Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhu

Dużo młodszy mąż

Polecane posty

Gość Przypomnę ten temat bo
wypłynął podobny na Ogólnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien młody facet
Jest tu jeszcze "hej" lub jakaś inna kobieta która chciała mieć młodszego męża i dopięła swego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabish
Witam wszystkich... Ja rowniez naleze do tych kobiet, ktore zostaly zauroczone przez mlodszego mezczyzne. Jestem mezatka od 6 lat ale z mezem jestem juz od 16 lat. Na poczatku bylo jak w prawie kazdym zwiazku 'pieknie'... Po latach wdarla sie nuda, byc moze i dlatego, ze meza bardzo rzadko widywalam (godzinke na dzien). Z czasem przestalam cokolwiek czuc, a szczegolnie jesli chodzi o sprawy 'lozkowe'. Przez wiele lat akceptowalam takie zycie, az do dnia kiedy poznalam mezczyzne o 12 lat mlodszego ode mnie w dodatku urodzonego tego samego dnia co ja (dziwny zbieg okolicznosci...). Od pierwszej chwili oboje poczulismy to 'cos' co nas przyciagalo i nie dawalo spokoju. Zdaje sobie sprawe, ze jest duza rownica wiekowa, ale jemu to nie przeszkadza. Przyznam sie szczerze, ze boje sie tego zwiazku a jednoczesnie pragne jego. Kilka razy probowalam urwac kontakt, ale on ciagle dzwoni i nalega. Kochalismy sie tylko raz, ale mam wyrzuty sumienia. Cala ta sytuacja mnie przeraza. Czy powinnam? Przy mezu mam spokoj choc brak mi udanego seksu. Ciegle zadaje sobie to pytanie: Czy warto zrezygnowac z chwili szczescia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej mieć kochanka
mabish--rozejdz sie z mezem,pobierz z tym młodszym o 12 lat i to samo bedziesz miała.Wkradnie sie nuda i tyle. Nalepiej dzieje sie wtedy gdy ze soba sie chodzi lub ma sie kochanka.Bo zycie codzienne nie usłane jest samymi płatkami roz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mabish
skoro rzadko sie z mężem widywaliscie to nie powinna się wkraśc nuda. warto podjąć ryzyko dla własnego szczęścia. moja znajoma rzuciła wieloletniego partnera przy którym miała kasę i stabilizacje ale tak jak ty nic do niego nie czuła przestała się z nim kochać, zaczęła sobie szukac innego faceta i znalazła 11 młodszego z którym po roku wzieła slub i jest teraz szczęśliwą kobietą. warto zawalczyc o swoje szczęscie, ja tez nie byłabym z człowiekiem z ktorym nie jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Podobny temat już od prawie 4 lat toczy się na Forum o2. Niemniej jednak na Kafeterii wątek jest jakby pozbawiony anonsów nabuzowanych testosteronem nastolatków, którym zdaje się nudzić i nie wiedzą co począć z własnym napięciem seksualnym. Temat ona starsza - on młodszy jest jak rzeka. Można by o nim rozprawiać godzinami, a nawet latami jak widać :) Ważne, aby ludzie tworzący związek darzyli się wzajemnym szacunkiem i mieli do siebie zaufanie. Oczywiście o dojrzałości emocjonalnej nie wspomnę, gdyż jest to chyba oczywisty wymóg. Żyjmy, cieszmy się tym, co nam dane i ... nie zaglądajmy innym do łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutki-kwiatuszek
róznica wieku???Ja młodsza on starszy....i po roku słyszę ,że emocjonalnie traktuje mnie jak córkę...któą zawsze chciał mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek89
Napisal 1 wyraz a juz go ocenił/a dobrze ze podbił ten temat bo o pewnych sprawach warto mówić: Co do zwiazku młodszy-starsza nikt w nim nie jest krzywdzony wiec nie wiem czemu ludzie wyrazaja swoj sprzeciw (oczywiscie o ile nie jest to jakis przelotny romans a relacje sa budowane na obustronnej akceptacji). Nie patrzcie komuś do łózka. Ciekawe że zwiazek młodsza-starszy juz nie jest tak kontrowersyjny jak 5-10 latemu. Może i kobiety się przełamią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soreno
Pozwolę sobie dołączyć do tematu i napisać coś od siebie, tylko tylko że właśnie z perspektywy tego młodszego męża. Moją żonę poznałem mając 27 lat, była ode mnie o 10 lat starsza, po nieudanym małżeństwie. Praktycznie odrazu się w sobie zakochaliśmy, bardzo mocno, czując coś czego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Idealna zgodność charakteru, wielkie uczucie, czas płynął nam w swoim towarzystwie niesłychanie szybko, zawsze były to wyjątkowe chwile i zawsze nie mogliśmy się sobą nasycić. Ale nie byliśmy jeszcze wtedy parą, ona miała duże obawy co do tego jak zareaguje tzw. otoczenie. W końcu jednak przegrała z tym co czuła i musiała już poddać się mojemu urokowi ;) Reakcja otoczenia, środowiska, rodziny, wszystko jedno jak to nazwać, była bardzo nieprzychylna. Ona słyszała że młodszy ją przeleci, a za jakiś czas zacznie oglądać się za młodszymi spódniczkami. Ja z kolei też doświadczyłem wielu nieprzyjemych sytuacji, z wieloma osobami musiałem zerwać kontakt, bo nie okazały się one tym, kim sądziłem że są - przyjaciółmi. Dla nich ważniejsze było pytanie co młody facet, nie będący jakimś nieudacznikiem i nie mający problemu z dziewczynami, mógł zobaczyć w starszej kobiecie. Nie obchodziło ich nasze szczęście, to że była to wielka miłość, największa jaka nam się obojgu przytrafiła. Ogólnie mówiąc, było ciężko. Znacznie ciężej żonie, bo jak to kobieta podchodziła do tego zbyt emocjonalnie. Próbowała nawet przekonana głosami życzliwych, że bez niej będzie mi lepiej kończyć nasz związek. Na szczęście nigdy nie odpuszczałem i wciąż byliśmy razem. Po ponad dwóch latach postanowiliśmy wziąć ślub. Towarzystwo się już nieco przyzwyczaiło, ale nadal były głosy "co będzie za 2-3 lata?" Po kolejnych dwóch latach urodziła się nam córeczka ;) Głosy znów nieco ucichły. Teraz jesteśmy ze sobą 9 lat, w tym 7 po ślubie (Wiek 37 - 47). Nadal w sobie zakochani i nadal szczęśliwi. Nadal pewnie dużo osób zastanawia się co będzie za kilka lat, może nawet teraz też pojawią się takie wpisy, ale nie ma wśród nich nas. Dla mnie moja żona jest najpiękniejszą i najwspanialszą kobietą, nie przestała mi się podobać po porodzie (a to też sugerowano), nie przestałem jej kochać, więc nie wiem czemu miałoby się coś zmienić za kolene 5 czy 9 lat. Pozdrawiam wszystkie pary, gdzie kobieta jest starsza. Nie wierzcie "życzliwym", te związki mogą być bardzo udane i szczęśliwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOOS
podziwiam za odwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lop
ja mialam niestety przykre doswiadczenie z 11 lat mlodszym chlopakiem....3 miesiaceniepowtarzalnego szczescia,a potem ogromny boli rozczarowanie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proud_of_myself
Mam 22 lata, w zasadzie nawet nieskonczone. "OD ZAWSZE' bylem ze starszymi Kobietami. Z duzo starszymi. Obecnie po raz pierwszy w zyciu jestem zakochany. W Kobiecie starszej ode mnie o 22 lata:) Ona tez mnie kocha, jestesmy razem, pokazujemy sie w miejscach publicznych, wyjezdzamy razem na weekendy, planujemy zamieszkanie razem. Powiem jedno - tak pieknej, zadbanej, inteligentnej Kobiety jeszcze nie spotkalem w swoim zyciu. Pomimo tego, ze oboje mamy trudne charaktery, to potrafimy rozwiazywac problemy. Nie liczy sie dla mnie, dla Niej zdanie otoczenia. Co najlepsze, wiekszosc Jej znajomych, przyjaciol, etc. zaakceptowala mnie, malo tego, odnosze wrazenie ze sa wrecz zadowoleni, ze Ewa jest szczesliwa. A reszta? Coz, polska cecha narodowa - malkontenctwo polaczone z glupota jest niezniszczalne. Konkludujac, uwazam ze kazdy kto zywi jakies glebsze uczucia wobec drugiej osoby powinien zrobic wszystko, by ja zdobyc. Tak, jak mialo to miejsce w naszym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaczemu nie
Ja jestem starszy mąż!!!... :( :) o sześć lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qnjkbwh
proud_of_myself tylko wspołczuc ci dziecko,ze z taka starą sie zadajesz. Syndrom Otellla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qnjkbwh
Seks na boku taka,le zeby z taka stara sie pokazywac :-) nawet jaknbny najpiekniejsza byłą,to wstyd,bo pokazuje jak facet ma problemy ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karton pełen łez
Soreno:) dziękuję za pięknego posta... ja mam 33, Moje Kochanie 27. W moim środowisku jak i Jego nikt na nas krzywo nie patrzył może dlatego, że moje koleżanki też wiążą się z młodszymi?:) Jedynym problemem jest moja mama, która ciągle powtarza, ze on mnie zostawi...ale chyba juz przestałam sie tym przejmować:P Życzę Wam duzo szczęścia i dalszej miłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do proud_of_myself
"OD ZAWSZE' bylem ze starszymi Kobietami. Z duzo starszymi. Obecnie po raz pierwszy w zyciu jestem zakochany. To wcześniej dlaczego byłeś ze starszymi, skoro nie byłeś zakochany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj chlopak jest mlodszy ode mnie o duzo. :) Jestesmy szczesliwi razem i nic nie stanie nam na przeszkodzie. Tez musimy walczyc z przeciwnosciami, pokonywac stereotypy, zerwac kontakty z kilkoma osobami, ktore niby lepiej wiedza, co jest dla nas lepsze. A my szalejemy za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proud-of_myself
Jakie to wspaniale... To wasze "wspolczucie"... Uwazasz, iz minie obrazisz tytulujac mnie per "dziecko"?:) Otoz wole byc w/w "dzieckiem", anizeli ograniczonym umyslowo "dojrzalym mezczyzna"... Wyimaginuj osbie Wacpan, iz poziom dojrzalosci nie jest wprost proporcjonalny do liczby przezytych lat, a jej miara nie jest grubosc portfela i cena samochodu:) A teraz pozdrawiam i juz sie usmiecham na mysl o widoku wam podobnych malkontentow lezacych krzyzem ewentualnie toczacych piane z pyska na mysl o tym, ze ktos moze byc szczesliwy i ustatysfakcjonowany dzialajac niezgodnei z JEDYNIE SLUSZNYM SCHEMATEM... Jak widac, "dojrzali" legitymuja sie komunistycznymi nalecialosciami... Uciekam na randke z Moja Kobieta... Moze poszokujemy dzisiaj troche:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proud-of_myself
POST SCRIPTUM Dlaczego "OD ZAWSZE" bylem ze straszymi kobietami pomimo tego, iz zakochany jestem dopiero teraz? Otoz dlatego, iz dla mnie slowo "milosc" jest slowem o glebokim znaczeniu. Nie wyobrazam sobie "zakochania" sie kilkanascie razy w zyciu. Raz, dwa czy nawet cztery - tak, lecz nie czesciej. Wtedy sa to, przynajmniej w mej opinii, zauroczenia, fascynacje, romanse, lecz nie milosc... Cheerz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
proud_of_myself mnei Ciebie zal i zal mi Twojej pani,bo za lat pare i to szybko innym wzrokiem na nia spojrzysz.Ty jestes dzieciuch jednak jeszce.To,ze jestes inteligentny nie oznacza,z ejestes emocjonalnie dojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proud_of_myself
Pozwolisz, moja Droga, iz nie Ty bedziesz oceniac moja dojrzalosc emocjonalna... A skoro tak wiele w Tobie empatii (fakt, ze rozumianej w baaardzo szczegolny sposob), polecam wolontariat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do proud_of_myself
Ale czemu akurat ze starszymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arys
Wlasciwie czego szuka mlody chlopak u starszej kobiety? Odpowiedz jest jednoznaczna: Wolnego i bez zobowiazan seksu! Ona wydaje mu sie pociagajaca, niezalezna, itd. Wedlug mnie, wczesniej czy pozniej i tak taki zwiazek rozpadnie sie. Mlody mezczyzna zauroczony jeszcze nie zwiednietym kwiatkiem plci przeciwnej mysli tylko aby moc ja miec bez zastanawiania sie nad jej uczuciami. Kobieta patrzy inaczej na tego rodzaju relacje. Szuka bratniej duszy, bo jest np. samotna, albo po przejsciach. Bedac w centrum zainteresowania mlodego chlopaka, wydaje sie jej, ze jest atrakcyjna, ale jest w bledzie! Na wlasnym przykladzie moge stwierdzic, ze mlody chlopak szuka partnerki do realizacji swoich fantazji... Nie mowie w tym przypadku, ze wszyscy sa tacy, ale wiekszosc z nich taka jest. Jestem od miesiaca ze chlopakiem o 12 lat mlodszym i pierwsze spotkania wydawaly mi sie raczej normalne, choc nie ukrywal mi ze mial ochote kochac sie ze mna. Obecnie nasze spotkania wiaza sie z seksem a nie z rozmowami jak pomiedzy przyjaciolmi powinno byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
arys ma rację. We wszystkim. Oczywiscie, jest mały margines błędu, zwany wyjątkiem, ale naprawdę bardzo mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proud_of_myself
No tak, najlatwiej arbitralnie zaszufladkowac:) Tylko wypartywać kolejnych "doswiadczonym" osob usilujacych przekonac mnie tudziez cale kafeteryjne Audytorium, iz z duza starsza Kobieta moge byc tylko z powodu seksu badz tez pieniedzy:) To naprawde cudowne, iz Szanowna Pani podpisujaca sie Arys najpierw zadaje pytanie, a linijke pozniej sama na nie odpowiada... Az serce rosnie:) Pozdrawiam Wszechwiedzacych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Bo widzisz, Proud..., wiemy co piszemy, bo z własnego doswiadczenia piszemy. I mamy te swoje dojrzałe lata, prznajmniej ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proud_of_myself
I co z tego, ze "masz te swoje lata"??? Czujesz sie z tego powodu wladny rozporzadzac czyims zyciem uczuciowym? Nie jestem Twoim sobowtorem, kolejnym wcieleniem, etc. dlatego tez twoje traumatyczne czy tez wrecz przeciwnie, doswiadczenia zyciowe obchodza mnie, oglednie mowiac, "SREDNIO". Konkludujac, zajmij sie soba:) Na marginesie, do utozsamiania danych metrykalnych z dojrzaloscia odnioslem sie kilka postow wyzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×