Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czerwona sukienka

codzienne zmagania z rzeczywistością

Polecane posty

Witam... Chciałabym dowiedzieć się ile pieniędzy wchodzi w skład waszego domowego budżetu?? Interesują mnie przede wszystkim rodziny, w których nie ma jeszcze dzieci lub jest jedno. Czy macie np. do spłaty kredyt, ile wynoszą wasze comiesieczne opłaty i ile zostaje wam na życie?? i czy pozwolacie sobie np. na wypady do kina, restauracji, weekendowe wyjazdy, zabawy itp.?? Czy jesteście w stanie odłożyć na wakacje, przynajmniej raz w roku? I ile macie lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio piszaca
U mnie jest tak: obecnie pracuje tylko maz pensja netto 2500zl po zaplaceniu wszelkich oplat + kredyt 560zl, reszte pieniedzy przeznaczamy na podroze.Raz w roku jestesmy obowiazkowo na wczasach za granica a oprocz tego w kazdy weekend ( latem )organizujemy sobie jakas wycieczke np.na dlugi weekend majowy bylismy w zakopanem, w ub.roku w karpaczu a jesli chodzi o 1-dniowe wycieczki to jezdzimy do wisly, ogrodzienca,krakowa,wadowic i wiele, wiele na rowerze np.na obiadek do restauracji, by potem spalic kalorie.Mieszkam na poludniu Polski,wiec w gory nie mam tak daleko :) Poza tym, mamy wlasnosciowe mieszkanie, samochod i starcza nam na ciuchy. Odrebna sprawa jest to,ze marzy nam sie domek, ale na to nie mamy funduszy :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i elegancko
zaraz zobaczysz ze powypisuja tu jak Ty dajesz rade za 2500,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i elegancko
i za 800 da sie wyzyc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo to jestem mile zaskoczona :) Rozmawiałam ostatnio z chłopakiem na temet życia we dwójke i troszkę się tego obawiamy... W sumie mielibyśmy na ręke około 2200,00 zł. Też chcielibyśmy wziąść kredyt na mieszkano i w miarę jako tako żyć. Ja nie mam jakichś wygórowanych ambicji, tylko ten strach czy podołamy jest taki duży ;) Pozdrawiam i dziękuje za wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio piszaca
po prostu zima siedzimy raczej w domu i kazda zlotowka jest odkladana na bok, by mozna bylo latem podrozowac, bo to nasza pasja z mezem :) do tego wzielismy kredyt, ktory splacamy w wys.560zl miesiecznie,ale dajemy rade, w koncu nie kasa w zyciu jest najwazniejsza a poza tym uwazamy, ze lepiej zadluzyc sie w banku i splacac odsetki, niz u rodziny,znajomych.Troche trzeba glowkowac, troche zaoszczedzic na czym sie da i zawsze pare groszy miesiecznie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozioł matoł
To co wy jecie? Przecież opłaty:czynsz, gaz,telefon, elektryka pochłaniaja masę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkaitomek
wiek 40/43 lata 2 pensje netto 9000 zł stałe opłaty ( czynsz, gaz, elektryczność, telefon, woda, 2 telefony komórkowe, etc) - około 1100-1200 zł szkoła dziecka 900 zł transport/ komunikacja/benzyna, etc - ok 500 zł stałą pomoc dla babci - 300 zł PS Kredyt mieszkaniowy w wysokości 1800 zl miesięcznie spłacony rok temu !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkaitomek
Kiedy my zaczynaliśmy wspólne życie 13 lat temu, nasz dochód był mniej wiecej taki jak Twój (ja nie pracowałam 4 lata po urodzeniu dziecka). Mieliśmy - kawalerkę po babci, druga babcia pożyczyła nam swoje oszczędności na większe mieszkanie (bez odsetek :) ), wzielismy też kredyt. Na wakacje jeździlismy pod namiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszy mnie to, że tak fajnie można wyjść na prostą :) ja nawet nie wyobrażam sobie takich wysokich zarobków... Wystarczy mi żyć tak, zeby nie brakowało do wypłaty a i na przynajmniej raz w roku wakacje wystarczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkaitomek
Ja dostałam dobrą pracę, mąż awansował i jest dobrze. Najwiekszym problemem jest jednak zawsze mieszkanie...potem to można nawet chleb z wodą... Wierzę, że 2 tysiace netto może wystarczyć na życie, jeżeli ma się jedno dziecko, tylko to mieszkanie ....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, ja się bardzo tego boję, mimo, że mam stałą prace ( w budżetówce), przyszłość mojego chłopaka też zapowiada się ciekawie, tzn. ma szanse na dosyć dobre zarobki. Czasem zastanawiam się czy będzie kiedys taki odpowiedni moment na podjecie decyzji o wspólnym życiu i kiedy on nastąpi?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahhaahahaaa
do iwonaitomek - wez nie szpanuj, przeciez realia w Polsce sa jakie sa a wasze zarobki 9000zl netto, to juz luksus! Daruj sobie, ta marna prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami bogacze na forum sa
no prosze... a ja... 900 zl 400 zl oplaty 250 zl jedzenie 100 -150 zl paliwo a reszta to na dokladke jak cos sie popsuje i trzeba wymienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkaitomek
każdy moment jest zły czyli....każdy jest równie dobry;) Nawet gdybyście dzisiaj mieli 10000 zł, skąd wiesz, że miałabyś je jutro?? Ludzie tracą pracę, zdrowie... Jeżeli na dodatek masz umowę na czas nieokreslony w budżetówce, to przynajmniej minimum masz zapewnione.. Ważniejsze niz dobrze płatna praca dzisiaj jest gotowość do walki i siłą-mam na mysli to, że nie będziecie się poddawać, w razie czego nie będziecie gardzić żadną pracą a przyjemności będziecie widieć nawet w najmniejszych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkaitomek
do buahaha: nie chcesz -nie wierz. 9000 zł to są dwie pensje netto w Warszawie, pokolenia, które miało szanse "załapać się " na szybki wzrost gopsodarki, etc. Koledzy ze studiów mojego męża zarabiają znacznie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
Ważniejsze niz dobrze płatna praca dzisiaj jest gotowość do walki i siłą-mam na mysli to, że nie będziecie się poddawać, w razie czego nie będziecie gardzić żadną pracą a przyjemności będziecie widieć nawet w najmniejszych rzeczach. - piekna sentencja i mądra np ktoś zaciąga kredyt na uato i mieszkanie, po co? skoro nie musi mieć auta, bo linie odbrze prosperują, metro itp. Zatem jako roztropna osoba powinien zaciągnąc kreduyt tylko na wynajem mieszkania. A nie ludzie chcą wszytsko i to naraz. Zawsze można stracić to, co się ma. Ważne by wtedy widzieć przyjemność w tych małych rzeczach np spacer, hmmm takie ciepłe, ciche wieczory, nie ma nic piękniejszego jak spacer z ukochanym, taką ukwiconą alejką. W świetle lampek i gwiazd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myslę iwonkaitomek :) jest nam ze sobą dobrze, myślę, że będzie coraz lepiej :) wiem, że oboje nie boimy sie żadnej pracy i cokolwiek by sie nie wydarzyło to po pracę zawsze sie schylimy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego naj naj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonaitomek
Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×