Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój problem

kłopoty małżeńskie

Polecane posty

Gość gość
nie wiem czy ktos tu jeszcze jest i to czyta. ale mam nadzieje ze tak. jestesmy ze soba 8 lat a po slubie 1 rok. wiecie roznie bywalo ale ostatnio zaczynam myslec nawet o rozwodzie coraz czesciej zastanawiam sie czy dobrze zrobilismy ze jestesmy ze soba tyle lat i ciagniemy to wszystko. mam wrazenie ze jestesmy ze soba nieszczesliwi. zawsze wyobrazalam sobie zwiazek jako 2 kochajace sie (dajace sobie to odczuc) osoby a w naszym zwiazku juz od pewnego czasu tego nie ma. nachodza mnie mysli zeby odejsc ale natychmiast po nich docieraja do mnie mysli ze przeciez szkoda tych lat spedzonych razem i tego wszystkiego co bydowalismy sobie do tej pory. nie chce zwalac calej winy na meza bo wychodze z zalozenia ze wina lezy po obu stronach. na moj minus swiadczy to ze jestem trudna ok ale kurde przeciez tak jak ja wiem co jego denerwuje on wie co mnie denerwuje ale mimo wszystko to robi. pytanie dlaczego. w dodatku wierze w moc slow tzn ze niektorych slow nie da sie cofnac, zmazac, powiedziec przepraszam i uważać ze one nie padly . nie mozna jednego dnia wysmiac mnie jako zony a drugiego pytac z czym zrobilas mi kanapki do pracy. mam wrazenie ze tego typu slowa dzialaja jak sol na rane wiec ta rana nigdy sie nie zamknie. tak jak zal nie zniknie po wypowiedzeniu tych slow. w takich chwilach zastanawiam sie czy jestesmy ze soba z przyzwyczajenia czy z wlasnie czy z czego bo to raczej nie jest milosc. ludzie mowia ze jak na nas patrza to widza ze sie kochamy ze jestesmy za soba itd tylko dlaczego sie tego nie czuje?? jestem tak glodna uczuc,czulosci,milosci,ciepla ze przychodze do domu widze ze np mimo iz moich prosb od x czasu o jakas p*****le wybucham i zaczynam sie wydzierac. na co z jego strony nastepuje atak( co w pewien sposob jest zrozumiale). jesli juz moj maz ma ochote sie poprzytulac przy filmie np to w miedzy czasie pierdnie przy mnie czy podlubie w pepku czy tez bedzie robil wszystko by porozmawiac ze mna na temat uzywania podpasek (podczas okresu czy wkladek chigienicznych a nietrzymania moczu) wiec przechodzi mi ochota na wszystko nawet na sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mam prośbę do wszystkich. Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej i potrzebuje osób do badania. I tu pojawia się moja prośba, czy moglibyście wypełnić moją ankietę, a raczej mogłybyście, bo sprawa dotyczy kobiet, a dokładniej mężatek? Praca dotyczy tego, jak mężatki radzą sobie ze stresem i czy to ma wpływ na sposób rozwiązywania konfliktów małżeńskich. A jeżeli nie jesteś mężatką to proszę, czy możesz wysłać moją ankietę do swoich znajomych? Będę bardzo, bardzo wdzięczna. Pozdrawiam :) http://badanie-do-pracy-magisterskiej.ankietaplus.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokattka
Nasze kłopoty w małżeństwie od jakiegoś czasu się nawarstwiały, teraz już wiem, że problem pogłębiał się, bo za mało ze sobą rozmawialiśmy, a zamiast tego wyrzucaliśmy z siebie wszystkie złe emocje, nie bacząc na to, jak wzajemnie się ranimy... Sprawy zaszły tak daleko, że kilka razy wspomnieliśmy nawet o rozwodzie... Mamy dwójkę kochanych dzieci, które kochają nas równie mocno. Poza tym my również się kochamy, ale nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać, więc żeby ratować małżeństwo zdecydowaliśmy się na terapię dla par. Pomógł nam pan Sadowski z Psychologgii na Chmielnej. Doceniam jego wkład, bo jakoś sami sobie nie byliśmy w stanie z tym poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naucz i rozbudz kobiete, , moze cos wiecej prosze w tej materii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kryzys w moim małżeństwie przechodzę od jakiś 3 lat. Jesteśmy po ślubie prawie 8 lat, mamy dwoje dzieci. Mam wrażenie ze nie dogadujemy się w niczym, każda rozmowa to kłótnia.Ja mam 32 lata mój mąż jest o 4 lata młodszy od mnie, czasami mam wrażenie że strasznie sie męczy ze mną. Problemy zaczęły się kiedy mój mąż zaczął prace z facetem po rozwodzie ( z tak zwanym alfosem). Wtedy zaczął swoje rządy decydowanie o wszystkim, nie liczenie się z moim zdaniem, przeświadczenie że on jest kimś i musi się spełniać a ja am wychować dzieci i być cicho. Potem ta współpraca się zakończyła i nawet chwile było ok. Niestety potem zaczęło się nagminne oszukiwanie od pierdół po ważne rzeczy. Miarka się przebrała kiedy zaczął oszukiwać w kwestii pieniędzy i gdy nasza wspólna znajoma poinformowała mnie że mój mąż ma nową pracę. Nie wiem czy nasze bycie razem ma sens, jestem zmęczona ciągłymi niespodziankami i kłótniami. Przede wszystkim mu nie ufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziala78
Tutaj https://psychomedic.pl/psycholog-warszawa/ macie namiary na świetnych psychologów. Wizyta u specjalisty, to nie wstyd. Warto się udać na terapię. Jeśli ona nie pomoże, to będzie oznaczało to, że trzeba się rozejść, bo inaczej ze sobą nie wytrzymacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona712
Myślę, że odpowiednie terapia u psychologa można zdziałać naprawdę wiele. Trzeba tylko zdecydować się na pierwszy krok. Godna polecenia jest klinika Psychomedic, o której tutaj już wcześniej wspomniano. Można się na wizyty umówić online oraz dzwoniąc na nr 22 253 88 88.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks - zaskakujące korzyści z seksu Dlaczego ludzie uprawiają seks? Większość z nas robi to po prostu dla przyjemności. Inni, aby poczuć się dobrze lub zbliżyć się do swojego partnera. Tajemnicą nie jest również to, że seks może doprowadzić do zmniejszenia ciśnienia krwi, za co nasze serce podziękuje nam w przyszłości. Badania pokazują, że są też inne zalety seksu, a oto 10 z nich. Seks - kondycja Gdy uprawiasz seks, możesz tego dnia zrezygnować z treningu. Badania opublikowane w American Journal of Cardiology (2010) wykazały, że aktywność seksualna jest porównywalna z podstawowym treningiem na bieżni. Intensywny seks pomoże ci utrzymać ciało w dobrej kondycji i spalić od 85 do nawet 250 kalorii. Oczywiście zależy to od dynamiki i długości stosunku. Wzmocnisz też mięśnie ud, pośladków oraz poprawisz swoje zdrowie psychiczne, bo seks da ci energię na nowy dzień. Seks - sen Czy wiesz, dlaczego po orgazmie zapadasz w głęboki sen? Dzieje się tak, ponieważ wytwarzane są wtedy te same endorfiny, które odpowiadają za odstresowanie i relaks. Badacze uważają, że nie tylko endorfiny są za to odpowiedzialne, ale też prolaktyna, której poziom jest zdecydowanie wyższy podczas snu, a także oksytocyna związana z bliskością, czułością, ufnością i tworzeniem więzi z partnerem. Jeśli więc oczekujesz, że po seksie przytulisz się do partnera i głęboko uśniesz, to zdecyduj się raczej na spokojny seks. W innym przypadku szalone akrobacje przyczynią się do zwiększenia energii i braku ochoty na sen. Seks - redukcja stresu Osoby, które uprawiają seks przynajmniej raz na dwa tygodnie, mają mniejsze problemy ze stresem w codziennym życiu. Teorię potwierdzają badania przeprowadzone na Uniwersytecie Zachodniej Szkocji. Profesor Stuart Brody udowodnił, że podczas seksu poziom endorfin i oksytocyny, czyli hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, wzrasta i aktywuje w mózgu obszary odpowiedzialne za poczucie intymności i relaksu, które pomagają walczyć ze strachem i depresją. Dowiedziono też, że hormony te znacząco wzrastają w trakcie orgazmu, dlatego warto się o niego postarać. Seks - leczenie infekcji Pensylwańskie badania wykazały, że studenci, którzy uprawiają seks raz lub dwa razy w tygodniu, mają większy poziom immunoglobuliny A (IgA), czyli związku, który odpowiada za odporność na choroby takie jak przeziębienie i grypa. Jego poziom był o 30 proc. większy niż u osób, które nie uprawiały seksu w ogóle. Najwyższy poziom IgA zaobserwowano u studentów, którzy uprawiają seks co najmniej dwa razy w tygodniu. Naukowcy są zgodni, że istnieje związek między częstotliwością seksu a wydajnością układu odpornościowego i zwalczaniem chorób. Warto więc uprawiać seks regularnie, aby cieszyć się zdrowiem, szczególnie w okresie jesiennym, kiedy ryzyko grypy jest większe. Seks - młody wygląd W Szpitalu Królewskim w Edynburgu zorganizowano doświadczenie, które polegało na tym, że grupa „sędziów” miała za zadanie oglądać badanych przez lustro weneckie i ocenić ich wiek. Okazało się, że badani, którzy uprawiali seks średnio 4 razy w tygodniu, wyglądali o 12 lat młodziej w stosunku do ich rzeczywistego wieku. Stwierdzono, że ich młodzieńczy blask wynikał z częstego seksu, w trakcie którego wydzielane są hormony odpowiedzialne za utrzymanie ciała w dobrej formie, takie jak estrogen u kobiet i testosteron u mężczyzn. Seks - regulacja cykli miesiączkowych i zmniejszenie bóli menstruacyjnych Wiele kobiet nie uprawia seksu w trakcie miesiączki. Okazuje się, że niesłusznie, bo może on pomóc w zminimalizowaniu bólów menstruacyjnych i we wcześniejszym zakończeniu okresu. Na Uniwersytecie Medycznym Yale wykazano też, że seks podczas menstruacji może zmniejszyć ryzyko wystąpienia endometriozy – bolesnej i uciążliwej dolegliwości kobiet. Jeśli jednak to cię nie przekonuje i nie zdecydujesz się na seks w tym czasie, to po skończeniu się miesiączki postaw na pozycje klasyczne, bo kiedy leżysz na plecach przepływ krwi w twoim ciele przebiega łatwiej, dzięki czemu możesz uniknąć przykrych dolegliwości. Seks - mniejsze ryzyko raka prostaty Podobnie jak u kobiet, tak i u mężczyzn, seks wpływa na zdrowie i prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych. Według badań opublikowanych w Journal of the American Medical Association mężczyźni, u których przynajmniej 21 razy w miesiącu dochodzi do wytrysku, są w mniejszym stopniu narażeni na wystąpienie u nich raka prostaty w przyszłości. Występują oczywiście inne szkodliwe czynniki, które mogą powodować raka, ale nie zaszkodzi przeciwdziałać im już dziś i często uprawiać seks. Seks - zwalczanie trądziku W jaki sposób? Trądzik jest zazwyczaj następstwem nieprawidłowego funkcjonowania hormonów, u kobiet progesteronu, a u mężczyzn testosteronu. Seks natomiast eliminuje z organizmu toksyny i wyrównuje poziom hormonów. Poprzez poprawienie krążenia krwi w organizmie dotlenia też skórę, przez co jest ona w lepszej kondycji. Należy jednak pamiętać, że nie jest to stuprocentowo skuteczna metoda w przypadku osób, które zmagają się z poważnymi zmianami skórnymi. Nie powinny one zaniedbywać leczenia farmakologicznego. Seks - łagodzenie bólu Jeśli często miewasz migreny i bóle głowy, to wiedz, że najlepszym środkiem przeciwbólowym wcale nie są tabletki, a orgazm. Po raz kolejny swoją rolę odgrywają tu hormony, które łagodzą uporczywe dolegliwości. Zostało to potwierdzone w eksperymencie wykonanym w Headache Clinic w Southern Illinois University. Okazało się, że ponad połowa badanych cierpiących na migreny, doznała ulgi podczas orgazmu, który w tym wypadku badacze porównują do morfiny. Może warto więc standardową wymówkę: „nie dziś, boli mnie głowa”, zamienić na pretekst do aktywności seksualnej i naturalnego, a co najważniejsze przyjemnego, uśmierzenia bólu. Seks - kontrola nad pęcherzem Problem nietrzymania moczu dotyczy już 30 proc. kobiet w różnym wieku. Kluczową rolę odgrywają tu mięśnie dna miednicy, które u kobiet z problemem nietrzymania moczu są po prostu zbyt słabe. Każdy stosunek seksualny jest treningiem prowadzącym do ich wzmocnienia. Podczas orgazmu następują kolejne skurcze mięśni, które dodatkowo korzystnie wpływają na ich stan. Jak widać, seks to nie tylko wielka przyjemność czy droga do powiększenia rodziny, ale też doskonały sposób do poprawienia naszego stanu zdrowia, psychiki i wyglądu skóry. Warto więc regularnie ulegać seksualnym przyjemnościom, które będą wpływały z korzyścią nie tylko na twoje życie, ale też na życie twojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nerwóska 2006.07.21 18 lat się męczę. jest dobry nudny, przeciętny, przewidywalny, coraz bardziej zaniedbany, spretensjowany. pracuje 8 godzin na dobę 16 śpi i odpoczywa. Odchowałam dzieci, wykształciłam się mam w sobie tyle energii.............chciałabym odejść............ >>> taaa, bo facet ma być zły, przebojwy, nieprzewidywalny, modelem, oraz jébać 16 godzin na dobe na zachcianki durnej księżniczki, oraz lać po ryju i dostarczać wam k****om emocji ( nie ważne jakich ), jesteś pierd/olnięta, nudzi ci się z dobrobytu i palma odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natkavc 2016.08.17 facet pracuje od świtu do nocy a tobie jeszcze źle? to co on ma kur/wa na uszach stawać? jak ci mało to idź i ty zarób niewdzięczna suko, co za po/jeb z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba to wszelkie zło
Wy baby jesteście po prostu píerdolnięte, oczekujecie hooj wie czego, a potem pretensja że chłop dużo pracuje, a jak nie pracuje to też źle. Dużo źle i mało źle, ale kasy ma mieć na wasze zachcianki, co za tępe suki z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 lat się męczę. jest dobry nudny, przeciętny, przewidywalny, coraz bardziej zaniedbany, spretensjowany. pracuje 8 godzin na dobę 16 śpi i odpoczywa. Odchowałam dzieci, wykształciłam się mam w sobie tyle energii.............chciałabym odejść............ >>> taaa, bo facet ma być zły, przebojwy, nieprzewidywalny, modelem, oraz jébać 16 godzin na dobe na zachcianki durnej księżniczki, oraz lać po ryju i dostarczać wam k****om emocji ( nie ważne jakich ), jesteś pierd/olnięta, nudzi ci się z dobrobytu i palma odbija Mój wujek miał podobna sytuację. Jest lekarzem, żonka chciała by zarabiał dużo jak jej znajomi. Bo oni pracuja tylko 8 godzin i maja wszystko.Jego nie ma, ale pieniądze przynosił i po pracy był zmęczony. Nie pomagał przy dziecku bo pracując przez całą dobę, dyżurując nie miał do tego siły. Ciotka i tak mało się zajmowała córką bo oddawała ją naszej babce. sama miała lekką pracę po kilka godzin. nawet nie pracowała 8 godzin, wychodziła wcześniej. Nie przemęczała się w pracy. Obsługiwała aparaty rentgenowskie. On ją uczyła, karmiła i troche wychowywała. Potem wyszło szydło z worka i okazało, że znajomi oszukiwali , kradli i takie tam rzeczy. Po 18 latach nie wytrzymał i po cichu zrobił innej lekarce dziecko i małżeństwo sie rozpadło. Do tej pory daje swojej byłej. Trzeba przyznać, że córkę utrzymywał i łożył na nią. Córka wyjechała z Polski to przysyłał jej pieniądze. Nie dużo, ale tyl ile mógł. Tak z wami babami jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy ma inne spojrzenie na sprawy, bez rozmowy nie zmienicie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataZl
Jeśli mamy z tym problem, to na pewno warto zwrócić się do naprawdę dobrego psychologa, który pomoże nam z tego wszystkiego wyjść. Bardzo dobre opinie ma Klinika Psychomedic . Znajduje się w Warszawie, ale myślę, że warto się tam udać na terapię. Nr telefonu do rejestracji to 22 253 88 88.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj porozmawiać z mężem na temat terapii małżeńskiej. W takich przypadkach czasami mediator jest najlepszym rozwiązaniem. Zostawiam Ci namiary na terapeutę https://psychologsiedlce.pl/ . Możecie iść na jedną wizytę i zdecydować czy może wam pomóc taka terapia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa problem
Mam problem z mezem. Jesteśmy cztery lata po ślubie mamy trzy letnia corke. Kupiliśmy mieszkanie mąż wyremontował je ale zawsze miał słabość o gier i elektroniki ale teraz to masakra pełno po nowym mieszkaniu jego elektroniki pełno gier po domu się poniewiera co wyciągnie jakieś narzędzia bo mu są potrzebne to zostawi je i zacznie robić coś indziej córki pokuj zawsze znajduje się w narzędziach kupiliśmy nawet szafę by mógł pochować to ale dalej leży i zamawia więcej z allegro albo znajdzie cos. Co do sexu to dwa lub trzy razy w miesiacu. Brak romantyczność w nim. Denerwuje mnie już to nie mogę na niego patrzeć jak się kluce z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to dobrze być singlem. Tyrać na zachcianki baby a tak mam kasę dla siebie, a seksu tez nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fralka
Moi znajomi też mieli podobny problem. Okazało się, że wcale nie uprawiali seksu i stąd brały się ich problemy w łóżku. Nic dziwnego, bo przecież po 20 latach może pojawić się rutyna. Jak sobie poradzili? Zaczęli robić więcej wspólnych rzeczy – jakieś wyjazdy, prace przydomowe itp. No i postanowili na urozmaicenie życia seksualnego. Brali np. tabletki maxon active, żeby mąż nie bał się, że nie podoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1984
Witam Pisze tu ponieważ nie mam do kogo sie zwrócić o poradę a sam do końca nie wiem co zrobic. Czlowiekniby dorosly a ciezko podjac jakas decyzje Mam 34 lata i jestem żonaty 6 lat a razem jesteśmy 14 lat. Od prawie roku nie mogę sie dogadac z żona , cos sie pozmieniało. Zaczely sie klutnie i tak caly czas. Mijamy sie cały czas, cały czas jakie pretensje do mnie i żale o wszystko(nie mowie ze nie ma w tym tez mojej winy).Juz jej nie zalezy, na wszystko tylko wzruszenie ramionami i po rozmowie. Jakos mi bardzo zależało na tym maleństwie wiec od jakiegos czasu próbowałem różnych sposobów abyśmy sie znow zbliżyli ale jakos nie wychodzi. Żona na każde moje podejście negatywnie. I do tego aby jej nie dotykać, ani nie całować, najlepiej aby za blisko nie byc niej i tak aż do tego momentu.Na wszyskie moje pomysly aby gdziej jechac na weekend odmowa albo na wyjscie gdzie to tak sao. NIe wspominjac juz o sexie. Nigdy go nie bylo za wiele bo zawsze jakas wymowka ze strony od zony. W tym momencie podaje sie bo w kolko to samo. Wiec juz od dawna jestesmy dla siebie jak duchy i calu czas sie mijamy, nie rozmawiamy. Tez chyba juz przestalo zalezec, bo tylu probach ile mozna. Dowiedziałem sie ze jej najlepsza koleżanka ma na nią bardzo duży wpływ i namawiała ja aby mnie zostawiła aby były tylko dla siebie. Do tego moja zona mowi jej wszystko co sie dzieje miedzy nami, o czym rozmawialimy itd. Do tego dowiedzieć sie sporo co żona mówiła na mój temat koleżance. Np. Ze ona juz mnie nie kocha nie chce byc juz ze mna ze ma wyje..ne na mnie i ogólnie naśmiewanie sie ze mnie ze mi zależy, ze pruboje, ze przychodzę do niej itd. Oczywiscie osobiscie mi tyego nie powiedziala! Sam nie wiem co ja jeszcze z nią robię po tym co sie dowiedziałem. Czy jestem taki naiwny czy co. Nie wiem czy dać se spokój i odejść czy co. Dodam ze jesteśmy w angli od 10 lat i na miejscu mamy tylko paru znajomych, nie mamy żadnej rodziny. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj poważnie z żoną, skoro nie wiesz od niej wprost pewnych rzeczy to bazujesz na domyslach a wyobraźnia czasami plata figle. Niech się określi w rozmowie, powie swoje racje, swoje pomysły na ratowanie związku, Ty przedstaw swoją wizję, tu trzeba rozmowy, o związek trzeba dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziomek do ziomka
gość1984 dziś twojej babie odbija palma, możliwe że jest lesbijką albo ma kogoś na boku, po hooj ją brałeś jak nawet słaba w roohaniu zawsze była, babom stabilne życie równa się z nudą, polecam ją kopnąć w du/pe i poszukać inną która lubi rutyne i stabilizacje, bo twojej takie życie nie odpowiada. Ja bym już dawno taką kopnął w du/pe, nie wiem na co ty czekasz chłopie. Jak chcesz pogadać to podaj jakiś kontakt, gadu lub skype i porozmawiamy jak facet z facetem. Też jestem za granixą lecz inny kraj. Narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie bazuje na domyslach, nic sobie nie wyobrazam. Poniewaz widzialem pare esow, wlansie tych na moj temat. A rozmawiac tez probowalem, za kazdym razem to samo. Konczy sie klotnia i wzuszeniem jej ramionami i to tego ch.j rob co chcesz. Nie potafi sie nawet wypowieziec co dalej i czy chce jeszcze byc ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie z nią spokój, wiem że trudne ale zrób to od ręki, szkoda tracić życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość bab to głupie pipy, z nudów robią problemy aby jakieś emocje wyprodukować, kopa w doope i the end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1984
No nie powiem ze caly czas mi to chodzi po glowie aby dac se spokoj aczkolwiek rzeczywiscie to drudne. Chyba dlatego ze bardzo dlugo jestesmy razem, no ale juz mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×