Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 7bazyliszek7

Ile chrzestny na komunie?

Polecane posty

Gość 7bazyliszek7

Jestem chrzestnym pierwszokomunijnego chlopaczka. Jakie sa teraz stawki? Ile sie daje pieniedzy, bo prezent nie wchodzi w gre, niech sobie dzieciak sam cos kupi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezJESTEMciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania2
jA BYŁAM NA KOMUNI W NIEDZIELE DAŁAM CHRZEŚNICY 600 ZŁ MOŻE TO MAŁO NIE MAM POJĘCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorina
Daje się tyle na ile stać chrzestnego. Jeden daje 200zł inny 500, 600 a nawet 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Jezuuuuu
600- 1000 to sie u nas na weselach daje a nie dziecku na komunię, a potem sie dziwicie ze bachory są rozbestwione i włażą dorosłym na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze24
200-300 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jakie są stawki?\"? Ludzie, 8letni gówniarz nie umie rozporządzać pieniędzmi!!! Tla takiego lepiej, by \"kochany wujcio\" wykupił polisę na przyszłość... Skąd wy jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej
zapytac rodzicow czego dziecko potrzebuje, moze sami sa w ciezkiej sytuacji i cos by sie do pokoju dziecka przydalo? Moj maz jest chrzestnym i juz jest uzgodnione, ze na komunie wszyscy urzadzaja pokoj dzieci:) Kazdy kupuje po jakiejs jednej rzeczy, typu lozko, biurko, dywan, maly telewizorek...nie ma wymagan typu komputer i inne badziewia tylko to co potrzebne i wydaje mi sie to naprawde rozsadne. Do tego jakas pamietka typu Biblia czy obrazek i super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, Majlepiej dobrze mówi! Ja nie rozumiem, jak można tak robić? Dać kopertę, jak łapówkę, niech bachor się odczepi! Zostaliście na chrzestnych rodziców wybrani, po to by pomagać wychowywać dziecko, nie przekupywać... Ludzie, zrozumcie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem matką chrzestną i za 2 tygodnie ide na komunię.Mam zamiar dać 500 zł.Dla mnie jest to kupa kasy, ale wiem że rok wcześniej siostra tego chłopca tyle od chrzestnych dostała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys slyszalam wypowiedz babki ktora naprawde nie ma pieniedzy jak mowila ze zbierala pol roku i uzbierala 600 zł na komunie...bo nie wypada dac mniej... a jak widze co ona kupuje u mnie w sklepie dla swoich dzieci to mi ich szkoda...najtansze jedzenie...przeceny....dziwne to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha...co do wczesniejszych wypowiedzi to dodam coś od siebie.Rozmawiałam z rodzicami tego dziecka co mu dac na komunię(takdyskretnie żeby wyczuc temet) no i dowiedziałam się że chca tylko i wyłacznie pieniądze bo chca mu za to kupic meble!!!byłam tym bardzo zaszkowana, ale co mam zrobić???jesli chodzi o mój wkład w wychowanie tego dziecka to tak naprawdę nie mam żadnego wkładu dlatego że mieszkam na drugim krańcu Polski i widuję się z nimi raz do roku (na Święta jak trzeba jechać z prezentem)Czuje się z tym strasznie, jak taki worek na prezenty..wkurza mnie to strasznie.No ale co mozna na to poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego
wiekszośc chrzestnych po jakims czasie zaczyna olewac swoich chrzesniaków, zwłaszcza ze ci chrzesniacy bardzo czesto pamiętaja o nich tylko jak potrzebuja kasy, przykre to niestety ale dla większości ludzi chrzestni sa tylko po to zeby duzo dawac i nic wiecej, żałosne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaprosilam mojego chrzestnego na slub... wcale mi nie chodzilo o kase...chodzilo mi o to zeby byl....pamietam ze na mojej komuni..(i w tedy go ostani raz widzialam) bylo super...byl... nie chodzilo o prezent wazne ze moglam sie pochwalic ze z tak daleka przyjechal...niestety w dniu slubu dowiedzialam sie ze nie przyjedzie....przykro mi bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mnie to strasznie boli.....Ale co mam zrobic skoro mnie nie zapraszają do siebie żebym mogła z tym chłopcem trochę pobyć, a jak juz sie tam znajde to rawie się nikt do mnie nie odzywa i tylko czekaja aż siezacznie ich zabawiać?Nie jest to specjalnie przyjemne..U mnie dodatkowym problemem jest odległość.No ale cóż komunia jest więc na nia pojdę i prezent dam......przynajmiej tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7bazyliszek7
Mi nie chodzi o to zeby rozstrzygac czy pieniadza dane dzieciakowi to dobry pomysl tylko o to ile daje sie teraz. Tak sie sklada ze chrzesniak jest bardzo rozsadny, rodzica nic nie brakuje a jemu tym bardziej, niedawno wprowadzili sie do nowego domu, maly ma komputer i nowo urzadzony pokoik. Mysle ze nie ma sensu sie rozpuszczac na ten temat. Jedno proste pyatnie. ILE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjzaja
200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie powinno zależeć od mozliwości, jeżeli Cię stać możesz nawet 2000zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jednego brata
ciotecznego w rodzinie co jest strasznie rozpuszczony. Pamietam ze na komunie mowil przy mojej mamie(jest jego chrzestna) ze jego drugi chrzestny daje mu tysiac zlotych. Do babci gadal ze nie moze mu dac mniej niz tysiac(babcia jest na rencie) cala rodzina sie wkurzyla, mama kupila mu zloty lancuszek, ten drugi chrzestny biblie(ale bylo jego zdziwnienie) a reszta rodziny tez jakies prezenty. Zero kasy, troche sie chlopak zdziwil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jednego brata
a co do kasy to ja dostalawam tak srednio 200-300 zl(wtedy to jeszcze miliony byly) a bylo to 13 lat temu. Mysle ze 300-500 zl jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jednego brata
aaa zeby nie wyszlo ze jestem rozpuszczona ;) zebralam wtedy z 1,5 tys a mama za to odnowila mi pokoj, jednak moim wymarzonym prezentem byl duzy bialy mis i lalka barbie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 lata temu chrześnicy kupiłam ładny złoty łańcuszek z medalikiem. Wtedy kończyłam studia i nie miałam dużo kasy na niewiadomo co. Nie pamiętam co dalam 3 lata temu chrześniakowi, ale na pewno coś w granicach 300 zł. Na więcej mnie nie było stać. Wiem, że dostał za to od chrzestnego gruby łańcuch (dosłownie) na szyję ze złota (RUSKIEGO!!!! - czerwonego, koszmar) i teśc mojej kuzynki tak go zachwalał, jakby to było conajmniej auto. Ja tam zlewam takie odzywki i niegdy nie jest mi głupio. Mam tylko jednego chrześniaka (4 lata temu miał komunię , nie pamięatm co dałam) , który pamięta o moich imieninach i urodzinach. Pozostała dwójka ma mnie gdzies to dlaczego ja mam im dawac moją kasę???? To chyba ma działać w dwie strony, prawda? Nie wyznaje zasady \"zastaw się a postaw się\" Daję tyle na ile mnie stać. TEraz w sklepie można np kupic fajne radio za ok.200-300 zł z CD, MP3 tez nie sa drogie, jakiś gadżety do kompa (programy do ang czy coś z YDP) . Wybór jest, trzeba zrobić rozpoznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fizia2
Moja córka na komunię dostała od chrzestnej rower za 500 zł, bo uznaliśmy,żę dziecko w tym wieku bardziej ucieszy się z prezentu niż z pieniędzy.Chrzestna uznała,ze wlaśnie tyle może i chce przeznaczyć na komunię i było ok. Chrzestny dał gotówką chyba 300 zł. Ja uważam, że źle się u nas przyjęło, iż komunia kojarzy się rodzicom i dzieciakom z pieniędzmi a nie z duchowością. Przecierz to nie ta impreza powinna być ważna . Ale to my dorośli tak dzieci uczym, niestety. U mojego męża w pracy ludzie zapożyczają się, ale mniej niż tysiaka na komunię nie dadzą. To koszmar jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to tez koszmar. Pokazywanie ile kasy sie ma. Co innego jak kogoś stać i uważa , że tyle jest w stanie dać. Ale żeby się zapożyczać to jest chore!!!! A prawdą jest własnie, że dziecko cieszy się z prezentu a nie gotówki bo wtedy chociaż w szkole powie co dostał. No chyba, ze np zbiera na komp. i wszyscy daja pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7bazyliszek7
jejku, ludzie! Ale Wy lubicie analizowac i wdawac sie w szczegoly. Moj chrzesniak w ogole nie wspomina o prezentach, ani razu nie slyszalesm nawet aluzji z jego srtrony. To jest bardzo madry chlopczyk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7bazyliszek7
Jakie pokazywanie kto ile ma kasy?! Przeciez kase daje sie w kopercie i po sprawie. Nikt nie licytuje sie przy stole bo ja dalem tyle a ja tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To daj tyle ile uważasz i na ile Cię stać. Po co to pytanie. Wiadomo, że ile ludzi tyle opinii. Co Tobie z tego, że ktoś Ci powie ile dał. Jeden dał 200 a drugi 1000 zł. Juz wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×