Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Namagnesowana_Pinezka - sukienka śliczna, szkoda tylko że całego dołu nie widać. Ale myślę, że jest to coś w moim stylu. Co do prostownicy - ja również proponuję zakup w sklepie fryzjerskim. Ja tak zrobiłam i jestem bardzo zadowolona. Dzisiaj idę umówić sobie wizytę u fryzjera. Kosmetyczka mi poradziła bym najpóźniej na 9.00 się zapisała, skoro ślub mam o 16. 2 godziny u fryzjera, godzina u kosmetyczki, czas na przejechanie z jednego miejsca do drugiego, czas na ubranie się w domu. Myślicie że to nie za wcześnie o 9.00 ?? Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdobry!!! Ależ z Was ranne ptaszki!!! Ja dopiero doczłapałam się do pracy i zmarzłam potwornie :-) Pinezko ---góra sukienki rzeczywiście ciekawa, myślę że dół też prezentuje się ładnie :-) A torty poprostu odlotowe, wszystkie ale te na panieński i kawalerski to już wogóle odjazd!!!! Młoda ---- podzielam dziś twój los, od 4 rano przezywam poprostu katusze związane z okresem więc dzień też zapowiada mi się niezbyt pozytywnie. Biorę się za robotę, odezwę się później. Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laski!widze ze dzis niektóre z was maja gorszy dzien..cóż ja tez:(ale nie z powodu okresu tylko tak ogólnie...jakas deprecha mnie dopada...w piatek mija 6lat jak jestesmy razem-a G. chyba zapomniał!!!! co do bóli menstracyjnych..polecam szzcerze luteine w czystej postaci,ale chyba musi to wypisac lekarz..może byc stosowana pod język lub dopochwowo-fenomenalnie łagodzi napięcie i bóle brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Dzieki za opinie w sprawie sukienki. Szkoda, ze na tym zdjeciu nie widac dolu, ale gora mnie urzekla. Jesli mialabym szyc cos w tym stylu, to mysle, ze dol bez zadnych udziwnien typu falbanki czy tiul, prosta, lekko rozszerzana do dolu. Zastanawialam sie nad wieczorem panienskim, chetnie bym sobie zamowila taki tort, tylko ze u mnie w okolicy nie ma jakiejs super piekarni, co najwyzej jakies zwykle torty pieką. No ale coz, pomarzyc zawsze mozna... Pszczolkamadzia, mysle, ze 9 jest ok, zwlaszcza ze potem i tak jeszcze duzo przygotowan, a to bedziesz miala z glowy. Ja tez bede miala slub na 16, wiec musze pomyslec o kosmetyczce i fryzjerze. Oj, piekny dzien, ale jakie zimno, brrrr, dobrze, ze nie musze dzis nigdzie wychodzic. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, moj suwaczek pokazuje dokladnie 10 miesiecy do naszego slubu! Ale ten czas szybko leci... Ale na razie musze sie skupic na bardziej przyziemnych sprawach, tzn musze sie zebrac do pisania pracy magisterskiej, a kompletnie mi sie nie chce!!! Wiem, najgorzej jest zaczac, potem jakos leci, ale napawa mnie to przerazeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny- i te Nowe i Te stare:) lena- a skąd dokładnie jesteś , bo ja tez jestem ze śląska namagnesowna pinezka- góra sukni prezentuje się super, i mnie też najbardziej podobał się prosty dół lekko rozszerzany. czas leci do tego slubu, ale wcale nie obraziłabym się gdyby to szybciej było:) w kazdym miesiącu mamy jakieś uroczystosi, w listopadzie ma urodziny Teściowa( to będzie 7 miesięcy 18 dni do śłubu) , w grudniu mój A. ( to bedzie 6 miesięcy... i tak co miesiąc, tak sobie odliczam do tego dnia. juz nie moge się doczekać kiedy będzie dzień matki bo to tylko 1 miesiąć i 1 dzień zostanie... heheh jeżeli chodzi o wtrącanie sie mama, to narazie u nas jest bez problemu. pytamy się o radę, ale nikt nam niczego nie narzuca. chociaz zbyło pare takich pomysłów teściowej , że włosy staneły mi dęba, ale powedzieliśmy , żew my tak nie chcemy - i nie ma problemu. Cały czas nam powtarzaja , że to Nasz ślub i ma być tak jak chcemy. a jeślui chodzi o suknię ślubną i mój wygląd w tym dniu- to moja mama bardzo by chciała , żeby był welon, a ja go nie chcę i od razu mówiłam o tym. ona nie naciska, ja jeszcze się nad tym zastanowię. bo jak będę już miałą suknię na sobie to wtedy przmierzy się welon i się zobaczy jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ancura84 - z paznokciami mam dokładnie to samo co Ty, dwa rosna ok, a reszta sie rozdwaja. nakładam odżywke i zobaczymy jak sie nie poprawią to też będę musiała zrobić sobie żele, ale będe musiała iść wcześniej z 3 miesiące bo nigdy nie miałam tipsów ani nic i muszę się przyzwyczaić. dzisiaj ( jak dobrze pamiętam) przychodzą robić Ci łazienkę- a my dzisiaj jedziemy po kafelki do łazienki nie umię się juz doczekać jak będzie zrobiona. nasz łazienka będzie malutka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładniej to z okolic Żor :) Kobiety- powiedzcie mi- nie przesadzacie trochę z tymi przygotowaniami? Chodzi o nauki przedślubne, dobór welonu, wiązanki, tortu... ;) Ja mam załatwione tylko 2 rzeczy, potrzebuję jeszcze fotografa i kamerzystę, a z resztą mam czas aż do wiosny (może nawet do lata) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to to w końcu ktoś z moich stron:) ja jestem z Rybnika. czy przesadzamy? nie sądzę:) po co zostawiac coś na ostatnią minutę jak mozna wszystko na spoojnie załatwić sobie. tym bardziej , że niektóre rzeczy trzeaba szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze jesli mozna cos zalatwic szybciej, to nie ma co zwlekac. Potem moze sie okazac, ze wszystko trzeba zalatwiac szybko, a w moim przypadku wszystko musi byc dokladnie zaplanowane i przemyslane, taka juz jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena - u mnie jest tak, jak u pinezki - nie lubię zostawiac wszystkiego na ostanią chwilę, a poza tym i tak wiem, że pewnie coś w ostatnim momencie wypadnie, wiec po co sie dodatkowo stresować. Lepiej na spokojnie wszystko pozałatwiać. Tzn. pisze tu o naukach - bo ani to dla mnie przyjemność, ani radocha, więc czym prędzej je \"odwalę\" tym szybciej będę to miała z głowy - a i tak nade mną wisi jeszcze mnóstwo kościelnych spraw, to po co jeszcze sobie dokładać ? Natomiast jeśli chodzi o tort, czy o inne rzeczy, typu strój, samochód - to na razie nic z tego nie robię, ale to każdego indywidualna sprawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinezko ---- absolutnie się z Tobą zgadzam, nie mogłabym spać spokojnie gdybym wiedziała że coś jest jeszcze nie załatwione Tym bardziej, że mi do ślubu pozostało już tylko 7 miesięcy ;;;;; a dziś mój suwaczek pokazuje dokładnie 7 miesięcy, 1 tydzień i 1 dzień;;;;; o zgrozo, jak ten czas pędzi, jestem przerażona!!!! Dziewczyny, które remontują teraz łazienkę podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami bo mnie też czeka remont w najbliższej przyszłości i zupełnie nie wiem od czego zacząć, a łazienkę też mamy malutką i planujemy w niej prysznic zamiast wanny. Powinnam się już rozejrzeć za glazurą i terakotą ale jak patrze na necie to nic mi się nie podoba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełko my też będziemy mieć prysznic, a kafelki lepiej pooglądac w sklepie, bo na internecie naprawdę nie oddają tego jak wyglądają w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już mogę się pochwalić następną załatwioną sprawą. Mamy już samochód do ślubu! Syn szefa mojego K nam udostępni. Zawiezie nas do kościoła i na salę, a potem bedzie miał już wolne, bo do zdjęć się nie wybieramy! Mam już upatrzoną i poleconą przez znajomych kwiaciarnię, w której zamówimy kwiaty i dekorację samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniej więcej taką suknię chciałabym mieć,,,,,tylko żeby miała cienkie ramiączka i może być w całości tzn. nie gorset i spódnica tylko razem :-) http://slub.onet.pl/39841,0,17,galeria.html A jeśli chodzi o kafelki to macie rację lepiej oglądać w sklepie, a łazienke mamy naprawdę małą, chyba niecałe 4 m2 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie macie rację, potem może być dużo stresu... Ja też bym chciała mieć tego fotografa i kamerzystę z głowy (resztę będę załatwiać później, jeszcze mnie do tego \"nie ciągnie\" ;) ), ale Ukochany i tak stwierdził, że się za bardzo śpieszę... nadziejomyszki- cieszę się, ja dojeżdżam do Rybnika do szkoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Widzę, że dyskutujecie o fryzjerze i kosmetyczce. Ja mając o 13 ślub będę się umawiała na 8 do fryzjera a póżniej do kosmetyczki, muszę tylko drzwi dalej przejść. Ale i tak mam stres, że to za późno.. Jeśłi chodzi o prostownicę to z czystym sumieniem mogę polecić Efalocka. Właśnie ten model http://www.allegro.pl/item135026048_efalock_prostownica_flat_master_od_hairshop_hit_.html\\ jest naprawdę dobra, choć droga. Pinezka, suknia ładna. Ja też planuję z ramiączkami, bądź inna ozdoba, nie chcę gołych ramion.. A tory rewelka!!! Super! Szkoda tylko że Warszawa tak daleko:( Spokojnego dnia życzę, oby co niektórym z Was humorki się polepszyły 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jakich tortach Wy mówicie ? Rany, ale Wy macie wcześnie te śluby, ja mam na 17.30, i to dla mnie nadal jest za wcześnie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) własnie wróciłam z pracy i nadrabiam zaległosci na kafe :) Kropka my mamy ślub o 17. i uważam że to optymalna godzina, ale różnie to bywa w różnych stronach, z resztą to indywidualna sprawa :) co do kosmetyczki i fryzjera to nawet o tym jeszcze nie myslałam, umówie sie pewnie 3 miesiace wczesniej i to powinno wystarczyć, moj emiasto to nie metropolia, choc musze przyznac że nasza data slubu jest podobno bardzo modna i duzo par ja wybiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ale jestescie ranne ptaszki!!! Czytam tu o godzinie śluby dlaczego o 17 macie to nie za późno ja chcę o 13 po mszy bedzie 14 i zyczenia to o 15 bedzie obiad w restauracji a u was bedzie obiad. Fakt faktem chciałabym o 14 ślub może to przeforsuję ale wątpie ze sie zgodzi mój M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jab będzie o 17.30 do 18.30 ślub, potem życzenia, i na 20.00 zabawa do 4.00 to po co dłużej ? I tak pewnie ludzie padną ze zmęczenia. Nie podobał mi sie żaden tort 😭 a najmniej te na wieczory panieńskie - ble :-o W góle nie podobają mi się torty na tych tzw. talerzach, czy paterach - to jest wg mnie pójście na łatwiznę cukierni. Ja chcę tort piętrowy ale jedna warstwa na drugiej, a nie na jakichś żelastwach :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego, bo, uwaga tu cytat: \"Skoro ślub tak póżno to my se obiad w domu zjemy\";) Myślałam, że padne ze śmiechu. Bo one jedzą o 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie 13 czy 14 to zdecydowanie za wczesnie, chce, aby wesele zaczelo sie tak ok 18, slub bedzie na 16 wiec odpowiednio jak dla mnie. Nie lubie siedziec tyle na weselach, od 15 to ludzie tylko siedza i jedza, troche sztywno jest, przynajmniej na tych, na ktorych bylam. Ludzie dopiero sie rozkrecaja tak ok 18, no i klimat zabawy jest lepszy, jak juz jest ciemno na zewnatrz:) Poza tym chyba bym fizycznie nie wytrzymala tyle godzin, bo pewnie zabawa bedzie do bialego rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to wszystko za szybko leci ja mam najważniejsze rzeczy załatwione w tym miesiącu tylko zamówić ślub w kościele u księdza i chyba na ten rok koniec Wy myslicie o takich szczegółach jak tort i suknia( też mysle ale nic nie umie wymyślec bo nie wiem czy szyć czy co robić bo teraz choć sa tańsze nie wiem czy kupić bo musze schudnac i nie chcę sie potem zdziwić), samochód my o tym jeszcze nie myślimy a moze juz czas? Nie wiem ale chyba na to jeszcze zawcześnie Zapytałam sie ostatnio mojej przeyjaciółki czy zostanie moim świadkiem i sie zgodziła a ze strony M bedzie jego brat. Wiecie co mi sien z powiek sciąga to ze nie bedzie mial mi kto pomóc sie ubrac bo zawsze pomagaja mamy a ja nie mam mamy i kto mi pomoże!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia, ja zmieniam wizję swojej sukienki minimum raz w tygodniu :) a do tej poty byłam tylko w 1 salonie i przymierzyłam chyba 3 suknie.... jakos ten temat zostawiam chyba na później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×