Powitanie, pożegnanie - gesty

Jak to jest chłopacy na powitanie i pożegnanie podają sobie rękę.Czy jakaś z dziewczyn tu obecnych też w ten sposób żegna się ze sowimi znajomymi.Czy taki gest (podanie ręki chłopakowi) można traktować za coś wyjątkowego,gest uznania sympatji.

ja daje cmok w policzek , jak kaazdy w moim gronie znajomych;]

?:-0

ja kładę dłoń na pośladku....

No...raczej to normalny gest. Raczej calus w policzek wiecej mowi;)

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=7067

no ja się żegnam i witam przez podanie ręki ze wszystkimi, bo nie znoszę się całować - może trafiłeś na kobietę z podobną awersją ;)

Ja tez nie lubie calowac sie w policzek:O Byc blisko twarzy drugiej osoby...nieznanej przeciez. Jakos mi to nie pasuje.

hehe, lengyel, no właśnie ostatnio obcy facet się do mnie wyrywał z uściskami... a jak odmówiłam, to mi nagadał :o

Jak dotąd znajome mi dziewczyny mówiły tylko poprostu cześć.

Ojojoj to jakis palant byl:O Przez to ze nie lubie sie obcalowywac z kolezankami to troche dziwnie na mnie patrza...wszystkie buzi buzi a ja nigdy nie przejawiam inicjatywy do calusow. Dopiero jak ktoras juz naprawde chce, no to sie caluje, bo nie chce z policzkem uciekac, glupio by to wygladalo...:D

do autora - dla Ciebie moze to byc inne zachowanie - to podawanie reki. Dla niej moze to byc normalka.

chłopak --> nie porównuj jej zachowania z zachowaniem innych dziewczyn. Popatrz raczej, czy tak samo jak do Ciebie odnosi się do innych chłopaków, czy też Ciebie jednego traktuje inaczej.

do też narazie nie było okazji aby się o tym przekonać.

lengyel --> no to mamy podobne problemy ;) ja, jak mnie już zmuszą, że mam całować, to czynię to tak niezręcznie, że nigdy nie trafiam w policzek, tylko np. w ucho... Aha, lubię za to bliskich przytulać "na misiaczka" :) Właściwie to nie wiem, czemu między nieznajomymi bardziej przyjęty jest pocałunek niż przytulenie... Wydawałoby się, że pocałunek = większa intymność.

chłopak --> obawiam się, że bez takiej obserwacji porównawczej to nie dojdziesz znaczenia jej gestu. Najprawdopodobniej jest tak, jak pisze lengyel - dziewczyna tak się żegna "standardowo".

Na taki test racej nie ma szans ona studiuje ja pracuje spotykamy się przypadkiem nie mamy wspólnych znajomych.

I co tu teraz zrobić?

chyba uznać, że to podanie ręki nie miało żadnego "poważniejszego" znaczenia...

Jeszcze coś mi się przypomniało.Dwa razy podając rękę powiedziała do zobaczenia.Ma mój adres internetowy ale nie napisała do mnie.

no cóż... "do zobaczenia" to normalna grzecznościowa formułka... nikt przecież nie powie "żegnaj"! a masz może JEJ adres? mógłbyś się jej subtelnie przypomnieć

Wiem gdzie mieszka, odwiedzić ją w domu ale tak bez uprzedzenia.Wypada wogóle.

Zdobadz jej nr telefonu:)

chodziło mi o adres mailowy, żeby napisać do niej, co już zresztą zaproponował ktoś wyżej ;)

Adresu nie mam

nie wypada odwiedzać kogoś bez uprzedzenia [to tylko jedna z reguł dobrego tonu]

dupa jesteś, a nie facet weż delikatnie za talię i patrz w oczy ....

a masz jakikolwiek "kontakt"? tzn. wspólnego znajomwego albo wspólne miejsca - choćby warzywnik? bo jeśli nie, to możesz co najwyżej czatować na nią w okolicy jej domu :o