Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

samosia zosia--przede wszystkim uspokój się...Twój natłok mysli nie daje Ci spokojnie egzystowac...znam ten stan..nie wiem jak Ci pomóc, sama musisz znależc złotys rodek...ale spróbuj tak jak mówiłaś...nie pisz pierwsza...pomilcz trochę, bedzieto trudne, ale moze bedziesz miała jasnośc sytuacji...i nie zadreczaj się tak.. co ma byc to bedzie, nie zaleznie od nas..zajmij sie sobą...rób to co lubisz...nie warto tracic rozsadku...chyba sie juz o tym sama przekonałas..i nie siedz cały dzien przed kompem czekajac na niego...wychodz zdomu...bedzie dobrze... mam do Was pytanie...---wiem , ze to było pytanie w formie ironii, ale odpowiem Ci pokretnie ...do czego TY jestes zdolny , lub zdolna jak osoba, która dażysz uczuciem, nagle Cie zostawia dla kogos innego..Troche wyobrazni i masz odpowiedz...uczucia sa zawsze te same...myslisz ze kochanka kocha inaczej niz Ty....sa rózni ludzi i róznie reagują...na dana sytuacje.. XyzV---odezwij sie juz po spotkaniu...trzymam kciuki🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosiu ty sie po prostu sama nakrecasz... wiem, z autopsji ze to bledne kolo moja dwojka wyjechala sobie w zeszlym tygodniu i nie widzielismy sie ponad tydzien, ja sie nakrecalam jak jakas wariatka :P ze on to pewnie teraz to i to i tamto... az powiedzialam stop i co? wrocil wczoraj i od razu przyjechal :) no i bylo och i ach :D co prawda jest pare rzeczy, ktore mi sie nie podobaja ale nie mam na to wplywu teraz to wszystko jest inne wtedy bylismy od siebie uzaleznieni teraz wiemy, ze potrafimy bez siebie zyc chociaz ja czasem o tym zapominam... no i jest jeszcze ta jego ex... niby ex, a wydzwania do niego i miesza mu w glowie mysle, ze jak ona wroci to sie zejda chociaz on zaprzecza i twierdzi, ze mnie nie zostawi nie wierze juz w jego obietnice zbyt wiele ich zlamal... 👄 for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu tu jestem .....tak jak cos robie to zapominam,moje zycie rodzinne nie pozwala mi zapomniec wiecej czasu spedzam w domu czekajac na meza a potem patrze jak on całe popołudnie spedza na kompie.taki egoista nie rozmawiamy,nie smiejemy sie nie przytulamy nie mamy juz wspolnych tematow tylko krodka wymiana zdan i tyle wiec gdzie mam zapomniec czym sie zajac aby nie myslec mam nadzieje ze wytrwam w postanowieniu,napisałam mu wczoraj BARDZO MI DZISIAJ SMUTNO......POMOZ MI TO PRZETRWAC NIE CZUJE TWEGO CIEPLA.....ale znam jego reakcje nawet nie wspomni o tym nie zapyta nie pocieszy.czasami mi sie wydaje ze on nie czyta co do niego pisze bo jak mozna przejsc obojetnie koło tego co sie czyta?ja bynajmniej tak nie potrafie.jak by mi on tak napisał to odrazu bym odpisała zapytała pocieszyłato jest choreee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy wydaje mi sie ze juz sie pozbierałam i mysle trzezwo to znowu dopadaja mnie smutki ale teraz jest ok,a faceci sa........nawet nie wiem jak ich nazwac SłOWA RANIA BRAK SłOW ZABIJA BRAK SPOJRZEN DUSI BRAK USMIECHU GASI BRAK POCAłONKOW MORDUJE TEJ NOCY UMARlAM PO RAZ SETNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie zastanawiam czy my kobiety .....albo dlaczego my kobiety takie jestesmy????uczuciowe,kochliwe,naiwne.facet jak to facet nie ta to inna nie sadze aby jakis facet siedział i płakał z powodu kobiety albo zeby tak sie starał jak my ,tak wariował szalał zasuwał domysłami zdrowy rozsadek.czasami mi sie wydaje ze oni nie maja uczuc ze im i miłosc i rozstanie przychodzi bardzo łatwo ze nie daja całych siebie.własnie przyszło mi do głowy ze ....chyba z nowu trafiłam na niewłasciwego faceta za ktorym ja szaleje a on jest spokojny.juz tak nieraz miałam ze kochałam tych dla ktorych byłam obojetna albo tylko do zabawy.nie poznałam jeszcze faceta ktory oszalałby na moim punkcie,to raczej ja szaleje z miłosci a potem okazuje sie ze on tylko chciał sie ...... miałam takie doswiadczenia jeszcze za panny.czytam to co pisze do mnie M to sa zwykłe proste słowa a ja doszukuje sie w nich czegos co mnie zadowoli co utwierdzi w przekonaniu ze mu zalezy,ale to sa zwykłe słowa naginam je do swoich potrzeb buziaczki dziewczynki...wiem ze wolałybyscie od swoich ukochanych ale coz jak sie niema co sie lubi to sie lubi co sie ma!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa własnie kobietki!!!powiedzcie mi!!jak sie wam udaje wyrwac z domu na te spotkania z ukochanym??bo ja bede miała z tym problem,maz nigdzie nie chodzi a i ja przy nim nie wszedzie kaze mi brac ze soba dzieci,do rodzicow,do kolezanki,do sklepu.wiec wychodze albo z dziecmi albo wcale.nie ma tak ze mowie....dzisiaj sie umowiłam z kolezanka wychodze bede za 2 godzinki.......nie tak nie jest a jak juz to mi mowi ...wez dzieci ze soba bo beda płakały to jest jego wykrent bo niechce sie nimi zajmowac.wiec nie ma szans abym miała godzinke dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blehhhhh
Wiesz co Zośka? Odnoszę nieprzeparte wrażenie, że cię popieprzyło - bez urazy:O Swoim świrgoleniem zaśmiecasz tylko ten topik i w ogóle te twoje wypociny są tragicznego kalibru:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosia--zacznij wychodzic bez dzieci...ale zrób to dla siebie.nie dla 2..ja tak robię..i wszycy o tym wiedzą..wychodzę na kawę z kolezanką, na solarium, na zakupy i to sama..wywalczs wój czas tylko dla siebie...masz do niego prawo..ja tak robię, tez od nie dawna, wczesniej zylam tak jazk Ty..nie bój się..wyjdz najpierw na godzinke, nawet zeby połazic po miescie...dzieci zostawm ezowi..niech tez sie przyczyni do ich wychowania..niebierz wszytskiego na siebie...zacznij małymi kroczkami..a potem ...zawalcz o chwile tylko dla siebie...warto ..uwierz mi ..tez mysłalam , ze to nie mozliwe..wszytko jest do zrealizowania..tylko trzeba chciec..powodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosiu mylisz sie... u mnie w zwiazku to jedynka chce, a ja nie to on chce cos robic razem, a ja uciekam on sie chce przytulac itp, a ja nie chce... on placze, a ja jestem zimna znowu tak jest, bo pojawila sie dwojka a jak on jest w moim zyciu, to nic innego juz nie istnieje odtracam jedynke uciekam od niego nie chce spedzac z nim czasu taka sinusoida do nastepnego rozstania z dwojka a potem do kolejnego powrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przetrwałam dzien !!!!wczorajszy!!!!nie napisałam nie pokazałam sie na gg i czuje sie z tym dobrze....tylko zastanawiam sie czy m załwazył moja nieobecnosc.....dzien przetrwam bo mam 2 nowych adoratorow ktorzy sa wtedy kiedy ich potrzebuje.pocieszja,pisza poprostu sa.własnie tego mi trzeba....aby był wtedy gdy go potrzebuj.mam nadzieje ze wytrwam w postanowieniu i oczywiscie mam nadzieje ze M sie odezwie ze zapyta czemu mnie nie ma.bo na ciplejsze słowa nie licze.pinezkaaa?? ciesze sie ze ty masz takiego adoratora ja nigdy nie trafiłam na takiego co by szalał za mna.to zawsze ja szaleje za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahha
Ludzie trzymajcie mnie, bo zaraz nie wytrzymam:O Zośka, ty masz 15 lat?? Choć wydaje mi się, że dziewczyny w wieku gimnazjalnym mają bardziej dojrzalszy pomyslunek od Twojego:D Masz męża, dziecko, jesteś starą babą, a w głowie ci tanie romanse rodem z telewizji argentyńskiej. Kobietki wypowiadające się tutaj mają przynajmniej coś sensownego do napisania i choć nie pochwalam tego, co robią, naprawdę nie mogłabym się w żaden sposób przyczepić do ich wypowiedzi - MAJĄ INTELIGENCJĘ I KLASĘ, KTÓREJ TOBIE EWIDENTNIE BRAKUJE:O Załosne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahha
.....dzien przetrwam bo mam 2 nowych adoratorow ktorzy sa wtedy kiedy ich potrzebuje hahahahahahaha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz BUHA HA HA ??zejdz ze mnie bo przestaja mi sie twoje komentarze podobac i bez tego jest mi ciezko.no tak nikt po za facetem nie da kobiecie wiekszego kopa niz inna baba.dla tego lepiej sie z facetem dogada niz z baba.zaznaczam oczywiscie ze nie wszystkie takie sa.jak nie pochwalasz to po co czytasz??ubaw masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buhahaha??>masz szacunek do kobiet ktore z dradzaja a irytuja cie moje wypowiedzi??cos z toba nie tak.ja jestem na etapie marzen o romansie a kobiety ktore tu pisza juz sa w trakcie romansowania!!!!a zreszta szkoda słow dla ciebie poszukaj topiku o wybitnie inteligetnych tam moze bedziesz zadowolona z wpisow.a to co piszesz to nie jest kolezenska kulturalna rada tylko beszczelna chamska twoja opinia.dziekuje i mam nadzieje ze juz sie wiecej na moj temat nie bedziesz wypowiadała.zrozumiałam ,przyjełam nie zmienie.nie musisz sie powtarzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki🌼 Mam dzisiaj trochę nerwowy dzionek..mąz wyjechał,cos sie zdziałalo z tel, ze nie mogę sie znim zkontaktować..ta niepewnośc co sie z nim dzieje,wybija mnie z normalnego rytmu... do tego z 2 odrazu mielismy stracie...trochę zobojetniałam w sotsunku do niego, i troche mnie jego niektóre zachowania zaczeły irytowac...co nie omieszkałam mu odrazu powiedziec..moze troche zaostro ale trudno...i narazie jest cisza..moze potrzebna... jestem ciekawa co u Ciebie--XYZV--mam nadzieje , ze ok... fFabien a jak Ty sobie radzisz?musze wrócic do Twoich postów..bo troszeczke sie pogubiłam w tych historiach... pinezia--mówisz ze znowu wszytko zaczyna sie od nowa..swiat kreci sie w okól 2...istne szalenstwo...chciało by sie powiedziec..\'\'chwilo trwaj jak najdłuzej\'\' zosiu--tkka się zastanawiam...dlaczego Ty tak potrzebujesz adoracji kliku mezczyzn..czyzbys miała taką niska samoocene,uwierz w siebie...nie opieraj swojego nastroju tylko od 2, meza i innych..bez urazy wpadłas w jakies błedne koło..co do 2 to jestem ciekawa ile wytrzymasz...w swoim postanowieniu..aby jak najdłuzej ...wtedy cos wywalczysz..nie podawaj sie na tacy...nic na siłę... buhaha-miło jest przeczytac,cos miłego na nasz temat...ze ktos w nas dostrzega nie tylko te negatywy, ale i cos innego🌼 Pozdrawiam reszte\'\'specyficznego\'\'towarzystwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakrecona!!dzieki....nie to nie tak ze poczebuje kilku...fajnie mi sie z nimi gada i moge w tedy chociaz na chwile zapomniec o M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zakrecona, znowu wszystko od poczatku ;) nie wiem czy to dobrze, czy to zle... sama wiesz jak jest :P tylko czasami dopadaja mnie wyrzuty sumienia w stosunku do jedynki wczesniej tego nie bylo moze to dlatego, ze przez te miesiace jak nie bylo dwojki bardzo sie do siebie zblizylismy? nie wiem, ale wlacza mi sie sumienie, ktorego ponoc nie mam :P chwila trwa :) i jak to z chwilami jest, nie bedzie wieczna no ale... w zyciu piekne sa tylko chwile :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieżle
Jeśli odezwanie się jakiegoś gostka w necie jest gwarantem przetrwania kolejnego dnia, to ja teraz leżę pod stołem i kwiczę:D:D:D:D:D Ten temat zaczyna mieć wątki tragikomiczne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jestem po.Wspolna kolacja,wspolny wieczor,wspolny pokoj hotelowy,szalony sex(ten ostatni),dluga rozmowa przed i po.I co????????????KONIEC,koniec tej pieknej przygody,on chce zbyt wiele,ja nie chce byc ta druga.Nie chce byc zapchaj dziure!Kocham go,on mnie tez (niby).Ale nie potrafi mi poswiecic zbyt wiele,chyba nie zasluzyl na mnie.Ta ostatnia noc,spacer po miescie,przypomnialy mi tamte chwile,te cudowne chwile.No coz skonczylo sie,nie jest mi latwo,ale dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M zadzwonił!!chyba sie stesknił....ale.....było juz bardzo pozno lezałam w łozku z mezem ale sie wkurzył pytał kto wydzwania do mnie w srodku nocy.zrobił sie podejzliwy pytał czy mam cos na sumieniu.musze przystopowac bo to sie zle skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XYZV --- > Wiem, że nie jest Ci łatwo... Ale trzymam bardzo mocno kciuki, aby szybko minęło!!! U mnie spokój i harmonia z 1, 2 się nie odzywa... Zobaczymy, co będzie w piatek, jak go zapewne zobaczę... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosia---to publiczne forum..pisz ile dusza zapragnie..a do krytki tez trzeba sie przyzwyczaic..wiem , ze nie zawsze jest miło...ale to jak w zyciu...nikt nie mówił ze bedzie zawsze pieknie i miło...a nie zawsze ma ktos czas zeby Ci odpisac...zosiu--wiecej cierpliwosci..i troche\'\'luzu\'\'..i głowka do góry... Ja własnie mam stoje na rozdrozu..nie wiem co dalej poraz kolejny...nie wiem juz który...moze to juz tek konec własciwy...jest cisza i nic wiecej ..nie znosze takiego stanu ..wole słowa , które daja mi własciwy kierunek...a tak stoje w zawieszeniu...narazie czuje spokój i wyczekuje dopóki nie bede wiedziec jasno..co sie dzieje..bede spokojna na reszte przyjdzie czas pózniej... Xyzv---przytulam cieplutko...sorry ale nie chce mi sie Twojej sytuacji komentowac..i wszytkie inne słowa sa zbedne... pozdrawiam wszystkich🌼 Słucham sobie własnie piosenki;Anny Marii Jopek\'\'Na dłoni\'\' 🌼🌼🌼🌼🌼 \'\'Tak łatwo z rąk wymyka się Ucieka wciąż znika we mgle A Ty ją chcesz na własność mieć Chcesz zamknąć naklucz przed świtem schować Skryc jak skarb Swój prywatny skarb Niemożliwe Bo szczęście to przelotny gość Szczęście to piórko na dłoni Co zjawia się gdy samo chce I gdy się za nim nie goni Tym więcej chcesz im więcej masz Wymyslasz proch chcesz sięgnąć gwiazd Lecz to nie to nie to nie tak Iciągle czegoś nam brak do szczęścia Wciąż nam brak Tak zachłannie brak Otwórz oczy Szczęście to ta chwila ci trwa Niepewna swojej urody To zielen drzew to dzieci śmiech Słońca zachody i wschody Więc nie patrz w dal bo szczęście jest tuż obok nas Wzwyczajnym dniu w zapachu domu Wśród chmur w ciszy traw Jest blisko nas Blisko tak blisko tak Bo szczscie to przelotny gość Przebłysk słonecznej pogody I dużo wie kto pojął że Szczęście to garść pełna wody Szczęście to ta chwila co trwa Szczęście to piórko na dłoni Co zjawia się gdy samo chce Igdy się za nim nie goni .\"\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) zakrecona co sie znowu u ciebie dzieje? spedzilam dzis caly dzien z dwojka :) bylo super jak para przyjaciol - smialismy sie, wydurnialismy, ogladalismy film, przytulalismy... taki dzien bez zadnych podtekstow zupelnie na luzie i bylo odjazdowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fabien1111
witajcie dziewuszki....u mnie wiele....ale jestem przed sprawa rozwodowa wiec moge tylko napisac niewiele na forum.... pinezko...siąde pózniej,otworze sobie piwko i napisze ci maila o temacie ...Fabien....(zakrecona...jak moge sie z toba skontaktowac mailowo poza forum?)xyzvz toba tez bym chciala pogadac.wybaczcie,ale na forum boje sie za bardzo.moj maz...juz prawie byly odwala mi takie numery.Ale uwolnilam sie juz od niego,najgorszy koszmar to rozstanie ,to juz za mna.teraz czeka mnie juz tylko rozwod,tylko najgorzej cierpi dziecko...tak jak podejrzewalam.nie potrafie wytlumaczyc,dlaczego tato nie spi z nami,nie jest z nami itp....ciezkie chwile przede mna...ale juz chyba najgorszy krok za mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezko
a gdzie caly dzien byla twoja jedynka? pewnie w pracy, zarabiala na was :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fabien1111
moja rodzina mnie wspiera,nienawidza go za to co zrobil.byli przeciwni temu zwiazkowi od zawsze....teraz mnie wspieraja choc wiesz...moja w tym duza wina...ale ..no wlasnie daj jakiegos maila to Tobie tez napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×