Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozowa Pomarancza

Czy jesli ktos zaczytuje sie SF albo fantasy to znaczy, ze

Polecane posty

Gość Rozowa Pomarancza

ma problemy w normalnym zyciu ? Ze jest troche - jakby to powiedziec - niedostosowany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Nie , to tylko znaczy, że ma fantazję i bujną wyobrażnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
No nie wiem, znam takiego goscia - moze przesiedziec na kanapie caly dzien czytajac te bzdury i nie ma pojecia o zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
A ja znam niedostosowanych, niezaradnych, leniwych, którzy nic nie czytają, nawet SF.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
To ja chyba wole tych, ktorych Ty znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czytałaś kiedykolwiek coś
z fantastyki gładki mózgu, że piszesz, że to bzdury, chciaż przepraszam, dla kogoś kto nie ma krzty wyobraźni to może i są bzdury. pozdro pustaku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
Tak robilam kiedys podejscie ale po co czytac wymyslone przez kogos bzdury, ktore nie maja prawa bytu w realnym swiecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy jezeli ktos czyta romanse to znaczy ze jest zakompleksiony i nikt go nie kocha ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
Sytuacje z "Romansow" moga sie zdarzyc, z fantasy czy sf raczej - mam nadzieje - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda powieść jest fikcją i każda jednakowo nie ma prawa bytu w realnym świecie. Widział ktoś kiedyś Annę Kareninę? Albo Raskolnikowa? Istnieje gdzieś profesor Woland z Hellą i Behemotem? Gdzie jest opactwo z Imienia róży? Tak to już jest, że literatura - wszystko jedno, czy mainstream, czy fantastyka - to fikcja. Po co czytać wiersze? To dopiero bzdury, nie? Nie chcesz, nie czytaj. Weź sobie jakiś dziennik, będziesz miała słowo z prawem bytu w realnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytaj Harleguina albo D. Steel a potem porównaj to do normalnego życia ..... dla mnie to czyste fantasy (\"zyjąc\" uniesieniami pieknym, zgrabnych, milutkich o złotym sercu kobiet adorowanych przez wysokich, wysportowanych, bajecznie przystojnych i nieziemsko bogatych fracetów - to tak samo jak się \"zyje\" postacią, która jest magiem :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do SF - to akurat może bardziej się sprawdzić: poczytaj np. Gibsona, to co on sobie powymyslał na potrzeby ksiązki z 10 lat temu teraz naukowcy calkiem dobrze sprawdzają w praktyce ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
Ananke - oczywiscie - nie chce i nie czytam. Obserwuje takiego jednego osobnika, ktory to czyta i on jest troche nie bardzo. Stad chce Was zapytac czy to jest wyjatek, czy wiekszosc czytajacych tego typu literature jest nie bardzo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co czytać np. \"Działa Navarony\", \"Trzech Muszkieterów\",\"Przedwiośnie\"? Przecież ich bohaterowie nigdy nie istnieli, sytuacje z tych książek nigdy się nie zdarzyły i już się napewno nie zdarzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie jest wyjątek. Każdy z miliona polskich czytelników fantasy/SF jest niedostosowanym,społecznie zamkniętym w sobie dziwakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwuję wielu głąbów, którzy ograniczają się do wiadomości sportowych i tabloidów, od literatury z ulgą odpoczywają po przebrnięciu dawno temu szkoły i zestawu lektur obowiązkowych. Ci to są dopiero \"nie bardzo\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
Chyba wole jednak takich glabow, oni przynajmniej sa umocowani jakos w rzeczywistosci a nie uciekaja od niej w swiat bajek dla doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z bogiem
wolisz buca bez cienia fantazji, prostego jak cep, widać ciągnie swój do swego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wiem o czym
mówisz. Znam 2 takie osoby. Każda dziwna, jedna z nich faktycznie sie leczy u psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz pomarańczo ty byś wolała głąbów, a ja faceta zaczytującego się w fantasy...taki świat...różni ludzie - różne gusta. prawda taka, że w fantasy kochają się ludzie z wyobraźnią. bo...biorą książkę do ręki i ... są w tamtym świecie, przeżywają przygodę...myślę, że masz rację, że wiele osób czytających fantasy ucieka od rzeczywistości...ale w czym ta ucieczka jest gorsza/inna od tej w postaci siedzenia przed tv, czy ślipienia w kompa?? ucieczka taka sama, tyle że fantasy potrafi nieść ze sobą coś więcej, niż rozrywkę...przesłanie, filozofia, wartości...może właśnie te niepopularne w realu...to co czytamy, jak spędzamy wolny czas kształtuje nas, nasz charakter, osobowość...nic dziwnego, że ktoś kto czyta fantasy bedzie inny niż ktoś kto czyta jedynie wyborczą...i żaden znich nie jest gorszy, są po prostu inni...na szczęście nie ma jeszcze miarek do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przkro mi ,ale muszę rozwiać te mrzonki o romantyżmie -w \"technicznej\" fantastyce,lub nawet \"Space opera\" powstało mnóstwo pomysłów które zostały wykorzystane w rzeczywistości ! Chyba najlepszym tego przykładem jest \"ROBOT\" A ludzie piszący i czytający S.F i pokrewne w wielu dziedzinach poprostu wyprzedzają współczesność !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowa Pomarancza
No wlasnie Misiu - wyprzedzaja rzeczywistosc biedacy. Wiesz o ile latwiej jest wyprzedzac rzeczywistosc niz stawiac jej czola ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia pochlonely trole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytająca
Czy fantasy lub SF może być ucieczką od rzeczywistości w chwilach, gdy staje się ona na tyle trudna, że chcemy na moment od niej uciec? Oczywiście, że tak. Podobnie jak każda inna książka. Podobnie jak film, sen, słuchanie muzyki na cały regulator, czy cokolwiek innego. Kiedy byłam młodziutką, wrażliwą nastolatką, rzeczywiście czytałam bardzo dużo literatury tego nurtu, bo ona pozwalała mi odetchnąć, odpocząć od tego świata i zanurzyć się w innym. Tyle, że ja w ogóle baaardzo dużo czytałam właśnie dlatego, że byłam wrażliwa i inteligentna. :P Teraz jestem dorosłą kobietą, w życiu radzę sobie przyzwoicie, fantasy i sf czytam o wiele mniej, ale wciąż sięgam, bo lubię po prostu. Z kolei mój narzeczony jest prawdziwym miłośnikiem tych nurtów (szczególnie sf) i jestem pewna, że to nigdy mu nie przejdzie. Taki bzik po prostu, ale nieszkodliwy. :) Ale wracając do pytania: czy to, że ktoś zaczytuje się w sf lub fantasy, oznacza że ma problemy w normalnym życiu? Oczywiście, że to automatycznie tego nie oznacza. Ale ktoś, kto ma problemy w życiu, rzeczywiście może sięgąć po fantasy, by od nich uciec, tak jak może sięgnąć po cokolwiek innego. Proste. Co do autorki topicu - trudno dyskutować z kimś, kto nazywa tę literaturę "bzdurami", tylko dlatego, że sam nie łapie bakcyla. Zdaje mi się też autorko, że generalnie rozwiodłaś się w swoim życiu z książkami, bo to przecież takie niepragmatyczne. :P Cóż, szczęścia życzę i wiązania się z ludźmi o podobnych, ściśle praktycznych upodobaniach. :) A ja tam pozdrawiam wszystkich wrażliwców kochających piękne opowieści. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Monte Christo
Pomarańcza zwyczajnie podpuszcza....... Ja też zaliczam się do tych niedostosowanych społecznie bo czasami czytuję owe. Sapkowskiego zwłaszcza. Mój ojciec, inżynier starej daty nie rozumie jak można poświęcać uwagę temu dziwnemu gatunkowi literackiemu. A ja Wam powiadam, że miłość i śmierć, namiętność i nienawiść czy zdrada w każdym gatunku są takie same. Ludzkie problemy targające duszę nie zmieniaja się. I czy rzecz się dzieje w odległej galaktyce czy zmyślonym królestwie , tak naprawde nie ma to żadnego znaczenia. Liczy się umiejętność pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
"powiedz mi co czytasz a powiem ci kim jesteś"... obawiam się że coś w tym jest, akurat tak się składa że każdy kogo znam, zaczytujący się fantasy i sf, jest pogubiony na co dzień niezmiernie (nie mówię o zwyczajnym czytaniu dla relaksu tylko o uciekaniu w te lektury, na przekór zadaniom do zrobienia i pochłanianiu książek na kilogramy) z drugiej strony to dotyczy wszystkich pasji choC myślę że zagłębiając się w tamte światy z fantasy/SF i żyjąc tym czym postaci, szczególnie łatwo jest udawaC przed sobą że świat zewnętrzny nas nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty Pomarańcza głupoty gadasz ! Jak oglądasz seriale i Linde,to to jest już faktycznie bieda umysłowa ! Ale nie powieść w której inteligencja i rozmach myślowy autora pozwala na \"dokarmienie\" części mózgu ,która jest w zwykłej codziennej egzystencji bardzo zaniedbana ! Czytanie romansów o przekwitających 40-stkach ,plaży i upojnych nocach ,jakoś do mnie nigdy nie przemawiało,bo zawsze się zastanawiałem co ona Q robiła jak miała 16 lat,że teraz dopiero taka niewyżyta ! :-D Fakt że czytamy fantastykę ,bo b. często jest tu wyrażny podział na zło i dobro (no Sapkowski trochę namieszał z tym podziałem ! ),MY CHCEMY aby zło zawsze było widoczne gołym okiem i zeby było Karane ! A z tym w życiu rzeczywistym jest różnie ! Jeszcze inna sprawa,to to że świat zachodni stworzył jak ja to nazywam Świat Małpy ,tzn wszystko musi być dokładnie zbadane ,rozkrojone,nawet ostatni okaz z danego gatunku \"dla dobra ludzkości\' byłby dokładnie poćwiartowany i przeanalizowany. Nawet gdyby znaleziono Jednorożca !!! Nie ma tajemnic ,a ludzie potrzebują tajemnic,wiary że gdzieś,kiedyś czeka nas jeszcze coś pięknego i dobrego . Fantastyka jest też swego rodzaju bezpiecznikiem ,który powoduje,że ci łagodni romantycy (o co powinnaś być wdzięczna losowi ),być może nie biegają z kałachami aby \"stawić czoła rzeczywistości\" i sprawić ,by była taka jak być powinna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×