Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

izawik udanych wczasów. Czekamy na fotki

izawik zdjecia poszly mam nadzieje ze dojda uciekam spac jutro mam ciezki dzien Slodkich snow:)

Posprzatane, ja umyta... wpadłam powiedziec wam: wy wstretne baby śpijcie słodko!!! Dobranoc kochane.... Izawik wypoczywaj i relaksuj sie ile tylko bedziesz mogla! No i oczywiscie jakas fotka sie należy... cmok

Cześć dziewczyny ! Ło matko !!! ;-) Co tu się dzieje ?! Siadłam sobie wieczorkiem na chwilkę, zeby zobaczyć co się u Was dzieje, a tu takie historie.Próbuję nadrobić zaległości i dociec skąd ta draka, ale jest już taka godzina, że padam i nie wiem czy dojdę do sedna sprawy. Najgorsze, że ja zawsze mam pomarańczowy nick - bo nie mam czasu dowiedzieć się jak to zmienić, i teraz będę pomarańczką ? ;-)) W sumie to też tak sobie myślę, że mam taki mały kontakt z Wami, że mnie ktoś zacznie krytykować i mnie stąd wykurzy. Ale jak na razie, po tym wszystkim co tu przeczytałam to myślę, że ktoś chciał zniszczyć ten wątek. Są ludzie, którzy lubią niszczyć dla przyjemności lub zazdrości. Tak sobie myślę, że ja też do Was nie piszę za często - ale ja naprawdę nie mam czasu. Nie wiem jak Wy to robicie, ale ja ledwie mam czas zjeść i sprzątnąć. Co nie znaczy, ze Was nie lubię. Piszę wtedy , kiedy mam coś ważnego do powiedzenia lub mam jakieś pytania. I właśnie chciałabym coś doradzić 21. 21 - j ja od dziecka choruję na AZS. Mały po urodzeniu miał problemy ze skórą - najpierw schodziła jak z węża, potem był cały w krostkach, a potem dostał uczulenia na policzku, a łapki ma szorstkie cały czas. Przeczytałam dużo rzeczy na ten temat, a i sporo wiem z doświadczenia. Moje rady są takie - do kąpieli dodaj mąki ziemniaczanej - nie za dużo, ale złagodzi podrażnienia. Mojemu małemu (i mi także) oilatmu nie służy. Znalazłam rewelacyjny krem - do kupienia w aptece bez recepty - Physiogel. Jak mały dostaje uczulenia to go nim smaruję i jest dobrze. Radzę Ci nie nakładać maści ze sterydami - mnie tak od dzieciństawa smarowali i teraz mam strasznie zniszczoną skórę - np. mam piegi na rękach jak 80 letnia babcia. Musisz przede wszystkim znaleźć przyczynę uczulenia i ją usunąć. POzdrawiam Was serdecznie.

Paulka - widziałam na zdjęciach, że Twoja Mancia już siedzi. Ja jak byłam dwa tygodnie temu u lekarza to lekarka zabroniła mi kategorycznie sadzania dziecka i podpierania, powiedziała, że kręgosłup jest jeszcze za słaby na utrzymanie takiej pozycji i nawet zabroniła kłaść na poduszkach tak wyżej - ja tak zaczęłam kłaść Małego, żeby sobie mógł popatrzeć. Czy Twój lekarz pozwolił Ci już sadzać małą ? I czy w ogóle wiecie coś dziewczyny na ten tamat ? Bo w końcu nie wiem czy sadzać, czy nie, nosić już nie mam siły, a Mały leżeć nie chce i ryczy. Z jedzeniem też nie wiem. Ja daję tylko cyca i herbatki Hippa. Czytałam, że do 6 m-cy lepiej nie dawać nic innego, a szczególnie gdzy dziecko ma skłonność do alergii. Napiszcie jak coś o tym wiecie.

Paulka z tym rzyganiem wyszlo fatalnie powiem ci ze mnie to w jakis sposob urazlio, ze mama baczka napisala co mysli a ty stwierdzilas ze jestes urazona i idziesz rzygac, ale ok juz to jest wyjasnione. kapikapik ja bartka tez czasem sadzam na chwilke i wytlumaczcie mi jedno przeciez jak dziecko od poczatku siedzi w tych dziwnych wozkach gdzie zamiast lezac siedzi chodzi mi o ten wozki nosidelka to jest ok, lekarze nie maja problemu do tego ze dziecko tez bedzie mialo problem z kregoslupem a jak lekko w wozku sie posadzi malenstwo to jest zle, sama niewiem hehe ciekawe czy mnie zrozumialyscie glodno gadam ide cos zjesc

magda pracuj pilnie i nie podgladaj nas :)

Czesc! Buuble jeszcze jedno słowo do Ciebie- swoim ostatnim postem pokazałas,ze cenisz szczerosc, ale tylko taka ktora zgadza sie z Twoimi pogladami, wiec serdecznie Ci jej gratuluje! Ja nie wiem juz co mam napisac dziewczyny, bo cokolwiek bym nie napisała to i tak ktos sie przyczepi. Wczoraj wyraznie napisałam,ze Sylwia nie odpowiedziała mi na 2 posty ale ze mi to nie przeszkadza, bo na palcach jednej reki moge wymienic dziewczyny, ktore mi odpowiadaja, lub komentuja zdjecia. Nadal uwazam ze nie ma takiego przymusu i choc jest to miłe, to trudno jakos zyje bez wiekszej porcji komplementów pod adresem Bartka;-) Aha i chciałam Wam przypomniec jedna sytuacje mianowicie Ulki. Pojawiła sie tu nie wiadomo skad i zaczeła od komentowania zycia Rudej, pozniej kilka dziewczyn próbowało wciagnac ja w rozmowe z nami, były prosby o odpuszczenie jej (głownie do mnie i Mamy Baczka) i co? Nic. Ula miała to w dupie i kolejny jej post pojawił sie niedawno i czego dotyczył...? Rudej! Nie kwietniowego dziecka Uli, ktore podobno ma:-( Smutne to jest, wiec zastanówmy sie czy jest sens wciagac sie w jakies durne dialogi z osobami, ktore najwyrazniej maja na celu namieszanie tu i jak widac po ostatnich dniach udaje im sie to:-(:-(:-( A jesli ktos cos ma do innej osoby to moim zdaniem powinien to powiedziec wczesnniej za nim znow pojawi sie ktos zyczliwy i na dobre rozwali to co stworzylismy. Zuzanka super,ze zabieg Was ominał! Kiwusia ja tez sadzam Bartka w wózku, inaczej nie wyszłabym na zaden spacer. Mysle ze to jest zedecydwowanie leprze niz jego usilne próby podniesienia sie połaczone z płaczem;-) No ale to jest moje zdanie. Co do jedzenia to mi lekarka kazała juz wprowadzic zupki (karmię tylko piersia), wiec jak widac ile lekarzy tyle opini. Izawik, Bartek juz troche przekonał sie do innych potraw-pije soczki, choc nadal niezbyt chetnie i wcina zupke z Gerbere jarzynowa inne mu sie smakuja:-( Sarita gdzie jestes, bo w nocy mi sie sniło,ze mnie nawyzywałas na forum:-)

Zuzanka zrozumiałam doskonale;-) bo tez sie czesto nad tym zastanawiam. Nwet jak ostatnio przegladałam ta stronke z USA co Kapikapi podała, to tam nigdzie nie ma wózków z gondola, tylko spacerówki i nosidełka wkładane do wózka. A w fotelku samochodowym tez dziecko płasko przeciez nie lezy, no ale to jak juz napisałam moja opinia i tak postepuje z moim dzieckiem.

CD mojego monologu:-) Dziewczyny panikuje juz z tym wyjazdem cholernym, TO JESZCZE PONAD MIESIAC ZOSTAŁ.Własnie zaatakowałam Eweline telefonem z pytaniami:-) Zuzanka na pocztku chyba nie bede miec internetu i jestem tym przerazona, ze nie bede miała jak Was pytac, przygotujcie telefony:-);-)

kamila wlasnie obejzalam zdjatka, sliczne :) aga kurde nawet nie zartuj ze nie bedziesz miala netu!!!! niech juz lepiej Jarek zalatwia Na jak dlugo masz zamiar wyjehac?

wyjechac

Witam... Ja nie bede wdawać sie w dyskusję tylko się pochwale, a co tam! Moja Kama ładnie pospała, teraz leży nago w łózeczku i fika sobie, przemieszczajac całe łóżeczko wzdłuż i wszerz.. Nasz codzienny rytuał. Ona leży nago ja was czytam, pozniej lece ja ubrac, umyc buziola, ubrac siebie...i kolejny dzien sie zacząl... O 10 maja byc u mnie goscie a ja nawet nie mam kuchni i pokoju posprzatanego. Moja Kama na bank mi nie pozwoli sprzatac, juz taka z niej giganciara. W wózku też ostatnio nie chce leżeć już nawet nie pomaga podnoszenie o jeden stopien wózka. Tak niemiłosiernie się drze, zę uszy trzeba zasłaniac. Na raczkach jest cichutko... Ja jej nie sadzam...no moze nie celowo. Jak lezy w leżaczku (tym fisher price) to w sumie nie lezy tylko siedzi, bo on nie ma funkcji lezenia... Biegne do mojej Malej bo juz jej sie znudzilo... milego dnia kochane!!

Evanikaa to ja tez sie pochwale udana nocka, było chłodniej i widocznie Bartuniowi sie lepiej spało. 1 pobudka na jedzenie i spał do 8.30:-) Zuzanka a kto tam wie mojego meza ile my zostaniemy;-)Na bank do kwietnia, a potem sie okaze. A narazie neta nie załatwi, bo nawet mieszkania nie ma jak szukac, bo z pracy wysłali go poza Londyn:-(

agus milego spacerku zycze:) a mnie cos od rana boli brzuchol i boli coraz bardziej:O Kiwusia aby sie zaczernic musisz wejsc w preferencje i w ustawieniach sie zarejestrowac:)

aga 25 widze ze chyba mnie polubilas bo caly czas o mnie piszesz i piszesz

wspominasz i wspominasz..........

a co do tej afery.ja bym radzila wam nie komentowac tego co inne dziewczyny pisza.czasami ktos dla zabawy cos sobie napisze a wy twierdzicie ze macie to gdzies a komentujecie i komentujecie

Witam Tak się wczoraj tym wszystkim przejęłam, że znów piszę Mały leży i może napisze nawet kilka zdań. Co do siedzenia - ta lekarka powiedziała, że ortopedzi dziecięcy są przeciwnikami wszelkich fotelików i leżaczków, i że to bardzo źle wpływa na kręgosłup. I już nie wiem co robić, może dlatego nie mam czasu, bo Mały jak nie chce leżeć to ja go całymi dniami noszę i już na plecy nie wyrabiam. Widać to szkodzi przede wszystkim na mój kręgosłup. Z jedzeniem to też dziwne. Powiedziała, ze na razie żadnych zupek jedynie tarte jabłko w propocji 1:2 z wodą. I nie wiem dlaczego, ale tarte na tarce szklanej lub plastikowej. Nie wiem o co jej chodziło - że metalowa to zła. NIe dopytałam jej o to wszystko, bo dopiero jak Was czytam to widzę, że robicie inaczej. Oglądałam zdjęcia na blogu. I tak mnie naszło, że wszystkie te bobaski sa śliczne, że tak niedawno jeszcze zaczynałam pisać na tym topiku - bo to jakoś tak rok temu były te dwie kreski - a teraz już mamy nasze dzieciaczki bbuuuu i takmnie buuuu ... ;-))) Paulko podaj mi adres, na który mam wysłać zdjęcia to prześlę Wam mojego Misia. Już krzyczy Trzymajcie się Papapa

hahaha i już nie jestem pomarańczka ;-0 Dzięki Ruda maxi :-)))

kiwusia ja gdybym miala non stop nosic bartka to bym wysiadla tym bardziej ze wrocilam do pracy i cale to noszenie spadloby na babcie, nie twierdze ze lezaczki sa dobre ale uwazam ze tyle dzieci siedzialo i nic im nie jest wiec ja tez nie bede panikowac. Co do jedzonka to tez nie dziwacze daje sloiczki po 4 miesiacu i jest ok grunt to nie panikowac az tak. Opowiadalam Wam kiedys jak moja tesciowa jest walnieta i kazala mi kupic maske i bialy fartuch jak karmie bartka czy go przewijam bezsensu. Ja nie trzymam i nie bede trzymac Bartka w sterylnych warunkach a slowa lekrzy tez biore przez paluszki

Ulka21 -BARDZO! Widze,ze Ty nas chyba tez, bo cos sie odczepic nie mozesz??? Dzieki Gosiu, ostatecznie Bartek zasnął w łózeczku, a ja zaraz lece troszke ogarnąć nasze gniazdko i czekam na kolezanke ze swoim osmiomiesieczniakiem:-) Kiwusia nie martw sie, ja mam nosidełko na ktorym jest napisane,ze przeznaczone dla dzieci od 2 miesiaca, a mi kolezanka powiedziała,ze w telewizji mówili, ze nosidełka są dla dzieci, ktore juz siedza. Ja robie tak jak ja uwazam, bo jak bym miała tych wszystkich speckjalistów przeczacych sobie na wzajem słuchac to chyba bym zwariowała.

Aga 25 zobaczysz, jak pojedziesz wszystko sie ułoży. Najgorsze jest chyba oczekiwanie. jak bedziecie już razem ułożycie sobie wszystko tak, że bedziecie szczesliwi. Kami mi zasnęła, wiec musze szybko wykorzystac okazje i pomyc kuchnie... lece dalej...

Ja tam jak chce odpocząc na chwilke, bo też musze ciagle Kame nosic na raczkach, kłade ja do lezaczka...pobawi sie troszke i szybko sie nudzi... Z reguły wytrzymuje w lezaczku 10 minut...ale to i tak sukces... Co dziecko to inne potrzeby..jedno nie chce byc noszone, inne nie chce leżec, a jeszcze inne uwielbia wózek..

Gdzies mi wcieło ostatnia wypowiedz... aga 25 - bedzie wszystko dobrze, jak już bedziecie rbazem wszystko ułoży sie tak żebyscie byli szczesliwi... to a\' propos mojej ostatniej wypowiedzi, która ucielo, skasowano czy tez zagineła... buzka lece

dzieki Evanikaa, mam nadzieje, bo po ostatnim moim pobycie w Anglii jestem zrazona do tamtego zycia, ale oby tylko Bartek był zdrowy to wszystko inne tez bedzie dobrze. Jarek juz warjuje z naszym przyjazdem, nie moze sie doczekac;-) A swoja droga to szkoda ze moje dziecko nie jest z tych co lubia wózek i kazden spacer napawa mnie przerazeniem:-(

Kiwiusia jesli chodzi o tarki to nie zaleca sie metalowych tylko szklane lub plastikowe poniewaz po pierwsze powloki metalu scieraja sie i dostaja do jedzenia a po drugie witamina C w zetknięciu z metalem bardzo szybko się utlenia. :)

witam wszystkich! oj co tu się działo :(? musiałam czytac i czytać i oczom nie wierzyłam... aga jak mogło ci sie przysnic coś takiego?:) ( ja niestety jestem z tych co wolą przemilczeć pewne sprawy niż zrobić komus przykrość - o ile te sprawy mnie bezposrednio nie dotyczą). wiem że sama się niezbyt często udzielam u nas na forum a to dlatego że nie potarafią tak kolorowo pisać o życiu codziennym. jednak mimo to codziennie staram się was czytać - bo bardzo to lubię :) a przedewszystkim uwielbiam oglądać zdjęcia waszych bobasków! ostatnio nawet jak rankami zaglądam na moją poczte i patrze że nie ma nowych wiadomości z fotkami a na forum czytam że dajmy na to wieczorkiem ktoś coś wysłał to zastanawiam się czemu mnie pominął.a to sie dzisiaj okazało że jak mój M zauważy późnym wieczorem źe są jakieś maile od was do mnie to mi je ogląda bo też jest bardzo ciekaw zdjęć bobasków! M już obiecał że będzie mi mówił jeśli będzie oglądał fotki, bo ja później nie wiem co juźź widziałam a czego nie :) mam nadzieję że sytuacja na forum niedługo sie wyprostuje i znowu będzie jak dawniej:) buziole dla wszystkich!

justaaa, nie ma sie co tym przejmowac. Ja nieraz tez sie nawypocałam na jakis temat i nikt nie napomknał o tym, ale z własnego doswiadczenia wiem, ze niektóre tematy umykaja. Mi zazwyczaj wszystko przypomina sie wieczorem przed zasnieciem. O Twoim koledze czytałam i duzo myslałam, bo przypomniało mi sie jek w wieku 20 lat zginał w wypadku moj kolega z tym,ze tez zbierali jego czesci:-( A Ty swoim postem mi to przypomniałas, ale nic nie pisałam bo nie mogłam pozbierac mysli. Teraz tez trudno mi o tym pisac, choc mineło 5 lat.

O i zaczełam nowa strone:-) Bartek nadal sipi, a ja czekam az mi podłoga wyschnie:-)