Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Nie posiadam ksiazki Małachwa-Zycie bez pasozytów. W ksiazce tej jest opisana szczegółowo Kuracja Koniakowa z olejem rycynowym. Czy ktos z Was posiada te ksiazke w wersji elektronicznej? Moja mama chciałaby te kuracje wypróbowac na sobie ale nie wiemy dokładnie jak ja przeprowadzic. Na forach internetowych sa rózne(sprzeczne) informacje :( Moze ktos jest w stanie pomóc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja z innggo watku...to za Papaja sie tu przyplatalam :) Mam wlasnie do niej pytanie odnosnie oczyszcania watroby. Czy mozna pic wode czy nie mozna? Bo Clark podaje ze od 14 juz nic a Moritz pisze, ze jak sie chce pic to mozna wode. Ja ostanio bardzo sprawgniona jestem i nie wiem czy jutro dam rade bez wody???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziewcze wlasnie ... jest w trakcie 2 oczyszczania watroby :) ciekawym jaki jutrzejszy dzionek bedzie :) owocny hiehie pupal ja 3 moja zoneczka 2 oczyszcz watr... w zasadzie glownie moritzem jedziemy... bardzo podobny do kuldy...troszke cos tam z malachowa...jakas tam srednia wyciaglem po mojemu... po 13.30 juz nic nie jem...tylko woda 20-30 minut przed i po piciu soli gorzkiej bez picia... a po miksturze...dopiero po 2 w nocy mozna pic...czyli w zasadzie dopiero rano po przebudzeniu papaja z tego co ja pamietam czarny pieprz jest tego rodzaju ostra przyprawa... ze niezbyt korzystnie dziala czy to na flore czy sam przewod pokarmowy...dokladnie ci nie sprecyzuje...ale ...nie za bardzo... dlatego ja tez raczej stronie od ostrych coraz bardziej ide w kierunku smakow naturalnych... czasem troche posole... bianka :) az musialem przeczytac mojego posta gdzies ty tam to przyuwazyla hiehie aaaano...czasem takie ...rozne nalecialosci...uwidaczniaja sie :) gdy sie swojsko i swobodnie czuje :D i swego rodzaju swoboda jezykowa wypowiedzi ujdzie w tloku hiehie jaroslaw :) prawda... takie czasy... trza sie przystosowac ;) i isc dalej do...przodu :) w kierunku zdrowia :D nawet jesli to pod prąd alusia... gdzies tam cos o tych olejach bylo...ale...ulecialo... jak przelece... to ci napisze lniany tylko na zimno podgrzany - smazenie pieczenie... nawet moze byc szkodliwy to wiem na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siaka ja ci powiem tak... tez mialem troche malych co prawda..ale zawsze problemow ze skora na glowie na skroniach sporo zaczerwien... takie jakies placki troche...niby...delikatne ropienie wypryski czasem... ogolnie dosc sucha skora...sciagnieta...wysuszona... sporo roznych szamponow... o sls poczytalem... zaczalem bardzo intensywnie wcierac poranna uryne ze srodkowego strumienia skora wlosy... ideal...no prawie hehe polecam sprobowac...jesli sie przelamiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do KELPa
Usuwanie treści jako dowodów w sprawie moze byc karalne. Internet nie jest anonimowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pupal ja piję wode ale w mniejszych ilościach niż normalnie. tylko po wypiciu soli gorzkiej czekam gdzies z pól godziny i dopiero po tym czasie piję czystą wodę i oczywiscie bezposrednio przed piciem oliwy nie tykam żadnych płynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makler no tak swiadomy lekarz ech...szkoda gadac u mnie jest taka lekarka, ktora non stop dzwoni do apteki, zeby sie dowiedzieć jak stoi ze sprzedaża wypisywanego przez nią leku. bez żadnego skrępowania potrafi zrypać przedstawiciela medycznego, dlatego ze dostała za mała nagrodę za przepisywanie leku, ktory jej polecał :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś oczyszczam watrobę, jestem spokojna i przygotowana....ciekawa jestem jak mi dzis pójdzie/? Cos mnie ostatnio w okolicach watroby i trzustki pobolewa, tak ze pora na oczyszczanie. Jak myslicie, czy po oczyszczeniu watroby mozna zastosowac tzw.kurację koniakowa na pasozyty? Własnie zbliza sie pełnia więc ta kuracja miałaby sens, tylko czy mozna jedno po drugim, czy to nie zaszkodzi? Czy ktoś z was moze doradzić, moze ktos tak robił ? Najwyzej zaryzykuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdróweczko, nie wiem czy można koniakową tak zaraz po oczyszczaniu, myślę że przesadzacie z tym odpasożytowianiem się. Lepiej było to zrobić przed. Ja też dzisiaj TO robię. Zaraz zrobię ogrzewanko z olejkiem rycynowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alusia ksiazeczke o olejach przelecialem... po raz kolejny... smalec...maslo klarowane oliwa z oliwek - do smazenia... chociaz najlepiej wogole..tylko na parze gotowac piec lniany do smazenia to...nawet trujacy tyle w skrocie narka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze przezde mna miksturka i dospanka :) Mama pytanie. Kiedy nalezy pzreprowadzic lewatywe po oczyszczaniu watroby? Zaraz na drugi dzien? I jaka to lewatywa ma byc? Kawowa czy urynowa czy obie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pupal, o której brałaś miksturę?! Przecież bierze się o 22, a Ty piszesz sporo później!? Ja robię dziś po południu kawową, a jutro urynową. Trzeba je zrobić, aby kamyki nie zagnieździły się w jelicie. Jakoś bez entuzjazmu robiłam to szóste oczyszczanie, przyplątało się jakieś zaparcie, było podobnie jak u Ciebie, trochę boleśnie na początku. Ja tak mam, gdy nie w porę idę do kibelka, wystarczy się spóźnić z wypróżnianiem parę godzin, i zaparcie gotowe.No i tak było tym razem, musiałam z rana wyjechać, i masz babo....Myślałam, że i sól gorzka nie pomoże. Wysyp kamieni u mnie jest zazwyczaj po godz.9, tak że mam jeszcze czas.Mam dylemat, czy robić więcej oczyszczeń, tak, jak sugeruje Moritz, czy tak jak Tombak, cztery-pięć, i potem profilaktycznie jedno na pół roku. Myślę, że sześć wystarczy, następne za jakieś 4-5 miesięcy. Pogodzę ze sobą obu, Tombaka z Moritzem. Czy ktoś z Was robił więcej oczyszczeń, i co sądzi o ich ilości i częstotliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----Papaja---- ja mieszkam w UK a tam godzina do tylu ;) wiec wedlug mojego czasu zrobilam prawidlowo. Ehhh nie moge sie doczekac kiedy zaczne jesc. A u mnie w kibelku caly czas bolesnie po ostatnich sensacjach. Mam nadzieje, ze kiedys to w koncu minie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
A ja wczoraj już jadłam. Powiem tak, najpierw chciałam jamę ustną oczyścić. Suworin pisał, żeby przeżuć 25 dag chleba z cebulą na każde 10 dni głodówki i wypluć, żułam w sumie tylko z 25 dag przez 2 h i już miałam dość, a cebula mi chyba język poparzyła napuchł. Wszystko ma dziwny smak. Wczoraj jeszcze przed 1 posiłkiem oczyszczanie jelit zrobiłam ale strasznie źle się czułam więc nie byłam w stanie długo wody trzymać, wyszły takie twarde kamienie, że ledwo mogłam się pozbyć. Zostało mi jeszcze wody tylko ok szklanki to potem drugą zrobiłam to już lepiej było, ale nie powiem żebym miała wrażenie czystych jelit. Sama z siebie z toalety nie korzystałam niestety i znów mi się wydaje że kamienie są. A w ogóle to dół powrócił. Skóra na nogach wygląda strasznie łuszczy się, sucha bardziej niż była. Może za krótko było to 21 dni, ale ja już tak schudłam i tak osłabłam że nie dałabym rady więcej. Wczoraj rano po tych lewatywach to myślałam, że zejdę i w ogóle nie dojdę do etapu jedzenie, a jak gotowanej wody nie miałam i usta chciałam mineralką przepłukać to ona była taka słona że zwymiotowałam. Wierzyłam strasznie w tą głodówkę jak w ostatnią deskę ratunku i jak ona mi nie ustabilizuje rzeczy to ja już nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaja wiesz... ja jestem jednak zdania ze jak sie ruszy z procesem oczyszczania...to juz trzeba do konca to tak jak pisza ze jesli chcesz tylko jeden raz...to lepiej wogole nie zaczynac watpie aby za kazdym jednym oczyszczaniem tak ladnie w calosci jeden plat watroby sie oczyscil ja bede tak dlugo robil...axz ostatnie 2 beda czyste za duzo pracy to wymaga... bo i diete trzeba pilnowac i o czyste jelito dbac... raz a dokladnie i dokumentnie oczyscic (chocby to mialo byc jeden jedyny raz w zyciu - taki dlugi cykl) ... a pozniej to mozna... jak kto woli ja wole miec pewne fundamenty :):) tym bardziej ze wszyscy wiemy jak wazna jest watroba co miesiac...ten weekend mozna sie poswiecic i przez te 6-7 -9 oczyszczan zapewnic sobie...prawie ze nowa watrobe po tym... zrobie regeneracje odnowe komorek watroby...jak malachow chyba...pisze...z ta sauna i spozywaniem watrobki :) po sylwku czeka mnie 4 :) ... 6 to minimum ale pewnie kolo 8 sie zakreci hehe mojej malej troche takich czarnych nitkowatych lekko zawijajacych sie tworow wyszlo (tez takie cosik mialem wlasnie przy 2 - i to chyba jakies...bleee robale - trza bedzie kuracje malachowa koniakowa zafundowac sobie ;) )... jeden sporawy kamien...tak...z 15x10 mm robil wrazenie :) ps a tak tylko nadmienie... odnosnie...codzien lyzeczka a nie raz chochla w ciagu 7 lat wszystkie komorki naszego ciala sie odnawiaja wystarczy 7 lat sie pilnowac...odnawiac...regenerowac...oczyszczac i mozemy sami stworzyc sie...od podstaw :) pelni zdrowia :) z czysta kartoteka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo,zapomniałam o różnicy czasowej....Tym razem nie wyszło dużo kamieni, sama drobnica, okruszki, teraz dam sobie spoko na dłuższy czas. Też jestem głodna, oj, oj. I mam ten sam problem ze szczelinką...trzeba ją potraktować oliwą z oliwek(może raz olejkiem rycynowym). Od jutra oliwa z oliwek przed śniadankiem, dużo kefirku, dużo surówki z kapusty, mam fajny przepis, średnia główka kapusty, 3 duże marchewki, 3 ząbki czosnku, 1/2 szklanki octu(ja dałam winny, bo zwykły szkodliwy),1/3 szkl. cukru, 1łyżka soli, 1/2 szkl. oleju(ciut mniej).Szatkujemy, i ścieramy. Olej, cukier, ocet i sól zagotować. Gorącą zalewamy i wkładamy do słoików. Surówka może stać w lodówce nawet 6 tygodni. naprawdę bardzo smaczna.soli-płaska łyżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po oczyszczeniu watroby....przebiegło dość spokojnie tylko lekkie bóle , oby tak zawsze było. :) Wyleciało ze mnie duzo zielonkawych, miękkich kamyków o różnej strukturze.Oraz drobne kamyczki i jakby piesek żrący i piekący? W sumie to liczyłam na wieksze okazy .Ale mam dziwne wrazenie ze to nie wszystko, ale przede mną jeszcze kilka oczyszczeń. Teraz to już sama nie wiem ile ich zrobić. Za m-c kolejne :) Jestem głodna i zmęczona......oj zjadłabym cos smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja, ...teraz było drugie. Dwa lata temu robiłam cztery. Dość czesto przeprowadzam "post Dąbrowskiej 6-cio tygodniowy" za sobą mam ich już siedem, a ten post również przyczynia sie do oczyszczania wątroby w jakims tam stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdróweczko, może Ci się wydaje, że tam coś zostało...Ja teraz to tylko profilaktycznie, raz na pół roku, największe i najstarsze powychodziły, UT też swoje robi. Nerki też pewno czyste, nic nie ćmi, mocz klarowny jak nigdy. Teraz skupię się na tarczycy i jajniku, muszę je zbadać u doktorów, bo nie wiem, czy się nie pogorszyło. Tarczyca zachowuje się, jakby nic tam nie było, zawsze ,,dusiła", a teraz nic a nic. No, ale guzki na pewno są. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makler, no nie przesadzaj, jesteś młody, wyczyściłeś aż,aż. Jeśli wiesz, że masz uwapnione, to wtedy trzeba więcej oczyszczeń, a jeśli nie, to po co męczyć flaki? Po co koniakowa? Pijesz nalewkę Tybetańską, a ona super odrobacza. I na razie wystarczy.WYSTARCZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja...jeszcze jedno pytanie...jaką kawę używasz do lewatywy? Powinna być Bio, a ja u siebie w miescie takiej nie widziałam :( Tez mam guzki na tarczycy( kiedyś miałam aktywna nadczynność) i moja tarczyca od jakiegoś czasu zaczeła sie zmniejszac, Mój lekarz mi mówi ze bedziemy sie martwić co dalej jak zniknie lub przestanie produkować hormony....ale przydałoby sie zrobić kontrolne badania aby sprawdzic co jest na dzień dzisiejszym. Mam nadzieje ze UT i okłady z gliny w tym mi pomogą . Papaja, uwazasz ze kuracja koniakowa nie jest dobra? Ostatnio bardzo duzo czytam o pasozytach i sie nad ta kuracja powaznie zastanawiam. Nalewka czosnkowa,i inne mikstury z czosnkiem oraz sam czosnek przed spaniem, to dobre na pasozyty, ale czy aby zawsze i na wszystko skutkuja w zadawalajacy sposób???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdróweczko, nie za bardzo znam się na koniakowej, dopiero wczoraj poczytałam o niej na igyi(?). W ogóle nie znam się. Myślę, że koncentrat czosnku zawarty w nalewce jest tak duży, ze żaden robal się nie uchowa, razem z tymi mikro w naszych tkankach. Ja tak naprawdę myślę, a czy mam rację, czy nie? Nalewki starczy mi na dwa miesiące, więc przez ten okres czuję się chroniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze masz racje...ja za duzo sie naczytałam o robalach i teraz chyba PANIKUJE, juz mysle ze wszystkie choróstwa które mnie nękaja to wzięły sie przez pasozyty. Oj muszę dac sobie spokój ...i tak robe bardzo wiele dobrego dla swojego organizmu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam jednak sobie porządną kuracyjkę anty strzelę :) wierzę Huldzie, że hodujemy w sobie sporo tych zwierzów... nie mówiąc o Małachowie - on to potrafi zachęcić do działania :) Czosnek - i owszem, dobry dodatek. A do tego moje obserwacje po paraprotexie (u dzieci) - duży plus na lepsze :) Podobają mi się i przemawiają do mnie teorie serwowane przez niektórych lekarzy, że część alergii i napadów astmy (jak nie wszystkie) mają za przyczynę... pasożyty... a nie nietolerancję organizmu / uczulenie na coś... czy też inaczej - uczulenia są następstwem / wtórnym objawem robaków. Alusia - przeczytałam właśnie u Małachowa, że głodówki dają zaostrzenie objawów, przejście ze stanu przewlekłego w ostry - to reakcje pozytywne - pozwalają dostrzec problem, zaczyna sie leczenie. Więc nie martw się pogorszeniem lub brakiem szybkich efektów - może tak musi być. Może dopiero teraz zacznie się prawdziwe "uzdrawianie". Coriander - poczytałam sporo i... buziaki :) To może zadziałać :) Spróbuję na pewno. Zaraz po świętach pędzę do przychodni i... jeśli u mojej córki będzie efekt - to będę Twoją dłużniczką :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze słów kilka odnośnie mieszanki koniakowo-rycynowej Małachowa. On napisał, że "ta metoda daje wyraźniejsze efekty, jeśli wcześniej przeprowadzojna zastanie kuracja "trójzestawem" lub piołunem według metody Afanasiewa". Trójzestaw to kuracja Clark. Małachow opisał ją we wcześniejszym rozdziale (opisywał różne kuracje, różne metody). Tak więc chyba lepiej od koniakowej nie zaczynać... Bo koniak (wg Małachowa) tylko usypia robaki / "upija je" a nie truje. Jest więc skuteczny przy już podtrutych. Książki Małachowa nie mam w wersji elektronicznej. Mogą wklepać fragment o kuracji koniakowej. Tylko to już chyba nieaktualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka, ja Ci dam dodatek ! Czosnek w tej postaci jest koncentratem glinu, selenu i germanu, pokaż mi inny o takim działaniu. Jelisejewa też pisze, że nalewka wygania robaki. Duże czy mikro, jaka to różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tak jest - wygania, wygania :) Ja nalewki nie mam bo nie zrobiłam (z lenistwa), a i dzieciom jej nie dam przecież. No i wybieram te "specyfiki", które nie tyle wyganiają, co ostatecznie... "kaput".... wrotycz, piołun, goździki (z Małachowa: goździki zawierają niezwykle silne fitocydy, które niszczą wszystkie możliwe pasożyty") itd. Czosnek (surowy) też dołożę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×