Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady_in_red21

jak to jest po porodzie

Polecane posty

Gość lady_in_red21

jakisczas temu przeczytalam artykul chylinskiej w machinie i jestem przerazona. wiele osob sie wypowiadalo, ze chylinska po prostu napisala brutalna prawde, ktorej nie podaja nigdzie indziej. ze wcale nie jest tal rozowo, ze boli, ze zanim sie wszytko zagoi mija sporo czasu itd itd. czy to naprawde tak jest? nie planuje jeszcze dzieci ale to mnie tak przerazilo, ze teraz nie wiemczy w ogole bede je miec. pal licho ten caly bol przy porodzie, w koncu jak przestanie to i tak sie zapomina. ale reszta. nieprzespana noce przez nastepne 20 lat. bo dziecko ma biegunke, bo zabkuje, bo kolka, bo cos tam, bo poszlo na impreze, bo pojechalo na wakacje. strach sie bac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz artykuł Chylińskiej jest sporo przesadzony. Nie powiem jest tam trochę prawdy. Nie ukrywam po porodzie mimo, że miałam ccc czułam się tragicznie. Nasze życie zmieniło się o 180 stopni, jednak ja uważam, że warto. Jestem w stanie znieść wiele dla jednego cudownego uśmiechu swojej córci. Może ryczeć cały dzień, marudzić i mogę być na nią wściekła jak diabli ale jak się uśmiechnie to wszystko mija. Z nockami nieprzespanymi nie ma co generalizować, moje dziecko od 6 tygodnia życia przesypia całe noce, no może ostatnio jest trochę gorzej bo ząbki idą, ale tragicznie nie jest. Kolki też jakoś przeżyłam. Mimo, że prawie całą ciążę leżałam, poród przeżymłam fatalnie, czasami mam dość wszystkiego wiem, na pewno że moja córeczka nie będzie jedynaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm mm
nie badz egoistka porod naprawde da sie przezyc ale nie przesadzaj z tymi nieprzespanymi nocami 20 lat :) czy twoja mama tez sie tak musi bac o ciebie jak piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_in_red21
nie no ja wiem, ze potem to wszytko mija. ale jakossama wizja porodu mnie przeraza; pamietam jak w lieceum na biologii nauczycielka puscila nam film o porodzie, ze wszytkimi szczegolami, ze tak powiem. do tej pory mam w glowie obraz kobiety wrzeszczacej jakby ja zywcem kroili i stracznie sie tego boj. ze nie wspomne o tym co bedzie po. to wszytko przedstawione bylo jak jakis horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_in_red21
hm mm -> wiesz, to nie jest egoizm, to est strach. nie kazdy ma tak, ze sika ze szczescia na widok dzieciaka. dla niektorych to jest przerazajace. jakbys obejrzala filmy, ktore na puszcali na biologii to byc inaczej myslala. to nie takie proste. poza tym proste jest, ze rodziece boja sie o mnie chociaz mam juz 23 lata. mowia, ze jak ide na imprze to nie moga zasnac dopoki nie wroce i ja im wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm mm
ale ty masz ten obraz tylko z filmu a ja porod przezylam! to wiem jak to jest:) jakby bylo tak tragicznie to bym nie chciala drugiego dziecka a jestem w 7 miesiącu ! i sie nie boje porodu bo wiem co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriell
ja jestem pół roku po porodzie..na poczatku to i owszem bolal mnie brzuch po cesarce..cieżko mi było wstać..w nocy 2 czasem 3 karmienia..ale po kilku tygodniach brzuch przestał tak bardzo boleć..dziecko zaczeło przesypiać całą noc..i teraz tylko jak zaczyna ząbkowac to czasem płacze..ale tak to nie mam z córcia zadnych problemów..zasypia o 20 i budzi sie miedzy 7 a 8 rano..nie karmiłam piersia wiec nie budzilam sie w nocy zalana mlekiem..piersi bolaly mnie przez pierwszy tydzień bo nie mogłam karmić i na poczatku robiły mi sie zastoje ale potem poszłam do gina po leki na zatrzymanie laktacji..i było ok..dzieki temu że karmiłam butelką dziecko nie miało kolek i niemusiałm go kilka godzin nosic i uspokajać..i martwic sie czy nic mu nie dolega..Owszem czasem nie mam siły..jak np. rano bym jeszcze pospała a tu trzeba wstać..ale jak patrzę na ta maleńką istotkę która tak cudownie sie do mnie usmiecha to poprostu chce mi sie żyć..pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia eh mamcia
A ja chociaż nie lubię Chylińskiej to tym razem zgadzam się z nią w 100%...... Nikt nie mówi tak naprawdę o tym co dzieje się z kobieta w trakcie porodu ani tuz po tym....To wszystko jest baaardzo trudne, nowe, nieznane, bolesne a poród????Potworny ból.... Owszem teraz jest pięknie, cudownie ale moje dziecko ma juz pół roku a ja zapominam pomalutku o tamtych dramatycznych dniach, bo przez pierwsze dni i tyg. po porodzie czułam się potwornie...Wymęczona fizycznie, psychicznie i przerazona...Szczęście i radość przyszły dużo póxniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×