kącik kobiet zgwałconych

Ja myslę ,żejak próbujesz pisac do nas gasnaca To dobrze. Jesli na razie tylko tyle mozesz zrobić, to pisz ,rozmawiaj na gg z zyczliwymi osobami. Bedzie dobrze. Sily troszke masz jeszcze skoro piszesz.Reszte zrobi czas i zyczliwe wsparcie. jestes bardzo dzielna.

ona gasnąca >>> to głupie co napiszę, nie bierz tego na serio ale..... skoro już tak bardzo chcesz się zabić to.... przed tym znajdź go i zabij gnoja, skoro już niczym nie będziesz ryzykować

do -->tututututut ,nie wiem, czy to glupie. myslalam tak o tym. na razie jestem, ale czasami ciezko mi opanowac pewne mysli, depresje, chec wyzwolenia sie z tego, zemsty,. mam nadzieje,ze podejme dobra decyzje i ze nie bede jej zalowala nigdy,i ze zrobie wszystko, zo wg mnie jest dla mnie najlepsze

mam pytanie do dziewczyn, które zostały zgwałcone:czy jest coś, co teraz z perspektywy czasu wydaje ci się, ze wtedy mogłas zrobić, aby przerwac gwałt lub aby sie nie odbył? może to komuś pomoże kiedyś... bardzo wam współczuję i myśle sobie, ze to straszne, ze tylu z nich po tym co zrobiło, chodzi sobie bezkarnie po ulicach i normalnie żyje, udając, że są ludźmi...

Nie byłam zgwałcona ale moim zdaniem najgorzej jeśli zrobi to ktoś obrzydliwy fizycznie. Bo zakładając że jakiś przystojniak z dyskoteki, to po prostu boli sam fakt, a do osobnika czuje się pewnie nienawiść, złość, żal. Kiedyś czytałam wypowiedź dziewczyny którą zgwałcił totalnie nieatrakcyjny facet, to potem po nocy jej się śniły jego obsypane ropnymi pryszczami ramiona i twarz, zepsute zęby, śmierdzący oddech i że byłoby jej łatwiej gdyby ten mężczyzna nie był tak obleśny. Wtedy bolałby ją sam fakt zdarzenia, a nie dodatkowo myśl że zrobił to ktoś tak obrzydliwy, kogo brzydziłaby się nawet w innych okolicznościach.

pewnie w jakims tam stopniu ma to znaczenie, całkiem obrzydliwy facet, to po prostu troche wiecej zlych skojarzen, wrazen, uczyc, doznan...ale mimo wszystko dziewczyny zgwalcone nie myslą w ten sposob: dobrze, ze zgw..mnie taki przystojniak, bedzie mi latwiej..bo nie jest duzo latwiej..moze jedynie mniej zlych skojarzen, mniej intensywne..boli fakt, boli poniezenie, odarcie z prywatnosci, zrobienie czegos wbrew mnie, uczucie stania sie rzeczą, obiektem na ktorym zaspokaja sie potrzeby seksualne, itd...

wiem że tak nie myślą gratuluję tym dziewczynom które się po tym podniosły osobiście trochę nie rozumiem kobiet które nic z tym nie robią, a jedynie same się pogrążają w depresji, ale ok... co człowiek to inna osobowość. Złe wydarzenia w moim życiu wyzwalały we mnie agresję, nie smutek. Nie wiem czy byłabym zdolna do pójścia na policję, do ginekologa, do sprawy sądowej itd.... Wydaje mi się że sama, prywatnie bym się zemściła na takim człowieku. Ja jestem strasznie, strasznie mściwa. Jak znam siebie to poświęciłabym kupę czasu na zniszczenie mu życia.

niektore kobiety po prostu się boja..czuja do siebie nienawisc..obrzydzenie, trudno im o tym mowic ze strasu, z bolu..ze wstydu..bo nie chca zasmucac bliskich, widziec ich lez, rozne sa powody..

ONA GASNĄCA odezwij się. Co postanowiłaś. Zapewniam cię,że nikt nie będzie smał się z ciebie w PZP. Tam słyszą nie takie rzeczy. Poza tym jestes normalną dziewczyną, która poprostu wymaga pomocy. Powiedz mamie i idżcie razem do lekarza. Odezwij się. Trzymamy za ciebie kciuki... Pamiętaj, że tylko ciało mozna skalać a dusza zawsze bedzie nietknięta. Nikt nie jest w stanie shańbić twoja duszę. Natomiast dusza tego typa będie cierpieć to samo co Ci zrobił... Takie jest boskie prawo!!!

przed slubem i zaszlam w ciaze.Mysle ,ze nie jestem odosobniona. Nawet nikt mi nie bedzie wspolczul, bo to byl moj chlopak przeciez. Ale ja swoje wiem i mu tego nigdy nie zapomne. Nawet nie jest zlym mezem, to w sumie kulturalny facet, ale wyobrazam sobie, co przezywaja gwalcone zony alkoholikow itd, ktore potr\em zachodza w jedna ciaze po drugiej. Kiedys tez zgwalcil mnie kolega, wsydzilam sie wrzeszczec.Owszem, kokietowalam go, ale u licha jak protewstowalam, to mogl dac spokoj.Bylam durna, bo ufalam mu, jako koledze i dalam sie podpusccic na czytanie notatek z wykladow w pomieszvczeniu, w ktorym bylismy sami. na pewno wiele dziewczyn bylo w podobnej sytuacji - nie napad na ulicy, ale znajomy facet, po ktorym nie spodziwasz sie takiego swinstwa. Staram sie o tym nie pamietac.

jestem. nie wiem co , na razie po prostu "Trwam", tak troche wegetuje. nic sie nie zmienia, nie wiem, czuje sie niezdolna do jakiegokolwiek madrego,zdecydowanego ruchu.chcialabym to przerwac. boje sie

ciekawi mnie kilka rzeczy kobiety które były zgwałcone przez męża/chłopaka/ kolegę/przyjaciela - jak to wyglądało? czy to było razem z biciem? czy po prostu przez namowy i przytrzymanie? czy to był zwyczajny stosunek czy coś jeszcze? np. stosunek analny, oralny? zastanawia mnie też czy ktoś taki wykorzystuje swoje usta, czy całuje usta kobiety, jej szyję itd? przepraszam jeśli te pytania są głupie, ale naprawde mnie to interesuje

to bardzo glupie pytanie

o kurcze ale Was duzo...:/

Do wszystkich kretynów,którzy żartują sobie z tego forum:WYNOCHA!!!

to nie glupie pytanie. Moge oczywiscie odpowiedzic tyllko w swoim imieniu. Mąz czy chlopak mnie nie bil, przytrzymywal i namawial, byl namolny, uzywal sily( a jest silniejszy) . Jesli bylby to ktos obcy, to na pewno wyrywalbym sie z desperacja, ale tak - mialam wrazenie ,ze nie bedzie swinia i poslucha,ze mnie uszanuje, przez wzglad na cala dluga znajomosc, przez sympatie chociazby. W wypadku meza zawsze balam ciazy, w wypadku kolegi po prostu tego nie chcialam , a im akby rozum odjelo. W koncu nastepuje zmeczenie tym szamotanuiem, rezygnacja - no i nie ma az takiego wstretu do samego faceta tylko do faktu. Czlowiekowi nawet glupio krzyczes, wzywac pomocy, bo to przeciez ktos bliski. A przeciez fakt jest faktem z calymi konsekwencjami ( np ciaza w moim wypadku) To ze jestem mila dla chlopaka czy kokietuje meza to przeciez naturalne zachowanie, a nie prowokowabniew gwaltu. Mam chodzic przy mezu jak fladra? Jesli mowie stanowczo NIE, to powinni to uszanowac. Takie zachowania dotycza kulturalnych na oko, wyksztalconych, elegancko sie w zyciu codziennym zachowujacych facetow.Strach myslec o mezach pijakach.

Dziewczyny szczerze wam wpółczuje i boli mnie to, że mężczyźni moga nas tak okrutnie skrzywdzić. Jak już ktoś pisał na tym forum, uważam, że gwałciciele powinni tracić swoje genitalia za taki czyn!

Amant wszechczasów - Gratuluje skrzywionego poczucia humoru :/ wlasnie pozniej dziewczyny przez tego typu wypowiedzi, i inne np bo prowokowalas, mialas szczescie ze...mialas za duzy dekolt..boja sie o tym mowic, bo boją sie wlasnie takich glupich reakcji,stwierdzen, wysmienia, niezrozumienia..takie zachowania kobiet zgwl...w duzej mierze wynika z reakcji srodowiska i z nienormalnym czesto podejsciem do tego tematu przez ludzi.

i to ma mnie pocieszyc? to tak jakbys mowil osobie, kjtora stracila nogi, czy rece w wypadku, ze nie ma tego zlego...moglbys umrzec..Hmm.ja tez moglam umrzec...a jakos bardzo mnie to nie pociesza i nie wpedza w euforie..nie wiem czy nie lepiej by bylo wlasnie, gdybym umarla. Tak samo..umarla komus matka, czy brat w jakims wypadku..a Ty podchodzisz i mowisz: moglo byc gorzej, mogla umrzec cala Twoja rodzina...To jest LEKCEWAXZENIE, pokazywanie niezrozumienia uczuc, i cierpienia drugiej osoby..Trudno zrozumiec, jesli tego nie przezyles..wiec lepiej daruj sobie tego typu komentarze.Tego typu tekstu" moglo byc gorzej.." od osoby, ktora tego nie przezyla są smieszne..bo tak naprawde to Ty nie wiesz, co ja przezywam, co czuje,..Tobie łątwo mówic..oczywiscie...zawsze mozna powiedziec: M"moglo byc gorzej";/nie atakuje Cie, po prostu mowie.

Ona gasnąca-Amant to zwykły palant!Nie przejmuj się tym co pisze.Jestem całym sercem z tobą!!!Obserwuję ten topik od dłuższego czasu i zauważylam,że juz jest lepiej.Otworzylaś się ,to bardzo dobrze.Uwierz mi teraz juz moze być tylko lepiej z kazdym dniem.Nie poddawaj się!Walcz!!!Uwierz mi,ze życie po gwałcie z czasem może być jescze piękne,trzeba to tylko przetrwać.Jesteś silna i wiem,ze dasz radę.

7777777 dziekuje Ci, jestes bardzo mila.Dziekuje za slowa otuchy:) M

Amant,widzę,że długo myślaleś aby napisać cos tak inteligentnego.Jesteś głupszy niż ustawa przewiduje!!!

pamiętam, kiedy byłam nastolatką, gazety pisały o prawdziwym wydarzeniu we Włocławku; została tam zgwałcona kobieta, weterynarz, przez dwóch osobników rozochoconych alkoholem...więc jak sie juz to dokonało, kobieta powiedziała "trudno, stało sie, nie ma co rozpaczać, lepiej dokończyć ten wieczór u mnie" i zaprosiła panów do siebie...tam postawiła jeszcze jakis alkohol, a kiedy panowie zmęczeni usnęli, uśpiła ich fachowo głębiej i równie fachowo skalpelem i z zachowaniem zasad higieny pozbawiła ich przyrodzenia, opatrzyła, a następnie zawiadamiając policję, odwiozła ich do szpitala ... na procesie została uniewinniona (przy aplauzie opinii publicznej...) przynajmniej jedno jest pewne...recydywa nie wchodzi w grę :)

Czy jest możliwe obronić sie w jakikolwiek sposób przed gwałcicielem??????????????? Ktoś (facet) powiedział mi, że wg niego dobrą metodą obrony przed gwałcicielem może być zgoda sie na "stosunek" z nim, nawet go poganiać w stylu " no dawaj, dawaj chodz, ja też tego chce" itp., a facet- gwałciciel sam zrezygnuje lub ucieknie. Nie mam pojęcia czy to by podziałało na niego...... Jak uważacie?? Bo fizycznie to już chyba żadna kobieta nie ma szans obrony... na chyba że jakiś sport siłowy trenuje....

a moze, krzyczec, ze ma sie wirusa HIV??? moze to by podziałało...:(

gwalciciele na ofiary wybierają se glownie takie szare myszki...takie skromnie i luznie ubrane by latwiej bylo ubranie z nich zerwac :O niesmiale,idace niepewnym krokiem,bo wydaje im sie,ze taka nie bedzie miala sily i odwagi sie im az abrdzo przeciwstawic..:OJest to stwierdzone przez psychologow itd... Tak czy siak tych sqrwieli powinni powybijac jak muchy

PRZEPRASZAM,ale do ilu lat sa kobiety gwalcone,ja mam 29 czy moge juz byc spokojna???

na jednego podziała, na drugiego nie..skąd mamy to wiedziec...zależy od osoby, niestety. cuęzko przewidziec reakcje tej osoby, czesto są to pewnie ludzie niezrównoważeni psychicznie..kobieta czesto boi sie po prostu,że facet ją zabije..ten strach paraliżuje.

roznie...czasem niemowlaki:O czasem 40paroletnie albo i 70 latki:O moją 75letnią ciotke raz taki 20paroletni anpastowal w pociągu:/

cholera:O