Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justinka

Balsamy brązujące!!!!

Polecane posty

Gość anisia20
Eveline jest super!!!!!!! Pachnie kawą a nie spalenizną;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzeczonka876
a ja uzywam tylko z oriflame przetestowalam wszystkie uz johnosn garnier i wsystkie smierdza i sa zolte to zle ze po pierwszym uzyciu juz widac opaleizne bp jest sztuczna z kazdym kolejnym uzyciem i zolta one wszystkie mi zostawialy zolty kolor a na wizazu znalazlam opienie o oriflame kupilam balsam do ciala silk radiance i krem do twarzy 365 dni sa super balsam najmniej smierzdi prawe wogole od innych na dlugo starcza daje powoli naturakna opalenizne najmniej zolta ze wszystkich ma minimaklne drobinki polyskujace ktore utzrymuja sie na skorze nawet po dokladnej kapieli szybko si ewchlania latwo zmywa z rak a krem do twarzy tak samo rewelacja pachnie pieknie tak witaminowo daje tak samo delikatny odcien po kilku dniach nie od razu cera jest rano taka wypoczeta nawet jak krotko spie gladka delikatna no cudna a moja ma wymagania polecam wszystkim ja juz tyko tego kupuje sa najlepsze kupuje po 2 pakowania zawsze i wszyscy mowia ze adnie wygladam a do tego nie smierdza wogole balsam moze minimalnie ale naprawde minimalnie a krem do twarzy pieknie pachnie polecam i nie brudza sie ubrania tak latwo nawet jesli jeszcze skora jest wilgotna od balsamu a efekt zobaczycie same po kilku uzyciach pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stęskniona20
to chyba balsam brązujący z Lirene pachnie kawą;-) jest świetny... nie zostawia smug i opalenizna dość długo się utrzymuje:-) z pewnością jeszcze go kupię i cena jest przystępna bo niecałe 13 zł;-) polecam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie polecam tych z wyciagiem z orzecha laskowego. no moze nie wszystkich ale mi zawsze zostaja po nich straszne smugi na ciele :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właśnie używam
balsamu Lirene, wszystko niby fajnie, ale nie wiem, on chyba nie daje żadnego efektu. Mam naturalnie jasną cerę i skórę, więc kupiłam do jasnej cery, ale tu czytam że do jasnej kupujecie balsamy do ciemnej... Nie bardzo widzę kolor na ciele, smaruję się raz dziennie od jakichś trzech, czterech tygodni, drugi raz zwykłym nawilżającym, może to za mało? Kilka lat temu wypróbowałam garniera, johnsona i dove - wszystkie dały mi efekt żółtej skóry, któa w ogóle nie chciała zejść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właśnie używam
aha, lirene nie robi smug i ładnie pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jak radzicie sobie z balsamami brazujacymi, gdy musicie czesto golic nogi? ja musze robic to codziennie rano. gdy posmaruje sie balsamem na noc, rano ogole nogi i juz brzydko wygladaja. bo zdzieram opalenizne. czesto jest wtedy nierowna. jak Wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj z depilacją
depilatorem albo woskiem. Robisz to rzadziej i może nie będzie się tak zdzierać. Ja właśnie depiluję nie golę. Przy depilatorze nie trzesz tak bardzo po skórze jak przy goleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj z depilacją
a Ty niccoline się tak nie unoś, bo Ci opalenizna zjaśnieje. Odpowiedziałam, jak ja sobie radzę. Nie golę nóg tylko depiluję i nie zdziera mi się opalenizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj z depilacją
i zajrzyj do słownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze o depilacji, bo to jest zwiazane ze stosowaniem balsamow brazujacyh. czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiutek
ja używam garniera - dopiero od niedawna. Jego wielkim plusem jest to że nie śmierdzi!!! Bp np. ostatnio miałam NIVEA i ten smród tak wkurzał mojego męża, że musiałam z niego zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiutek
z balsamu, nie z męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota06
Ja bardzo polecam basamy brązujace KOLASYNY. I ten brazujaco-roświetlający z drobinkami jak i ten brązujacy są genialne. Wiem co mówie bo stosuje je już od ponad trzech lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterkaToja
piszecie tutaj o garnierze jak on sie nazywa? jak mam pytac w drogerii? wszedzie jest tylko jakies mleczko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwarka3
hej dziewczyny wklejajcie linki ze zdjeciami waszych balsamów. bedzie nam latwiej je znalzesc na sklepowej pólce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0013
Ja nigdy nie uzywalam balsamow brazujacych i nie mam doswiadczenia :( Mam blada cere (i to nawet bardzo), raczej wrazliwa i chcialabym efekt delikatnej, zlocistej opalenizny. Co mi polecacie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota06
Ja polecam balsam brązujący kolastyny!!! Naprawde będziesz zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materunia
L`OREAL - SUBLIME BRONZE -odradzam stanowczo, zwłaszcza ten w sprayu. Aplikuje się go poprzez równomierne spryskanie skóry -nie wolno rozcierać dłońmi. Zostały mi taaaaaaaaaaaaaaaaakie smugi, że pomimo upału musiałam iśc do pracy w długich spodniach i w bluzce z długim rekawem. naprawde trudno jest równomiernie rozpylić preparat. Myslę, że z balsamem jest inaczej, ale spray odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielanka
Ja uzywalam Banana Boat- everyday glow SunDial. Swietnie sie rozprowadza, ladny kolor, nie robi smog i wielki plus ze masz na gorze butelki pokretlo gdzie mozesz zmieniac stezenie balsamu i samoopalacza takze sama zegulujesz odcien jaki chcesz. Niestety mozna go dostac w USA, ja jestem z Kanady i musialam zamawiac na ebay. Powiem wam ,ze najlepszy sposob na naturalna opalenizne to airbrush tanning. Musisz miec maszyne lub isc do salonu gdzie spryskuja cie specjalnym specyfikiem. po 8 godz. masz piekna naturalna opalenizne na min 7 dni. Ja wczoraj zamowilam sobie ta maszyne i bede ja uzywac w domu po wczesniejszym szkoleniu kogos z domownikow tak zeby mnie rownomiernie spryskal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natusia88
hej dziewczynki! używałam już kilku balsamów brązujących i moje spostrzeżenia sa następujące: Garnier-szybki efekt opalonej skóry, jednak dośc drogi i pozostawia zacieki, po kilku minutach na skórze pojawia sie zapach spalenizny Johnson-jak wyżej Cztery Pory Roku- tani, ładnie nawilża skórę, jednak efektu opalenia nie zauważyłam Nivea- szybki efekt, ale zapach tak mdlący, że nie idzie wytrzymać Eveline- tani (ok 11zł.), nie pozostawi smug ani brzydkiego zapachu, skóra gładka i nawilżona, minus-bardzo znikomy efekt Perfecta- tania, skóra bardzo gładziutka, super zapach, na efekty trzeba poczekać troszkę dłużej Ziaja- tani ok 10zl), wydajny, gładka skóra, u mnie po pierwszym tos tak jak ja zastosowaniu widać było efekty, trzoszkę wysusza ale jeśli ktoś tak jak ja ma problemy z krostkami po depilacji w okolicahc bikini to może okazać się pomocny i narazie to mój numer 1, ale każdy preferuje co innego pozdrawiam i życze ładnej opalenizny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menorca
czesc dziewczyny moje spostrzezenia na temat balsamów brązujących są takie otóż po każdym nałożeniu takiego balsamu a wypróbowałam ich już sporo po jamimś czasie nie się co oszukiwać powstaą zacieki szczególnie na nadgarstkach,nieladny zapach no i trzeba troszkę poczekać aż się wchłonie no i na efekt(nie wiem jak wam ale mi balsamy brązujące kojarzą się z dlugim siedzeniem w bez ruchu jednym słowem męczarnia)nie znalazłam tak naprawdę nigdy żadnego balsamu brązującego który by sprawdził moje oczekiwania. Ale..............od jakiegoś czasu śledze internet zagranica i znalazłam BRĄZUJĄCY MUS W PIANCE firmy -----St.Tropez----(koszt ok 20funtów w przeliczeniu na polskie drogi ale znakomity i wydajny ,duża tuba,nie śmierdzi jak inne balsamy,najwazniejsze odrazu uzyskujemy efekt opalenizny i nie jakis zolty lub nienaturalnie ciemny,poprostu nie da sie tego opisac piekny kolorek,można go stosowac codziennie w zaleznosc jaki kolor chcecie otrzymac;) nie mam pojecia czy mozna go kupic w Polsce mozecie sprawdzic, jesli widzialyscie dajcie mi znac,moje kolezanki sa w poszukiwaniach tego swietnego musu;) mysle,ze mozecie tez sprobować czegość na tej samej bazie tylko z innej firmy może akurat okaże się podobne;) jestem pod wrażeniem tego produktu duży plus za całokształt;) podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goopia
Ogólnie rzecz biorąc to niestety nie wynaleziono takiego specyfiku, który dawałby stuprocentową, podobną do naturalnej opaleniznę, Balsam jest dobry owszem, ale tylko na raz, potem robią się smugi, trzeba zrobić piling i znowu sie smarować, ja jestem zbyt leniwa na takie zabawy. Wypróbowałam chyba większość balsamów z żadnego nie byłam w stu procentach zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedrusiaP
Czesc:) Ja wyprobowalam wiele balsamow... I najlepiej sprawdzil sie u mnie ten z loreala (jest dostepny w dwoch odcieniach: do cery jasnej i ciemnej), w drogeriach kosztuje ok. 30 zl. Przy regularnym stosowaniu doskonale ujedrnia i nadaje naprawde naturalny odcien opalenizny, slicznie pachnie:) Jednak jak dla mnie troche drogi, wystarcza mi go zaledwie na ok 2 tygodnie... Najmniej zadowolona bylam z garniera - opalenizna byla zolta, nie podobal mi sie jego zapach ani konsystencja, robil smugi scieral sie w dziwny sposob... JONSON - lepszy od garniera, ladniejszy zapach, inna konsystencja, ale niestety rowniez nierownomiernie sie scieral i pozostawial plamy NIVEA - jeszcze gorszy od jonsona troche lepszy od garniera:D Teraz testuje ten lirene nowy taki kawowy, wydaje sie byc calkiem fajny i bardzo tan (ok. 12 zl) ladnie pachnie i nawilza skore, zobaczymy jak z opalenizna. Gdyby sie sprawdzil zamienie go za loreala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam balsam z Lirene- nie jest taki drogi, a działa- przynajmniej na mnie :) do tego ma śliczny kawowy zapach, który wprost uwielbiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×