czy mial ktos robione zabegi kwasem glikolowym na slady po krostkach ???????????

otoz chce isc do dermatologa ale potrzebuje kilku opinii i zluszczaniu kwasem glikolowym jak dla mnie nie jest to tani zabieg (potrzebuje ok 4 po 70 zl) czy ktos mial robione te zabiegi i mu pomoglo i jeszcze jedno-czy jest szansa ze wyskacza mi nmowe krostki po tym sciraniu ?? z gory dzieki za odp :)

ilu procentowy jest ten kwas i jak niskie ma pH i wtedy bede mogla Ci powiedziec czy jest skuteczny na pewno zluszcza naskorek, moze taniej zrobisz u kosmetyczki, na pewno potzreba jest seria zabiegow i najlepszy czas to wczesna wiosna i pozna jesien i najwazniejsze pamietaj o ochronie przed UV

Ja miałam robione takie złuszczanie. Kwasy 10, 20 i 40%. Po pierwsze - wychodzą nowe zanieczyszczenia, po drugie - moja cera była bardzo ściągnięta przez cztery dni po każdym spotkaniu z kwasami, po trzecie - była to prawdopodobnie moja indywidualna reakcja, niemniej jednak bardzo nieprzyjemna - piekły mnie oczy, przeraźliwie, bolala głowa i ogólnie czułam się jak... przy poparzeniu słonecznym. Nie polecam. Jeśli są to ślady PO krostkach, a nowych krostek nie masz, może lepszym rozwiązaniem będzie domowa mikrodermabrazja?? Mi kwasy zaszkodziły ewidentnie - wciąż nowy wysyp nowych nieczystości, trwający bez końca. A po kilkakrotnym użyciu zestawu L'Oreala do domowej mikrodermabr. cera wyglądała super. Slady ślicznie się rozjaśniły, zero problemów.