Nie mam kolezanek zle sie czuje z tego powodu...

..kiedys mialam ich mnostwo, wspolne zakupy plotki imprezy itp. to bylo jeszcze w liceum, na studiach sie to zmienilo - tu mam pare kolezanek ale po zajeciach kazdy pedzi do swoich spraw itd. moze to dlatego ze mieszkam dlugo z facetem..? on wychodzi, ma kolegow, wspolnie spedzaja czas, dzwonia do siebie itd a ja nie mam takich dziewczyn :9 smutne prawda? chyba jestem w tym odosobniona

madziu nie czuj sie zle z tego powodu.. ja ci zastapie kolezanki......bo autorka watku to madzia :)

mam... nawet juz faceta nie mam :(

no niestety nie jestem madzia :(

a skąd jesteś?

juz nawet moj facet mi wypomina ze nie mam kolezanek chore nie?

Ja tez tak mam... smutne to jest troche

krk

i ja mogę się pod tym podpisać... :(

teraz malymi kroczkami sytuacja sie polepsza.....i tez przez faceta

a gdziekochanie studiujesz? jesli na ujocie to sie nie dziwie z enie masz kolezanek:(

ale nie macie kolezanek bo tez zaczelyscie mieszkac z facetem? wiadomo jakies tam kolezanki sa ale takie na pogadanie o bzdurach w szkole, ale to nie o to chodzi :( chcialabym miec kolezanke taka prawdziwa, do smutkow i radosci, do plotek, do lazenia po sklepach... a tu dupa

hehe nie na uj ;)

jakby kobiety przyjaciółki nigdy nie wbiły noza w plecy, nie umówiły sie z innymi kolezankami, i zawsze miały czas :O mój facet jest moim najblizszym i najlepszym przyjacielem, nie wychodzi sobie sam na piwo z kumplami i bynajmniej nie dlatego ze bym mu zabronila :O

ze ta k jest i tak musi byc, a ja zyje w matrixie :O i odezwala sie ta co tak zna zycie.... ja dziecko swoje przeszlam, wlasnie z kolezaneczkami by juz nigdy w zyciu nie miec blizszej przyjaciółki, pogadac o dupie maryni mozna ale przyjaznic sie nigdy :O

tekstu pisanego ? powiedz czego nie rozumiesz a napisze powoli :O

Piszczcie co chcecie ale wiem po sobie, że hakuna ma racje. Jak mój facet wychodzi to mi zostaje tv:( bo niestety w pewnym momencie odstawiłam koleżanki na boczny tor. Teraz niestety zostałam bez przyjaciół ale na szczęście zdaje sobie z tego sprawę i zaczynam wychodzić na przeciw nowym przyjaźnią:)

ty chciaz masz faceta!!! a ja siedze samm za granica,ani kolezanek ani faceta DOL!!!!!!!!! wiec nie marudz!

no to co ja mam robic ? przeciez nie bede sie na sile narzucala dziewczyna z ktorymi do tej pory mialam slaby kontakt? a odnawianie kontaktow tez chyba odpada..