Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość zdz
nika 123 czy jakos tam, dzieki za rade nie skorzystam, nie przekrecaj moich slow, wiem jak jest i bedziem, juz pisala duzo duzo wczesniej mile rzeczy i gowno z tego ze tak powiem, lepiej sie od razu nastawic jak moze sie zdarzcy, niz potem plakac nad rozlanym mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaix
20 lat z turkiem gratuluje ja rowniez szczesliwa w tym zwiazku jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdz czy jakos tam a jak sie nastawisz na te złe rzeczy to w czyms pomoże? No raczej nie. Pomyśl, ze niedługo znajdziesz fajnego faceta, który cie pokaocha, ale pamietaj tez, że napewno cie zdradzi za x-lat. Ciekawe czy kiedy to sie stanie bedziesz mniej wściekła. poza tym polecam ci książke Murphiego \"Potęga podświadomości\"- coś jest jednak w tym czarnowiidztwie. Swoja droga, musisz byc naprawde nieszczęśliwą osoba, jeśli we wszstkim wypatrujesz tylko ajgorszych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to glupie
Czytam czasem ten topik, jednym sie powiodlo innym mmniej z Turkami. wiadomo jak jest i na pewno jest tak ze zwiazujac sie z osoba z innego kregu kulturowego, albo nawet nie, wystarczy juz z innego kraju lub po prostu mowiaca w innym jezyku ojczystym, zawsze nalezy sie liczyc z tym ze ryzyko porazki jest statystycznie wyzsze niz w przypadku zwiazku z rodakiem. I niech mi nikt nie probuje tlumaczyc ze tak nie jest, bo z obcokrajowcem czy "obcokulturowcem" oprocz tych normalnych nieporozumien ktore sie zdarzaja w zyciu codziennym z rodakiem dochodza jeszcze komplikacje z powodu kultury czy jezyka. Tak musi byc i to jest logiczne. Ale na milosc boska, jak czytam komentarze osob, ktore pisza "teraz jest ladnie ale zobaczysz za 20 lat", no to po prostu rece opadaja. Po dwudziestu latach zwiazku zwykle dawna fascynacja partnerem dawno juz przygasla, coraz wicej rzeczy denerwuje, coraz mniej cierpliwosci sie ma do niego bo juz sie nie jest zakochanym albo nie jest sie zakochanym wcale. I to jest regula w kazdym zwiazku i to nie po 20 latach ale czasami juz po 5. Tylko ze jezeli to sie dzieje w zwiazku Polki z Turkiem, to to sie zawsze zwala na fakt ze ON JEST TURKIEM I WYLAZLO Z NIEGO PO LATACH. A co z parami polskimi ktore na siebie niekiedy nie moga patrzyc po kilku latach zwiazku? To co? Moze to dlatego ze On musi miec cos z Turka ze sie im nie uklada jak na drugiej randce? Ludzie, dorosnijcie troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papadum
ja tam sie zgadzam z ZDZ !! lepiej sie nastawic ze moze byc zle niz potem sie niemile rozczarowac, moze i pani 20latzturkiem rzeczywiscie jest szczesliwa, i nic do tego nie mam- w koncu zawsze sie trafia jeden na 100 przypadek lojalnego i fajnego meza wsrod turkow.. mam nadzieje ze sie nie rozczarujesz, a panny ktore maja juz przed slubem jakiekolwiek watpliwosci co do swojego narzeczonego niech sie lepiej 5 razy dobrze zastanowia zanim za nim pojda 'na koniec swiata'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20latZTurkiem
Oczywiście macie racje, jeśli macie jakieś wątpliwości, to faktycznie bezsensem jest zawieranie małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
i o to wlasnie mi chodzilo a panienka nika 123 niech wroci do szkoly i nauczy sie porzadnego czytania ze zrozumieniem,widac dziecko ma braki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20latZTurkiem
Tak czytam posty tutaj i wychodzi,że jestem tutaj najstarsza:). Po sposobie pisania widać,że jesteście młodziutkie. Nie chce tu moralizować, pouczać wystarczy,że robie to w domu:). Uważam,że jesteście młodziutkie i wszystko jeszcze przed Wami, na wszystko macie czas. Jak wychodziłam za mąż miałam 27 lat. Dziś mam....,ąż głupio sie przyznać:) a mój mąż dziesięć lat starszy. Myśle,że warto się dobrze zastanowić, zanim wybierze się męża z innego kręgu kulturowego. Ja miałam farta,udalo mi sie, ale znam (jak już wspomnialam wcześniej) kobiety, które trafiły w bagno.Także rozwaga, rozwaga i jeszcze raz rozwaga:).Moja córka spotyka się z Turkiem, ale mój mąż prześwietla go na każdym kroku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noi sie wszystko wyjasnilo .. SKONCZYLISMY ZE SOBA .. Tzn on ze mna skonczyl .. widocznie taak mialo byc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
turki kizi i dobrze :) znajdziesz lepszego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdz Nie nazywaj mnie panienką , to po pierwsze. Do szkoły Tobie proponuje wrócić, bo u Ciebie coś słabo z pisaniem, interpunkcja itd. Miłego dnia, myśl nad tym, żeby czasem np. cos ci na głowe dzis nie spadło. Lepiej nastawić sie na najgorsze, to sie nie rozczarujesz, haha.... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
hehehe to forum nie jest warte abym starala sie zachowywac jakiekolwiek reguly gramatyczne ortograficzne, poza tym nika ty sama jestes jakas nawiedzona, ja proponuje aby tylko byc rpzezronym i czujnyma ty od razu mi wypalasz jakies czarnowidztwo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to forum nie jest warte zachowania jakichkolwiek reguł, to nie wiem co ty tu w takim razie robisz. Szkoda Twojego czasu i talentu na tak bezwartościowym forum. No ale twoja sprawa. Przezornośc to oczywiście bardzo ważna rzecz, trzeba byc przezornym, ale to ty napisałaś, że ta kobieta, ktora jest z Turkiem 20 lat , moze nie wiedziec o podwójnym życiu męża, a w to szczęscie nie wierzysz. No to ja nie wiem czy to jest przezornośc i racjonalizm, czy może cos innego. Za wszelką cene starasz sie udowodnić, ze nie jest mozliwe bycie szczęśliwą z Turkiem. Nie wiem czmu skoro są przykłady bardzo szczęśliwych związków, jak i oczywiście związków nieudanych. I wydaje mi się, że tak samo jest z Polakami. Narodowośc nie gwarantuje szczęśliwego małżeństwa. Chociaż jeżeli ludzie mają bardzo różną mentalność, to jest duzo trudniej. I czasem wcale nie można się dotrzeć. Natomiast zakładanie na początku, że coś złego sie wydarzy, to moim zdaniem troche jak kuszenie losu. Oczy należy mieć szeroko otwarte, ale jak juz sie decyduje na bycie z kimś, to może warto zaufać chociaż trochę. I zapewniam Cię, że wcale nie jestem nawiedzona i proszę Cię, zebyś ewentualne epitety zachowała dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadineeeeee
hej, wie ktos moze jak powinno sie poprawnie adresowac koperty do Turcji? bo nie wiem jak wpisac adres, będę wdzięczna za każdą pomoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaix
a ja miałam 24 jak się pobraliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppoooooooooowie
i jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaix
cudownie :) kochamy się ale początki były trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
nie ma zasady czy turek czy nie !!! Ale fakt jest , ze oni na boki skacza i kobieta nic nie ma do gadki. Ja bylam 16 miesiecy z moim . Po prawie roku dowiedzialam sie ze ma zone. Prosil zebym zostala, wiedzial ze kocham!!! Wykorzystal moment imoje uczucia. Przyzekal milosc , mowil ze zony nie kocha bo on musal sie chajtnac bo ona zaszla w ciaze. Niemogl jej tak zostawic. Uleglam , bylam nadal tym 5 kolem. Klotnie wywolywane przezemnie , bo nie moglam sie z myslami pogodzic. Skaczyl ze mna i dobil mowiac , ze nie ma ochoty na mnie tylko na inne kobiety. Wie ze mam serce chore i bardzo to przezywam .... pomimo to ugodzil gleboko jak tylko mogl. Byl wyrafinowany co do mnie !!! Wykorzystal i zostawil. Znam wiele takich zwiazkow ... ja w niego wierzylam a on tylko sie dobrze zabawil. Oni sa tacy , bardzo zadko jest inaczej. Mam nadzieje ze sie podniose !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
Mary 77, trzymaj sie dziewczyno! ja mialam podobna sytuacje, ale dowiedzialam sie, ze ma rodzine zanim do czegos doszlo, od razu zerwalam wszelki kontakt, bylo mi latwiej bo wrocilam do polski na ostatni rok studiow,za nie cale 15 dni znowu wracam i nie wiem jak to bedzie ! po tym jak przestalam sie z nim bujac po miescie duzo pomogl mi jego brat,ktory jest zupelnie inny, teraz caly rok utrzymujemy kontakt,la enie wime co to bedzie, lubie z nimi przebywac ,spotykac sie ,bawic , to bardzo fajni ludzie,a le im nie ufam ,nie potrafie , nie potym co zoabczylam na wlasne oczy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
Dzieki !!! Ja nie wiem czy komus kiedykolwiek jeszcze zaufam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
Mary 77 ,na pewno, tylko jeszcz enie trafilas na tego wlasciwego, ja nie wime co mam robic, bo niby on na mnie czeka, ale nie wiem jak to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
Mary 77 ,na pewno, tylko jeszcz enie trafilas na tego wlasciwego, ja nie wime co mam robic, bo niby on na mnie czeka, ale nie wiem jak to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
on niby byl tym wlasciwym ;) zdz no tak , tego nigdy nie mozna wiedziec. Inaczej zycie by bylo o wiele lzejsze .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
dzieki za linka - poczytam . Wiecie , ze jest polska wioska w Turcji Polonezköy ? Tez ciekawa historia , cos dla wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj jak to było
zaix ja słyszałam i byłam nawet tam z mężem ...mam tam znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia86
Mój związek z Turkiem - miłością mojego życia - właśnie się zakończył ;( Kochamy się nadal, ale jak nauczyło mnie życie w ciągu tych 3 lat związku - miłość to nie wszystko. Do takich związków na odległość potrzebne są pieniądze. Wydaje się to śmieszne i bezsensowne ale taka jest prawda - brak pieniędzy zniszczył nasz związek. Nasze spotkania były tak rzadkie.............. On studiuje, nie pracuje. Potem musi iść do wojska. Ja studiuję, nie pracuję... Planowaliśmy przyszłość w USA, na neutralnym gruncie. Na to również potrzeba pieniędzy :( Niestety.... Nie widzieliśmy się już rok czasu. I ten fakt powoli zatruwał atmosferę między nami. Głównie z mojej winy. Wariowałam. Byłam zła bez powodu. Opryskliwa. Złośliwa. Nie chciało mi się z nim nawet gadać. A tak naprawdę byłam zła na los, los który nie pozwala nam być razem... Ja nie chciałam żyć w Turcji. On nie wyobrażał sobie życia w Polsce. A przeprowadzka i życie w Stanach są chyba nieosiągalne finansowo. Najgorsze jest, że wydaje mi się iż zawsze będę Go mieć w sercu i nigdy nie przestanę kochać :( Jak sobie ułożyć życie? Jak pokochać innego kiedy w sercu pozostał On? Nie wyobrażam sobie tego bo nasze uczucie było i jest dojrzałe i silne. Wygrana w Totka by nas połączyła. A podobno nie można kupić miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaix
Hmm ...trudna sprawa ... a może da się jakoś zaradzić temu ?ile wam zostało studii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
Murat Boz - Para yok Lunie to ... spiewa- niemam pieniedzy , auta , zwariuje ale wszystko jest mi obojetne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×