Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

pinezkooo, bardzo sie cieszę, ze tak Ci sie wspaniale układa :D oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiii
no własnie boje sie tej całej batali on mowi ze nie kocha temtej ze raz kochał tylo mnie nawet miło mi sie rozmiawiało wzoraj ale kazdy z nas po nawet tak miłej rozmowie pojdzie w swoja strone wczoraj był dzien jakiegos porozumienia zal mi go ale nie ma siły meczyc sie dłuzej w tym zwiazku rozwod bedzie najlepszym rozwiazaniem ja i tak narazie nie bede z nr 2 sa jeszcze inne przeciwnosci losu za maz drugi raz nie wyjde mam dosc małzenstwa na całe zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorka36
Witam, jestem po raz pierwszy na tym forum .......przeczytalam wasze początki no i końcówkę....../ troche tego jest :) !!!!/ Nr 1, nr 2... mnie tez się to przydażylo , choć nigdy nie myslałam że to własnie ja tego doświadczę!!!!!! Nr 1 o niczym nie wie, no i lepiej by bylo gdyby nigdy sie o nr2 nie dowiedział poniewaz to jego przyjaciel...." hej przyjacielu dalem ci.......żony ci nie dałem, zone wziąłes sobie sam!!!!!!!!" chcialoby się powiedzieć!!!!!!! oboje wiemy że nigdy nie bedziemy razem , żyjemy sobie w swoich światach, czasami wspominając wspólne chwile........przestaliśmy sie widywać bo mam wrażenie że oboje boimy sie spotkania, boimy się swoich namietności.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorka36
kurcze , szkoda że żadnej z was nie ma :(....... pewnie pobiegłyście na spotkania z nr2.....życzę przyjemności ;) !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiii
wcale nie ja siedze w domu skazana na samotnosc na razie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki. Oj narozrabiałam i to porządnie :(:( Mąz się o wszyskim dowiedział.. tzn. przeczytał wypowidzi na tym forum :(:(:( I to w momencie kiedy już byłam pewna że jest jedynym męzczyzną w moim zyciu którego kocham. Ale chyba jest już za późno na wszystko... Ostatecznie zdecydowałam, że miedzy mna a tamtym to koniec... zresztą nigdy nie miało to wiekszego znaczenia, a moje wypowiedzi tej lub innej treści, zresztą niektóre niezgodne z prawdą, wynikały chyba z poczucia samotnosci i zagubienia... Mąz mi przede wszystkim zarzuca że to tak dlugo trwało... ale w zasadzie spotkaliśmy sie z dwa, trzy razy.... Reszta to rozmowy przez telefon, dla mnie to była przede wszystkim odskocznia od rzeczywistości... problemy w pracy, złe stosunki z teściami, siostra która mnie nienawidzi , zresztą nie wiem za co... Świat mi się zawalił... Myślę nad polknieciem jakis tabletek, niech się to wszystko skonczy. Zranilam człowieka którego tak naprawdę bardzo kocham, już nic nie jest ważne... Zostałam na ta noc u kolezanki, nie wiem co bedzie dalej.... ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth1976
JA ZYJE W TAKIEJ SAMEJ SYTUACJI NIE KOCHAM MEZA.... KOCHAM KOGOS INNEGO TERA Z WIEM ZE NIE JESTEM SAMA Z TAKIM PROBLEMEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiii
o urcze wspolczuje ci Kasienka80 ale moze wina lezy po obu stronach , gdyby było ok to bys nie myslała o innym trzymaj sie zadnych tabletek nie bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth1976
czy warto wierzyc kazdemu mezczyznie ....... moze ktos do mnie napisze kto tez tak zyje jak ja?????mezatka zakochana w innym mezczyznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki pfiii za wsparcie. Wiadomo, że nie wszystko bylo idealne, ale jak w kazdym związku. Boli mnie serce. che żeby wszystko cofnelo sie w czasie. Dziewczyny przestrzegam Was. Jak zorientujecie się, że to był wielki bląd może byc za późno. Jestem bardzo źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Ci sie porobiło Kasieńka :/ ale skoro kochasz swojego męża to bedziesz musiała się starać... baaardzo starać :/ oby Ci się udało... tylko bez tabletek!! nic dobrego to nie da!! elizabeth... nie warto wierzyć każdemu mężczyźnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorka36
kasieńka80, uspokój się.......ochłoń trochę ,skoro jesteś pewna tego że zależy ci na mężu, daj mu trochę czasu aby to wszystko przetrawił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja sie chyba zakochuje w mojej dwojeczce!!!!!!!!!!! ratunku.... buuuuuuuuuuu elizabeth... my tu rozmawiamy od dluzszego czasu o naszej sytuacji :P kasienka, sprobuj pogadac, wytlumaczyc... moze sie uda :) samobojstwo? pogielo cie chyba, zycie jest za piekne - mimo, ze czasami trudne - zeby tak latwo je stracic i to na wlasne zyczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinezka, Ty sie zakochuj, ale z rozsądkiem!!!! albo zostawisz 1 i wówczas się zakochuj, albo tego nie rób!! widzisz przecież jak wszystkie cierpimy :P:P:P ja chyba się będę musiała odkochać z 2 :( no, chyba, ze w końcu uda mu się jutro wyrwać... i się spotkamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satinellko.. to chyba powoli staje sie faktem dokonanym :) heh, a za jakis czas bedzie bolalo.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, .... kopa chcesz???????? zrób tak, aby nie cierpieć....... co ja gadam, przecież w naszych sytuacjach nie ma wyjścia bez cierpienia... ehhh, no to życzę Ci, aby było Ci superdobrze z 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę przestać płakać. Nie wiem co mam zrobić. :(:(:(:(::(:(:(:(:(:(:(:( Jest mi strasznie źle. Kochsm męża. Jak mogłam mu coś tak strasznego zrobić. Zawsze byłam mu wierna i oddana, aż poajwił się on.... Pewnie dlatego że nikogo przed mężem nie miałam. Był on i tylko on. Chcę być przy nim. Przytulić go. Ale on się już brzydzi mojego dotyku, mówi że jego dotyk sprawia mi ból i obrzydzenie, jak napisałam. TO NIEPRAWDA. Ja go kocham. buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasieńko wypłacz sie dziś. wypłacz wszystkie łzy a od jutra walcz o męża... walcz z całej siły o swoje szczęście. jeśli stwierdziłaś, ze popełniłaś błąd, to teraz musisz jakoś wytłumaczyć mężowi. jeśli kocha, to wybaczy i tego Ci życzę z całego serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje serduszko nie pęknie... będzie dobrze... poradzisz sobie, jakkolwiek sytuacja się nie rozwinie duza buźka :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz P.- mąż kasieńki 80
Witam was Kobietozaury!!!!! Jestem mężem kasieńki 80- która przyprawiała mi rogi ze starym sflaczałym pięćdziesięcioletnim grajkiem z Wrcławia. To bardzo ciekawa lektura- czytać wzdychania własnej żony do jakiegoś starego Capa. Przyznam, że zrobiło to na minie wrażenie hehe. Ale jakoś się trzymam!!! Mam do was jedną uwagę- Ci do których się ślinicie zazwyczaj nie dorastają do pięt waszym mężom dlatego zastanówcie się dwa razy i zostawcie to bagno puki jeszcze macie czas bo sprawy mogą zajść za daleko i może się okazać, że stracicie więcej niż wam się w tej chwili wydaje.Wasi mężowie mogą zrobić to co ja zrobiłem wczoraj a wtedy nie będzie wam do śmiechu. Po rozstaniu z mężem na początku będziecie przes jakiś czas z waszymi ex. Ale nie miejcie złudzeń- oni się wami przez jakiś czas pobawią a potem JAK JUŻ SIĘ IM ZNUDZICIE WYRZUCĄ NA ZBITY PYSK JAK BURE SUKI. Wtedy zatęsknicie za mężami, ale to może być już o wiele za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie jestes jej mezem
to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz P.- mąż kasieńki 80
P.S Nie martwcie się tak, Kasieńką . Ona wiedziała, że pewnie wejdę na tę stonkę. To Inteligentna Kobietka ( może dlatego lubi bratnie artystyczne dusze ) dlatego też to co pisała wczoraj to próba odkręcenia zaistniałej sytuacji. A co do tabletek to bujda na resorach- Ona tak naprawdę kocha tylko siebie i dlatego na pewno nie targnie się na życie. Jeszcze raz was pozdawiam głupiutkie móźdzki i przestrzegam z dobrego serca- ZASTANÓWCIE SIĘ DWA RAZY ZANIM PRZYPRAWICIE MĘŻOM ROGI! Bo to zaboli nie tylko waszych mężów ale w późniejszym czasie także i Was.... Pa Głuptaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz P.- mąż kasieńki 80
Uwierz głuptasku, że to napewno ja- Ten ROGACZ Kasieńki 80 Ona Wam to potwierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arlena
Kasienka jesli to twój mąż to ci współczuje :( ale jabym do niego już niewróciła ze względu na honor to już nie będzie takie życie jak kiedyś ciągle będzie ci wypominał i jak on cię zdradzi wtedy ci powie.....a ty co robiłaś kiedyś to już niebędzie takie same życie jak kiedyś ja bym odeszła pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - lerteca
zakochalam sie w mężu kasienki..hhiihhi./.buhahahahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
cześć dziewczynki, mój mąż się dziś wyprowadził...Niby było to planowane, bo ma teraz dużo pracy w innym mieście, ale wydaje mi się, że już nie wróci... Sama nie wiem co będzie dalej... Nie ma to nic wspólnego z moim zauroczeniem nr 2, ale od dawna nie układa nam się wcale. Wynajął mieszkanie, spakował rzeczy i baj baj .. Czuję się fatalnie. Byłam teraz u naszych przyjaciół, pytają co się dzieje...tak mi przykro...nie wiem co im mówić... A najgorsze, że sama nie wiem czy chcę, żeby wrócił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×