Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbędna

czy na forum jest ktos kto powaznie mysli o samobojstwie ??

Polecane posty

Gość zbędna

otoz czy ktos dokladnie przemyslal sens swego zycia i stwierdzil ze wolalby umrzec, bez bolu np odkrecajac gaz i usypiajac ? i czy zrobilby to jesli nie bylby sam ? to pytanie jest calkiem powazne, o rownie powazne komentarze bym prosila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata Mańka
ja myśle poważnie o samobójstwie. bo jaki sens ma to wszystko ? i po co to dalej ciągnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbędna
myslisz ale czy bys to zrobila ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny naprawdę się dziwie skąd takie myśli..... Po ile macie lat i jakie problemy, jak tracicie sens życia... Wiem, życie jest okrutne i towarzyszą nam pełno problemów, przeszkó, barier, które czasami brak sił przeskoczyć, ale czy warto popełniać samobójstwo....? Wydaje mi się, że nie.... Jakie macie problemy i dlaczego tracicie sens? Może wspólnymi siłami znajdziemy rozwiązanie:) trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź linę i nie męcz innych
Bohaterem jest ta osoba, która potrafi sobie w życiu poradzić i chce sobie poradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie..... Jeśli się przewrócisz, to podnieś się i idź dalej.... Nie zostawaj w tyle, stawiaj przed sobą coraz to wyższe horyzonty, aż wkońcu osiągniesz cel...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Undertaker R.I.P
ja..🖐️ ale mama mi nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbędna
chce sobie poradzic ale mysle ze byloby mi latwiej gdybym znalazla kogos kto mysli tak jak ja i zrobi to ze mna przyczyny ? trudno powiedziec bo od bardzo dawna o tym mysle, zycie nigdy nie miala dla mnie zbyt duzej wartosci, a teraz szczegolnie, mam 19 lat, wlasnie nie dostalam sie na wymarzone studia, jestem sama jak palec, mam okropna rodzine, wszystko jest nie tak jak powinno, w dodatku mam przyjacilke ktora ma to wszystko czego nie mam ja, dostala sie na studia, od 3 lat ma kochajacego chlopaka, ma fajna siostre i dobrych rodzicow, kocham swoja przyjaciolke ale nienawidze sie za to ze czasem zzera mnie zazdrosc to czesc powodow, ale nie chce aby mnie ktos pocieszal bo niby p o co, chce tylko wiedziec czy jest tu ktos taki jak ja kto chcialaby razem ze mna zamknac sie w malym pomieszczeniu i zasnac przy odkreconej butli od gazu kiedy ja bede juz na to gotowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzaiprzeciw
W dupę po klapsie i sie wam odechce.Tez miałam w życiu załamki i to nawet nie wyobrażasz sobie jakie.Musiałam ciągnąć problemy bo nikt mi nie pomógł.Nie typu;"nie dostałam się na studia chyba sie powieszę".Jedno, to spłacanie ogromnego długu zaciągniętego przez moich rodziców.I jakoś przetrwałam.Było to 10 lat temu,teraz ma 29 lat ,jestem w ciąży,czekam z radością na dziecko i nie wyobrażam sobie że miało by mnie nie być.Przemysl wszystko i nie wypisuj bredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwxczyno przerażasz mnie....masz 19 lat, przed Tobą całe życie.... Na studia możesz spróbować za rok, albo na drugą rekrutacje.... Również mam przyjaciółkę która dostała się na studia, oczywiście ja nie mam takiej możliwości gdyż brak funduszy...więc ten rok muszę poświęcić na pracę by zdobyc pieniądze i od następnego roku próbować się dostać...też chciałam wraz z moją przyjaciółką rozpocząć dalszą edukację, ale jej nie zazdroszę, poprostu na mnie też przyjdzie czas, trzeba mieć czasem pod górkę, ale jaki jest sukces, jeśli się wkońcu to zdobędzie.... Ojcas, nie mam, mieszkam z mamą i katualnie z 3 bratem.... Z mamą się ciągle kłóce, nie mam wsparcia u nikogo, gdyż mój luby jest we Francji i tam pracuje, a mopja przyjaciółka w Irlandii Uważasz, że to również jest powód by popełnić samobojstwo?? Takie błachostki są po paru latach śmieszne, zobaczysz jak założysz rodzinę i będziesz się martwić jak tu przetrwać następny dzień.....oczywiście nie życzę Ci źle a le z natury jestem realistką i raczej nastawiam się na minus......:( Przestań takie rzeczy wypisywać tylko wstań z uniesioną głową i zdobądź to co jest Twoim marzeniem,......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbędna
to co napisalam wyzej to dla jednych blahostki dla innych sens zycia, zreszta to tylko czesc probemow, tu nawet nie chodzi o te problemy, ja juz nawet nie czuje potrzeby aby zyc to jak w takim razie realizowac marzenia i stara sie kiedy tak naprawde na nic sie nie ma sily, ja wcale nie jestem zalamana, po prostu traktuje samobojstwo jako wyjscie, tak jak inni nie dostali sie na studia i poszli na zaoczne tak ja nie dostalam sie na studia i pojde umrzec, wiem ze dla wiekszosci to trudne do zrozumienia, ale ja tak uwazam, boje sie tylko ze swoja smiercia naobie przykrosci tym wszystkim dla ktorych cos znaczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzaiprzeciw
Ja Cię rozumie bo w pewnych sytuacjach myślałm tak samo.Jesli nie poradze sobie z tym problem to popełnię samobójstwo i wszystko sie załatwi.Z takiego założenia wychodziłam, a teraz myślę sobie że może podświadomie odwlekalam wykonanie "tego" czekając na rozwiązanie sie moich problemów.I dzięki Bogu wyszłam z wszystkiego i teraz sie wstydze tych mysli. Zrozum,nikt nie myśli że Twoje problemy to pierdoły.My poprostu chcemy na siłe odwieść Cie od tego kierunku myślenia.Dużo osób to przechodzi,przechodziło i teraz brakuje tych którzy tego dokonali.A lato takie piękne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz myślę tylko, abyś o tym, porozmawiała z osobą , która Cie dobrze zna i masz do niej zaufanie, może ona pomoże Ci wybrnąć z tych okrutnych mysli.... Ale pomyśl masz 19 lat. przed Toba całe życie...Wiesz ile może Cie ominąc.... A może jest Ci przypisane że spotkasz mężczyznę swojego życia 5 sierpnia i będziecie żyć długo i szczęsliwię..... Pomimo to cop Cie spotkało, jeszcze wile Cie spotka, więc myśl optymistycznie i brnij dalej,.... a zobaczysz , że pewnego dnia będziesz żałowała, że w ogóe myślałaś o takim czymś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie to się leży w grobie
a nie dopiero myśli o tym . a w ogóle to już stało się nudne, te twoje wywody na temat samobójstwa weź daj se siana i nie zawracaj dupy swoimi depresjami. co, troche deszczu spadło i już chcesz skakać z 10 piętra? to skacz wreszcie i daj nam święty spokój!!!!!!!!pierdoło saska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6786898
jezeli w zmoim zyciu przez najblizesze 3 lata nic sie ciekwaego nie wydarzy to ja zaczne myslec.(cos ciekwaego tzn cos co nada sens mojemu zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbędna
w sumie to maie racje, skoro nie znalazlam nikogo kto mysli tak jak ja to nie zawracam glowy, jesli ktos naprawde chce sie zabic to zrobi to sam bez niczyjej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zbędnej
ja Cię rozumiem, wiem co to brak oparcia w rodzinie - rodzina potrafi zdolowac nawet wtedy gdy skonczylo się studia i niby czlowiek zaczyna zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×