Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Alusia78
Padmuś a jak twoje hormonki po tej głodówce?, ustabilizowały się? Bo ja trochę liczę również na to, że ta tkanka tłuszczowa potem zacznie się tez bardziej kobieco rozkładać a nie tak jak dotychczas, a to w dużej mierze zależne od hormonów właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiście, Coriander, jest Ci trudno - tyle godzin poza domem... A soczki to spora praca.... Ja pracuję na niecały etat i na różne zmiany (uczelnia) więc mogę sobie "wygospodarować" trochę czasu dla siebie. Ale i ja jestem ciągle w biegu, bo w niektóre dni wracam bardzo późno, poza tym rodzina, dom, małe dzieci... I niestety - ostatnio - przez cały dzień jest super, soki, dieta, ruch - a wieczorem, gdy dopada mnie takie zmęczenie, że ruszyć się nie mogę - odpuszczam.... no i popełniam "błędy dietetyczne" - ładnie to nazwałam, prawda? A bardziej po ludzku - to potrafię rzucić się na żarcie bez opamiętania i przebierania: pizza, buły, kabanosy.... Potem oczywiście mnie skręca, że tak wszystko schrzaniłam... obiecuję sobię poprawę... aż do następnego razu... A najlepsze efekty - włącznie z tym oczyszczaniem jelita miałam wtedy, gdy byłam sumienna z dietą, ehh... Do tego święta działają na mnie demobilizująco, bo już wiem, że zdrowo nie będzie..... ale za to pysznie.... i co zrobić??? A tak na poważnie - to cały czas mam lekki mętlik w głowie. Co już mi sie zaczyna wydawać, że to co robię jest ok - to poczytam tu i tam i okazuje się, że może nie do końca... Teraz mnie dopadły te "pasożyty". Czytam, czytam i dochodze do wniosku, że to cholerstwo jest groźniejsze niż nam sie wydaje, i że trzeba się za to porządnie zabrać. Jelita to tylko jedno z ich "żerowisk", ale one mogą żyć w wielu innych organach i powodować różne choroby. Obmyślam kurację dla siebie, na styczeń, taką, żeby nie dać im szans. Nalewki, zioła... Na razie myślę. Padmo, dobrze, że robisz oczyszczanie wątroby. Bo widzisz, mi się wydaje, że okłady z oleju rycynowego, irygacje z moczu, zioła - to wszystko może usunąć objawy, np. stan zapalny, zmiejszyć obrzęk, "wyciągnąć" płyn z torbieli. Ale to nie zlikwiduje przyczyny. Bo ją może zlikwidować tylko sam organizm: mój czy Twój... Dlatego ja tu jestem, na tym forum, bo wierzę, że jak dam mu szansę, oczyszczę wątrobę która potem poradzi sobie z usunięciem toksyn, oczyszczę jelita (ta guma o której pisałam), nerki, zwalcze pasożyty - to resztę załatwi sam mój organizm. Czyli, nie będzie miał powodów do chorowania, zmian zwyrodnieniowych, starzenia się (zbyt szybkiego :)) W każdym razie, ja od nowego roku przechodzę na bardziej rygorystyczną dietę, może troszkę wytrzymam na Dąbrowskiej, i przeprowadzam akcję "pasożyty". Potem oczyszczam wątrobę kolejny raz. No i glinka - czytałam, że jest bardzo dobra i pomocna w oczyszczaniu - ta pita. Naprawdę nikt nie stosował? Według opisu - wyłapuje toksyny a dostarcza krzemu, magnezu i innych ważnych minerałów. Makler, masz rację, nie ma co się tłumaczyć i usprawiedliwiać, trzeba być konsekwentym i sumiennie powalczyć. Do tego się, na razie psychicznie, nastawiam. Pozdrawiam. ps. Coriander - mimo moich "słabości" z dietą, jednego naprawdę przestrzegam skrupulatnie - tych soków i lewatyw. Sama w to nie wierzyłam, że dam radę tak długo, ale - tu skłaniam się do Twojej wypowiedzi - organizm wie co dla niego dobre - coś mnie wewnętrznie tak do tego mobilizuje, że już dziś nie wyobrażam sobie, że mogłabym choć jednego dnia tego nie zrobić. To tak jakbym nie umyła zębów... dziwne, prawda??? Bo ja wcale nie jestem nadmiernie sumienna - wyznam Wam, że z lenistwa nawet nalewki z czosnku jeszcze nie zrobiłam, owszem czosnek leży, spirytus stoi..., a te soki i kawy, dosłownie dwa razy zdarzyło mi się pominąć.... tłumaczę to tak, że widocznie podświadomość zadziałała, na zasadzie - rób to bo to dla ciebie dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze prośba, Coriander, czy ostopest kupujesz do zaparzania? Czy ziarna do mielenia? Jak stosujesz? Napisz coś więcej, jak Ci to służy, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Bianka w kuracji Siemionowej też jest glinka, stosowałam około miesiąca, ale specjalnych efektów nie widziałam, może jestem tak zatoksykowana, że za krótko ją stosowałam, żeby zauważyć efekty na skórze, no bo o to mi chodziło w tych wszystkich proceduarch między innymi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka ostropest kupuję mielony i taki zaparzam później te zmielone zairenka zjadam :P Na razie cięzko powiedzieć cos o efektach, bo za krótko piję. Mam zamiar zrobić neidługo kolejne oczyszczanie wątroby, zobacze moze coś się zmieni w ilosci albo wyglądzie kamieni?? wiesz co? ja tez tak mam z tym jedzeniem. wracam przed 18 i jak dpadnę się do michy, odejsc nie mogę. a to to, tamto, jeszcze cos innego. namieszam roznych produktów, potem jestem wsciekla na siebie, ze tak zjadłam i obiecuję poprawę. kolejnego dnia jest to samo. noooom...wprowadziłam ostatnio małą modyfikącję, zanim cos zjem, piję ciepłą herbatę, wtedy chce mi się mniej jesc i nie mieszam juz tak tych produktów. nadal nei jadam slodyczy i zadnych innych przetworzonych produktów. piję soki od kilku dni i mam zamiar pić dopoki tylko będę miała na nie ochotę. buraki pochłaniam wręcz wzrokiem [dziwne to jest! oj bardzo dziwne!!] od dziaisaj zaczęlam kurację nalewką czosnkowa :) Jarosław nastraszyłeś mnie. Az tak czuc ten czosnek??? no nic będe się psikała non stop jakims dezodorantem :P powiedzcie mi prosze, znacie sie coś na ziołomiodach? ostatnio kupiłam mamie ziołoiód głogowy :) podobno bardzo dobry, sakował jej. Ja chciałam sama dla siebeie zrobić czrnuszkowy. Znalazłam przepis ale jestem ciekawa, czy ktoś się tym tez zajmował :) Alusia o jaaaa...ale Ty dzielna jesteś. Ja nie wiem, czy bym się odważyła na taką głodówę, chociaz jakby mi to miało pomoc moze i bym się zdecydowała ?? hmmm... Na razie postawiłam na zioła. Chwalę sobie ziołowe kapiele no i może kiedyś tam będe wyglądała normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na szczęście nie jem słodyczny - moje "wykroczenia" dotyczą raczej "normalnego" jedzenia: tu cały dzień pumpernikiel, pasta budwig, warzywa, soczki, ryżyk, a tu wieczorem kawał sera żółtego i do tego sucha krakowska... taka pyszna... Spróbuję z tą herbatą. Mnie ratują też orzechy i suszone owoce - po prostu w chwilach słabości napycham sie nimi. Ale kupuję tylko takie ekologiczne, przez internet, no i czasem zdarzy się przestój - a to za późno zamówię, a to kurier się spóźni, a to trzeba trochę odczekać, bo budżet już wykorzystany... wtedy tragedia... A sklepowe bakalie - szczerze mówiąc, ja - po kilku miesiącach uważania na to co jem - już zauważam ich chemiczny posmak... mój mąż, wielki amator suszonych śliwek, rodzynek i orzeszków - sam ostatnio wywalił do kosza rozpoczętą paczkę... dawniej zupełnie nam to nie przeszkadzało... Co do soków jeszcze - to Coriander, ja też gdzieś czytałam, tu, lub w jakiejś książce, że nawet niedużo ilość soku z marchwii (1-2 szklanki dziennie) byle systematycznie, codzinnie pita, to już "zbawienie" dla naszego zdrowia - gdybyśmy te dwie szklanki pili - nie byłoby potrzeby oczyszczać wątrobę - nie byłoby w niej kamieni (to chyba Tombak). Więc bardzo dobrze robisz - pij ja koniecznie, a burak... łał, super - bardzo fajny dla organizmu, ale niestety jak dla nmie niezbyt smaczny. Za to ja bardzo lubię sałatkę: ugotowane buraki pokroić w kostkę i porządnie schłodzić w lodówce, na to sos z jogurtu i czosnku, posypać rukolą... pycha :) Padma - mam dla Ciebie sposób na pastę Budwig - kroisz w kostkę pół papryki, 1-2 pomidory, 2 ogórki kiszone, sporo posiekanej cebuli, miażdżysz jeden ząbek czosnku, na to pasta (z 125 g sera i 6 łyżek oleju), sól, duzo pieprzu - mieszasz dokładnie - w ogóle nie czuć tego wstrętnego posmaku serka - tak jakby go tam wcale nie było :) To przepis na weekend - bo świeżutki czosnek.... to nie do pracy :) Alusia - z tą glinką to może faktycznie za krótko, no i tak myślę, że ona raczej zadziała, gdy mamy już w miarę oczyszczone organizmy, a z wiekszym problemem raczej sobie nie poradzi. Natomiast jako uzupełnienie, dla zwiększenia efektów? Co myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutek_Narozniak
ja kupiłem ostropest jako ziarna. Dodaje do koktajli Słoneckiego. Bardzo Wam polecam. coriander to jest właśnie coś na kolacje. przykładowy koktajl: 1 x łyżka nasiona dyni niełuskane 1x łyżka siemie lniane 1x łyżka słoneczki niełuskany 1x łyżka ostropest plamisty to jest baza. Miele to na pył w młynku. Przesypuje zmielone do blendera zalewam wodą tak aby przykryla tylko. Do takiej bazy można wkrajać owoce, warzywa , przyprawy dodac etc. Ja dodaje np. pół gruszki, pół cytryny i 2 łyżeczki miodu Jak się dobrze zmiksuje to jak dla mnie to pychota. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutek_Narozniak
tak ważne. łuskane są nic nie warte. zauważ jak rzucisz na ziemie pestke w łupinie i bez. tej w łupinie nie ruszą robaki. bardzo ważna jest ta powłoczka która jest pomiędzy łupiną a pestką Słonecki pisze jeszcze że ważne jest aby były ŻYWE czyli na 10 pestek położonych na mokrej wacie 7 wykiełkuje. a coraz ciężej o takie ziarna bo przemysłowe suszenie (wysoka temp. lub promienie UV) zabija całe życie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Lutek - chętnie i ja wypróbuję ten przepis. Nie wiedziałam o tych łuskach... Powiedz jeszcze tylko proszę, czy mielisz to w ręcznym młynku? Jesli tak, to w jakim? Ja mam z tym problem - chciałam kiedyś mielić siemię, ze trzy młynki przetestowałam, ale kiepsko to szło, zapychało się, strasznie wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka Niełuskane bo to "koktail błonnikowy". coriander Lepiej gdy zapach czosnku "uchodzi" nie przez usta, (tak jak mojemu ojcu gdy pobierał nalewkę) a innymi drogami :) Ale na to wpływu nie mamy którędy pojdzie. A może ma znaczenie z czym pijemy kropelki, ja piłem z kefirem. Może papaja i makler niech powiedzą z czym biorą i gdzie jest zapach :) Nie ma co się przerażać, u Ciebie może być tak że wcale nic nie będzie czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutek... A tak z ciekawości spytam, czy Ty stosujesz wszystkie zalecenia Słoneckiego ? Czy tylko wybrane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za przepis na koktajl. ostatnio kupiłam juz zmielone pestki dyni, wiec wykorzystam takie :) Bianka ja mixowałam różne rzeczy. zjadłam zupe, potem chleb z czosnkiem, troche orzechow [jak widze orzechy szaleje. uwielbiam je ale sie ograniczam, bo niektóre zakwaszaja], banana, czy jakis inny owoc....glupia jestem czasami i tyle :P ale po tej herbacie jest lepiej, nie mam takich zachciewajek:P powiem Ci, ze buraków nigdy nie lubiłam. zadnych sałatek nie jadłam, czasem ćwikłe ale odrobinę. Barszcz czerwny lubie ale buraki w nim gotowane nie bardzo, a teraz mam taką schize na nie, jak nigdy wcześniej. Sama się sobie dziwię :) tak mi smakuja, najwyraźniej mój organizm ich potrzebuje :D Jarosław dzisiaj wypiłam juz 3 kropelki. jak się je pije, czuć czosnek ale później zapach ulatuje. rozpuszczam je w wodzie. Dam znac po tygodniu czy coś czuć ode mnie, czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czosnek czuć będzie.....olejki eteryczne czosnku wydzielają się razem z potem........nic tylko albo się nie pocić za bardzo...albo częściej pod prysznic wskakiwać....ja mężowskiemu do pracy to kupowałam mocne cukierki eukaliptusowe do ssania,takie bez cukru. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUTEK = ZIBI
LUTEK Narożniak to niejaki ZIBI z BIOSŁONE. Czy TY LUTEK czy ZIBI stosował lewatywę i zeptera? Czy TY ZIBI częstowałeś ludzi w Zduńskiej woli wodą z jodem??? Jola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOMOwiec
Czy TY Lutek albo TY ZIBI służyłeś w ZOMOzie? Albo byłeś trepem? Centryfuga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARÓWA Z PODDĘBIC
Zmielić 3 kg podgardla, 3 kg wołowiny 2 klasy, 3 kg wołowiny, dodać przyprawy, wcześniej zapeklować, owędzić, zaparzyć. I tak wygląda parówa z Poddębic. ZIBI ZOMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bianka :) faktycznie ladnie nazwalas.... bledy dietetyczne ;) :D a to sa po prostu napady nalogu... a tu najwazniejsza okazuje sie byc nasza psychika nastawienie wytrwanie w postanowieniach... i tutaj korzystna wydaje mi sie wiedza i umiejetnosci nabyte po lekturach silvy! zaprawde polecam ci ;) :) zadne nalogi juz dla mnie nie istnieja jakies przyzwyczajenia... sam robie kieruje soba... o wszystkim decyduje tylko i wylacznie ja sam :) pelne panowanie nad cialem... i wydaje mi sie nad psychika myslami... no w koncu to ja...wiec wypada miec jak najwiekszy wplyw na...siebie :) i dobrze podkreslasz...ze wiele z tych rzeczy ...ktore robimy...to takze pozbywanie sie objawow... czyste jelito czysta watroba nerki to lezy u podstaw pelnego zdrowia majac czyste te elementy...organizm sam dojdzie to pelnej czystosci sam tez myslalem o glince... ale....tanaka przypomnial mi o skorupkach jajek... a mam dostep do...takich ...od kurek walesajacych sie po trawce na sloneczku :) wiec samo zdrowie wiec mysle ze bedzie to dobry substytut :) bianka... burak super dla ciala... to ja wiem :) dlatego caly czas regularnie robie i pije sok z kiszonych buraczkow na szczescie nie bylem zmuszony hiehei do picia z surowych...surowego kiszony pychotka...polecam :) trzeba tak kombinowac....zeby to zdrowe...bylo takze smaczne :) to predzej sie do tego przekonamy ;) lutek :) wiem ze... bede musial miec spore zapasy hehe masy miesniowej na przyszla...ewentualna glodowke... a juz po takiej 40 dniowej... uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.... no coz... zdrowie...absolutne wymaga poswiecen :):):):) koktajle sloneckiego :D tez bede stosowal... ale...to jak juz bede mial czysta watrobe... :) w ramach profilaktyki i super zdrowego odzywiania :) jaroslaw mozolnie idzie to picie tej nalewki :) duzo i duzo jej jeszcze... ale juz taki nawyk przyzwy czajenie zdrowotne mi sie tego zrobilo wiec w spokoju bede sie meczyl do ostatniej kropelki wech mam raczej czuly :) i szybko zaczynam czuc jakiekolwiek zmiany zapachowe... nalewke biore na ok 60-70 ml maslanki zamerdam...wymieszam... w papuche i trzymam troche (z minutke - mieszan i ogrzewam w ustach) bo dosc solidnie zimna (maslanka z lodowki) 15-30 minut po wypiciu jem posilek szczerze powiem ...nic juz nie czuje cialo... pot... wogole nie pachnialo czosnkiem... z ust... moze kilka dni na poczatku.. teraz...nic pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Ja jak miałam 19 lat i byłam chora to mama robiła mi soki z marchwi i jabłek a drugi z buraków i jabłek. Zdaje mi się że burak stanowił 1/4 resztą jabłka. Nie było to tak mdłe jak z samego buraka i naprawdę dało się strawić, co dzień wypijałam tego ok. litra tzn. litr zestawu z burakiem i podobnie z marchewki i jabłka. Może mi ktoś tak orientacyjnie i na przyszłość powiedzieć ile jabłek jest potrzebnych do zrobienia litra soku i ile kg marchewki na litr, tzn mówię o oddzielnych sokach. I jakie odmiany jabłek najbardziej wydajne są do tych celów?? Tak zaczynam planować pod kątem oczyszczania wątroby w styczniu. Myślę, że będę musiała je trochę opóźnić bo jeśli przeprowadzę głodówkę jak planuję to potem podobny okres na dojście do menu , nie chciałabym za wcześnie z oliwą wyskakiwać. Pozdrawiam niedzielnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO LUTKA ZIBI NAROŻNIAKA
Ile bierzesz za rekalmę oleju i ziarna słonecznika, dyni itd? Jakiej firmy jeszcze napisz? Wstyd. Tu są ludzie chorzy a TY reklama i kasa? Przyjmowałeś w gabineciku w Zduńskiej Woli? Lewatywa? Podawałeś pacjentom zajodowaną wodę? Para zomowiec i trep. Jola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusiu - nie wiem z ilu kg warzyw wychodzi litr soku, bo kupuję warzywa workami i nie przeliczałam tego. Ale na szklankę soku marchwiowo-jabłkowego: 3 marchewki i 2 jabłka. Podobnie z marchwiowo bukarkowym: 3 marchewki, 1-2 buraki. Moje efekty po 3,5 miesiącu picia po około 1,5 - 2 litry dziennie: znajomi myślą, że chodzę do solarium :), mam naprawdę ładną skórę, bez żadnych wyprysków, no czasem jakaś krostka, ale szybko się goi, włosy rosną jak szalone (poznaję niestety po konieczności zwiększenia częstotliwości golenia nóg (itd) :) ). To te efekty kosmetyczne. Plus zdrowotne, ale o tym już pisałam. Warto. Makler - mówisz silva???? Dawaj jakieś tytuły, poczytam bardzo chętnie... i w ogóle poleć coś konkretnie: książki, artykuły, coś w necie... ale tak dla początkujących, please :) Coriander - ale przesadzasz!!! Tak to i ja bym chciała "mieszać" i źle się odżywiać! Prośba do wszystkich, którzy się odrobaczali, proszę o radę co wybrać: zestaw Huldy Clark (Black Walnut... + Super W Blend + Cloves) czy vernicadis + kapsułki z orzecha czarnego + kapsułki z olejem z oregano??? jakieś Wasze doświadczenia??? jakieś inne propozycje??? Znalazłam młynek o nazwie "Młynek do mielenia ziaren zbóż i nasion oleistych" Boscha - może ktoś wypróbował? Albo jakiś inny? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK wypłukać jod z organizmu.
Jeden ze znachorów na jednym z forów napisał mi abym piła kelp. Czyli jod? Hormony mi teraz buzują. Mam za dużo jodu! Jak go wypłukać z organizmu? JOLA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zajodowanej Joli.
A może to był ten znawca ze Zduńskiej Woli Lutek vel ZiBi . Nie częstował Ciebie wodą w gabinecie u siebie? Zgłoś się do lekarza dostaniesz METIZOL po zbadaniu poziomu jodu w organizmie. Pij soki jak dziewczyny wyżej.Po pół roku wypłuczesz to paskudztwo z organizmu! Zawiadom prokuratora o procederze! LELIWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka e tam przesadzam. ja tak 2 godziny potrafiłam nad michą siedzieć. najeśc sie nie mogłam :( a później brzuch jak balon :( jesli chodzi o moją kurację to tak: piłam zioła: kora dębu, kruszyny i wrotycz, dodatkowo vernicadis, lykałam paraprotex i olej z oregano. ja zawsze miele ziarna w takim starym mlynku dokawy. nawet nieźle się spisuje :) poprawila Ci się skóra po sokach? super. Tez bym tak chciała. Mam nadzieję, ze moja trupia karnacja rowniez się przyciemni. Włosy Ci rosna jak szalone? fuck, ja mam z tym ogormny problem, oby mi tak nie rosly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bianka :) jose silva : samokontrola umysłu metodą silvy samouzdrawianie metodą silvy jak nie znajdziesz... ( powinnas :) ) to daj mejla to ci wysle pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do Was pytanie moją mamę bardzo bolą ręce, chyba ma jakieś zmiany reumatyczne. czasem wyskakują jej na dloniach takie galki. czym to mozna zwalczyć? jakies oklady z oleju rycynowego by pomogly? czy może coś innego? help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Maklerze :) - przeslij coś, jeśli możesz, a jak mi sie spodoba i mnie wciągnie, to i dokupię też coś sobie :) Mój mail: majka.ug@onet.eu - dzięki z góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coriander, spróbuj olejkiem, może pomoże, skąd nam to wiedzieć. Ja tam wieczorem robię sobie taki gorący okładzik na brzuch, i nie wiem, czy coś tam się leczy, ale fajnie się czuję.Zrobiłam też parę okładów godzinnych na stan zapalny ścięgien na dłoni, i pomogło, a myślałam,że bez lekarza się nie obejdzie. Nalewam do termofora gorącej mocno wody, i ogrzewam, ogrzewam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki. ona ogrzewa te ręce ale nic to nie daje. Lekarz tez nie pomógł, chwilowo tylko rehabilitacja. no nic, namówie, ją zeby sprobowała ogrzewania razem z olejkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×