innych metod, każdy organizm jest inny, może akurat pomoże. Pytałam się ostatnio mojej endokrynolog czy są jakieś przeciwwskazania do przyjmowania np. wierzbownicy, którą stosuje się na prostatę u mężczyzn, a ona na to, że ona mi nie może tego polecić, bo nie było żadnych badań pod kątem wpływu na trądzik itp., ale dociarają informacje, że to jest bardzo pomocne przy leczeniu tegoż choróbska i że zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi... Zobaczymy :) Pozdrawiam Was i odzywajcie się czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poldana
Witajcie dziewczyny, ja poldanen przyjmuje od 2 miesięcy przez pierwszy miesiac stosowałam 2 rano +2 wieczorem, ale po mieiacu zmniejszyłam 1+1. Ja idze naczną poprawe w cerez, tzn. jesli co wyskakuje to znika po kilku dniah, nie robią się stanmy zapalne, tk jakby się rozlewały te pakództwa. Cera mniej się świeci, nawet powiedziałabym ze miejscmi zrobiła się leciutko wysuszona. Ale mam za to inny problem. Po odstawieniu anty, jakies pól roku temu oprócz trądziku, zaczeły mi strasznie wypadac włosy. wypadaja mi do dzisiaj pomimo licnych wcierek, tabletek itp. Nie wiem już co robić, nie byłam u dermatologa, bo to konowały, jak poszłam z trądzikiem, to mi dała próbki z apteki i stwierdziła ze taka moja uroda. Czy macie tez taki problem po odstawieniu anty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
srebro koloidalne jest polecane przez różne osoby. jest taki watek gdzieś na wizaz.pl. A info o srebrze na www.srebrokoloidalne.eu lub w każdej aptece w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
Poldana - cieszę się, żę kuracja poldanenem przunosi efekty :) a co do wypadających włosów to ja póki co jeszcze nie zauważyłam zmian, ale tabletki odstawiłam miesiąc temu więc może jeszcze za wcześnie (chociaż mam nadzieję, że przynajmniej ten problem mnie ominie bo włosy mam bardzo cienkie z natury...). A u Ciebie po jakim czasie od odstawienia wrócił problem trądziku i pojawiło się wypadanie włosów? Co do wypadania włosów to dużo wątków jest na wizażu - może tam byś znalazła jakieś ciekawe podpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna pumka
tez mi wypadały włosy masowo po odstawieniu...no i znowu zaczełam brac anty....podobno poldanen pomaga na wypadanie włosow... zewnetrznie szampony dermena albo garnier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaninanina111
Kochani ja biore WIERZBOWNICE od 2 miesięcy. Kupiłam tez poldanen ale nadal boje się go wziać... Ale wierzbownica naprawde dziala. Biore 2 tabl rano i 2 wieczorem. czasem 6 dziennie. Wierzbownica potrafi zlikwidowac lub zmiejszyc wypryski nawet w ciagu jednej nocy!! rewelacja ale nie wiem czy to jest na dluzsza mete bezpieczne. Nie boje sie tak bardzo o siebie jak o swoje przyszle potomstwo wiec moze pojde na konsultacje do lekarza zapytac czy wierzbownice mozna przyjmowac dlugo... Aha i efekt jest krotkotrwaly. Jak na kilka dni zrobie przerwe wypryski masowo wyskakują. Wierzbownica oczyszcza organizm i działa przeciwłojotokowo. :) moge powiedziec ze dziala podobnie jak diana, ktora bralam kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaninanina111
a co do wypadania wlosow to mnie masowo wypadaly po dianie. jestem juz rok po odstawieniu tabletek i zauwazylam ze wloski zaczynają odrastac i sa ładniejsze. diana to świntwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy dla kogo mi diana bardzo pomaga miałam okropną buzię a teraz duża zmiana ani jednego pryszcza czasem coś mi wyskoczy ale bardzo rzadko. Nie mam żadnych skutków ubocznych, a wręcz przeciwnie jestem bardzo zadowolona bo nie muszę buzi smarować codziennie jak to było dawniej teraz już nie ma czego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
Witam :) Jeśli chodzi o Diane 35 to uważam, że jest to świństwo i żałuję, że się tym trułam parę lat. Jasne, że w trakcie brania efekty są super i nie trzeba się martwić brzydką cerą, tylko co z tego, jak ten lek wcale nie leczy przyczyn i po jego odstawieniu problemy wracają (czasem jest gorzej niż przed rozpoczęciem "kuracji"). Ewe 1988 - ja tez przez lata nie miałam skutków ubocznych, a teraz zostałam zmuszona do odstawienia bo ten "lek" doprawił mnie o niewydolność żylną kończyn dolnych... Gdyby nie to pewnie dalej bym się tym truła, swoją drogą. Oczywiście każdy organizm jest inny ale długie przyjmowanie tak silnego leku hormonalnego na pewno nie jesr dobre w żadnym wypadku. Dlatego zainteresowałam się innymi, "alternatywnymi" metodami, wierząc, że zioła nie są aż tak "trujące". Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaninanina111
Ja tez przez kilka lat nie odczuwalam skutków ubocznych Diany. Buzia wygladala cudownie, prawie zadnych wyprysków, nie przetłuszczały mi się włosy, cera matowa, urosły mi piersi :) Az do momentu kiedy pojawily sie u mnie dolegliwosci ze strony ukladu pokarmowego i bóle trzustki. Choc lekaze nie weidziali co mi jest i bardziej "stawiali" na wrzody zoladka lub niezdrowa diete. Kiedy przerwalam tabletki bole ustaly. Ale wyglad mojej buzi po kilku miesiacach doprowadzal mnie do placzu. A nie moge juz wiecej brac antybiotykow a na roactuane mam za slaba watrobe po tylu latach brania hormonow. narazie lecze sie wierzbownica i dopoki dziala bede ja przyjmowac . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zcsc
Bralam wszystko tzn poldalen,prostero,wierzbownice w duzych dawkachale dopiero Manoplant mi pomogl.Ja juz tyle lat sie lecze wiec zaczelam kuracje wierzbownice,sylimarol,imbir w tab,zielona herbata i menopalnt w czasie kuracji co jakis czas cos mi sie konczylo i dopiero po odstawieniu menoplantu mnie wysypalo.Mam buzie gladka troche zaskornikow,co po dramacie rocznym po odstawieniu anty brzmi jak bajka ,ale fakt jest taki ze buzia jest czysta.nie wiem czy to to czy nie ale sadze ze warto sprobowac wyciagu z soji dzilla lekko estrogennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaninanina111
szkoda ze dermatolodzy nie przepisuja takich prostych leków ktore - jak widac nie tylko po tym forum - dzialaja a zdrowsze są napewno. Idziesz do demratologa - pewne ze dostaniesz antybiotyk! Co tam twoje zdrowie... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
Jeśli chodzi o wierzbownicę to łykam ją od prawie miesiąca po 3 tabletki dziennie i mam wrażenie, że działa, jak pojawiają się jakieś wypryski to szybciej się wysuszają i goją (traktuje je jeszcze maścią cynkową). No ale jestem dopiero miesiąc od odstawienia tabletek, więc na jakieś konstruktywne wnioski nieco za wcześnie :) A co do lekarzay to niestety taka jest prawda, że niebardzo się przejmują zdrowiem pacjenta, przepisują leki jak leci, nie zlecają (nie wspominają nawet) o badaniach kontrolnych, jeśli coś nie zadziała, to dalej, następny lek i tak w kółko. Dziewczyny - piszcie co u Was, jakie postępy przy leczeniu "naturą" ;) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
Powracam, gdyż mam nowe wnioski: kuracja wierznownicą (3x1 tabletka dziennie) przynosiła efekty, cera zdecydowanie mniej sie przetłuszczała, wypryski były czasem, pojedyncze, jak już się pojawiły to szybko się goiły. Zrobiłam krótką przerwę (3 dni) i cera zaczęłą się bardziej przetłuszczać oraz wszło kilka wyprysków nadal. Wniosek więc taki, że wierzbownica działa, ale trzeba ją zażywać stale. Od dziś znów zaczęłam łykać - zobaczę jak będzie za parę dni. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdsa123
witam, ja brałam tabletki anty przez 5 lat. Spowodowały u mnie tragiczny trądzik, zawsze zaczynał sie po odstawieniu tabletek. Historia powtarzała się w jak najgorszym śnie najpierw pigułki ładna cera..odstawiałam i okropny ropiejący trądzik, wielkie bolące gule...znowu pig. i tak w kółko. W końcu sie zmobilizowałam, odstawiłam to cholerstwo wyczytałam wszelkie artykuły zaczęłam pić ziółka na stronie http://luskiewnik.webpark.pl/acnes2002.htm plus poldanen i pomogło!!!!!!!! Cieszyłam sie ładną cerą przez rok trądzik znowu powróciły, niestety kuracja ta tym razem nie pomogła. Wyczytałam o wpływie wierzbownicy drobnokwiatowej i piłam jedna torebkę tych ziółek dziennie , na szczęście wyskakują mi sporadycznie ropne gulki zazwyczaj przed okresem. Jestem na dobrej drodze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. zacznę od tego że od niecałego miesiąca nie przyjmuję żadnych tabletek anty.Truje się nimi od 15!!!!!roku życia a mam 24 lata czyli prosta matematyka - 9 lat z małymi przerwami.Odkąd zaczęłam mieć problemy z cerą (ok 13/14 rok życia) leczę się na trądzik.Z marnym skutkiem.Wydalam podobnie jak podejrzewam wiele z Was fortunę na różne leki, specyfiki i lekarzy.4 lata temu pojawiła się na mojej twarzy masakra.Byłam na 1 roku studiów a moją buzie pokrywały wielkie, ropne krosty, normalnie czyraki.Boże aż mi się płakać chce na to wspomnienie.W końcu trafiłam do ginekologa który dał mi skierowanie na badania hormonalne bo podejrzewał PCO (dodatkowo oprócz masakrycznej cery miałam ,,wysyp"owłosienia). Jego hipoteza okazała się słuszna.Przepisano mi yasmin tabletki na zbicie testosteronu ponieważ wyniki wskazały że prawie dwukrotnie był podwyższony.Wpiepszałam te tabletki przez 3 lata.W kwietniu tego roku miałam znów robione hormony i okazało się że mogę na jakiś czas odstawić tabletki bo hormony są w miarę wyregulowane.Odstawiłam, wysypało mnie okropnie, znów wróciłam ale tylko na miesiąc i teraz znów odstawiłam choć mam jeszcze 2 opakowania w zapasie.Obiecałam sobie że z hormonami już koniec. Szukam więc jakiś zastępczych specyfików które pomogą mi naturalnie wyregulować mój organizm. Trafiłam na artykuły Różańskiego i właśnie zastanawiam się nad poldanenem.Od miesiąca jestem na diecie, pije regularnie bratka, herbatę zieloną, citrosept (podobno też troche reguluje), łykam tran i sylimarol.Jakiś super efektów nie ma.Zastanawiam się czy nie włączyć poldanenu i czy sprawdzi się przy PCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
dziewczyny a w jakim odstępie po odstawieniu tabletek pojawiał się trądzik? I jak to przebiegało? Czy od razu wysyp na maxa, czy powolne pogarszanie sie cery? Ja odstawiłam tabletki prawie 2 m-ce temu i idealnie nie jest, ale nie ma też tragedii. Łykam tą wierzbownicę i wydaje mi się, że ona działa, jak przerwałam po miesiącu, miałam po jakichś 3 dniach lekko obsypane czoło a skóra strasznie się przetłuszczała. Teraz łykam znów i powoli się to normuje, skóra mniej się przetłuszcza a te kilka syfkó zanika. Jestem strasznie zestresowana tym odstawieniem pigułek, czuję się jak bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llamma u mnie stopniowo stan cery się pogarszał, doszło do tego że byłam strasznie obsypana,no i wróciłam do tabletek. Zastanawiam się teraz nad ziołowymi tabletkami castagnus, które regulują cykl miesiączkowy i sa podobno bezpieczne.Ja miałam zawsze problem z nieregularnymi cyklami, oczywiście tabletki zawsze to regulowały, teraz natomiast jeżeli nie biorę to podejrzewam że pierwszy okres potabletkowy dostane w miarę normalnie a następne to już będzie rewolucja. Dlatego zastanawiam sie czy najpierw nie spróbować tych tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że poldanen nie może zadziałać u osób z zupełnie rozchwianymi hormonami, a tak to właśnie wygląda po odstawienieniu pigułki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie skończyłam 2 miesięczną kurację (dokłanie 54 dni) poldanenem. w dawce 2xdziennie 2 tabletki. i na mnie działa. poprawa następuje powoli ale obecnie mam już tylko blizny. zobaczymy co się będzie działo po odstawieniu, czyli w najbliższym czasie. ale zaznaczam, że pigułki nie brałam od trzech lat. a mój stan wyjściowy zanim zaczęłam łykać poldanen to nieznośny trądzik androgenny (czyli broda i żuchwa z nieznośnymi bolesnymi guzkami) i cykl regularny jak w zegarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę szła w połowie miesiąca do gina i muszę się go zapytać o castagnus.Mam nadzieję że zareaguje ok bo jeżeli chodzi o tabletki ziołowe to różni lekarze różnie reagują,a tak naprawdę niewielu decyduję się najpierw na leczenie takimi sposobami. Obecnie wyskakują mi drobne syfki,ale moja buzia jest cala w okropnych bliznach.Po każdym,nawet najmniejszym syfie zostają mi paskudne ciemne blizny.Od paru dni smaruje się acne derm, nie wiedzę jakiś szczególnych rezultatów jeżeli chodzi o rozjaśnianie blizn choć oczywiście nie ma się czego spodziewać po paru dniach stosowania.Ale super działa na syfki,czasami różnymi maściami nie mogłam się pozbyć pryszcza tygodniami a acne derm w miarę szybko sobie z nimi radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
wirtualny_edek - jasne, że organizm musi sam do siebie dojść i jakos spektakularnych efektów przy ziołach nie ma co się spodziewać, ale po sobie widzę, żę wierzbownica na mnie działa, mniej mi się tłuści skóra a co za tym idzie, mam pojedyncze wypryski (po 2 m-cach od ostatniej tabletki), jak zrobiłam przerwe na parę dni to skóra zaczęłą się mocniej przetłuszczać a po paru dniach wyskoczyło w efekcie kilka syfków naraz, więc wróciłam do wierzbownicy. Wierzbownica też oczyszcza organizm więc uważam to za kolejny plus, szczególnie, że organizm teraz ma z czego się oczyszczać. A u mnie z trądzikiem nigdy nie było tak, że był skoncentrowany w jednym miejscu, co dziwne (mimo, że miałam testosteron w górnej granicy), tylko wypryski były rozrzucone po całej twarzy, czoło, broda, policzki... gruchaweczka - mam nadzieję, że ginekolog będzie wyrozumiały i pomoże z tym castagnusem... piszesz, że stosujesz acne derm - ja ostatnio bardzo duzo czytałam na jego temat i tez noszę się z zamiarem kupna żeby na sobie przetestować:) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamówiłam wczoraj w sklepie z ziołami wszystkie potrzebne mi składniki do mieszanki antyandrogennej którą poleca dr Różański. w moim przypadku czyli przy PCO nie wiem czy będzie to skutkować, ale nie zaszkodzi spróbować. Na razie nie będę brała castagnus ani poldanenu tylko te ziółka i zobaczymy czy coś mi to da. Tak bardzo nie chce już brać tych tabletek hormonalnych!!! Dziewczyny a czy wam też po jakimś czasie od odstawienia tabletek tak bardzo wypada włosy????bo ja jestem przerażona. Leca mi normalnie garściami. Szok. llamma jak acne derm??stosujesz???u mnie blizny do usunięcia są bardzo oporne, ale bardzo bardzo powoli coś tam je rozjaśnia. Cóż z tego skoro co trochę wyskakują mi nowe syfki i zostają po nich kolejne blizny.Eh mam nadzieję że jakoś się tego dziadostwa pozbędę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
gruchaweczka - kuracja acne dermem póki co bez większych efektów. Mam wrażenie, że moja skóra jest po nim troszkę gładsza oraz blizny stają się odrobinkę jaśniejsze, ale jakichś spektakularnych efektów nie widzę (ale stosuję w sumie niecałe 2 tyg. więc to raczej normalne). Jeśli chodzi o włosy to mi właśnie nie lecą po odstawce, ale chyba jestem jakimś wyjątkiem, bo z tego co czytam większość dziewczyn ma ten problem... Nawet nie wiem co doradzić :( Ja dalej łykam wierzbownicę i póki co jestem zadowolona z efektów. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llamma piszesz że jesteś zadowolona z wierzbownicy czyli nie wyskakują Ci pryszcze??zauważyłaś że cerę masz ładniejszą??co z wągrami u Ciebie i zaskórnikami??aha i najważniejsze od kiedy zaczęłaś zauważać efekty brania wierzbownicy?? jestem ciekawa gdyż sama od 2 dni biorę wierzbownicę, oprócz tego pije regularnie od 2 tyg mieszankę antyandrogenną Różańskiego. Na razie efektów nie widać ale nie ma się co ich szybko spodziewać gdyż kuracja trwa pół roku. Mam nadzieję że wierzbownica razem z tą mieszanką wyrówna mi hormony bo z tego co mogę zauważyć problem z cerą tkwi w moich rozregulowanych hormonach.Pierwszy okres po odstawieniu tabletek spóźnił mi się ponad tydzień czasu, zobaczymy jak będzie z kolejnym. Llamma czekam na odpowiedz.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
gruchaweczka - wydaje mi się, że wierzbownica działa, po 3 miesiącach od odstawienie nie jest źle, mam jakieś wypryski, ale niewiele i nie są to wielkie podskórne gule. Ostatnio trochę więcej się tego dziadostwa zrobiło, ale chyba dlatego, że zaszalałam ze słodyczami no i jestem przed @. Poza tym ostatnio nie przyjmuję wierzbownicy regularnie, dodatkowo zmieniłam klimat i dietę, miałam sporo stresów, więc może to wszystko się nakłada. Działanie zaczęłam zauważać po jakiś 2 tygodniach regularnego przyjmowania 3x1 tabletka dziennie. I zrezygnowałam całkiem z acne dermu, po wizycie u dermatologa dostałam klindacin T w żelu na zmiany skórne. A jak u Ciebie sytuacja wygląda? Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llamma u mnie sytuacja wygląda nawet niezle.Faktycznie odkąd zaczęłam brać wierzbownicę i piję mieszankę antyandrogenną Różańskiego mam wrażenie że faktycznie coraz mniej wyskakuje mi syfów i tak jak piszesz nie są to już takie gule jak wcześniej które utrzymywały się po parę ładnych dni tylko pryszcze które szybko da się zlikwidować. Cera też trochę mniej się przetłuszcza no i co mnie cieszy to mniej też wypadają mi włosy:)oprócz tego raz dziennie piję bratka i łykam cynk. Niestety moją największą bolączką są blizny i zaczerwienienia po pryszczach które nie chcą znikać ba nawet się za bardzo nie rozjaśniają. Acne derm coś tam działa ale bez rewelacji a już używam drugą tubkę. W następnym tygodniu jadę do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy bo mam bardzo dużo zaskórników i wągrów, a jak tylko przestaną wyskakiwać mi pryszcze to czeka mnie mikrodermabrazja ktora podobno na blizny też jest dobra. Słuchaj a ten klindacin T jest na receptę?daj znać jak się sprawuje u Ciebie bo może jest lepszy od acne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamma
gruchaweczka - klindacin T to pochodna antybiotyku i jest na receptę. U mnie sprawuje się całkiem dobrze, nakładam tylko miejscowo a zmiany, jak widzę, że coś się zaczyna wykluwać i klindacin tak jakby wstrzymywał ten proces. Blizny też niestety mam, nawet po małym wyprysku potrafi mi zostać zaczerwienienie :/ Poza tym zaczynam mój piąty miesiąc bez tabletek i modlę się, żeby było tak jak jest :) a jak u Ciebie? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iśk a iśk a
to przykre ze jest tylu lekarzy a my u taj musimy leczyc sie sami :( ale dermatolog ktory nie mial tradziku i sam sie ztym nie uporal nam nie pomoze. ja biore sama wierzbownice i nawet pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llamma u mnie mały kryzys. Byłam ostatnio w sobotę na mikrodermabrazji połączonej z kwasami (kwas tylko na policzki bo tam nam najwięcej blizn) i nie wiem czy to po tym zabiegu czy coś sie dzieje z moimi hormonami niedobrego bo wyskoczyły mi dwa wielkie, bolące pryszcze na policzku:(a boje się dlatego że takie właśnie mi wyskakiwały w momencie gdy odstawiałam tabletki i źle się działo w moim organizmie. Najgorsze jest to że tak jak piszesz u mnie tez po każdym nawet najmniejszym syfie zostają mi blizny. to jest takie błędne koło - staram się likwidować blizny u kosmetyczki a potem znów pryszcze i znów blizny. Nadal piję regularnie mieszankę Różańskiego i łykam wierzbownice, oprócz tego od niedawna łykam selenium bonus - komplet witamin i selen bo wyczytałam właśnie u Różańskiego że selen też jest bardzo pomocny w walce z trądzikiem. No wiec u mnie to tak wygląda. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×