Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyna z perłą

obgryzanie paznokci - muszę to rzucić

Polecane posty

Obgryzam paznokcie od jakichś 18 lat...Koszmar. I nie jest łatwo przestać. Próbowałam wiele razy, ale wtedy gdy pojawia się stres..nei mogę tego opanować. Czasami obgryzam paznokcie nawet o tym nie wiedząc... Jak tu przestać??? Żadne gorzkie smarowidła nie działają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1212u
Powinnas miec cos innego do meczenia. Np drucik ktory bedziesz wyginac w rekach zamiast pchac je do ust. Albo taka pileczke do ugniatania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtez tak miallam do 20 roku
zycia-wiesz to Twoje problemy nie daja Ci sie zapomniec a Ty nie dajesz rady narazie sobie z nimi...kiedy troche doroslam nauczylam sie powstrzymywac obgryzac i zaczelam coraz czesciej zapuszczac dlugie szpony - teraz mam 22 lata i wogole nie mysle o tym zeby zaczac skobac swoje paznokcie ...Ty tez tak bedziesz miala zobaczysz:-)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widac kazdy w swoim
czasie, wiesz ja naprawde mialam powazne problemy w domu - od 18 roku zycia zaczelam chodzic do psychologa- i jak umiem rozwiazywac swoje problemy to naprawde nie "wyżywam " sie na sobie w postaci objadania sie czy obgryzania ... to sa zachowania autodestrukcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja musze rzuvcic
palenie fajek, mam gorszy problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla kazdego jego problem na ta
chwile jest najwaziejszy, trudno byc subiektywnym w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec poze pomysl o jakiejs
pomocy, hm ? naprawde bedzie Ci lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję:) Ale jak zwykle łatwiej powiedzieć niż zrobić...O psychologu owszem myślałam .Na prywatnego nie mam pieniędzy a jeśli chodzi o takiego z NFZ to w moim mieście nie za wesoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała żona
A ja mam męża,Ktory obgryza paznokcie :-( dwoch płytek paznokciowych juz wogole nie ma:-( To Jego obgryzanie doprowadza mnie do szału,mam juz dosc tego chrupotania,ciągłego sprzatania tych paznokci z dywanu...A najgorsze jest wtedy ,jak gdzies wychodzimy do kafejki,na imprezy ,wtedy to mnie wstyd zalewa,w towarzystwie umie sie jakos opanowac z tym obgryzaniem ,ale te Jego ręce z obgryzionymi paznokciami :-( a takie ma ładne dłonie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego sie boisz
z tym psychologiem? dla mnie to naprawde fajna sprawa - przychodzisz do takiej milej pani ktora zawsze Cie wyslucha poradzi pomoze rozwiazac problemy, mozesz sie wygadac do woli.a wychodzisz ztaaaaaka ulga ze az zaluje ze nie moge czesciej a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie boję psychologa....:) Ale w moim mieście nie ma porządnego psychologa. Moja koleżanka miała poważne problemy i nikt z nas nie mógł jejpomóc, poleciłam jej, żeby poszła do psychologa - no i poszła. Opowiedziała mi potem jak wyglądała wizyta - kobieta wmówiła jej, że wszystko co się stało to jej wina....Matko, ale musiałyśmy ją pocieszać....Ludzie narzekają na tę babkę, a mnie na wizytę u prywatnego lekarz po prostu nie stać....Bardzo często trzeba wydać pieniadze na innych lekarzy.... Jak na razie 5 dzień staram się nie obgryzać - trudno, bo czasami łapię się że obgryzam mimo, że tego nie chcę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiusienieczka
gdy byłam mała mamkupowała mi takie smarowidełka ale nie dziełały, to było silniejsze i ało się przezwycięzyc smak tegoż specyfiku , który powiecmy sobie szczerze wcale ne był taki zły... taraz (od 5 dni) rosną:) wiecie co momogło? wcale nie jakieś piłeczki, drucciki ale po prostu wystarczy je ładnie pomalować ...szkoda zniszczyć take arcydzieło wiec się nie obgryza":] powodzenia😍 spróbujcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda kwadratowa
ja też obgryzałam paznokcie. I jak już mój wstyd osiągnął apogeum, i ręce cały czas trzymałam w rękawach...:-) zaczęłam o te paznokcie po prostu "dbać" - a to je piłowałam ( to co, że nie było czegi piłować, bo wszystko "zjedzone"), a to obcinałam skórki, a to malowałam bezbarwnym lakierem. I jak tak spędziłam nad nimi kupę czasu, to później szkoda mi było tego "efektu"...:-) zaprzepaścić. A jak tak jeszcze widziałam, jak te paznokcie urosły choc milimetr....To puchłam z dumy, jeszcze bardziej o nie dbałam i już ich ne gryzę. Pytkę mam bardzo osłabioną, ale paznokcie są już jak trzeba. I co najważniejsze - nie w rękawach:-)powodzenia w walce! dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×