Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość dood-zwykła świnia
jakich wiele.Męska,szowinistyczna swinia.Może jak go kiedyś ktoś wy....to zrozumie co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aachullla
dziewczyny jestem z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno sobie wyobrazic.czuje sie gorzej niz szmata.boli cale cialo.i dusza.on dotyka...a ja jestem jego wlasnoscią.obrazy,wspomnienia,bol...pic jak najwiecej,zeby nie pamietac.choc na chwile:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przykre
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudny przypadek
dlaczego w polsce i w innych krajach 3-go swiata liczba gwałtów jest taka wysoka??odpowiedz jest jedna-bieda,to bieda,brak miłości i poczucia bezpieczeństwa powodują ze kobiety stają się wulgarnymi materialistkami a męzczyzni bezwzględnymi swiniami,chęc zemsty w postaci kastracji jest w waszym przpadku uzasadniona ale to nie zliwkiduje problemu,oprawcy zamisat wyrzucać w lesie będe po prostu zabijac swoje ofiary,ciekaw jestem czy na prawie uczą o tym ze najwieksza przestepczośc panuja w krajach gdzie prawo jest rygorystyczne(polska,rosja,ukraina,usa) natomiast w krajach gdzie prawo jest łagodne(skandynawia,belgia,niemcy)przestepczośc jest znacznie niższa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne, co piszecie. Gdyby mnie to spotkalo, nie wiem jakbym sobie poradzila... :( Wspolczuje i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsstrzasnieta
niestety gwałt to zbrodnia, gdzie część winy zwala sie na ofiare bo prowokowała? koszmar 3majcie sie przeszłyście przez piekło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zepewniam że mój pracownik Pucio nie gwałcił bo nawet na filmie mu nie chce stawać a po filmie to jeszcze gorzej.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm.....
"przeszlyscie przez pieklo"...- pieklo niekonczy sie na samym gwalcie...ono sie dopiero na nim zaczyna..niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzymajcie się kochane
bardzo przeżywam to, o czym tutaj piszecie. Może faktycznie nie warto rozdrapywać ran, tylko robić wszystko, żeby zapomnieć, a jesli wróci, to tylko jako chwilowe ukłucie, a nie jako permanentny ból. Nie bądźcie same z tym cierpieniem - próbujcie psychologa, psychiatry (a może hipnozy,czy innych metod alternatywnych) do skutku jednocześnie nie zaniedbując swojego życia... Nie otaczajcie się murem bo ta tragedia się nie odstanie. Moje osobiste odczucie jest takie,że ten topic jest świetną przestrogą i powodem do releksji, ale dla Was, to babranie się w tej przykrej przeszłości. Dziewczyny kochane - nie rozpamiętujcie tego, co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natowszystko
DO ona gasnąca Dzieki że jesteś na tym forum,ja nie potrafię nawet anonimowo o tym pisać ani mówić. Bardzo jest mi bliskie to co napisałaś. Dzisiaj chyba wyjdę na spacer.Może spróbuję .Nie poddawaj się Kochana.Nie poddawajmy się obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogromnie smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogromnie smutne
Jestem facetem i, choć nigdy żadnej kobiety nie zgwałciłem, owszem, nawet mi przez myśl nie przeszło, stwierdzam, że jest mi po prostu wstyd, za to, co Was spotkało. Dla mnie po prostu jest rzeczą niewyobrażalną, żeby zmusić kobietę do współżycia siłą. To wyjątkowa obrzydliwość. Jest mi przykro. Pozdrawiam i pocieszam. Musicie walczyć o powrót do normalności. Za wszelką cenę i aż do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z Wami
Współczuję Wam wszystkim, że musiałyście przez to okropieństwo przechodzić. Nikt nie zasługuje na coś takiego! Musicie być silne!!! Nie możecie się poddawać przez tych śmieci-gwałcicieli!!! Trzymam za Was wszystkie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedactwa drogie...
😭 bardzo Wam współczuję!!! Trzymajcie się kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kiedyś muszę tp powiedzieć
może nigdy nie byłam zgwałcona- biała plama dopiero się rozmydla- ale molestowana byłam parę razy i co najikorutniejsze gdy o napadzie przez sąsiada powiedziałam mamie ona sie nie odezwała nie zareagowała i nie pocieszyła , mialam 5 lat a pamietam to jak dzis , poza tym zaczyna do mnie dochodziic zachowanie mojego wlasnego ojca ,zawsze jak zaczynam to robic z mężem przed oczami staje mi on i zaczynam się wstydzić odczuwanej przyjemności i całe życie mi się sypie :sex i uczucia i jest ze mną ciraz gorzej , podziwiam was dziewczyny za to, że sobie radzicie, ze mną jest coraz gorzej , gdyby nie dziecko już by mnie tu nie było, uf w końcu to wydusiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do -- no kiedys musze tp powi
edziec --> moze staraj sie o tym zapomniec...jestem pewna, ze bardzo kochasz meza, wiec gdy sie kochacie staraj sie myslec tylko i wylacznie o nim...domyslam sie, ze to bardzo trudne..ale probuj..pzodrawiam Cie cieplutko..trzymaj sie 🌻 Boze..plakac mi sie chce jak czytam ten temat..mi dzieki Bogu nigdy sie to jeszcze nie zdazylo..i mam nadzieje, ze nie zdazy...nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak sie czujecie...ale wiedzcie, ze jestesmy z Wami..❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
witam wszystkich. i bardzo dziekuje tym, ktorzy przejeli sie i odpisali na to, co pisalam. To mile. pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco. sledze ten temat, nie chcialam sie wpisywac,bo to tez troche wysilku kosztuje,rozdrapywanie tego, wracanie wspomnieniami itd..Jakos sobie staram radzic. Czasem nawet mi wyjdzie to "zycie normalnie". I tego Wam wszystkim baardzo gorąco życze- NORMALNEGO ŻYCIA. Do---- no kiedyś muszę tp powiedziećzysz, Ty rowniez sobie poradzisz.Bedzie lepiej..Juz zrobilas maly kroczek na przod: "w koncu to z siebie wydusilas"..I naprawde przykre jest to,ze czesto wolanie o pomoc, sygnalizowanie, ze KTOS MNIE KRZYWDZI, roznosi sie bez echa..z obawy o wstyd, kompromitacje, wieksze klopoty..nie wiem, rozne moga byc tego przyczyny. Mysle, ze moze powinnas z kims o tym porozmawiac, zaufanym..moze wlasnie z mezem..jesli czujesz,ze jestes w stanie i ze on jest w stanie Cie zrozumiec..a na pewno jest..skoro Cie kocha. Nie zaslugujesz i zadna z nas nie zasluguje na takie cierpienie, na przechodzenie przez to wszystko..Dlatego musimy walczyc, by bylo lepiej..by moc sie usmiechac, z duma patrzec w przeszlosc, przyszlosc, zduma patrzec innym w oczy. Chyba nie mozemy sie poddac.na pewno nie mozemy Do-----natowszystko---->Ciesze sie, jesli w jakikolwiek sposob moglam Ci pomoc, chociazby" moją obecnoscia" Musimy sie wspierac,zwlaszcza gdy tak trudno o tym mowic z innymi a czuje sie, ze ktos obok przezywa cos podobnego, jest w stanie zrozumiec, odczuwa podobnie, czuje podobnie, podobnie mysli, podobnie watpi i traci sily..Sluchaj, mysle,ze skoro mi sie udaje wyjsc na spacer, usmiechnac sie, cieszyc sie pieknym dniem, tobie tez sie uda. Moze w to trudno Ci uwierzyc..mi tez bylo trudno, i dalej jest trudno..i czesto watpie, ze jestem w stanie przezyc kolejny dzien. i czuje zlosc, bol, rozczarowanie, gorycz..o jeszcze wiele innych emocji ktore zlewają sie,lączą, mieszają... Jesli chcialabys porozmawiac, to mozemy sie jakos skontaktowac..Jesli poczujesz,ze to mogloby Ci pomoc, albo ze poczulabys sie lepiej, lzej, pewniej..wiem,ze to trudne..dlatego nie nalegam. pozdrawiam jeszcze raz Was wszystkie bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno coś powiedzieć, po tym jak się przeczyta posty z taką dawką bólu i cierpienia. Cierpienia zadanego przez innych, dla ich prymitywnej, pozbawionej człowieczeństwa satysfakcji. Mam żonę i córkę i kiedy pomyślę, że któraś z nich mogłaby się nawet otrzeć o coś podobnego, czuję mieszaninę uczuć które trudno ogarnąć. Myślę jedno. Napewno robiłbym wszystko co w mojej mocy, aby pomóc bliskiej osobie w powrocie do równowagi, do jak najszybszego przywrócenia poczucia własnej wartości, do porzucenia tego nieracjonalnego poczucia winy o którym część z Was tu pisała. Kobieta, której bandyta odebrał prawo do dysponowania własnym ciałem jest ofiarą przestępstwa. Ofiarą, a nie współuczestniczką. Takiego podejścia powinnyście się spodziewać i macie każde prawo takiego podejścia żądać. Te z Was, które potrafiły odnaleść się po tym dowiodły tego, że jest to możliwe. Że można się podnieść. Można z czasem odkryć w sobie tyle siły, by znaleść kogoś bliskiego z kim można dzielić się życiem. Każda z Was napewno doszła do siebie w swój własny sposób i zapewne te z Was, które jeszcze się nie podźwignęły, będą musiały również znaleść własną drogę do normalności. Być może będziecie w stanie zrobić to same, ale tak naprawdę, to co można tu przeczytać sugeruje,że lepiej jest podzielić się tym ciężarem z drugą osobą. Niekoniecznie najbliższą. Może któraś z Was jest w sytuacji, gdzie będzie lepiej wybrać kogoś zufanego i bliskiego na tyle by mieć z nim częsty kontakt, ale na tyle odległego by ten kontakt nie był koniecznością w przyszłości. Mówiąc o tym co czujecie, pomagacie innym które nie miały jeszcz tyle siły by tu coś napisać. ona gasnąca: Twój ostatni post daje nadzieję innym. Nie opuszczaj tego forum. Czytających jest znacznie więcej niż tych, którzy piszą. in_the_arms_of_an_angel: Jesteś w piekle własnych wspomnień. Musisz się z niego wyrwać. Zapewne twój chłopak nie wie co jest tego przyczyną. Jeżeli uważasz że tak jest lepiej, to powinnaś szukać kogoś innego z kim będziesz mogła o tym porozmawiać. Spróbuj zebrać siły na rozmowę z psychologiem. natowszystko: Jesteś na początku drogi. Czy jest ktokolwiek, do kogo miałabyś na tyle dużo zaufania, by podzielić się z nim chociaż odrobiną tego co w Sobie nosisz? Życzę Wam wszystkim siły by powrócić do takiego życia, jakie było przedtem. Tym z Was, które tę siłę znalazły, życzę aby Was nigdy nie opuściła. J45+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozgrzewka
Ten temat powinen być w dziale erotycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
witam wszystkie Panie...i niektorych Panow;-) John-dziekujemy za wpis..Daje on nadzieje i takie poczucie, ze nie wszyscy faceci to Dranie, ze istnieją tez tacy, którzy potrafi.a zrozumieć, wspołczuc, byc delikatni.Na szczescie nie tylko Twój wpis o tym świadczy. Ja dzis troszke wczesniej wstałam, mam zamiar pochodzic po sklepach, powloczuc sie..tak po prostu.Moze sobie cos ładnego kupie.Czasem warto sobie robic takie male,miłe niespodzianki.i przy okazji wyjde troche z domu.przyda sie.w koncu są wakacje. polecam jakies male spacerki, chociazby w kolo wlasnego bloku.to juz cos:) pozdrawiam serdecznie.i mamy sie trzymac, a nie poddawac.razem latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLECAM KSIAZKE O TYM
MOZE POMOZE WAM SIE POZBIERAC: "Szczęściara" Sebold Alice Description: Historia brutalnego gwałtu, jakiego ofiarą padła w wieku osiemnastu lat autorka książki, Alice Sebold, będąc studentką Uniwersytetu Syracuse. Opowieść o tym, jak z trudem budowała nowe życie, jak dzięki niezwykłemu hartowi ducha, uporowi i zawziętości udało się jej przetrwać załamanie psychiczne oraz doprowadzić do ujęcia i skazania na wieloletnie więzienie sprawcy gwałtu. Skutki dramatycznych przejść trwały przeszło 10 lat. Alice przezwycięża je dzięki kontaktowi z innymi poszkodowanymi oraz opublikowaniu wyznania w "The New York Times Magazine". A takze: Nostalgia anioła Alice Sebold Narratorką opowieści jest czternastoletnia Susie Salmon, która przemawia do czytelnika z nieba. Zgwałcona i zamordowana przez miłego sąsiada, a zarazem seryjnego gwałciciela, obserwuje życie na Ziemi, które toczy się już bez jej udziału: przyjaciół i rodzinę nietracących nadziei, że zostanie kiedyś odnaleziona, młodszego braciszka starającego się zrozumieć znaczenie słowa "odeszła", zabójcę zacierającego ślady zbrodni i policję prowadzącą poszukiwania. Zwiedza niezwykłe miejsce zwane niebem bezmiernym, w którym się znajduje, gdzie każde jej życzenie zostaje natychmiast spełnione, z wyjątkiem jednego - możliwości powrotu do ludzi, których kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawia mnie jedno.czy wiezniowie gwalceni w celach tez borykaja sie z takimi problemami?? czy odczuwaja to w inny sposob?? czy staraja sie nie wyjawiac tej smutnej tajemnicy ktora ich spotkala ??i w koncu zyja nadal bez klubow i bez opowiadania tego innym ,,bez starania sie o jakakolwiek pomoc ,wspolczucie .. dlaczego faceci tak potrafia ,a kobiety nie ?? troche mnie to zastanawia . jesli jest ktos kto zna odpowiedz to prosze odpowiedziec . to jak widze jest szeroki problem kobiet ale wydaje sie tez ze nie wiele mniejszy u mezczycz,tylko oni tego nie mowia !! Udanego Dnia Zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
oj, przepraszam. troche pokrecilam moją wypowiedz do Rzeznika. Ale mysle,ze mozna sie domyslec o co mi mniej wiecej chodzi. Ale napisze to składniej:) "mysle, ze silą rzeczy problem ten bardziej dotyka kobiet niz męzczyzn...Faceci są na ogól silniejsi fizycznie od kobiet..to juz im daje nad Nimi przewagę..Kobiecie trudniej jest zgw....faceta. Choc nie mowie,ze takie rzeczy sie nie zdarzają..bo na pewno istnieja. Ale tak czy inaczej,Męzcyznie łatwiej byłoby sie obronic, nawet przed innym facetem...Choc to tez zalezy na kogo sie trafi..jesli na kogos duzo silniejszego od Siebie, jest tak samo trudno sie obronic jak kobiecie przed facetem.. Nie mowie tu o tych przypadkach gwaltow w wiezieniach ,zwlaszcza na gwaltach na gwalcicielach i pedofilach..oni nawet chyba nie mają prawa ani mozliwosci sie bronic, czy skarzyc, bo nikt tego nie slucha..Ale to juz trudne przypadki i ciezko mi to rozstrzygac" Teraz juZ JEST BARDZIEJ LOGICZNE CHYBA. jeszcze raz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
zaczełam czytać tę książke.BArdzo fajnie ją sie czyta..i z pewnoscią warto czytac, ale wspomnienia są chyba zbyt swieze. Jesli chodzi o ten temat, jestem przeczulona.i takie opisy wywoluja u mnie tak silne emocje, ZE ZACZYNAM SIĘ TRZĄŚC. tutaj nie ma tego wiele, ale jednak..musialam z 2 razy odkladac ksiązke, bo nie bylam w stanie czytac dalej..tak to wszystko wraca,emocje, bol,bezsilnosc..Mam nadz.ze z czasem bedzie lepiej. Warto przez to przebrnąc..na pewno. a ksiazke przeczytamm,bo tez czuje,ze warto. nop i to by było na tyle moich refleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim skrzywdzonym dziewczynom zycze wszystkiego najlepszego. Czytalam obie ksiazki, Nostalgia Aniola podobala mi sie bardzo poniewaz jest optymistyczna - mimo wszystko. Szczesciare przeczytalam kilka miesiecy potem, myslalam, ze to cos podobnego, ale nie - to bylo dla mnie drastyczne, wspolczulam bardzo autorce ale i bylam pelna podziwu dla niej, ze zeby pomoc napisala cos takiego, tak sie uzewnetrznila. Ksiazke czytalam z przystankami, krecac glowa nad ludzka podloscia. U mnie na temacie ze stopki kilka razy zamieszczano ksiazke "Radykalne wybaczanie", zdaje sie, ze jest i linki do strony o tym, ze trzeba sie z tym wszsytkim do konca uporac, aby isc do przodu, moze ktorejs sie przyda. Dziewczyny, jeszcze raz - pogody ducha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
w takim razie chyba sobie na razie daruję czytanie "szczęsciary". Chyba mimo wszystko nie jestem w stannie spokojnie o tym czytac. Zbyt wiele emocji i bólu i wspomnien.Ale Z CZASEM pewnie bedzie latwiej.powinno Nostalgię Anioła czytam..jestem w polowie..Bardzo fajnie sie to czyta.chociaz mnie ogarnia takie przygnębienie.Nie jest to przygnebienie silne ani takie negatywne,ale jednak.. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
do hubka12----->śliczna karteczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×