Rzuciłem żonę dla starszej kobiety

Rzuciłem żonę dla starszej kobiety o 10 lat od żony. Teraz widze, że popełniłem błąd. Złożyła pozew o rozwód z mojej winy. Widze że nie ma odwrotu. Co robić? Nie mieszkam z nią mieszkam z kochanką. Nie mam dokąd wracać, ona też nie. Ciągle mnie błaga, żebym jednak z nią był. A ja chcę wrócić do żony. Nie wiem jak się uwolnic.

przejebales sobie zycie frajerze

No teraz nie ma odwrotu..Musisz z nia byc dosc dlugo skoro zlozyla pozew o rozwod..co Cie sklonilo do opuszczenia domu???!!!! Mezczyzni maja kochanki..jest im dobrze..maja do czego wracac jakby cos nie wypalio - bo do zony. Uwazam,ze postapila dobrze. Jednak chcialabym Cie jakos usprawiedliwic..nie przychodzi mi nic do glowy...

Aż strach wychodzić za podobnych Tobie mężczyzn :O

.......glupote placi sie wysoka cene........

idż do lekarza moze sie da wyleczyć a tak serio wyprowadzs ie od kochanki i pobądz sam może zona Ci wybaczy jesli nie to już ani zona ani kochanka chyba że znajdziesz trzecią:P

kochanka mnie prosi bym jej nie zostawial, a ja juz sam nie wiem. To kolezanka mojej zony. Smsowalismy od ponad roku potem sie spotykalismy. Zona sie dowiedziala, zrobila awanture i wtedy ja trzasnolem drzwiami i wyprowadzilem sie. Ale zrozumialem. Co teraz?

W sama pore sie pan obudzil! Gratuluje refleksu...

No jak to co teraz?? Nic teraz...teraz albo siedz z Kochanka...albo badz sam..albo znajdz kolejna...ja bym na Twoim miejscu zostawila Kochanke..moze zona zmieni zdanie jak Cie Kocha? Kobiety potrafia wybaczac...ale rana pozostaje...chcesz do zony wrocic, a siedzisz z ta baba!!!!

A macie dzieci.

Teraz to zona ulozy sobie zycie z facetem ktory na nia zasluguje, tak sadze.

zona nie chce na mnie patrzec bo chcialem ja swego czasu z domu wyrzucic, bo nie mielismy gdzie mieszkac. za daleko zaszlo, za namowa kobiety znecalem sie psychicznie kazalem sie wynosic. nie wytrzymala chyba. co mi teraz grozi i dlaczego z orzekaniem o winie? nie mozna bez?

Teraz, czas przełknąć gorzką pigułkę, i ponosić konsekwencje swojego wyboru. :D Co to za mąż, który zabawia się z innymi kobietami ? Ni pies, ni wydra :D

HA,HA A TERAZ ZOSTANIE ci tylko patrzenie jak żona o 10lat młodsza od kochanki układa sobie życie a kochanka hmmm tam tylko będzie można popatrzeć na coraz więcej zmarszczek...ale sam tego chciałes;)

Ty zawiniles, wiec niby dlaczego ma byc bez orzekania?

No pewnie,ze mozna bez...ale niby dlaczego? Skoro to ewidentnie Twoja wina? Po prostu sprawa nabrala powaznego tepa i sie zwyczajnie boisz! Kochasz swoja zone? Chyba nie, skoro tak sie zachowywales. I nie zwalaj tego na inna kobiete. Jestes na tyle dorosly!

dobrze Ci tak, kobiety trzeba szanowac, a zona to swietosc!!!

omotala mnie. ja nie chcialem, zona prosila. nie pisalem juz do niej a ona nie dawala mi spokoju. i podobalo mi sie ze ktos mnie adoruje. zreszta wmowila mi wiele zlych rzeczy o niej. a ja wierzylem.

Pogodz sie z tym....nic wiecej tylko przelknij to i zyj dalej...sam :]

Biedny mały chlopczyk bez wolnej woli, omotany przez wredna babe...wzruszajace

teraz siedz i patrz jak kochance zmarchy przybywaja,hehehe

moja zona miala ciezki charakter. a ta kobieta byla dobra, rozumiala mnie. ale po czasie zrozumialem ze mnie nie kochala, ze podobaly jej sie moje pieniadze.

Biedaczysko :D Omotała go ! LOL ! Dlatego tak wiele kobiet w Polsce woli wolność i niezależność od podobnego Tobie faceta. Większośćfacetów to, niestety tępe młotki, które dają się "omamić" innej Ech, szkoda słow, na takich cymbalistów :D

No to po jaka cholere dalej u niej siedzisz?????????????????????

z orzekaniem o winie-to poprostu tylko stwierdzenie,że to twoja winano i może oberwie ci się troszkę po kieszeni

siedze bo mnie prosi mowi ze mnie kocha ona tez ma meza ale nie ma do niego powrotu i rodzina sie odwrocila. a ja mam mieszkanie, ale zona powiedziala ze sie nie wyprowadzi do rozwodu. a ja sam juz nie wiem

mieszkamy u mojego brata w bloku

Sluchaj..nie rozpisuj sie tutaj na ten temat, bo to nic nie pomoze. Im wiecej szczegolow tym bardziej utwierdzamy sie w tym,ze mowiac delikatnie jestes niemadry. Nie ma rady..

Bardzo wątpie czy żona Ci wybaczy ponieważ bardzo ją upokorzyłeś.Po pierwsze chciałeś wyrzucić ją z domu(to okrutne)po drugie zdradziłeś ją i odeszłeś do JEJ KOLEŻANKI(to dramat)a po trzecie zostawiłeś ją dla starszej kobiety(nam babkom ciężko takie coś przeboleć) No cóż każdy człowiek popełnia błędy i wielką sztuką jest je wybaczyć........