Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Witaj Monia jeżeli lekarz powiedział że to odcinek nieoperacyjny to chyba nie masz dużego wyboru. Myślę że pobyt na takim oddziale może dożo pomóc, ale to oczywiście zależy od Twoich dolegliwości i ogólnego stanu. Jeżeli to lekarz proponuje pobyt w szpitalu to chyba nie ma się nad czym zastanawiać:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
Pobyt w szpitalu jak najbardziej ale tym problemu niestety nie zalatwisz. Majac takie problemy zdrowotne jakie mamy jestesmy skazani na jakas forme aktywnosci fizycznej do konca zycia a nie tylko wtedy kiedy boli, moze to byc basen, chod z kijkami lub tez udzial w zajeciach szkoly kregoslupa. Najlepiej poradzic sie lekarza lub madrego rehabilitanta, ktory pomoze Ci dobrac najwlasciwsze zajecia dla Ciebie. Chyba ze jestes na tyle karnym pacjentem ze bedziesz sama cwiczyc w domu ale sama wiem jak trudno sie do tego zabrac, bo w domu zawsze jest cos do zrobienia. Zdrowka zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olam77
proszę uprzejmie o namiary tego super doktora z Lodzi... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olam77
olam77@o2.pl Od 18 grudnia mam przepuklinkę, ale na szczeście nie wymagała operacji....teraz prywatnie sie rehabilituję, bo dostalam skierowanie do lekarza rehabilitacji dopiero na 25 lutego. Chcialabym skonsultowac sie jeszcze z neurochirurgiem, bo 20 grudnia zrobili mi w szpitalu Barlickiego CT i neurochirurg zalecił reżim łózkowy 10 dni, a potem rehabilitację (prądy interferencyjne, solux i masaż suchy...a potem ćwiczenia kończyn na podwieszkach...czego mi narazie nie dali) . Mieszkam w okolicach Kalisza, ale pochodzę z Łodzi i jak jest tam jakiś super doktor to bym chciała namiary ;) I jeszcze mam pytanie....czy są tu jakieś kobitki, które mimo takich problemów przeszły bezpiecznie przez ciażę...mam już 5,5 letnią coreczkę, ale ona marzy o rodzeństwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kogoś leczyli w tej chorob
Metodą McKenzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
po operacji jestem prowadzona przez rehabilitanta metoda McKenzie. Juz po operacji bylam w dwoch sanatoriach i w jednym z nich mialam te cwiczenia a kiedy w drugim tez chcialam poprosic lekarza o zlecenie tych cwiczen to zapytal mnie co ja do niego rozmawiam. Myslalam ze zartuje ale on naprawde nie wiedzial. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek212
ja po swoim zabiegu przeszłam rehabilitacje metodą Mckenziego i szczerze polecam!! metoda musi byc dostosowana do potrzeb pacjenta, ja wykonywałam głównie jedno ćwiczenie (tzw. damskie pompki jakby) i była duża poprawa, która trwała jakies trzy miesiące po skonczeniu rehabilitacji. Teraz bóle zaczeły wracać i sama w domu zaczęłam robić te same cwiczenia i jest duzo lepiej, polecam zasięgnąć rady fizjoterapeuty od tej własnie metody bo warto. Ja chodziłam oczywiście prywatnie 70 zł wizyta, a cwiczylam sama w domu, u niego pojawiałam się raz, dwa razy w miesiącu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
Te damskie pompki to przeprosty. Majac takie chore kregoslupy jak mamy jestesmy skazani na cwiczenia do konca zycia a nie tylko wtedy kiedy nasz kregoslup znow odmawia wspolpracy. Jakies 30 min dziennie powinno wystarczyc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
witam ponownie :D tak tak... niestety trzeba cwiczyc ;) ja np juz 3 razy bylem na sali i pogralem w kosza myslalem ze bedzie gorzej ale okazuje sie ze jest ok :D ogolnie brak kondycji wydolnosciowej i zakwasy przez pare pierwszych dni ale z kregoslupem ok w srode znowu na sale i czuje ze moja moc rosnie ;) moze w tym sezonie jeszcze nie pogram w lidze ale od przyszlego pazdziernika jak sie przygotuje przez te pare miesiecy to nie jednemu pokaze jak sie gra w kosza :D pzdr.ice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olam77
Jejku! Gra w kosza? Myślałam,że takie "wstrząsowe" sporty nie są dla nas... Ja zawsze latem lubiłam rower, a teraz chcę sprzedać i kupić stacjonarny, o ile rehabilitantka zaleci.... O nartach też już zamierzam zapomnieć, a w tym roku...eh...miałam sie uczyć...trudno Czy ktoś wam mówił, jakie sporty są bezpieczne? Ćwiczyłam joge, ale się boję....może nordic walking? No i co z tą ciazą....widziałam dziś na jakiejś stronie pas ciażowy pod brzuch...czy to może zmniejszyc ryzyko urazu? Co wogóle śadzicie Wy , Wasi lekarze i rehabilitanci o takich cudach: http://www.dbamokregoslup.pl/sklep/ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joga jak najbardziejjest
wskazana a nawet wiecej silownia podobno tez tyle ze na poczatek musi zajac sie Toba indywidualnie trener, ktory bedzie wiedzial co Ci jest, kijki- bezpieczne i fajnie sie chidzi jak juz czlowiek zalapie rytm, na rowerze tez mozna tyle ze nie na byle jakim a na takim na ktorym mozna siedziec w miare prosto czyli tzw. miejski ijeszcze plywanie i gimnastyka w wodzie ale tez pod nadzorem osoby ktora wie o schorzeniu bo nie wszystkie cwiczenia wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
W moim przypadku (4 miesiące po operacj) dostałam zgodę na narty biegowe, nordic walking no i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Najlepszy jest ruch. Te wszystkie rzeczy są jak najbardziej wskazane. Kijki pomagają mi też przy psikusach mojej nogi, która jeszcze czasem traci czucie - chronią przed upadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam diagnozę
Myślałąm, że mcKezi pomoże, ale niestety. Operacja niezbędna bo dysk się rozerwal i szczątki wpadły do kanału rdzenia :( Jednak lekarz prowadzący powiedział, że w tym stanie co ter to owszem można żyć, albo wegetować, jeśli jednak zdecyduję się na operację jak najszybciej to moja noga wróci do stanu "posłuszności" - im szybciej tym krótsza rehablitacja i wcale nie muszę się żegnać z butem na obcasie, nartami czy łyźwami. Zresztą - naczelny lekarz pewnego szpitala sam pokazuje swoją biznę na plecach o jest żywym dowodem, że po takich operacjac można być aktywnym fizycznie - jeździ na nartach, tańczy, jeździ autem i nie ma problemu z chodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
mam diagnze>>> oczewiscie ze tak ;) tyle juz sie napisalem a wy dalej swoje... nie czekajcie ani minuty dluzej!!! cxzas dziala na wasza niekozysc a dysk po 30stce sie nie regeneruje a to ze czasem po cwiczeniach, basenie czy mcKenzim jast ok to tylko chwilowe... i tak was to dopadnie wczesniej czy pozniej. wymiecie swoje stare zniszczone dyski na nowiutkie a bedziecie mogli biegac,skakac, jezdzic na lyzwasz czy nartach... czy grac w kosza jak ja :D pozdrawiam wszyskich dyskomanow goraco!!! pzdr.ice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzial co wiedzial
"nie czekajcie" - tak jakby to od nas zaleźało Wiadomo jakie są kolejki i możliwości w naszym lecznistwie. Ja nie mogę chodzić od 2 miesięcy a na operację muszę jeszcze czekać, pomimo iż wszyscy wiezą że im dłużej czekam tym bardziej zwłóknia się nerw i trudniej będzie go zregenerować. Ale kogo to obchodzi poza mną samą? A cóż się tak oburzasz, że tyle napisałeś!? Jak kogo boli to szuka i pyta tysiąc razy. Co znaczy, że się dysk nie regeneruje - to jakaś głupota: w przypadku przepukliny dysk musi wrócić na miejsce, w przypadku wypadnięcia - trzeba go usunąć, McKenzi pomaga, to oczywiste. I w rehabilitacji i w profilaktyce. Nie strasz ludzi. A operacja jak każda ingerencja w organizm człowieka - niesie ryzyko!!! To normalka, że się ludzie boją, każda operacja jest niebezpieczna. To normalne, że każdy wierzy, że ćwiczenia pomogą - McKenzi to nie tylko ćwiczenia, to zmiana stylu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powimam diagnozę
icemario - co takiego oczywistego? przeraża mnie, że na operację trzeba czekać miesiącami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek212
z tymi terminami na operacje to swieta prawda i tylko nieliczni mają ten zaszczyt szybkiej operacji! ja chce sie ubezpieczyć w razie czego i juz stanąć w tych gigantycznych kolejkach, bo nie wiem kiedy poczuje się koszmarnie i mnie zetnie z nóg, teraz czekam na wizyte u specjalisty a potem poczekam na termin ewentualnej operacji:) i tak sobie czekamy moi drodzy czy tego chcemy czy nie:) moze za rok bedzie po wszystkim i tak jak niektórzy z forum, bede jezdzic rowerem, skakac i tanczyc do woli, nie martwiąc się kregosłupem! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> "Co znaczy, że się dysk nie regeneruje - to jakaś głupota: w przypadku przepukliny dysk musi wrócić na miejsce, w przypadku wypadnięcia - trzeba go usunąć, McKenzi pomaga, to oczywiste." To, że dysk się nie regeneruje to nie jest żadna głupota - to prawda. Mój neurochirurg też to potwierdził. Przy wypuklinie, czyli niewielkiej przepuklinie są szanse, że może się "cofnąć", a raczej bym powiedziała obkurczyć, ale nie, że "musi wrócić" na swoje miejsce. Dla mnie przepuklina to coś jak dżinsy, w które nie można się już wcisnąć ;) Jeśli dysk wypadł mocno do kanału, to też nie koniecznie musi oznaczać, że trzeba go usuwać - wszystko zależy od objawów neurologicznych i od lekarza. Choć według mnie im szybciej tym rzeczywiście lepiej - mówię o decyzji o operacji, o ubytkach - im są mniejsze tym człowiek szybciej wraca do siebie. I jeszcze jedno - McKenzi też nie zawsze pomaga, to nie jest takie oczywiste. Moja rehabilitantka bezradnie rozkładała ręce, bo u mnie praktycznie każdy ruch wywoływał ból. Od siebie powiem jeszcze tylko, że bardzo dużo czytałam przed operacją na ten temat w necie i n.p. dzięki temu forum i wypowiedziom niektórych ludzi zdecydowałam się na zabieg. Na razie nie żałuję :) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety kasiek
jak bardzo dobrze bys sie nie czula po zabiegu to juz do konca zycia Twoj kregoslup bedzie wymagal wiekszej troski niz inne nie operowane czesci ciala. Nawet jesli nie bedzie zbyt czesto o sobie przypominal to bliskie spotkanie z neurochirurgiem w pamieci pozostaje nawet jak czlowiekowi sie wydaje ze o tym nie mysli to i tak podswiadomosc dziala i cale szczescie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
witam. przeciez wiem ze nie ominiecie oczekiwania na operacje... do tego czasu jak najbardziej powinniscie "cos" robic zeby nie bolalo :( tzn basen czy McKenzi ok. a napisalem ze "oczewiscie" z mysla o tym ze po operacj trzeba sie ruszac i aktywnie zyc a nie siedziec na dupie a potem przy pierwszym lepszym schyleniu sie po zakupy wypadnie nastepny dysk i znowu problem. moj post byl skierowany do tych co jeszcze sie nie zdacydowali i czekaja juz rok w cierpieniu albo i dluzej i szukaja zlotego srodku na te schorzenie... a przeciez maja pod nosem rozwiazanie ;) ja wiem ze strach i ze trudna decyzja ale zrozumcie ze technika tak poszla na przod ze teraz wstawienie implantu dysku kwalifikuje sie jako zwykly zabieg hirurgiczny, a po 5-7 dniach po zabiegu wychodzisz do domu, i po 2tyg juz funkcjonujesz w miare a po 1m-cu nie pamietasz ze kiedykolwiek cie bolalo :D pozdrawaim dyskarzy goraco!!! pzdr.ice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołek
do icemario: to nie jest takie proste z tą operacją. Dyski, to nie wyrostek, że rach-ciach - usuwamy, wstawiamy implancik i heja zasuwamy po górkach, gramy w kosza itp. Wszystko zależy od ogólnego stanu kręgosłupa, poza daną przepukliną. Bo jeśli zmiany zwyrodnieniowe są zaawansowane, kręgi uległy dehydratacji(obniżeniu), to sam implant może nie wystarczyć, a poruszenie słabego kręgosłupa, to zawsze ryzyko. A operacja cudów nie zdziała, wszystko trzeba rozważyć spokojnie, no chyba, że nie ma wątpliwości, trzeba operować i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariuszcr
Witam.Na 40 stronie pisałem że mam miec operacje na poziomie L4 L5 L5 S1.Gdy zbliżała sie operacja ból nogi i dolnej częsci kregosłupa mijał zaskoczyło mnie to troche ponieważ trwało to kilka miesięcy.W ostatniej chwili odwołałem operacje chciałem zobaczyć co bedzie działo się dalej.Teraz praktycznie ból ustąpił boli troche mnie gdy siedzę mam dwie przepukliny ale to nie one były powodem moich ostrych dolegliwosci powodem było ostre zapalenie rwy kulszowej lekarze się pomylili.Trudno mi w to uwierzyć do tej pory ale zapalenia nerwu kulszowego dostałem gdy przeziębiłem kregosłup pracując w ogrodzie schylając się a puzniej poprawiłem myjąc samochód gdy było zimno.Chodziłem już o dwóch kulach.Teraz noszę pas rozgrzewający na kregosłup czuje sie dużo lepiej Byc może pójdę na jakąś rechabilitacje.Teraz mogę powiedzieć że zapalenie nerwu kulszowego można łatwo pomylić z przepukliną która może być ale nie musi aż tak dokuczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
U mnie podejrzewano przepuklinę. Rezonans wykazał, że mam rozerwany dysk i kawałek wpadł do kanału rdzenia (czy to możliwe???) kawałek ucisnął korzeń i stąd ból nie do zniesienia, rwa kulszowa. Operacja konieczna na poziomie s4 s5. Sąsiedni dysk jest uwypuklony. Cały ręgosłup jest zdrowy, nie ma zwyrodnień i śladów zniekształce, inne dyski ok. Mam już termin operacji - tydzień w szpitalu i miesiąc rehabilitacji. Nie wiem czy mnie boli, czuję czasem tępy ból nogi, ustąpiła część objawów opadania stopy, pojawia się czasem mrowienie w stopie, mam cały czas odrętwiałą łydkę i taką "drewnianą" skórę. Pojawiają się bóle jakby skurcze w łydce i w udzie. Nie czuję bólu bo od tygodnia jestem na plastrach digestic. Wiadomo co i jak. Wydaje się że nie uniknę operacji. Szybko się męczę, wtedy pojawia się wtedy ból nogi i jakby ból w dole pleców. Jak to jest z rehabilitacją? Po operacji, na oddziale się zacznie i co dalej? dostanę skierowanie, wrócę do domu i zapiszę się w kolejkę żeby znów czekać 3 miesiące? czy mi się niejao "od ręki" należy termin, a może "od ręki" przyjęcie do szpitala rehabilitacyjnego? Czy lekarz mi zapisze co mam robić w domu? Przecież chyba nie mogę tego robić sama? Proszę, napiszcie. A może jest tu ktoś kto przeszedł ten zabieg i mnie uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskieyka taka jak Wy
Witam Was cieplunio. Wczoraj szczesliwie minal roczek od mojej operacji. Mialam wywalony kawal dysku z sekwestrem do kanalu (L5- S1)- usuniete, ucisniete korzenie L5 i S1- po str. lewej- odbarczone, hemilaminektomie L5- usuniete. Skora nadal drewniana (czucie powierzchowne) po str zewn. posladek, udo i podudzie, stopa, ktora opadla jest slabsza i ma przeczulice, teraz zima bardzo marznie a po za tym niezle. Zapomnialam co to znaczy bol samego kregoslupa. Osobie, ktora miesiac po zabiegu juz o nim zapomniala gratuluje i troche zazdroszcze, ja dopiero teraz zaczynam zapominac. Rehabilitacje z tego co wiem trzeba zalatwiac we wlasnym zakresie ale na ten okres pooperacyjny to troche jej szkoda bo wtedy wiecej niewolno niz wolno. Moj doktor w wypisie ze szpitala napisal tlustym drukiem ze rehabilitacja za 3 m-ce ale generalnie zalezy od osrodka i metody jaka operuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelemydloszare
Witam.Temat ten był już poruszany wcześniej i postanowiłem się tym zainteresować.Chodzi o lek produkowany w rosji którego jednym z zadań jet likwidowanie wypuklin.Po wielu godzinach siedzenia w necie i nawiązywania wielu kontaktów zebrałem wszystko do kupy i podzielę się z Państwem o odkryciach medycyny wschodu.Zaznaczę wcześniej że jeżeli chodzi tu o niedowiarków z tego forum to przypomnę jak kiedyś nazywano ludzi którzy stosowali niekonwencjonalne metody leczenia jak na tamte czasy a są one stosowane po dziś dzień.Lek ten został opracowany w kooperacji 5 lub 6ciu instytutów z Rosji i Ukrainy i na dzień dzisiejszy jest stosowany w ponad 150 klinikach które zajmują się leczeniem narządów ruchu.LEK JEST WPROWADZANY DO ORGANIZMU ZA POMOCĄ PRĄDU NP JONOFOREZA ewentualnie za pomocą maści (lżejsze przypadki) Oczywiście jeżeli doszło już do uszkodzenia i przerwania dysku metoda ta będzie nieskuteczna.Działanie tego leku zmiękcza strukturę dysku i powoduje się jego wchłanianie napisałem to w skrucie ale jeżeli ktoś się tym zainteresuje to znajdzie dokładne działanie.Największym problemem jest to że na chwilę obecną lek można dostać tylko w Rosji lub Ukrainie.Już niebawem mam nadzieje że go przetestuje i podziele się z Wami opinią na temat tego cuda.Jeżeli macie jakieś pytania to walcie.POZDFRAWIAM TW 57 bo to on sprawił że zainteresowałem się tym lekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelemydloszare
Witam.Temat ten był już poruszany wcześniej i postanowiłem się tym zainteresować.Chodzi o lek produkowany w rosji którego jednym z zadań jet likwidowanie wypuklin.Po wielu godzinach siedzenia w necie i nawiązywania wielu kontaktów zebrałem wszystko do kupy i podzielę się z Państwem o odkryciach medycyny wschodu.Zaznaczę wcześniej że jeżeli chodzi tu o niedowiarków z tego forum to przypomnę jak kiedyś nazywano ludzi którzy stosowali niekonwencjonalne metody leczenia jak na tamte czasy a są one stosowane po dziś dzień.Lek ten został opracowany w kooperacji 5 lub 6ciu instytutów z Rosji i Ukrainy i na dzień dzisiejszy jest stosowany w ponad 150 klinikach które zajmują się leczeniem narządów ruchu.LEK JEST WPROWADZANY DO ORGANIZMU ZA POMOCĄ PRĄDU NP JONOFOREZA ewentualnie za pomocą maści (lżejsze przypadki) Oczywiście jeżeli doszło już do uszkodzenia i przerwania dysku metoda ta będzie nieskuteczna.Działanie tego leku zmiękcza strukturę dysku i powoduje się jego wchłanianie napisałem to w skrucie ale jeżeli ktoś się tym zainteresuje to znajdzie dokładne działanie.Największym problemem jest to że na chwilę obecną lek można dostać tylko w Rosji lub Ukrainie.Już niebawem mam nadzieje że go przetestuje i podziele się z Wami opinią na temat tego cuda.Jeżeli macie jakieś pytania to walcie.POZDFRAWIAM TW 57 bo to on sprawił że zainteresowałem się tym lekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
do boląca noga>>> o rehabilitacje sie nie martw bo najwazniejsze teraz to miec juz operacje z glowy ;) najwazniesze aby przestalo cie bolec a rehabilitacja to pikus pic na wode w moim przypadku chodzilem na reh z ZUSu najlepiej podobno bo najszybciej mozna dostac w innym przypadku czaka sie chyba ze 3 miesiace albo i dluzej musisz to zalatwiac juz przed operacja teraz jak najszybciej ja tak zrobilem. ale tak jak pisalem organizm sam dochodzi do siebie tylko trzeba sie ruszac i funkcjonowac normalnie a nie siedzieci narzekac :D na poczatku bedzie problem z zalozeniem butow i ale wszystko w swoim czasie... bedzie ok :) do dyskietka taka jak wy>>> i dlatego pisze w kazdym poscie i bede pisal: NIE CZEKAJCIE AZ BEDZIE ZA POZNO!!! NIE CZEKAJCIE AZ ZACZNIE WAM OPADAC STOPA!!! NIE CZEKAJCIE AZ NERWY ULEGNA DEGENERACJI!!! im szybciej sie zdecydujecie na operacje tym lepiej dla was i waszego zdrowia... przykro mi dyskietka ze to cie spotkalo. do pelemydloszare>>> przestan wypisywac takie rzeczy czlowieku... chcesz miec na sumieniu kolejne osoby ktore beda experymentowac przez nastepny rok a potem tak czy owak trafia na stol opeacyjny a lekarz powie: "no szkoda ze tak pono, zeby tak rok wczesniej pan (pani) do nas trafila to napewno byloby lepiej" pozdrawiam goraco dyskarzy!!! :D pzdr.ice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
witam!napisałam duzo niedawno,ale wyswietlil sie tylko moj login.Jestem po zabiegu,w poniedzialek zoperowali-a w srode juz w domku.narazie ok.zobaczymy co dalej.pisalam wczesniej o swojim przypadku.metoda operacji-dyskoidektomia ledzwiowa z fenestracja prawostronna.potem opisze wrazenia.ale w rzaie jakichs pytan-piszczie na mail-opowiem.pozdrawiam.zdrowia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×