Może ja poprostu zrobiłam się wybredna

ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy ja czasem nie jestem sama bo zrobiłam się wybredna. Wokół mnie kręci się wielu facetów pomijając typ dupka. Właściwie gdybym chciała mogłabym mieć faceta od zaraz ale niewiem czy ja ciągle żyję wspomnieniami i czekam na to, że ktoś z kim byłam szcześliwa wróci, czy szukam tzw. księcia z bajki. Zaraz ktoś mi zarzuci , że jestem płytka bo nie będę ukrywać, że zwracam uwagę u faceta na wygląd ale to nie jest dla mnie najważniejsze. Jak facet choć troche nie podoba mi się z wyglądu to znaczy nie jest w moim typie odrzucam go odrazu w kwesti mojego faceta nie zastanawiając się nad tym ,że może to być mimo tego fajny facet i mogłobyć mi z nim dobrze. Zastanawiam sie czy rzeczywiście sama siebie nie oszukuje i jestem taka jaką mnie niektórzy widzą

Zobacz sobie ten temat;) : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3255579 .Po prostu musisz znaleźć kartotekę i zażyć nauki o podrywaniu.

dzięki ale nie mam problemów z podrywaniem a pozatym ja uważam, że to facet mowinien mnie podrywać a nie odwrotnie

?????????

bez komentarza

"Zaraz ktoś mi zarzuci , że jestem płytka bo nie będę ukrywać, że zwracam uwagę u faceta na wygląd ale to nie jest dla mnie najważniejsze. Jak facet choć troche nie podoba mi się z wyglądu to znaczy nie jest w moim typie odrzucam go odrazu w kwesti mojego faceta nie zastanawiając się nad tym ,że może to być mimo tego fajny facet i mogłobyć mi z nim dobrze." Z tego fragmentu mozna wywnioskować iż patrzysz TYLKO na wygląd: "Jak facet choć troche nie podoba mi się z wyglądu to znaczy nie jest w moim typie odrzucam go odrazu". Jeśli tak to dlaczego linijkę wcześniej piszesz: "zwracam uwagę u faceta na wygląd ALE TO NIE JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE". Czyżby problemy z myśleniem?

chodziło mi to że z początku jak poznaje faceta patrze na jego wygląd i nie mówię że musi byś zajebistym przystojniakiem ale jak choć troche nie jest w moim typie to go odrzucam w tej kategorii jako faceta ale może zostać moim kumplem

Ale jest cienka szansa że będziesz poderwana przez odpowiedniego:O.

niewiem Amant ale nie przecze że bardzo bym chciala

"chodziło mi to że z początku jak poznaje faceta patrze na jego wygląd". Skoro tak to po co piszesz że wygląd nie jest dla ciebie najważniejszy: "zwracam uwagę u faceta na wygląd ALE TO NIE JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE".

dobra przyjmij że wyglad jest dla mnie najważniejszy lepiej się z tym czujesz

Ja bym cie nie poderwał i nawet jakbym był w twoim typie to i tak bym cie nie chciał. A to dlatego, gdyż nie lubię pustych i głupich laseczek, tylko dojrzałe i porządne KOBIETY.

widzę że masz dar poznawania ludzi w kilka minut skoro juz mi wystawiłeś opinię jaka jestem

Wiecie co mnie najbardziej wkurwia u lasek? To że potrafią same sobie zaprzeczyć chcoćby w jednym zdaniu np. "ja nie patrzę na wygląd ale dobrze by było żeby mój facet był wyższy ode mnie i nie straszył ludzi".

oki niech Ci będzie mój facet musi mieć wygląd ale liczy się dla mnie jego wnętrze

"oki niech Ci będzie mój facet musi mieć wygląd ale liczy się dla mnie jego wnętrze" można też inaczej: "Szukam inteligentnego przystojniaka z fajnym charakterem".

"...ale liczy się dla mnie jego wnętrze" wnętrze - kiszki, żoładek, serce, wątroba, nerki itd. To się dla ciebie liczy? Dziwna jesteś. :-O

wnętrze to znaczy to jaki jest jego charakter i podejście do życia czy to takie dziwne

malenkaaaa jak tak dalej bedziesz wybrzydzac to zostaniesz stara panna. u nas niestety nie ma za duzo przystojniakow wiec trzeba wybierac to co jest.

maleńkaaa chyba cos nie tak, to facet patrzy na wyglad kobiety, odwrotnie jest troszke inaczej, bo jak wytlumaczysz, ze super laseczka w mini z ladnymi piersami idzie z burakiem ogolonym na lyso w dodatku nizszym od niej i do tego grubym. Gdyby ona patrzyla na wyglad to daje sobie glowe uciac, ze ja bym byl przy jej boku a nie on, a jednak. On w jej oczach jest po prostu facetem ktorego ona porzada i tyle, a ja jestem dla niej chlopczykiem, ktorego moze kopnac wiesz gdzie... jest jeszcze mozliwosc, ze ona po prostu leci na kase, ale nie mozna generalizowac. Ty lepiej nie czekaj tylko poznawaj nowych ludzi, jak poczujesz, ze cos nie tak to co za problem, po 1 spotkaniu mozesz zawsze powiedziec, ze mozemy zostac przyjaciolmi lub po prostu splawic goscia, ze nie masz czasu itp

stara pannica to co mam zrobić godzić się na związek z pierwszym facetem który tego chce:(

Ty chyba rzeczywiscie jestes "maleńka". Nie skapowałaś o co mi chodzi.

poprostu mój facet nie może być byle jaki niewiem sama już się w tym wszystkim gubie . Może rzeczywiście jestem pusta lalką

Czytajac Ciebie odnosze wrazenie ze myslenie nie jest Twoja najmocniejsza strona :O

Naprawde nie drecz sie tak i nie mysl.

\"ale jak choć troche nie jest w moim typie to go odrzucam w tej kategorii jako faceta ale może zostać moim kumplem\" Pewnie setki facetów nie mogą się doczekać na tę łaskę. Nota bene, co \"facet z fajnym wnętrzem\" miałby widzieć w Tobie?

Jak to co? Podroby!

jejku-przyczepiliscie sie... Malenka tez tak mialam do czasu, po prostu jeszcze nie trafilas na "tego" wlasciwego. Tez wybieralam, przebieralam, umawialm sie z roznymi facetami, az teraz w koncu7 trafilam na tego .... Musisz po prostu poczekac i bedziesz wiedziala:) Powodzenia

na poważnie to obawiam się, że ze znajdoawniem może być problem, bo jesli nie ma fascynacji czyli wnętrza własnie to jednak trudno chyba będzie, bo takie zastanawianie znaczy, że następuje racjonalizacja, a wtedy nie ma miejsca na uczucia, jest tylko rozważanie : to mi się podoba czy nie, a to? nie to nie, a to, nie to jest nie doprzyjęcia i tak rozkładając na czynniki pierwsze trudno jest się zauroczyć, no bo czym , mięsniem, fryzurą i co dalej? a na śmiesznie powiem tak, przechadzałam się pod witrynami sklepów, gdzie przyglądały mi się zdjęcia świetnych chłopców, no smaczni bardzo byli i tacy zmysłowi, a potem jak już się usmiechałam do mysli co moglibysmy, myslałam - tylko o czym ja z nim będe rozmawiac i zawsze ulegałam temu jak facet mówił, myslał, zachowywał się, jak mnie podchodził i mimo, że niezła ze mnie kobietka, interesująca, zwracająca uwagę, ulegałam treści, a nie opakowaniu, dlatego mogłam przeżywać fascynacje, miłości, pożadania, spełnienia, niekończace się dyskusje, rozmowy, czułości, bo jakaż korzyść dla mnie z ładnego nosa, ust czy oczu, jak nic w nich nie ma, a jakie jazdy mozna mieć z tym drugim ;) mmmmmm, no całe szczęscie , że nie obchodziło mnie jak wygląda, byle był czysty, miał jaki taki smak i nie był ciamajdą

A dlaczego tak źle odbieracie , jak ktoś powie , że patrzy na wygląd ? Przecież każdy patrzy. No , moze poza ślepymi. Zarzucacie lasce , że nie mysli - a wy też nimyślicie , bo nie rozumiecie , co ona wam opowiada. Nie chce faceta , który wygląda dla niej ODRAZAJĄCO. Czy to przyjemne być z kimś , kogo się uważa za obzydliwego ? To taka sama przyjemność , jak bycie z kimś , z kim się nie ma o czym rozmawiac. Niech nie działa odrzucająco - to już wystarczy. Ja na przykład nie znoszę niechlujstwa , smrodu z ust i tłustych włosów. Choćby facet nie wiem jakie miał wnętrze - ne zwiążę się z kimś , dla kogo higiena to pojęcie znane tylko z encyklopedii. Mój facet to tez nie jakis chodzący mister europy , ma sporo sadełka włosy na plecach - ale to akurat mi nie przeszkadza. A oprócz tego MYJE SIĘ , nie chodzi z TŁUSTYMI WŁOSAMI nie ŚMIERDZI mu z ust i jest wysoki. Każdy ma swoją miarkę i dokonuje selekcji , czy nam się to podoba , czy nie