Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wlasnie

Jestem ciagle zle...nie mam juz sily do siebie,nie umiem sie zmienic...

Polecane posty

Gość wlasnie

Mam 32 lata,corke 11 lat,druga malutka,ma roczek.Mam meza,dom.Od razu zaznacze,ze nie kocham meza,chociaz ogolnie w zyciu jest mi z nim nienajgozej.I na tym chcialabym ta sprawe zamknac,bo odejscie od niego odpada z roznych powodow.... chcialabym zeby ktos mi pomogl,cos poradzil.... nie umiem sie zmienic,probuje i probuje,nic mnie nie cieszy,jestem opryskliwa,gburowata,nie umiemnormalnie zyc czy to wynika z charakteru? ale az tak? czy to wina jakis hormonow? nie wiem co robic sa dni,kiedy jestem szczesliwa,ale tak jakos ciaglemi zle.Wiem ze inni maja gorzej,ale ja sama ze soba czuje sie zle.Nienawidze siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
Znajdz sobie jakies hobby , zaintereoswanie ktore dawaloby Ci satysfakcje. Moze jakis kurs? Pracujesz czy jestes w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
jestem w domu.Problem jest w tym,ze wiekszosc dnia jestem bez meza,bo dlugo pracuje.Na pomoc rodziny nie moge za bardzo liczyc.Malo razem wychodzimy,praktycznie nigdzie nie chodzimy,oprocz niedzielnych wyjsc do rodziny. A ja bym chciala gdzies wyjechac,odpoczac od dzieci,sprzatania itp. Niestety na to nie mamy pieniedzy....i kolko zamkniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale
a może jednak kochasz męża, może tylk tak piszesz bo długo pracuje i małorazem wychodzicie i jesteś podświadomie na niego zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze pojdz do psychologa. ja bylam ale troche pozno i okazalo sie ze to depresja i trzeba leczyc sie farmakologicznie. Juz dawno jestem po tym wszystkim ale dzis wiem, ze hustawki nastrojow, wiecznie zle samopoczucie, poczucie bezsilnosci i tego ze nic w moim zyciu sie nie dzieje to sa objawy depresji. I trzeba to leczyc. zycze powodzenia w odnalezieniu siebie. i rzeczywiscie polecam jakies zajecie. Idz na silownie albo na basen. Na pewno cos znajdziesz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
Ja jestem Twoja rowiesniczka :) i uwazam ( bez obrazy ) ze wychodzenie za maz i rodzenie dzieci przed 30-tka powinno byc karalne :) . Jezeli kobieta nie zrealizuje swych marzen czy kaprysow - jak zwal tak zwal ; trudno jest z usmiechem siedziec w domu i patrzec jak dzieciom zabki rosna. Radzilabym Ci znalezc cos nowego do robienia - np kurs jezyka , chocby przez internet. Cos musisz zmienic a raczej dodac do Twojego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
a moze studia zaoczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
do poprzedniczki - masz jakis problem? Moze idz do "wybacz mi" ?! Bo tutaj raczej Cie nie potrzeba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
tak to fakt,ze jestem ciagle zla na meza.Za wszystko go obwiniam depresja??? ale ja jestem taka od kad pamietam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz coccccc
bede sie wypowiada gdzie i jak mam ochotę ! widać stare rumple jak wy potrafią tylko jęczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
Jazzzne. Musisz na kims frustrancje rozladowac ... kolezanka chociaz wie ze ma problem i pyta o rady....ps. A my jestesmy tu by sie wspierac i pomagac a nie dobijac. (sprawdz w slowniku slowo "WSPIERAC")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
ps. Jezeli Ty nazywasz nas "stare rumple" to ja bede sie do Ciebie zwracac "Dziecko" . Wiec - dziecko - jak dorosniesz do doroslych spraw to (mam nadzieje) zrozumiesz o czym my rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
doceniam to co mam i to bardzo.Wiekszosc moich kolezanek,znajomych,mysli ze powinnam byc szczesliwa.... jestem w miare ladna,meza mam dobrego,ale ogolnie chyba jestem bardzo samotna,nie wierze ludziom i kolezankom.Rzadko kiedy im o sobie mowie,a one za tomi wszystko.Zawsze mowia ze ja potrafie dobrze doradzic,ze powinnam byc psychologiem...hahaha tylko jakos sama ze soba nie moge trafic palcem do tylka...za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
:) W takim razie nic innego jak tylko jakies hobby czy studia czy kurs.By sie rozwijac a nie stac w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie czuje sie jakbym siebie slyszala. Wszyscy przychodza do mnie z problemami i mysla ze ja nie mam zadnych. I tak to wlasnie wyglada. Ale mam czasem wieksze problemy sama ze soba niz inni tyle ze nic nikomu nie mowie. I tak mi sie zebralo ze kiedys bylam juz nie do wytrzymania i zdecydowalam sie pojsc do lekarza. maz mnie wspieral i byl wyrozumialy. na szczescie nie wyszlam za takiego palanta, ktory wypowiadal sie gdzies powyzej. Idz do lekarza. Pogadasz sobie. To nic nie szkodzi. On tez doradzi ci znalezc cos so lubisz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
jedyne co mi przychodzi do glowy,czego zawsze chcialam,to pomagac innym pracowac w jakims hospicjum,pomagac biednym,nawet isc pomagac jakims starszym osobom,posprzatac,zrobic zakupy,cos ugotowac.Wydaje mi sie ze wtedy czulabym sie cudownie,jakwychodzilabym z jakiegos domu i bym wiedziala,ze ktos dzieki mnie jest taki szczesliwy Ale mieszkam w malym miasteczku i co mam dac ogloszenie do gazety?czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
Mozliwosci masz 2. Albo bedziesz to robic zawodowo - i wtedy musialabys ( jezeli nie masz) musialabyc zadbac o wyksztalcenie w tym kierunku albo wolontariat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
a jakie tomialoby byc wyksztalcenie?i co musialabym ukonczyc? no bo przeciez do sprzatania i pojscia do sklepu,ugotowania czegos chyba nie potrzeba kursow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikka
Jezeli chcialabys robic to zawodowo , to moze jako pielegniarka srodowiskowa albo w pomocy spolecznej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×