Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hałsfrał

kto nie lubi sprzatac?

Polecane posty

Gość hałsfrał

witam wszystkich,ktorzy tak jak ja nie lubia porzadkow domowych.musze od razu wyjasnic-brudasem nie jestem,ale sa takie zajecia w domu,ktorych nie cierpie!!! zacznijmy chocby od mycia garow-przesrane odkurzanie-bleee scieranie kurzy-fuck ale zeby nie bylo -uwielbiam gotowac i calkiem niezle znosze pranie i prasowanie. a wy? wiem,ze to taki troche z dupy temat,ale moze ktos napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
Witamy w klubie :P🖐️, tyle, ze ja nie znosze prasowac, ukladac rzeczy po wysuszeniu, czy prasowaniu do szafy....brrrrrrr, scieranie kurzu tez mnie meczy......mycie piecyka w kuchni, nienawidze!!!! Mycie naczyn??? Ohyda, cale szczescie mam zmywarke:P Za to lubie sprzatac lazienke.....:) serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hałsfrał
przypomnialas mi o myciu kuchenki-rzeczywiscie ohyda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prasowanie i odkurzanie to normalnie zmora :O Wolę już \"włochy\" z kolanka albo syfonu umywalki wyciągać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nawidze prasowania ale bardzo lubie sprzątać łazienke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię
najbardzej scieranie kurzy pronto, potem jest taki przyjemny zapach w otoczeniu, odkurzam codziennie, a potem tak miło posiedziec w wysprzatanym domu z kawą albo drinkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hałsfrał
płomykówka-slusznie.ale nie chodzilo mi o wypowiedzi typu-kocham zamiatac!szukam bratnich dusz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
Codziennie???? To masz chyba bardzo duzo czasu, albo duzo energii...ja odkurzam raz na tydzien, jesli dobrze pojdzie:P! Po pracy nie mialabym na to juz ochoty, ani sily. Sptrzatam przewaznie w soboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hałsfrał
ja lubie- masz luz.czysciutki non stop domek to cos czego pewnie nie osiagne!ale odkurzac codziennie?czy to nie jest jakies zboczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dziwo lubię robic pranie :) Wywieszanie koszul i spodni sprawia mi przyjemność + czasami da się namówic na przepranie co nie co z Jej garderoby osobistej. Świntuch ze mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię
to konieczność-mam duży dom i wrednego psa, który pcha sie do domu i robi syf:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hałsfrał
stic- respekt.ale prac to i ja lubie i wywieszac. czy sugerujesz ze wachasz figi swej oblubienicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha :) Mam kafelki i panele więc nie sprawia mi też nieprzyjemości mycie podłóg :) Ale jak mam cos uprasować wrrrrrrrrrrrrrr. Lubię też myć naczynia ale sprzątanie łazienki poza przepychaniem to też nie znoszę :) Albo wieszania wszytkiego czego się da na wieszak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK. To wymienię po kolei: - nie cierpię prasować, - nienawidzę myć garów a w szczególności sztućców, - myśl o myciu lodówki przyprawia mnie o stany depresyjne, - odkurzanie mnie mierzi, - mycie podłóg to koszmar porządkowy najwyższego stopnia. Cierpliwie, choć z nieukrywaną niechęcią, podlewam kwiatki, gotuję, ścieram kurze, ścielę łóżka, robię pranie, myję okna, układam na półkach. Ale jak to wszystko zrobię i nie mam żadnych w tej mierze zaległości to czuję się dumna i szczęśliwa jakby mi kto w kieszeń narobił.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię
ale prasować nie cierpię, prać moge, ale...z wykorzystaniem automatycznej pralki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem brudasem, mam taki syf że właśnie załatwiałam z kimś sprawę na korytarzu bo wstydziłam się wpuścić do domu po prostu nie mam siły na sprzątanie pocieszam się tym że jak będę miała więcej kasy, poproszę kogoś o odpłatną pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żebyście sobie aż tak źle o mnie nie myśleli, to dodam że dzisiaj właśnie umyłam całą lodówkę, wszystkie pojemniki, pudełka i takie tam jestem dumna jak skończę pracę, może nawet okna umyję, w końcu raz na pół roku wypadałoby ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, bo ja pralki nie mam, odkurzacza nie mam sprawnego, stołu do prasowania, zresztą żadnego nie mam, kafelków nie mam tylko syfiastą podłogę, no ręce opadają, acha, pieniędzy też nie mam, żeby uzupełnić braki tak to jest gdy się wprowadzasz w zaniedbany pustostan a zarabiasz średnią krajową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto z was ma w domu
na ogol dziki balagan? Nie brud zapuszcony, tylko balagan, co sie robi nastepnego dnia po sprzatnieciu? Wystarczty,ze szukam czegos w szafie, wywalam wszytko i jest strasznie, I nagkle dzwonek do dzrwi, panika, wszystko do szafy na oslep. Nie umiem miac porzadku w szafach i w szufladach, Najgorsze sa ciuchy, papiery,gazety. Zmywarke mam. Prasowac nie znosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ciekawe że ja nigdy nie robię bałaganu, pilnuję żeby wszystko było na swoim miejscu, a bałagan robi się sam, jakieś ulotki, jakieś rzeczy zdjęte z siebie, do prania, kurz, siatki reklamowe... o , takie tam właśnie robienie czystego bałaganu jest chyba normalniejsze i zdrowsze, jeśli sprzatasz potem ;D (i co ja się tak szczerzę..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię wykonywać wiele z tych czynności, ale pod warunkiem, że w tym czasie mam włączony telewizor na którym akural leci jakiś czasem mniej, czasem bardziej i inteligentny serial lub program. Wtedy to sobie po prostu prasuję, układam, myję zerkając co chwila w ekran i śledząc akcję :P I wszystkie te czynności upływają mi jakoś przyjemniej. Ale jeśli nie mam włączonego telewizora to takie czynności mnie już frustrują. Dlatego nie lubię odkurzania bo strasznie hałasuje i wiadomo że wtedy to mogę się już skupić tylko na odkurzaniu. Okna lubię myć przy włączonej muzyce. Czasami lubię sprzątać z maseczką na twarzy lub odżywką we włosach. Oczywiście jak jestem sama w domu i nikt mnie nie widzi :P Acha... uwielbiam rozwieszać pranie na balkonie. Hehe... Łazienki myć nie lubię, ponieważ nie ma tam telewizora. Nie lubię też kuchennych czynności ponieważ nie lubię taplać się w ubrudzonych jedzeniem talerzach no i tam też nie mam telewizora. Może sobie dokupię do kuchni taki malutki :D Myślicie że coś ze mną jest nie tak ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o masz co to jest
Ktoś tam napisał ze ma kafelki i panele to nie denerwuje go zmywanie podłóg ... kurde ... ja mam na parterze kafelki mimo to mnie denerwuje. Na piętrze mam też panele i lakierowane podłogi dębowe i też mnie denerwuje ich zmywanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hałsfrał
chwile mnie nie bylo i widze,ze kilka osob do naszego klubu dolaczylo! kto zna ten schemat- rozbierasz sie wieczorem i kladziesz ciuchy na koszu na bielizne, na drugi dzien to samo , na trzeci...itd.az uzbiera sie smetna kupa lachow.moj maz tego nie cierpi i msci sie zostawiajac gdzie popadnie papierki po cukiereczkach, opakowania po roznych produktach i puste kartony po mleku albo butelki po woedzie w lodowce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hałsfrał
czy to by bylo na tyle dyskusji?cala reszta lubi sprzatac? pozazdroscic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×