Żeby zacząć być z dziewczyną muszę

1. Musi polubić mnie jakaś dziewczyna a ja ją. Czyli musimy się sobie nawzajem spodobać. 2. Żeby powyższe mogło się zdażyć muszę znać więcej dziewczyn bliżej niż tylko (cześć-cześć) 3. Żeby powyższe było zrealizowane muszę spędzać więcej czasu poza domem. Ale nie tylko. Muszę spędzać ten czas z ludzmi. Ale to też nie wszystko bo do tej pory spędzam sporo czasu poza domem i z ludźmi ale nie w taki sposób jak trzeba. Jestem na uczelni tzn na wykladach, na cwiczeniach. Siedze i notuje, slucham a inni ludzie siedza obok mnie i wcale ich nie poznaje. Nie o takie spedzanie czasu chodzi. Chodzi o takie spędzanie czasu, żeby mieć kontakt z ludzmi, rozmawiać i to najlepiej nie tylko o nauce. Czyli w jakiejś luźniejszej atmosferze. Od paru lat głowię sie jak to zrobić. Bywam w akademiku ale to prawie nic nie daje. Poznaje tylko te osoby, u ktorych siedze w pokoju. A siedze w pokoju najczesciej u kolegow. Bo jak chodzilem do kolezanek to bylo dretwo. U kolegow tez jest dretwo ale tym sie nie przejmuje a jak jest dretwo siedzac u kolezanek to jakos tak glupio. Te wszystkie rozwazania mają jedną cechę. Dla osoby, ktora nie ma takich problemow jak ja brzmią absurdalnie. Brzmia pewnie tak jakby ktos kto ma dostateczną ilosc pieniedzy przez pare miesieczy bezskutecznie szykował się na "wyprawę" do supermarkeru. Ale dla mnie i dla mi podobnych osob to jest problem. JA naprawde chce cos zmienic ale nie umiem!

Bywalem w klubach w warszawie (bo mieszkam w warszawie). Ale co. Nic. Nawet z osobami z ktorymi przyszeldem w tym halasie za duzo nie dalo sie pogadac, nie mowiac juz o obcych osobach ktore byly w klubie. Z nimi nawet nie probowalem rozmawiac. Z reszta o czym? Tam wiekszosc osob tanczy a nie rozmawia. Wiec i ja tanczylem. Ale w ten sposob nie poznm nikogo wiec i dziewczyny.

Ile masz lat?

22

napewno jakas poznasz :) nie martw sie ;)) a moze by tak na dyskoteke sie wybrac ? tam sawsze jest luzniejsza atmosfera niz w akademiku

Myslalem kiedys, ze jak zapisze sie na kurs jezyka angielskiego to tam poznam ludzi i moze dziewczyne (typowe naiwne myslenie samotnej osoby). Rzeczywiscie poznalem troche ludzi, bo serio sie staralem. I co? Jak bylem na zajeciach to z nimi gadalem. Skonczyl sie kurs to i te znajomosci sie skonczyly. Czemu nie wzialem od nich telefonow i nie dzwonilem? Bo dziewczyny te byly starsze ode mnie i jedna miala juz meza a druga meza i dzieci.

A imprezy w akademiku? Sa bardzo czesto przeciez...

hmmm jezeli mówisz ze na dyskach Ci sie nie podoba to moze przez internet jaka s miła dziewczyne zapoznasz ? teraz to jest bardzo modny sposób na umówienie sie na randke... warto spróbowac :) ja poznałam własnie swojego chłopka przez ten sposób

chłopaaaak - hehe to co wyzej wymieniles w punktach to ja ci to samo napisalam na twoim poprzednim topicu:) jeszcze raz zycze powodzonka:)

no w klubach bylem na dyskotekach teoretycznie nawet moglbym jakas dziewczyne zapoznac, zagadac ale chyba takie dziewczyny nie sa w moim typie. No wiadomo ze w klubie sa rozne dziewczyny.hm moze i powinienem bardziej probowac. Ale ostatnio nawet probowalem zagadac, zapoznac, jak byla wolna piosenka to poprosic do tanca i jakos nic nie wyszlo z tego. No ale tu byl inny problem bylem w innym kraju i nie moglem sie dogadac. Moze to dlatego. A moze mialy chlopakow?

a nie lepiej do jakiegoś pubu? ; >> tam nie jest głośno i spokojnie można porozmawiać ;p

a ktory to byl moj poprzedni topik, bo juz mi je trudno zliczyc?:) dzieki za zyczenia powodzenia:) PRzez internet probuje juz od wielu lat. A ty poznaas na czacie? JA bywam na czacie, zakladalem profile w serwisach randkowych. Moze jestem zbyt niecierpliwy. A moze jak mi zalezy to nie wiem o czym mowic. Zauwazylem ze jak wejde na czat bez zamiaru znaleznienia dziewczyny to lepiej mi idzie rozmowa. No ale zaraz zaczyna mi zalezec i zaczyna mi isc zle.

dlatego bo za duzo problemow wszedzie widzisz..

ja poznałam na fotka.pl ale p[otem przeszlismy na gg i tak sie zaczeło:)) a co do tych czatów to nie szukaj dziewczyny na sile:) musisz byc cierpliwy , nie możesz byc nachalny bo to odpędza kobiety i odstrasza , zachowaj narazie dystans

dzieki wiesz to ze nie poznam to ja wiem, tzn jesli nic nie zmienie ale ja wlasnie mysle jak cos zmienic!!!!!!!

chłopaaaak - hehe no wlasnie zauwazylamm,ze pare topicow tutaj zalozyles............widez,ze to jest big problem dla Ciebie:/ a nie powinien!!! no ja czesto przebywam na czacie na wp.w pokoju milosc bo mam tam znajomych:) no i jestem jak mam wolny czas......i kiedys poznalam pare osob przez net i do dzis z nimi utrzymuje kontakt ale wiekszosc poznaje na imprezach bo tak jest llepiej hehhe na jakis blyskotekach czy tez w lokalach zawsze sie kogos pozna!!!! Wiec i Ty tez poznasz......albo chodzi o Twoj charakter albo moze o wyglad skoro nie mozesz poznac nowych ludzi.ale wydaje mi sie,ze to charakter bo jak sam pisales siedzisz na wykladach i nawet do nikogo nie zagadsz............zdeczka dziwne:/chyba jetes zbyt nie smialy,musisz wyluzowac i przestac zbytnio myslec nad swoimi slowami,ktore chcesz wypowiedziec do nowo poznanej ososby,naucz sie smiac sam z siebie,ze swoich gaf itp.:))) aludzie lubia wyluzowanych ludzi:) sama taka jetsem hehehe i mam takich znajomych.Nikt nie lubi sztywniakow:/

wiec życze powodzenia ;)) wszystko sie napewno ułozy :) ja juz idem nynac bo jutro znowu szkoła..... DoBraNoc :*:* młaaa

oki myQam zadzwonic i puniac milej nocki zycze @ll

Żeby zacząć być z dziewczyną muszę......Musisz mieć pieniądze:D:D:D Kiedys jedna mi wytłumaczyła. Nie masz pieniedzy czy chociaż perspektyw, to nawet nie myśl że z kimś będziesz:O Życie jest brutalne:(

================================================ a dziewczynom dziekuje za :):)

od poznania do dobrej znajomosci to u mnie chyba najciezsza droga wlasnie ze 3 lata temu zaczalem podejmowac wysilki zeby poznawac wiecej ludzi, zeby miec wiecej znajomych, bo wczesniej serio nie mialem ich prawie wcale (trudno w to uwierzyc) czulwme sie wtedy niewypowiedzianie zle no wiec od tamtego czasu poznalem troche ludzi. np jezdzilem na sporo wyjazdow wakacyjnych, tam pilo sie, tanczylo wiec no..niby poznalem...ale..tylko bardzo powierzchownie..z reszta w ogole poczatkowo bylem raczej malomowny w grupie, potem nawet juz wiecej mowilem, nawet zartowalem..no ale..hmm rzeczywiscie przez internet w moim przypadku najlepiej a juz najlepiej jak mi sie dziewczyna nie podoba i nie krepuje sie, mowie co mi slina na jezyk przyniesie, ona sie nawet czasem obrazi ale znajomosc sie rozwija no tylko tle ze nie poznalem w ten sposob jeszcze nigdy dziewczyny ktora by mi sie podobala

tyle pieknych dziewczyn na fotka.pl :(

Tomek- Ty to jesteś bosssski!!!!!!!

Tomek jest bossski......

macie chlopaki racje..... milosc miloscia ale kasa to podstawa..... golasa szybciutko rzuca...i nie sluchajcie jesli wam powiedza inaczej. bo nie mozna wciaz jezdzic za miasto..../na bilety tez trzeba/ i sie panience znudzi....kwiatki kosztuja nawet male. uczcie sie zarabiajcie i dziewczyny wasze ;)

spróbuj na czacie :D problem jest tylko taki, że szukanie właściwej kandydatki zajmuje sporo czasu, potem trzeba nad nią popracować by przełamać kobiecą dumę i namówić na spotkanie oko w oko i co ważniejsze należy uważać by fizycznym wizreunkiem nie odbiegała znacząco od uśrednionego wzorca, bo nie oszukujmy się, my faceci szukamy tylko i wyłacznie fajnych niewiast pisze to przegraniec życiowy z F23, z wieloletnim stażem

Yaguar jesteś moim bogiem z f23... :D

aha i w ramach postscriptum dodać należy, że wcale nie wygrałeś życia gdy złowiłeś na czacie fajną panienkę schody zaczynają się wówczas gdy paraliżuje ciebie strach i dołujesz się myślami na temat tego jak ona ciebie odbiera i postrzega; czy akceptuje fakt że jesteś leszczem? czy przymyka na to oko bo tak zręcznie się maskujesz? Oczywiście fakt, że jesteś leszczem nie podlega dyskusji. Rzuca się to od razu. Problem tylko tkwi w tym czy ona będąc miłą i grzeczną dziewczynką tylko aktorsko udaje czy też taka jest w rzeczywistosci niejako litujac się nad twym przegranym życiem. I pamietać należy jeszcze o tym, że fajne kobiety dużo kosztują - i nie jest tu mowa o dziwkach dla vipów, ale o finansowej oprawie pierwszego, piątego, dziesiątego (nie oszukujmy się, kończy się na pierwszym) spotkania. Toteż jeśli nie masz kasy.... odpuść sobie. Poszukaj pracy, skończ studia i nie zawracaj sobie panienkami głowy. To tyle.

no

sorry, z rozpędu nie doczytałem, że udzielasz sie już na czacie wiec swoje na pewno wiesz pozdrowienia