zapomnialam podpisac list motywacyjny

:( cholera.. tak sie spieszylam, tak mi zalezalo na tej robocie;(.. wylecialam z domu.. do meza do pracy zeby wydrukowal mi podanie i lm.. potem szybko do firmy zaniesc podanie.. i do cholery zapomnialam go podpisac.. wyszlam na chama ktory nie potrafi podpisac listu motywacyjnego wlasnorecznie.. KUR*** ale mi zle jestem taka beznadziejna..

BEZNADZIEJNA !!!

będziesz już miała wszystko obcykane.:P z czasem rozmowy kwalifikacyjne stają się rutynowe.:D

cholera najgorsze jets to ze wlasnie dla mnie jest to rutyna.. robe to bezskutecznie od roku:( czy myslicie ze jest jakas nadzieje ze nie zwroca uwagi.. cholera... ja naprawde nie jestem takim chamem... jebnelam podpis ale nie dlugopisem.. wystukalam.. zapomnialam walnac przed oddaniem... jezuzuuuu ale mam dola

zdarza sie zapomnialas- ale z praca sie mozesz raczej pozegnac.. to strasznie chamskie dawac podanie bez wlasnorecznego podpisu

jakbyś nie miała podpisu wydrukowanego to łatwiej byłoby przeoczyć brak odręcznego. nikt nie odpowie jednoznacznie czy pracodawca zauważy czy nie. nie przejmuj się. dostaniesz w końcu jakąś porządną pracę.

cholera najbardziej mnie wkurza jak ma byc niby praca biurowa a potem chca ze mne akwizytora zrobic.. nazywajac pieknie... przedstawicielem handlowym:( chyba sie potne niedlugo.. mam juz dosyc.. co za zasrane panstwo.. gdzie szczytem marzen jest praca.. i wlasne 4 katy:O:(

Nie przejmuj się... kiedyś tez zapomniałam złożyć podpisu jak składałam dokumenty. Jednak zaprosili mnie do drugiego etapu bez względu na jego brak. Może też zapomnieli zwrócić na to uwagi, hihihi. Powodzenia w szukaniu pracy!!! Ja też szukam teraz pracy, bo kończy mi się umowa na zastępstwo. Oby nam się poszczęściło :)

dzieki za pocieszenie;) a w jakiej dziedzinie szukasz pracy? jakie masz wyksztalcenie? ja skonczylam administracje publiczna..ale urzednikiem panstwowym na 100% byc nie chce!

CHAMEM !!! cholera najgorsze ... jebnelam podpis ... zapomnialam walnac ...

a Ty jestes kretynem skoro oceniam szmnie na podstawie 1 postu i nieformalnego slownika:P:P jedyna osoba ktora moze powiedziec na tym forum czy jestem chamem czy nie jestem ja sama:P:P

Niestety jeszcze nie jestem po studiach, ale za pół roku się bronię (inżynier ochrony środowiska). Szukam pracy biurowej, ale jest cięzko !!! Teraz pracuje w sekretariacie w szkole, wczesniej mialam doświadczenie z fakturami. Marzy mi sie praca gdzie jest dużo pracy, bo wtedy szybko czas mija :). Aż się boje co to bedzie we wrzesniu jak mi sie skonczy umowa...

A tak w ogóle to co byś chciała robić??? i czy praowalaś juz kiedyś??? I napisz jak szukasz pracy?? Sorki ze taka ciekawska jestem, ale zawsze to jakas wymiana doświadczeń :)

ja skonczylam wlasnie magisterskie studia, nigdy nie pracowalam:( mam tylko praktyki.. szukam jakiejs biurowej pracy..ale nikt mi nie chce dac szansy.. a tak mi cholera zalezy zeby zdobyc doswiadczenie:(

Ja w ogóle nie podpisuje listów :P Bo wysyłam mailem ;) A kiedy idę na rozmowę to moje papiery mają już wydrukowane.

ja tez wysylam @:P ale ten musialam zaniesc osobiscie bo tak sobie zyczyli.. a jak wysylam @ to wklejam zeskanowany podpis

Nie wiem czy Cie to zainteresuje, ale w Urzędzie pracy jest cos takiego jak stąż bądź przyuczenie do zawodu. Płacą marne grosze bo ok 460zł. trwa to pół roku lub trzy miesiące, ale zawsze juz jakoś inaczej w papierach wygląda no i można nabyć doświadczenia. Ja jakoś to przetrzymała i dało mi to bardzo dużo. Nabrałam ogłady i obylam się z wieloma nowymi zadaniami. Może własnie w tym kierunku warto na początek byłoby spróbować.

wiem wiem.. poczekam jeszcze z miesiac, jak nie dostane pracy to pojde na staz.. cholera mialam nadzieje ze mi sie uda.. ze chociaz z 800 zł zarobie miesiecznie.. a ten staz to ostatecznosc;( cholera.. zyc sie odechciewa.. ale lepszy staz niz nic:(

a zjakiego jesteś regionu??? bo ja czesto wchodzę na stronkę urzędu miasta i tam co jakis czas są ogłaszane konkursy na wolne miejsca pracy. Choc nie za bardzo chcesz być urzędnikiem państwowym, to zobacz sobie ogłoszenia tez na tej stronce http://www.usc.gov.pl/usc/index.jsp?place=Menu08&news_cat_id=30&layout=2 :)

Trzeba być prawdziwym idiotą, żeby się nie podpisać na liście motywacyjnym ... :P

dzieki jejka ale na stanowiska urzednicze sa organizowane konkursy.. i szczerze Ci powiem ja watpie w uczciwosc organizujacych te konkursy.. kto ma dostac taka fuche na panstwowym stanowisku to i tak ja dostanie.. urzednicy to banda gamoni i nieudacznikow..a prezydenci miast dbaja o interesy swoje i swoich rodzin niestety

No w sumie masz rację, ale z drugiej strony jak byłam na jednym takim konkursie to wygrała dziewczyna, która już dwa razy brała udział w innych konkursach, więc może jest szansa że nie dostała tej pracy po znajomości. Wchodzę też często na tę stronkę http://www.usc.gov.pl/usc/index.jsp?place=Menu08&news_cat_id=30&layout=2 . Może warto czasem popróbować, nic w sumie nie mamy do stracenia. A tak na marginesie to myślałam, że jak już ma się mgr z przodu, to o pracę nie jest tak trudno... niestety nic pewnego na tym świecie. A co do urzędników... czasem, aż żal mnie ściska, że jakiś idiota siedzi, który szczerze mówiąc nie ma pojęcia o tym co robi. Wkurza mnie też strasznie to, że wiele osób nie szanuje swojej pracy a dostaje, nagrody, bony jakieś świąteczne premie i uważa ,że to wszystko mu się należy. Pozdrawiam serdecznie.