w Polsce lepsze stanowisko mozna dostac glownie po znajomosci

chodzi mi o dziennikarstwo prasowe, bardzo hermetyczne. no ale np. informatycznna branża jest bardzo otwarta.

no chyba tak nie dokońca jest to prawda z tym dziennikarstwem prasowym, sam a znam chłopaka z prowincji, który pracuje w jednej z gazet, napewno nie miał znajomosci. Tylko wez pod uwage, ilu potrzeba jest dziennikarzy prasowych, a ile firm potrzebuje informatyków, dlatego tak to spostrzegasz.

staże to g... za 450 zł tyrac tak jak inni

to prawda, ale sa obowiązkowe i trzeba przez to przejść. im wcześniej tym lepiej. Dobrze jest wybrac sobie firmę, w której chcielibyśmy póżniej pracować.

Szanowny Autorze, zobaczylem Twego posta i zaczalem sie zastanawiac nad Twoja osoba... konkluzji jest kilka: 1. albo pochodzisz z jakiegos wygwizdowa typu Pcim Dolny albo Krowie Łachy - w taiej sytuacji moge sie z Toba zgodzic - tam nadal o prace jest trudno... i tu nasuwa sie pytanie - po jaka cholere wracales w Krakowa? 2. jestes (niestety; to nie ma byc obelga) zyciowym nieudacznikiem - aktualnie o prace w wiekszych miastach naprawde jest nietrudno - pracodawcy wrecz bija sie o pracownikow 3. masz zbyt wygorowane wymagania - na poczatek trzeba sie niestety zadowolic niewielkimi pieniedzmi, ale jezeli faktycznie skonczyles studia (niewazne jak egzotyczny kierunek) to ktoregos dnia to zaprocentuje i znajdziesz prace na dobrze platnym stanowisku (nieco ponad poltorej roku temu zaczynalem od 500bt/pol etatu - w tej chwili zarabiam juz ponad 3 razy wiecej, a mam jeszcze czas aby rozwijac wlasna dzialalnosc) dobra rada na koniec - zaloz wlasna firme - jezeli masz troche oleju w glowie to jestes w stanie na \"dzien dobry\" otrzymac min. 20.000PLN dotacji unijnej... wystarczy troche oleju w glowie, dobry biznesplan i gotowe...

\"staz jest be bo za 450pln trzeba tyrac...\" boze, jak cos takiego slysze to mi sie noz w kieszeni otwiera... a potem slychac biadolenie, ze \"nikt nie chce mnie przyjac bo nie mam doswiadczenia\" itd itp... stuknij sie w czolo 3-kilowym mlotkiem!! na stazu nie masz zarabiac, ale masz zdobywac doswiadczenie, zeby potem moc w CV cos wpisac...

A tak troche odbiegne od tematu chodz nie tk calkowicie. Rosol i inne osoby,ktore mowia,ze mozna dostac prace bez znajomosci,to ja sie pytam jak to sie ma do ponad 3mln bezrobocia(bo oficjalnie moze wynosic nawet 5 mln). Prosze mi na to pytanie odpowiedziec i jeszcze cos jak to jest,ze kiedy przychodzi czlowiek do firmy odbywa rozmowe z pracodawca a ten wali taki tekst http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3308308 I co nie ma u nas bezrobocia tak??. Rosol mozesz odpowiedziec bo ja mam wrazenie,ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia

Aldis przepraszam bardzo wiec moze tak:spojrzmy na to,spojrzmy na fakty jakie sa Tomaszow Lub 40% bezrobocia,Suwalkiponad 50%bezrobocie,Goldap 45% bezrobocia,Orzysz 43,2% bezrobocia. Mam wymieniac dalej??

jezeli tamto wydarzenie mialo miejsce to jest to patologia - choc w prawdziwosc tegoz watpie... a jesli chodzi o bezrobocie? W Polsce juz nie ma bezrobocia - ostatnio bylo glosno o sytuacji na Warmii i Mazurach - niby jest tam straszliwe bezrobocie, ale jak Hiszpanie przyjechali szukac pracownikow do zbiorow winogron to chetnych sie zglosilo ok 200osob (na 1000 zapotrzebowanych)... osobiscie szukam ekipy, ktora wyremontuje lokal - cekolowanie, malowanie, wyrownanie podlogi itp... nic trudnego... albo terminy mam na marzec albo przychodza jakies pijaczyny, ktorym bym nie powierzyl kilograma gwozdzi... Wybacz Piotrze, ale mlody jestes i naiwny - dopiero wchodzisz na rynek pracy, wiec rozumiem, ze Twoje widzenie swiata jest dosc pesymistyczne - rozumiem :) ----- w trakcie pisania zes odpowiedzial na poprzedniego posta... PS. Statystyki, jak opisalem powyzej, mowia tylko o liczbie osob zarejestrowanych jako bezrobotne - glownie po to zeby miec dostep do bezplatnej sluzby zdrowia aczkolwiek nie przecze, ze sa w tym kraju "oazy", w ktorych faktycznie nie ma pracy - ale to sa juz skanseny - Ci co mieli troche oleju w glowie wyemigrowali lub po prostu sie przesiedlili... aktualnie jesli ktos chce to moze znalezc prace w ciagu jednego dnia - przynajmniej taka, zeby z glodu nie umrzec i poszukac czegos lepszego

Jest bezrobocie, ale wsród ludzi ze srednim wykształceniem ogólnym, bez znajomosci języków obcych. Osób bezrobotnych z wyższym wykształceniem jest w Urzedach zarejestrowanych około 4%.

A wlasnie przypomnialo mi sie jak to Hiszpanie szukali pracownikow pamietasz moze historie chyba bodajze z przed 2 lat-chyba(nie jestem pewien musze poszukac w wyszukiwarce)jak to ludzie wlasnie z Warminsko-Mazurskiego wyjechali do Hiszpani pamietasz jak ta sprawa sie zakonczyla??;). Wiec to sa wlasnie tacy pracodawcy. Kolejny przyklad nie wiem czy wiesz,gdzie lezy Bartoszyce(pewnie doskonale sie orientujesz)nie jestem pewien zaraz ktos mnie poprawi,ale to miasto ma najwieksze bezrobocie w polsce ok70% ludzi zamieszkujacy miasto i tereny podmiejskie w tamtym rejonie nie ma pracy. Ok Aldis powiesz,zeby wyjechali,no ale moj Boze za co czym maja dojechac do Warszawy(ponad 300 km),czym ma dojechac mieszkaniec Tomaszowa Lub np do Krakowa gdzie tych kilometrow jest ponad 500,ok powiesz do Lublina jest tylko 120,ale w Lublinie tez tej pracy nie ma,wiec nawet jak tam sie znajdzie to i tak pracy nie dostanie. Ah apropo zapomnialbym ogladales taki program na TVN-ie granice co robia mieszkancy Medyki i innych przygranicznych miejscowosci,w tatym rejonie,kurde ogladalem to myslalem,ze to Kosowo tak wlasnie jest w Polsce.

jeszcze raz to napisze - moim zdaniem PROBLEMU bezrobocia w kraju juz nie ma... w tej chwili praktycznie kazdy, kto ma troche oleju w glowie i checi, jest w stanie zapewnic sobie spokojny byt - nie mam na mysli dobrobytu, ale moze spokojnie przezyc - niestety w tym kraju, dzieki 40 latom komuny, a obecnie rzadom PiSu i spolki, pokutuje roszczeniowa postawa... lwia czesc spoleczenstwa uwaza, ze mu sie nalezy od panstwa zasilek (najlepiej dozywotnio), bezplatna opieka lekarska (najlepiej wysokospecjalistyczna), darmowe przejazdy itd itp... niestety komuna nas nauczyla, a PiSs i sp. uczy dalej mowic DAJ DAJ DAJ i ewentualnie kombinowac jak tu \"przekrecic\" pracodawce, urzad, sasiada... a ja znam osobiscie kolesia, ktory wychowal sie w domu dziecka, ma podstawowe wyksztalcenie ale leb na karku i checi zeby cos robic... i co? krecil spoty reklamowe dla jednego z kandydatow na prezydenta RP :) (to taki skrajny przypadek) ja mam wyksztalcenie srednie (zaczalem studia, ale jakos wolalem balowac) i aktualnie zajmuje sie wydawaniem pieniedzy (unijna dotacja - oczywiscie nie moge wydac sobie na cokolwiek - jest konkretny biznesplan, konkretne zakupy)... wystarczy chciec i cokolwiek w tym kierunku robic!

Piotrze! Czy Ty studiujesz statystyke? ;) Wiec chyba wiesz, ze te dane bez odpowiedniej interpetacji niewiele mowia... i nie przytaczaj mi przykladow sprzed 2 lat , gdyz sytuacja w tym czasie diametralnie sie zmienila! W tym roku pracodawcy zglosili sie do WUPu i to wlasnie urzad szukal pracownikow - m.in. za posrednictwem TVP3 A Bartoszyce? Choc mieszkam w jednej z aglomeracji to znam doskonale - przez blisko rok zasuwalem tam na piechote z Lidzbarka Warminskiego na strzelnice... znam ludzi z Warmii, wiem jak wyglada sytuacja - Ty pewnie tez wiesz ilu z nich trudni sie przemytem (meliny sa w kazdym bloku, kazdej klatce)... oczywisce rozumiem, ze jest to wina sytuacji - nie zaczeli robic tego z wyboru, ale aktualnie - dopoki naprade nie uszczelnia granicy - po prostu nie oplaca im sie isc do legalnej pracy

to prawda. Wiedzą o tym kobiety, dlatego tak chętnie nawiązują znajomosci z kims ze znajomosciami. Potem pracuja w jego firmie. Kurcze co ona tam robiła? akotrek tam nie potrzebowali a pisanie. Hmm sprzatala? watpie, nosi dupe wyzej niz sra. Chyba na fajne miejsce ją wcisnąl taką zmije. Raz jej prace załatwił, potem u kolezanki a potem w 03 w filmie. Nogi , ręceitp a szpetne ma ze od razu widac, ze po znajomosci bo jakby byl faktycznie casting wzieliby kobiete z pieknym dlugimi, szczyplymi dlonmi. Skorzystala bo potem krecili inny a ze ludzie z tej 1 produkcji to wzieli ja na salową od telefonow. I co? wtyki nie pomagaja? pomagaja. Kobiety wiedza, ze aby je popchac gdzies to dalej jakos pojda. I to sie potwierdza.

mam takie pytanie - jak zalozyc sobie taka stronke?

jaka stronke?

Tzn nie rozumiem teraz,nie wiem moze jakas konsultantka czy osoba uprawniona mnie poprawi Aldis napisal : niestety komuna nas nauczyla, a PiSs i sp. uczy dalej mowic DAJ DAJ DAJ i ewentualnie kombinowac jak tu \"przekrecic\" pracodawce, urzad, sasiada...moment czyli maja pracowac za darmo tak(a tak BTW tez nie popieram Pi, bo ludzia glupoty gadaja,ale to juz inna sprawa),no bo jesli chca pracowac(a Polacy chca pracowac)tzn musza robic za darmo is that wright??. Bo nie bardzo rozumiem. Co do zasilkow to uwazam,ze powinny byc ba musza byc zasilki,i teraz ja spytam jesli (to jestbardzo powazne pytanie)KOSZTY PRACY W POLSCE ULEGLYBY ZMNIEJSZENIU to czy pracodawcy zwiekszyliby zatrudnienie czy zaplaciliby,czy jesli tak jak chca pracodawcy kodeks pracy bylby zliberalizowany(juz jest z reszta w duzym stopniu)to czy zwiekszyliby wynagrodzenie czy nie?,i czy w ogole by zaplacili to sa poste pytania Kolejna sprawa chca tzn pracodawcy zniesc minimalne wynagrodzenie tzn wtedy bedziemy pracowac za miske ryzu tak, tak czy nie??. No bo jesli nie bedzie pensji minimalnej to wtedy beda placic np 1 zl mowiac,ze jest to zgodne z prawem tak??

Tzn prosze mnie zle nie zrozumiec,ale wyobrazmy sobie sytuacje taka jaka podalem (chodzi oten link do strony)ok nie zrobiz tego w porzo,ale widzisz tamte drzwi jest 30 osob na twoje miejsce.

co do skutkow zmniejszenia kosztow pracy... z poczatku z cala pewnoscia pracodawca nie zwiekszy placy, ale w koncu rynek to wymusi... pracuje na pol etatu w miedzynarodowej korporacji, placa niezle (pol etatu - placa ok. 3/4 sredniej krajowej), ale i tak maja coraz wieksze problemy z zatrudnieniem ludzi... niebawem beda musieli zmienic siatke placowa - to tylko kwestia czasu... to sie wlasnie nazywa wolny rynek - ale niestety wciaz mamy transformacje, a ta jest zawsze najciezsza dla nasz maluczkich. Mozna tylko powiedziec - cierpliwosci...

http://aaaszukampracy.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?3 To tak dla poprawienia humoru. No to zobaczmy wtedy bedzie trzeba zlikwoidowac zasilki no bo z czegos trzeba bedzie zrezygnowac. Czasami mam wrazenie,ze jestesmy za duzym krajem naprawde bo Aldisie jak to wytlumaczyc skoro np na jedno ogloszenie np no nie wiem w firmie Krka przychodzi ok 3000 CV i Lm. A to przeciez nie jedyny przyklad

A tak BTz nawet spojrz na forum ile ludzi szuka pracy. To jest straszne po prostu

na jedno ogloszenie przychodzi ok. 3000 CV... ale tez nie jest to jedyne ogloszenie, czyz nie, drogi Piotrze :)?? wszelkie poradniki dot. szukania pracy mowia, aby odniesc jakikolwiek sukces nalezy rozeslac grubo ponad 100 CV... ale spojrz na statystyki serwisow ogloszeniowych... kiedys bylo duzo wiecej ogloszen typu SZUKAM pracy niz DAM prace - aktualnie ta tendencja sie odwraca... ja oczywiscie nie przecze, ze sa regiony, gdzie znalezienie pracy moze byc wiekszym problemem (moze w poprzednich postach troche za bardzo Schopenhauerem \"polecialem\" malujac wrecz idylliczny obraz rynku pracy), jednak nieprawda jest, ze znalezc sie jej nie da... poza tym coraz prezniej dzialaja wszelkiem kasci headhunterzy i posredniaki (np. Workservice, Adecco i in. - mozna ich znalezc w kazdym miescie wojewodzkim i niektorych powiatach oraz oczywiscie w internecie) - sam zawdziecam aktualna prace firmie Adecco - z poczatku pracowalem w IKEA, ale placilo Adecco potracajac \"haracz\" ;) - teraz pracuje w innej firmie i Adecco bylo tylko headhunterem... A co do szeroko pojetego socjalu - zgadzam sie - musi byc zasilek dla bezrobotnych - ok, ale w ograniczonym zakresie - lepiej wyzszy ale krotko - bo bedac przez 6 miesiecy na zasilku mozna wpasc w spirale zadluzenia - lepiej np. 3 ale dwa raz ywyzszy placa minimalna - tez musi byc, bo jak to na wolnym rynku bywa - tam gdzie byloby wiecej chetnych niz pracy rzeczywiscie mogloby dojsc do sytuacji, ze pracujemy za przyslowiowa miske ryzu... (btw. - lubisz statystyki ;) - w Europie placa minimalna to 50% sredniej, w Polsce - 25-33% - dokladnie nie pamietam) ale skoro wracamy do kwestii postaw w tym kraju - owszem - nagminnie sie zdarza, ze pracodawcy zachowuja sie nieprzyzwoicie, ale mialem swego czaus okazje porozmawiac z prezesem jednego z odzialow NBP i bylym prezesem Funduszu Mikro - ten drugi jest przedsiebiorca - nawet nie wyobrazasz sobie jakies historie opowiadal nt. postaw niedoszlych pracownikow - no niestety ale roszczeniowosc trzeba tepic i to ostro, bo Europy nigdy nie dogonimy... PS> sorry za chaotyczna wypowiedz, ale siedze nad projektem (niby urlop, ale trzeba harowac ;p)

Aldis - podziel się tymi uwagami tzn.jak odbierali rekrutujący ludzi, ktorzy starali się o pracę

( dobrzy studenci) sa rozchwytywani na pniu przez porzadne firmy). Nie mozna uogolniac, Gorzej z ludzmi starszymi, nawet wysokokwalifikowanymi.

jesli chodzi o Adecco - mialem z nimi do czynienia w 2004 roku (IKEA) i pozniej w 2005 roku - wowczas panowal tam niezly balagan, ale rekruterki byly bardzo mile - rozmowa rekrutacyjna (2005) przebiegala w bardzo milej i luznej atmosferze... to bylo takie wstepne \"odlawianie\", kolejna rozmowe odbylem z HRowcem w macierzystej firmie (rowniez mila i luzna rozmowa) a jesli chodzi o pierwszy kontakt (2004) - poszedlem do nich, zerejestrowalem sie i jakis czas pozniej dostalem telefon z pytaniem czy nie mam ochoty pomalowac czegos w IKEA. Bez namyslu powiedzialem ze mam... pozniej jak tylko bylo cos w IKEA do zrobienia (nie dodalem, ze bylem tzw. pracownikiem tymczasowym) to zawsze zaznaczali, aby najpierw dzwonic do mnie... w miedzy czasie podjalem inna prace, a IKEA po ponad pol roku o mnie jeszcze pamietala... to naprawde mile uslyszec od posrednika, ze na wyrazne zyczenie IKEA dzwonia najpierw do mnie. I choc to byly prace typu \"przynies, wynies pozamiataj\" to w ten sposob wyrobilem sobie dobra marke i gdy po jakims czasie zaszla potrzeba znalezienia pracy zadzwonilem do Adecco z pytaniem czy nie maja czegos dla mnie juz nastepnego dnia mialem oferte pracy (i tym razem byla to praca w miedzynarodowej korporacji - banku - bynajmniej nie jako sprzataczka ;) ) moja rada: nie wybrzydzac, brac co daja i caly czas szukac lepszej pracy, a obecna szanowac i wykonywac sumiennie - niewazne co by to nie bylo... co do posrednikow - moznaby stworzyc nowy topik i tam sie powymieniac uwagami - bo to jest temat rzeka - sa lepsi i gorsi - niektorych nalezy omijac duzym lukiem a do innych wlaic jak w dym - nie bez znaczenia jest tez lokalizacja - w jednych miastach chwala a w innych narzekaja na dane biuro...

Niedopieszczona powiedziala:Aldis - podziel się tymi uwagami tzn.jak odbierali rekrutujący ludzi, ktorzy starali się o pracę A jak maja sie odnosic nie martw sie oni maja prace,jak sie odnosza przyjdz,ktoregos dnia to zobaczysz te spojrzeia charakterystyczne wywyzszanie sie tym sie charakteryzuja. Aldis o jakiej roszczeniowc ty mowisz w kraju,w ktorym panuje takie bezroboci jest nie mozliwe. Aldis powiedzial :ale spojrz na statystyki serwisow ogloszeniowych... kiedys bylo duzo wiecej ogloszen typu SZUKAM pracy niz DAM prace - aktualnie ta tendencja sie odwraca... czy napewno ? oj nie Nastepnie :zasilek dla bezrobotnych - ok, ale w ograniczonym zakresie - lepiej wyzszy ale krotko - bo bedac przez 6 miesiecy na zasilku mozna wpasc w spirale zadluzenia - lepiej np. 3 ale dwa raz ywyzszy aha a potem na bruk tak?? No i kolejne nieporozumienie wszelkie poradniki dot. szukania pracy mowia, aby odniesc jakikolwiek sukces nalezy rozeslac grubo ponad 100 CV... aha czyli z tego wniosek,ze prawdopodobienstwo znalezienia u nas pracy jest mniejsze niz trafienia 6-otki w lotka. No ikolejna hipokryzja czy moze brak realiow dobrzy studenci) sa rozchwytywani na pniu przez porzadne firmy). Nie mozna uogolniac, heh to jest takie myslenie nie wiem moze zla wola nie wiem kto to napisal prosze przejsc sie do firmy jakiejkolwiek i spytac czy kogos potrzebuja czy moze razem sie przejdziemy ty wejdziesz do srodka a ja stane na zewnatrz ze stoperem gwarantuje ci po 5 sekundach bedziesz juz na zewnatrz co to za hipokryta to napisal ok no ale jak tak ktos mowi to juz naprawde musi zyc na wyspach chyba Salomona. Aldis powiedzial:PS> sorry za chaotyczna wypowiedz, ale siedze nad projektem (niby urlop, ale trzeba harowac ;p) ok nie przejmuj sie.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3324896 Prosze bardzo jesli ktos mowi,ze nie ma u nas bezrobocia prosze to przczytac

I jeszcze jedno http://ww3.wm.pl/?main=17&c=136,3,7981,,

Piotrek1985 --> pardon, ale czy to znowu Ty? bo takie zamartwianie się statystykami dot. bezrobocia wykazuje zdaje się jedna jedyna osoba na forum ;)

Podoba mi się to co pisze Piotrek,Aldis, Ty moze po prostu jesteś szczesciazem co dostal prace i jakoś sie to kula, nie rozumiesz losów bezrobotnego.A najbardziej mnie wkurza tekst typu :40 lat komuny ,,,Mieszkam teraz w Norwegii, znam tez realia Niemczech(chodz teraz turasy rozpieprzyli im gospodarke), i innych "kapitalistycznych" krajów powinienes zobaczyc jaka tu jest komuna, nieróbstwo i roszczeniowa postawa z prawdziwego zdarzenia, socjal,wygoda,Powinienes miec pretensje do złodzieji u sterow co rozkradli majatek narodowy a nie załowac czlowiekowi tego ochłapu jakim jest bezrobotne