zakochana....a spotyka sie z innym

czy ktos moze wytlumaczyc mi moje postepowanie?bo ja sama siebie nie rozumiem.kocham,jestem kochana,wszystko uklada nam sie swietnie a mimo tego spotykam,zaznaczam tylko spotykam,sie z innymnaprawde nie potrafie tego rozgrysc!

ja tez tak mam ale z tym co sie spotykam uwazam go za mojego dobrego przyjaciela i nic wiecej. a to dlatego ze czasem potrzebuje odskoczni od myslenia mojego chlopaka. dodam ze moj chlopak nie lubi mojego kolegi bo faceci mysla ze jak dziewczyna sie spotyka z jakims to zaraz to musi znaczyc cos wiecej. nie wiem jak to jest w twoim przypadku bo malo napisalas

no wlasnie ja mam cos takiego..kocham i jestem kochana lecz spotykam sie z kims inym i chce tego....sama nie wiem o co mi chodzi.................

ryzykowne:o i spowodwane chyba dreszczykiem nowości, emocji, nie wiem jak to nazwać bo nie mam:o

niewydarzylo sie nic miedzy nami ale boje sie ze jesli to dluzej potrwa moze cos sie wydarzyc....albo co gorsza ktores z nas sie zakocha.

jw :O

dzieki dea!!!bede pamietac!!!

do nie chcialam oceniac: czego chcesz?spotykac sie?czy czegos wiecej?

boje sie ze to za daleko zajdzie i tak juz za duzo o nim mysle i szukam pretekstu zeby sie z nim spotkac...............on tak samo jak mnie zobaczy to zaraz zaczyna "bajee" eehhhh

jakbym o sobie czytala!on ma kogos?jezeli nie chcesz nie odpowiadaj

on nikogo nie ma i wyraznie na mnie "leci" gdyby kogos miał to było by łatwiej dałabym sobie spokuj tlumaczac ze on kogos ma a tak............ja coraz bardziej na niego lece............

jak jest z Tobą? on kogos ma ?

ma dziewczyne,i wierz mi wcale nie jest latwiej.jesli do kogos 'ciagnie' to logiczne tlumaczenia czy wyjasnienia nie istnieja.podobno niecalkiem jest z nia szczesliwy,ale on sam na ten temat nie chce rozmawiac.poprostu gdy sie widzimy jestesmy tylko my i nic innego sie nie liczy.

wiesz ja sobie tak to tłumaczy ze gdybym wiedziała ze on ma kobiete to bym odpusciła..........ale czy by tak bylo...?! nie wiem co dalej robic czasami mysle ze skoro mam faceta to powinnam sie trzymać jego...ale jak widze tego drugiego to miekne ,nie wiem co dalej robic ,tym bardziej ze od piatku go nie widzialam i warjuje nie wiem co sie ze mna dzieje ,zakochalam sie:(

nie myslalas o tym zeby sprobowac....?

sorka za literowki ,pospiech...:)

myse caly czas ale teraz sie z nim nie widuje.to sa poczatki nie mam jego nr.ani on mojego chociaz chciał ....teraz czekam az go zobacze i w koncu dojdzie do wymiany numerow ....

a wy sie spotykacie?jakie masz uczucia?

widujemy sie bardzo czesto,prawie codziennie,bo moj chlopak pracuje wieczorami.z mojej strony nic nie ma ale nie wiem co jemu siedzi w glowie....albo co moze sie wydarzyc