Czy jest tutaj ktos kto pracuje w Policji! Niewazne czy obieta czy mezczyzna!

Witam, Jak w temacie wyzej.Jesli tak to wpiscie sie,bo mam pare pytac...a moze obaw. Pozdrawiam serdecznie!

witam hau hau

mój mąż policjant to ci powiem

Witam, W zasadzie to jest to temat na rozmowe na priva,np.GG...ale ok.Jestem juz pare lat z kobieta i jakis czas temu dostala sie do policji. Zawsze jej ufalem i wszystko co bylo miedzy nami to bylo piekne i cudowne.Jednak zbyt wiele sie nasluchalem o tej pracy...a bo to policjanci to czesto w alkoholizm popadaj...abo to bardzo sklonny zawod jesli chodzi o zdrade. To co ja mampowiedziec biedny narzeczony policjantki.Wiem,ze powinienem jej ufac ale to jest troszke silniejsze ode mnie.Po prostu staje sie zazdrosny i boje sie ze to moze zniszczyc nasz zwiazek. Poradzcie cos!A moze macie jakies doswiadczenia? Pozdrawiam,

W razie czego podbijam,bo szczerze mowiac chcialbym kontynuowac ten temat...

no fakt że czasem piją nawet w pracy...jak się napatrzą na trupy albo jakieś inne zdarzenia to sam byś się napił..do alkoholizmu bym tego nie zaliczała..na jakim stanowisku jest twoja kobieta i w jakim dziale? drogówka, PG czy coś innego..ogólnie napisz w czym robi i czym sie zajmuje

Giszka..niepotrzebnie sie zamartwiasz. Zycie w tej pracy moze i inne troszke ;) ale woda czy skok w bok chyba na poziomie wcale nie wyzszym niz gdzie indziej. Co do tego drugiego to smiem twierdzic ze zdecydowanie nizszym. Liczy sie czlowiek..Wy..to co do siebie czujecie. To gdzie kto pracuje nie moze wplywac na Wasze uczucie i zapewne nie wplynie jesli okazesz sie rozsadny i odrzucisz chyba z lekka nadupierdliwa i niepoparta zazdrosc. Jedyne co sie zdarza..glownie kobietom w tej pracy to tzw "zespol przerostu ambicji nad kora mozgowa"..wiesz..taki dekiel zawodowy pn "jaka ja wazna jestem kobitka"..ale wiesz..normalnej dziewczynie bez kompleksow to nie grozi. Powodzonka :)

i zakoncz temat bo powaznie...niepotrzebnie sie szarpiesz..nie ma powodu :)

ja mam kumpla w policji i musze przyznać że ta praca bardzo go zmieniła - na gorsze niestety

pytaj - pracuje w kryminalnej,siedzac za biurkiem poki co.Choc w sumie to sama jaeszcze nie wie co dalej chce.Np.teraz wrzucilic ja na sekretariat na zastepstwo na miesiac,potem chce sprobowac tylko dyzurow aby pozbyc sie robienia spraw i dostac jedyni 'nki'...a jeszcze kiedys mowila co o operacyjnej...w sumie to na razie sie troszke tam 'miota',takie mam wrazenie pytaj - no wlasnie tego stresu i picia tez sie troszke boje,bo jej mama jest alkoholiczka...choc z drugiej strony moze wlasnie dlatego bedzie sie trzymala od tego z daleka ja........ - no ja wiem,ze moze i niepotrzebnie,tym bardziej ze ufam jej...ale to jakos samo wychodzi.Wiesz to nie jest latwe.W okolo 50 facetow i one dwie,trzy na komisariacie...moze uderze z tym do psychologa... adgam - a coz takiego sie stalo twojemu koledze?co takiego sie zmienilo?...ja na razie co zauwazylem to ze zbyt czesto mnie upomina o pewne rzeczy no i moze zaczela za bardzo przeklinac...

odezwij sie może 249 14 19

pytaj - a to numer telefonu czy GG?

gg :)

ok,za momencik sie odezwe.Dzieki!

co się zmieniło??? cwaniakuje!!!