Nie umiem żyć z tym uczuciem

Poznałam w pracy mężczyznę, podobał mi się od samego początku ale nie wierzyłam, że między nami coś się może zrodzić...Ale w pewnym momencie zauważyłam, że ja też nie jestem mu obojętna. Widziałam, że nie patrzy na mnie jak na inne dziewczyny. Zaczeliśmy z sobą częściej przebywać, do rozmów zaczął wkradać się jakiś pierwszy niewinny dotyk...No a potem była impreza no i stało się...I najgorsze jest to, że on ma żonę. Stwierdziliśmy, że to nie powinno się stać, że między nami nic więcej się już nie wydarzy. Ale myślę, że to jest silnniejsze od nas...niby nic więcej się nie wydarzyło ale w pracy spędzamy z sobą chętnie czas często się dotykamy on mi mówi, że zakręciłam mu nieźle w głowie, że nie może przestać o mnie myśleć, że go pociągam jak nikt inny i że mnie chce ale nie może...a ja cierpię. Zależy mi na nim cholernie, nie mogę o nim zapomnieć i liczę nadal,że może się między nami jeszcze coś wydarzy...Wiem, że byłoby mi łatwiej jakbyśmy ograniczyli kontakty, gdyby mnie nie dotykał ale ja tego chcę. Proszę napiszcie co ja mam zrobić....