Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość mała zagubiona kobietka
Tak mówicie? Tez bym chciała choć przez chwilę poczuc się szczęsliwa...poczuć sie nastolatką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) ja zrobiłabym wszystko dla kolejnych takich chwil szczęścia, jakie miałam z moim nr 2.... ehhh, zaprzedałabym duszę, aby tylko się to nie skończyło... zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu.... i dziękuję komukolwiek, kto postawił mi GO na mojej drodze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze cię rozumiem Satinell, ciągle sobie powtarzam że mogę iść za karę do piekła, byle z Nim... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, jasne, ale wówczas nie byłoby to piekło lecz raj... hmmmm ja zapewne jutro dowiem się, czy jest szansa, aby nasz związek trwał nadal... ehhhh, jeszcze tylko noc i wszystko bedzie jasne... mam nadzieję. dziś już nawet jadłam, więc się trzymam i dożyję... :) przeraża mnie jedynie beznadzieja tej sytuacji... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i stało sie przyszłam do domu i okazało się, ze moja zjebana mamuska rozmawia własnie z moim nr 1 .... wypłakał jej się, wyspowiadał... skurwiel, jebany cwel... no cóż, trza wypić to piwo, którego sie nawarzyło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie małą przerwę na forum. Nr 2 się nie odzywa :( Z nr 1 się nie odzywam :( Więc ogólnie nie najlepiej. Dlaczego wszystko musi być tak do d...:( ???? Pozdrawiam wszystkie mężatki i nie mężatki na forum. Może zrobimy jakąś wspólną babską imprezę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
satinell. moj maz o niczym nie wie,ale za to moja matka cos wyweszyla i niedawno przeprowadzila rozmowe z tzw nr 2 i stad u kolesia wahania i skrupuly,ze nie chce niszczyc mojej rodziny itd itp. Jutro mamy spotkanie...mam nadzieje,ze nic sie nie wydarzy co mogloby pokrzyzowac nam plany.Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! nie mogę spać z nerwów... nie dość, ze moja mamuska wpierdala się w moje życie prywatne, to jeszcze ten jebany cwel nr 1 wykorzystuje to i spowiada się jej. naskarżył jej, ze czegos tam mu nie chcę oddać... żałosne... ja sie z nim droczyłam a ten na skargę poleciał. poza tym dziś może w końcu spotkam się z nr 2 i porozmawiamy. tak sie denerwuje, ze jeść nie mogę, a przecież musze być silna... :/:/:/:/:/ trzymam za Ciebie kciuki mała zagubiona... trzymam baaardzo mocno!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nr 1 nie wie, że aktualnie spotykam sie z nr 2... wypytuje moją siostrę, czy kogoś mam itd. on naskarżył że go zostawiłam, że on nie chciał, aby tak było, że chciał do mojej matki mówić \"mamo\", a do ojca \"tato\".... itd, takie biedne stworzonko z siebie zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
DZięki satinell 🌻 Ja trzymam kciuki za Ciebie i zjedz cos koniecznie bo zemdlejesz:p Daj znać co ustaliliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bede w stanie pisać, znaczy, ze jest dobrze... a jak nic nie napiszę, tzn że umarłam z rozpaczy hihihi, ;) zobaczymy, ale nie iwem, jak ja jeszcze mam przetrwać te kilka lub kilkanaście godzin o ile w ogóle to dziś nastąpi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
W wolnej chwili muszę przeczytać cały topik, bo tak naprawdę nic o Was nie wiem. Która kocha? Która sypia? Która jest adowolona z takiego układu? Która ma wyrzuty sumienia itd? Dobrze wiedzieć,że nie jestem osamotniona w swoim dylemacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh, to miłej lektury życzę :) mi to trochę zajęło, ale ja miałam tylko kilka stron do przeczytania... są tu bardzo ciekawe przypadki, kazdy inny... jedne szczęśliwe, inne nie.. :( ehhh, życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
Tak myslę i myslę i nic nie wymysliłam...ciągnąc to dalej? Czy nie? Jak napisał to nr 2 to może doprowadzic do katastrofy nuklearnej? Głupio mi oszukiwać męża, szkoda mi dzieci a jednak nie czuje się szczęsliwa w związku a taka znajomość na boku daje mi wiele radości....Ostatnio nawet zaczynam mieć ochotę na sex z nr 2...aż się boję pomyśleć co jeszcze mi przyjdzie do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewuszki :) dusza tanczy, serce spiewa.... wczoraj mialam rozmowe z nr 2... normalna rozmowa, ktora sprowadzila sie do tego, ze zaczal mi pisac jaka jestem dla niego wazna, jak sie cieszy ze mnie ma, ze nigdy nie znal takiej dziewczyny i znac nie bedzie, bo jestem jedyna :P i w ogole.... tak mi pisal, ze sie wzruszylam i poplakalam :) ale chyba ze szczescia :D na dobranoc napisal \"dziekuje, ze cie mam\" :D:D:D ciesze sie, no ale teraz po wzniesieniu sie na wyzyny pewnie bedzie jakis upadek niedlugo... satinellko ty sie trzymaj, ten twoj nr 1 to faktycznie zjeb genetyczny :/ nie znosze jak facet miesza do zwiazku rodzicow... wrrrrrrrr trzymam kciuki za rozmowe z nr 2 :D:D:D na pewno bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Pineziu:):):) jak sie ciesze, ze w koncu jakas poprawa nastroju u Ciebie :D mam nadzieje, ze upadku wielkiego nie bedzie :) a u mnie.... dzisiejszy wieczor zapowiada sie jako teksanska masakra pila mechaniczna :P pozostana tylko strzepy mojego ostatniego doczesnego wdzianka :P:P:P rozmawialam przez 1,5 godz z 1 przez tel.... przyznal sie, ze wczorajszy tel do mnie do domu to byl jego akt desperacji, bo nie dzwonilam...:/ staramy sie jakos dojsc do porozumienia, ale on caly czas ma zal do mnie, ze go ostawilam. rozumiem go. dlatego staram sie byc cierpliwa i wyrozumiala. zal mi go, ale nie chce powrotów. nie wiem tylko, czy matka mnie z chaty nie wywali...:/ a nr 2.... czekam az wroci do miasta... i panicznie sie boje.... dzieki Pineziuuu za wsparcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wracaj do 1. mama cie nie wyrzuci, bo niby za co? jak tak jej sie 1 podoba, to niech sama sie z nim meczy :P daj znac jak poszla rozmowa z 2, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satinell-mocno trzymam kciuki:) Pineziu-->mi tez się serce raduje:P:Pjak zakręcona wyglądam:):)a wystarczyła wczoraj jedna rozmowa z dwójeczką:):) Mała zagubiona -widze ,ze mamy taki sam dylemat:P:Pmąż ,dziecko i ten 2:(i którą droge wybrać???:/ do dupy z wszystkim.. Jestem w trakcie przeprowadzki dlatego nie pisze ,bo jestem na kompie tylko na chwilkę ,przelotem,ale was czytam:) Trzymajta się kobity!!!!Miłego dnia:):) Ps.Wieczorkiem pijemy:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nici z dzisiejszej rozmowy :((((( może jutro... to czekanie mnie zabija, powoli wysysa ze mne wszelkie życie... ;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
satkinell ściskam Cie mocno!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, u mnie jak na razie w chacie dymu nie było :/ pojechałam sobie z psiapsiółą w siną dal...aby nie myśleć.... ale cokolwiek bym nie robiła, to i tak moje myśli zawsze będą przy nim... :( ale jestem już... dzielnie dzierżę browarka w dłoni, choć kusi mnie, aby dziś nie pić :P:P jakoś muszę jednak dotrwać do jutra. chcę jak najszybciej zasnąć a do tego potrzebuję znieczulacza-usypiacza, czyli browarka... :/ no to siup w ten głupi dziub... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znów nikogo nie ma :((( jeszcze tylko nocka przede mną i moze będzie po wszytkim... ;/;/;/ spaaaac mi się chce... wykończę tylko 3 piwko i lulu :) i oby tylko obudzić się jutro jak najpóźniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu co tak pusto?? wszystkie potopiłyście się w morzu łez... bądź alkoholu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm, moje życie całkiem się rozpadło.... a dziś dowiedziałam się, ze moja siostra jest w końcu w ciąży :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D i jej suczka też będzie miała szczeniaczki :D:D:D:D:D:D:D:D w końcu jakiś pozytyw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiii
teraz ja jestem załamana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiii
nr1 chce rozwodu jestem wyczerpana psychicznie nie wiem jak przejde przez rozwod ale widze innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki :D pfiiii powinnas sie chyba cieszyc z rozwodu :P satinellko a u ciebie jak? trzymasz sie jakos? hmmm... wczoraj nr 2 powiedzial kilka rzeczy, ktore dodoaly mi skrzydel :D juz niedlugo sie zobaczymy :D:D:D:D bedziemy spedzac razem czas, on juz nie moze sie doczekac :) ja tez :P teraz goraczkowo mysle nad tym, co mam wymyslec zeby sie do niego wyrwac :P wyrwe sie na pewno, chyba za kazda cene :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pffiii, ale przecież Ty chciałaś odejść od 1. chyba, ze po prostu boisz się tej całej batalii... pineziuuu,... czekam... czekam i zdycham. miał się dziś odezwać, ale nie wiem, czy się odezwie... albo mu znowu coś wypadło, albo nie wiem co. zaczynam tracić nadzieję... :( kurwa mać, jakoś to przeżyję ale juz nigdy, przenigdy nie zaufam facetowi!! nie będe wierzyć, ze on coś czuje, że chce, dopóki tego nie zobaczę na własne oczy. koniec planów, obietnic i niebieskich chmurek z różowymi okularkami!!!! mój ból zaczyna się przeradzać we wściekłość!! wrrrrr........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
hej pinezka:) widze ze u ciebie znowu ekscytacja...cieszy mnie to i chyba ci zazdroszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×