Jestem załamana!!!

Od trzech miesięcy nie mam pracy. Przeglądam już ogłoszenia w internecie, w gazetach, rozpowiedziałam znajomym i nic...Czy wypada chodzić po firmach i pytać czy nie potrzebują pracownika? Mam wyższe wykształcenie i doświadczenie w pracy na stanowisku kasjer - sprzedawca w supermarkecie. Ale nie chcę już pracować w żadnym z supermarketów. Może być jakiś mały sklepik, hurtownia czy każda inna firma tylko nie supermarket. Poradzcie mi coś. Plissss.

ale nie pytaj czy kogos potrzebuja tylko ze Ty jestes zainteresowana praca tam u nich.

A wy tak robiłyście? I czy któraś w taki sposób znalazła pracę? Jaką? Gdzie?

ja tak, w instytucie naukowym

A zostawiałyście tam swoje CV?

ja tak, ale przypomnialem sie po pol roku, pozniej sami powiedzieli zebym jeszcze raz zajrzal za jakis czas.

ok dzięki za rady. W najbliższych dniach połażę trochę. A mam jeszcze pytanko. Czy nie traktowali was tam jak intruzów i nie spławiali byle szybciej? Co wam najczęściej odpowiadali?

nigdzie mnie tak nie potraktowali, kazdy chcial cv