Rzucic w diably te dziewczyny czy nie?

Czesc wszystkim, juz od dluzszego czasu chce to wszystko rzucic w diably, w koncu ile mozna, zawsze jest tak samo, poznaje dziewczyne, pierwsze, drugie spotkanie jest super, a potem koniec, dziewczyna nie chce sie ze mna spotkac, albo nie ma czasu albo pogoda nie taka. Chyba za szybko sie zakochuje, ale ktora kobieta to doceni, chyba zadna. Juz wiele mialem zamiar to rzucic w diably ale jakos nie potrafie, a to chyba dlatego, ze nie mam znajomych nawet, wlasciwie nikogo nie mam, wiec na sile chce miec po prostu kogos z kim moglbym sie spotykac. Dziewczyny to wyczuwaja i mnie olewaja, a jak sie ich pytam co sie stalo one milcza, albo mowia fajny gosc z ciebie i nic z tego nie wynika, ale co mi po takiej kolezance skoro nie moge sie z nia spotykac, moze od razu na 1,2 spotkaniu powiedziec milo bylo cie poznac, albo postawic sprawe jasno, zeby zostac kolegami.

to moze zbyt nachalnie i na sile jednak szukasz dziewczyny? rzuc to w cholere. zasada jest taka: jak czegos szukasz to nie znajdujesz. jak nie szukasz to lezy pod reka i samo sie pcha. ja rzucilam facetow. a chu* im w dupeńkę aż po migdałki :P wiecej zaden mnie nie skrzywdzi

Własnie nie widzisz problemu? Poznajesz dziewczyny, a nie kobiety. Jeżeli uda CI sie taka spotkac poczujesz różnicę na pewno. :)

Kobieta na pewno doceni Twoje uczucia.

Wiem coś o tym.... tylko ja jestem tą osobą która stoi po drugiej stronie.....tzn. jestem tą okropna dziewczyna ktora tak brzydko potraktowala chlopaka...I wiesz w czym tkwi problem? Własnie w tym że laska od razu wyczuwa ze chcesz miec na siłe dziewczyne...A tak w ogole to blad ze sie szybko zakochujesz, bo to odstrasza, gdyż zanim dziwczyna zdazy sie zaangazowac ty juz jej mowisz ze ja kochasz.... Dziewczyna nie chce czuc, ze spotykasz sie z nia bo sie nudzisz w domu, najlepiej jak bedziesz sprawial wrazenie ze wybrales wlasnie ja sposród wielu ciekawych propozycji... napewno to doceni. Aaaa i nie pozwol zeby sie z toba nudzila bo inaczej bedzie wolala sprzatac w lodowce niz siedziec w milczeniu na lawce w parku. Mam nadzieje ze dalam ci kilka wskazowek ktore wykorzystasz :P Czołem!!

Desperacja, to drazliwe slowo dla mnie. Ale ja nigdy nie uwazalem sie za desperata, a jednak chyba tak bylo, tylko ze teraz nie da sie pewnych rzeczy cofnac. Jak sobie przypomne to moja ostatnia dziewzyna byla mna zachwycona, przy niej mialem pelen luz, ona to czula i z nia bylem, problem byl tylko taki, ze spotykalem sie z nia, bo nie mialem innej perspektywy, ale jak to w zyciu bywa ona mnie w koncu wyczula. Brakuje mi po prostu zwyczajnych kolezanek, ale o czym ja gadam ja nigdy nie mialem kolezanek, dziewczyna dla mnie to dziewczyna i tu chyba jest blad.

A to ze dziewczyny cie olewaja to dlatego że one wiedzac ze szukasz dziewczyny 'byle jakiej byle była' nie czuja sie wyjatkowe, czuja ze sa po prostu jakas tam 'muszką' ktora zlapala sie w 'sieć'... I pomimo ze traktujesz je dobrze i w ogole super jestes dla nich to nic nie daje bo one wiedza ze kazda inna bylaby tak samo piekna i tak samo cudowna... Nie szukaj na gwałt dziewczyny, bo naprawde, lepiej bedzie jak poczekasz az ona sama sie znajdzie. aaa i zanim Ty sie zakochsz postaraj sie rozkochac w sobie dziewczyne, tak zeby czula sie z toba tak swietnie jak ty z nia... tylko wszystko powoli, bez pośpiechu :]

.evi. tu nie chodzi o to ze jestem egocentrykiem, po prostu zawsze myslalem, ze tak powinno byc, bylem w bledzie. Dziekuje Ci za te slowa, jestes wielka!