Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość pająk bez nogi
Konrad masz szanse się domyślić. To jest jakie oczyszczanie, bo wtedy chodziłoby o przepis, tylko czego oczyszczanie. :) Jutro wam powiem, jak zobaczę czy są efekty, powinny być lekko nieprzyjemne he he. *** Danke no fajnieee :D. Okazało się, że wkleiłam ci twoją własną wypowiedź ha ha ha ha ha. Ja cię kręcę, aleś musiała mieć ubaw. Po same pachy:) A właśnie co do nick'a, bo nie wiem czy wiesz z kim piszesz, to ja zapomniałam hasła do swojej kości. Dlatego też bez nogi chodzę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Napisałam: "To jest jakie oczyszczanie, bo wtedy", a miało być: To NIE jest jakie oczyszczanie, bo wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
To jest jakie oczyszczanie, bo wtedy chodziłoby o przepis, tylko czego oczyszczanie. ;) ;) To NIE jest jakie oczyszczanie, bo wtedy chodziłoby o przepis, tylko czego oczyszczanie. ;) ;) Pająku Drogi ;) Ta zagadka stanowczo przekracza już dziś moje zdolności intelektualne ;) W związku z czym udam się już chyba w kierunku sypialni ;) Może przyśni mi się rozwiązanie ;) Czarownych snów Pająku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeeJay2
Hello:) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Clarkowcy :-) Mam pytanko którą oliwę extra virgin polecacie ? Której firmy ? Troche wypadłem z obiegu :) A może oliwe BIO - EKO ? Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Sen świąteczno-noworoczno-weekendowy trwa nadal ;) Ja brałem oliwę jaką akurat miałem w domu. Zazwyczaj kupuję taką z wyższej półki cenowej, bo schodzi tego mało i na długo starcza to i można sobie pozwolić na wyższą jakość a nie na najtańsze g***o. Bio, eko, nie wiem, nie kupowałem. Które oczyszczanie? Najlepszego i dla Ciebie ;) Lee, gdzie jesteś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak "uchachałam "się trochę to prawda , gdyby nie ten wpis to pewnie dalej bym była na goscinnych występach :D, już od jakiegoś czasu czaiłam że jesteś stałym bywalcem ale mnie to nic a nic nie przeszkadza wiedza się liczy i dobre chęci pozdrowionka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeeJay2 - Ta jest bardzo dobra Oliwa Extra Virgin ORGANIC Pressati Naturali Kupowalem ja w Almie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeeJay2
Hello:) Dzięki za info o oliwkach:) Zaczynam od nowa od zera po długiej przerwie. Plan jest 12 oczyszczeń w tym roku. W ogóle to juz ponad 20 przez kilka lat ale nieregularnie i za duże odstępy a wiadomo, że tak się nie powinno. Jak czyścić to do końca. pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeeJay2
Hmm:) No niby nie od zera, ale wiadomo, że jak się nie doczyści wątroby do końca to poźniej z czasem średnio się robi z samopoczuciem :) Także regularność wskazana. Co 3 tyg. Na pasożyty to cyklicznie. Citrosept, zapper, msm, cordyceps.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeeJay2
Konrad a Ty ile oczyszczeń zrobionych ? Jakie efekty - wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeeJay2
Ja mam MEDIKZAP - ZAPPER. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hejka. Ooo widzę, że się stara ekipa kompletuje :) *** DeeJay co do oliwy, to ja teraz po przerwie robiłam na oleju słonecznikowym zimnotłoczonym. Ogólnie oliwa mi nie smakuje i faktycznie po słonecznikowym, albo winogronowym mam chyba lepsze efekty. Tak, racja jak jest nie końca oczyszczona to potem można ją w jakiś sposób czuć. Zrobiłam przed świętami i faktycznie było mi to potrzebne. :) *** Danke no wtopa na całego ha ha. Ale co miałoby c**przeszkadzać? Ja jestem zawsze skłonna do pomocy i chłonna wiedzy, tylko nie lubię jak ktoś próbuje ze mnie niepotrzebnie głupka robić. Wiesz o co chodzi. Zresztą pamiętam jak stanęłaś po mojej stronie 👄 *** Konrad miałam wczoraj się odezwać i nie wyszło. To nowe oczyszczanie chciałeś. A więc jest to oczyszczanie, uwaga:) płuc. Szukałam tego i w końcu jak zawsze przez przypadek znalazłam przepis. Znalazłam 3 przepisy. Ten który zastosowałam polega na okładach przez 3 noce. Potrzebny smalec i kapusta. Miałam zwykły kupny smalec, bo nie było nigdzie słoniny, żebym sobie utopiła sama, ale na 3-cią noc kupiłam gęsi, bo na pewno jest lepszy. Efekt ma być w postac***ocenia się w dzień i kaszlu, który wyrzuca zaległą flegmę z płuc. Faktycznie trochę pochyrlałam. potów jakoś nie odczułam, za to kurde mol dreszcze w ostatnią noc były masakryczne. W każdym razie w moim odczuciu kaszlu było bardzo mało, więc powtórzę okłady, ponieważ nie chce mi się wierzyć, aby moje płuca były czyste lub tak mało zanieczyszczone z racji oparów w pracy i pleśni w domu. Jakby chciał ktoś więcej info to wkleję wszystkie 3 przepisy. *** Zrzuciłam kapuchę z klaty i na śniadanie walnęłam sobie drina z oleju rycynowego i grapefruitów. Efekt marny. Jedno słabe wypróżnienie, mały pawian 2 minuty, to wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
A ja się nawróciłam i każdemu polecam. Choć jestem chora i cierpię bo nawróciłam się z okultyzmu ale jestem szczęśliwa i Bogu dziękuję za to otwarcie moich oczu na zło, które wiele lat czyniłam !!! Chodzilam do wróżki, sama sobie też wróżyłam z tarota, wierzyłam w różne horoskopy, senniki, chodziłam na joge, brałam homeopatyki dobierane przez specjalistke od wahadełka, leczyłam sie tzw. bioenergoterapią tj. reiki, oczyszczanie czakr i tzw. aury. Dziś wiem, że to jest okultyzm w najczystszej postaci. I wszystkich przed tym przestrzegam. Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitra
@olivka Znam osobiście ludzi,którzy na swoich spotkaniach "religijnych" piją krew swego boga i uprawiają rytualny kanibalizm, w porównaniu do tego,wróżki i planety,to dziecinne igraszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze pająku nie rób za dużo na jeden raz bo nasza maszyna nie jest z stali, pamiętam swego czasu robiłam kąpiele w skrzypie e co tam dwa razy w tygodniu a co drugi dzień eee co tam 20 min. a 40 myślałam ze ze światu zejdę byłam słaba jak mucha na wiosnę trzymałam się ściany jak pijanaCo do smalcu to gęsi jest bardzo dobry i na kręgosłup i na płuca , kapusta też jest b dobra a może masz jakieś robale to wtedy się tez kaszle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hej 🌻 Danke spokojnie. Ja już przeszłam tyle różnych oczyszczań, z candidą wygrałam, że wiem kiedy mogę pojechać po bandzie :) Zwłaszcza, że oczyszczanie płuc było na okładach. Na pewno bym nie robiła oczyszczania wątroby i za dwa dni oczyszczania rycyną. Kaszel właśnie przy tej kapuście ma być, w celu usunięcia zalegającej starej flegmy, tylko w moim odczuciu było go za mało. Powinny być jeszcze poty. Jakby nie było, nawracające się jakieś zapalenia oskrzeli, też by można było tym wyleczyć. Wiem wiem, że przy robalach się kaszle :) Gdybym kaszlała non stop przez dwa miechy, to na 80% byłby to robal. Uuu noo kąpiele potrafią być zdradliwe. :) Trzeba robić dokładnie jak w przepisie. Ja miałam podobnie po borowinie. Za ciepłą wodę sobie zafundowałam. Pamiętam, że jedna osoba po takiej kąpieli w szpitalu wylądowała. Po pilingu z kawy myślałam, że mi serce wyskoczy. Kawy nie pijam, więc reakcja jak najbardziej do przewidzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Konrad :) Powiedz szczerze wpadłbyś na to, że to o płuca chodzi? Ha ha. Taaa przyjemna procedura. Owszem kremy, balsamy, oliwki to tak, mąż mi plecy wysmaruje, ale smalcem czy jakąkolwiek inną maścią, zapomnij. Smalec z gęsi można teraz bez problemu na szczęście w sklepach dostać. Dobrze, że wracają do łask te stare sprawdzone domowe sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
A czemu męczyłaś? Nic trudnego napaprzeć samemu mazi na plecy. :) Nie, masaż tutaj nie wchodzi w grę, ma być posmarowane, a nie wtarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Konrad czego to doczekaliśmy sie medycyna do przodu a my kijem zawracamy Wisłę i stosujemy babcine sposoby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitra
@pająk bez nogi ;-) jak pozbyłaś się candidy? mogłabyś napisać krótko? :-) a ta kapusta na płuca ,to jak trzeba się nią obłożyć? tak zawinąć ,jak gołąbki ? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Mitra o co pytasz? Ha ha ha ha. Czy potraktować siebie jak farsz do gołąbka? :) Masz skopiowałam ci cały przepis: Potrzebujemy: 4 duże liście kapusty garnek smalec koc ręcznik Bierzemy 4 liście kapusty muszą być słusznych rozmiarów, aby przykryć płuca od strony pleców i klatki piersiowej. Liście wkładamy do garna z zimną wodą i gotujemy 3 min (nie dłużej) od momentu zagotowania się wody. Następnie smarujemy plecy i klatkę piersiową smalcem i przykładamy po dwa liście z przodu i dwa z tyłu. W następnej kolejności, nakładamy ciepłą koszule i okrywamy się ciepłym kocem. Takie kompresy robimy przez na wieczór przez 3 noce z rzędu. Już po drugim kompresie powinna zacząć spływać flegma, pojawi się kaszel i obfite pocenie, to pożądana reakcja. Pamiętajmy aby flegmę wypluwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Mitra ja się leczyłam dietą oczywiście, ale w diecie zostawiłam kasze, grapefruity, chleb i kilka innych rzeczy, plus antygrzybowe suplementy, zioła, a nawet leki apteczne. Do tego oczyszczałam wątrobę, ssałam olej słonecznikowy, zaper i różne inne paści. Doprowadziłam się do w miarę stanu, aby jakoś funkcjonować, aleeee były nawroty. Wystarczyło iść na urodziny np. I się wkurzyłam, bo miałam dość, serdecznie dość szukania nowych antygrzybowych roślin i preparatów, a kasa też szła. Stwierdziłam, że jednak muszę odstawić chleb i tą resztę co mi została. I tak chcąc nie chcąc, weszłam na dukana, bo doszłam do wniosku, że jak mam i tak produkty z dukana, to się dla własnego dobra dostosuje do zasad. Wyrzuciłam z dukana colę light bo to na słodziku, czyli chemii, korniszony kwalifikowane jako przyprawy, ale ocet to cukier więc aut i coś tam jeszcze. Zamiast słodzika to stevia albo lukrecja. Oczywiście dukan dopuszcza warzywa. Ja jak na razie mam spokój z grzybem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitra
@pająk bez nogi dziękuję ❤️ mam gęsi smalec,to wypróbuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesiunia
Masz skopiowałam ci cały przepis: Potrzebujemy:4 duże liście kapusty,garnek, smalec, koc, ręcznik Bierzemy 4 liście kapusty muszą być słusznych rozmiarów, aby przykryć płuca od strony pleców i klatki piersiowej. Liście wkładamy do garna z zimną wodą i gotujemy 3 min (nie dłużej) od momentu zagotowania się wody. Następnie smarujemy plecy i klatkę piersiową smalcem i przykładamy po dwa liście z przodu i dwa z tyłu. W następnej kolejności, nakładamy ciepłą koszule i okrywamy się ciepłym kocem. Takie kompresy robimy przez na wieczór przez 3 noce z rzędu. Już po drugim kompresie powinna zacząć spływać flegma, pojawi się kaszel i obfite pocenie, to pożądana reakcja. Pamiętajmy aby flegmę wypluwać. Pajaczku kochany masz cudne przepisy proszę podaj z jakiego zródła korzystasz może tam są inne fajne przepisy warto skorzystać. Ja od paru lat pokasłuje często mam chrypkę/na pewno tez mam jakies pasozyty-juz po mału robie coś w tym temacie/ Oczywiście flegma tez zalega mi w gardle , Zatoki chyba czyste. na pewno skorzystam z tego przepisu warto pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WoW..Pajączku z czystymi płucami to inaczej powietrze smakuje;-)) Zazdroszczę czasu..i wytrwałości..i o oczywiście nie zgadałbym w życiu;-) A ja to nie wiem za co się brać tak na prawdę..bo nadal mnie nikt nie zdiagnozował;-( i pewnie dlatego tak sobie odpuszczam..ucisk sobie jest a ja żyję, oddycham i się śmieję..) Ale świadomość, ze to francowate coś to jednak niezdrowy objaw...bagatelizować mi tego nie daje..więc zacznę jak zwykle powoli z mozołem od odrzucenia cukru..ech ( w domu upieczony murzynek i drożdżówka.)..potem robale,,chyba nafta(powrócę) i wątroba oczywiście.. K...cukrowy dwa kubki mocnej kawy;-) Pozdrawiam starych forumowiczów i nowych również..buziole i miłego dnia.. I wiecie co pogoda piękna..., chyba raczej dzisiaj umysł w słoneczku pooczyszczam..pa robalki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Cześć wszystkim ♥ Oj tak Konrad, koniec lenistwa. Ale nie wszyscy mieli 2 tygodnie wolnego. Wszystko zależy gdzie się pracuje. *** Czesiunia, ja nie korzystam z konkretnej strony, ja fruwam po całym necie ☺. Moja przygoda z oczyszczaniem zaczęła się po obejrzeniu jakiegoś angielskiego programu, gdzie odchudzali ludzi i jedna z tych osób miała hydrokolonoterapię. Pokopałam trochę w sieci, żeby znaleźć coś podobnego i tak trafiłam na oczyszczanie wątroby. Poszukałam więcej to się i nerki znalazły i trzustka. Stron jest dużo. Jak szukałam płuc to oczywiście nic nie znalazłam, wszystko było na temat, jak długo się płuca oczyszczają po rzuceniu palenia, a o to mi nie chodziło. A to sobie wezmę zobaczę, ile mi liścia laurowego trzeba na trzustkę (oczyszczałam już liściem stawy) i wtedy dopiero trafiłam na płuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
*** Moniuszka, no nieee płuca jeszcze nie czyste, muszę powtórzyć. He he, ciężko ciężko by było zgadnąć. Bo my tutaj wątroba, robale, nerki, jelita. :) Oj, trzeba się zabrać za siebie, trzeba. Tak jakbyś miała dużą nadwagę i zaczynasz walkę z tłuszczem. Ta sama Monia zasada. Czy czasu trzeba? No niekoniecznie. Na olej rycynowy potrzebny jest jeden dzień bez przygotowań. Jak się obudzisz wcześnie rano i wypijesz OR to możesz iść z powrotem spać, a do połowy dnia może być po wszystkim. Płuca to okłady na noc, więc czasu też nie trzeba. Jedynie wątroba, to tak to trzeba sobie cały weekend zarezerwować i się przygotować. Wytrwałość owszem, ale więcej jest strachu przed bólem, he he :P Dziękuję, wystarczy mi ataków kamicy nerkowej, wzdęć różnego rodzaju, bólu od wątroby, bólu żołądka. I samopoczucie ogólne dużo lepsze. I mam oczywiście w tym swój cel. Chciałabym móc jeść wszystko bez konsekwencji, choćby w święta, a tyć tylko i wyłącznie z dużego nadmiaru kcal, z obżarstwa znaczy. A do tego niezbędne jest gruntowne oczyszczanie najpierw, a potem wiadomo, na bieżąco. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
http://zanim-kupisz.blo gspot.com/ Czesia to jest link do tej strony z kapuchą, skopiuj i wykasuj spacje bo mi oczywiście zespamowało. Tam masz pozostałe dwa przepisy na płuca i jeszcze na inne organa. Jak juz wejdziesz to kliknij na oczyszczanie organizmu z toksyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Melduje sie i ja po sezonie rozpusty i grzec*****edzeniowego oczywiście ;) Zeszłam juz na dobra drogę, ale mam okres wiec jestem podwójnie osłabiona. Moja wątroba wytrzymała wszystko, nawet duzo %, ktoś tu wcześniej pytał czy oczyszczania działają.... W zeszłym roku na święta jadłam a potem okladałam sie termoforem z bólu wątroby, plus był taki, ze nie utylam, w tym roku przewód pokarmowy działał jak ta lala ale w dupsko mi poszło niestety, wole byc sucha, wiec biorę sie za siebie nie tylko zdrowotnie ale i odchudzająco. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×