Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frida10

tupperware

Polecane posty

Gość Mad0108
Czytam, czytam i sie sensu nie odczytałam. Kiedyś to było fajne forum, gdzie mozna było wiele informacji uzyskać, teraz jedynie narzekanie. Jestem konsultantka, odeszłam od menadżerki, która kręciła. Robię dla siebie jak mam czas i ochotę. Tym co sie nie podoba niech odchodzą i zostawia nad w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmos79
Zainteresowanych WSPÓŁPRACĄ i/lub ZAKUPEM produktów Tupperware TANIEJ- zapraszam na maila: kosmos.79@wp.pl !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kika
Jest fajne forum,gdy piszą odpowiedzialni,mądrzy ludzie.Być konsultantką i narzekać,przeklinać firmę.Po co?.Odejść.Nie musi nam się wszystko podobać,napiszmy o tym,ale kulturalnie.To co piszemy świadczy o nas jacy jesteśmy.A może to konkurencja? Miłego dnia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kika
Przepraszam,nie to co piszemy,tylko w jaki sposób się wyrażamy,to nasz wizerunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
firma sobie zapracowała na to co piszemy i w jaki sposób piszemy, bo z nieba się to nie bierze i jestem pewna, że nie jest to konkurencja tylko rozżalone konsultantki, które mają dość obiecanych gruszek na wierzbie, w 48 tygodniu huczna rekrutacja, hasło wystarcza dwie - w zamian dostaniecie unikatowy prezent, a teraz kto się pyta o prezent , to odpowiedź nie wiem; w lutym miała być impreza z Ewą Farmą - po zakończonej kwalifikacji odwołana bez słowa ; mikrofalówki za punkty podmienione na tańszy model , chociaż w ulotce jasno były podane parametry i co było w wyjaśnieniu, że niby szybkowar nie pasuje, a jak drukowali ulotkę to pasował; seminarium nagle po zakończonej kwalifikacji zamienione na jednodniowe , a wcześniej słowem nie pisnęli, że będzie inne. Niektórzy mają już dość robienia z nas idiotów , chcą przestrzec nowe, żeby nie dały się omamić . A jak wejdą , to żeby miały pretensje do siebie , bo o tym nie można powiedzieć na meetingu , żeby się nowe nie rozmyśliły , lub nie zaczęły myśleć. Jeśli ludziom to pasuje to niech siedzą , tylko kitu nie sprzedawajcie że jest różowo i kolorowo - sama słodycz . Tylko ta jadowita słodycz po czasie bokiem wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te ich cuda na kiju , co ponoć się tak zdrowo gotuje - to przyrządzane posiłki na szybko z przetworzonych surowców . Ze zdrową żywnością nie ma to nic wspólnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drogie, nie narzekajcie na seminarium. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania - reflektory biły po oczach tak, że mózg siadał, lunch przeszedł najśmielsze oczekiwania uczestników - pyszne, gorące, ekstra podane, dużo, że nie wspomnę o tym, że zrobić zelówke z indyczego mięska to faktycznie duża sztuka, no i masa pączków, wszakże to na którym byłam, odbywało się w tłusty czwartek. Ze "sztabu" nikt tam nawet nie zajrzał. Pewnie żeby zimnym ziemniakiem nie dostać w "czapkę". A na "wyjście" coś ekstra. Jak zawsze cała torba super prezentów, szczęki większości opadły. Mega oszczędności. Gratulujemy organizatorom. Docenili nas po styczniowych obrotach. Nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kpina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że to my jesteśmy uczepione firmy a nie firma nas. Każda ma mozliwość odejścia więc czemu nie odchodzi? Sama byłem świadkiem, jak w jednej z północnych dystrybucji powiedziano do jednej z konsultantek, która dopinała się nagrody: "zamknij mordę bo wielu jest na Twoje miejsce". I taka jest prawda. Firma dobrze wie, że może z nami zrobić, co chce. Może obniżyć prowizje, może zabrać nagrody a większość i tak zostanie. Okazuje się, że wszystko można kupić za pieniądze.I my jesteśmy tego najlepszym przykładem. Firma będzie chciała, abyśmy trawę gryzły, to będziemy. Jesteśmy niewolnikami bo tak to wygląda w praktyce. Można się burzyć i sprzeciwiać. Można posądzać konkurencję o wpisy, ale prawda jest brutalna. Jesteśmy niewolnikami tej firmy a jak któraś miała resztki honoru i godności, to już dawno odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że trzeba pisać i mówić, że nie jest kolorowo. Ku przestrodze .... Ja jestem zła, że po tylu latach mam duże grono odbiorców, a firma mnie zniechęca. Nie lubię jak mnie ktoś oszukuje i traktuje jak głupią. Prawda jest taka, że "góra" bez nas - mrówek nie będzie miała sukcesów i boli mnie, że właśnie nas nie szanuje....Produkt jest dobry i mimo wysokiej ceny klientów nie brakuje. Ale postępowanie firmy jest karygodne. Ps. Mikrofalówek - obie mają takie same wymiary, więc nie wiem kto wymyślił i na jakiej podstawie bajkę o tym, że szybkowar się nie mieści.....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta tansza mikrofala nie ma wbudowanej wewnatrz grzalki od grila i jest ojemniejsza w srodku\ jua tez dostalam te tansza mikrofale i nie wiem o co ten szum?? ja zostawiam ja dla siebie a w poprzedniej ani razu nie grilowalam - tak jak ktos tu napisal cena mikrofali ma znaczenie dla tych co chca ja sprzedac a co do pracy konsultantek to te dla ktorych tupperware jest sensem zycia to faktycznie maja na tym kokosy za ktore placi ostateczny klient moze kiedys mialyscie jeszcze lepiej ale narzekac tez nie macie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorem wpisu z 10:28:33. Powinniśmy głośno mówić o tym, że firma "zchodzi" . Każdy, kto jest w firmie ma jakieś grono stałych odbiorców. Pojawiają się nowości, więc czemu nie korzystać? Co nie jest równoznaczne z tym, że można nie wywiązywac sie ze zobowiązań. To firma nam proponuje takie a nie inne nagrody. My tylko chcemy realizacji obietnic. Od dłuzszego czasu nie zważam na ich cele i wymagania. Robię swoje. Tyle ile chcę i ile mam możliwości. Nie mam umowy i warunków zatrudnienia, więc mogą sobie stawiać cele jakie chcą. Ich problem. Ile zarobię i jakie nam za to nagrody zależy tylko ode mnie. A wyśrubowanych celów na kwalifikacje do seminariów, zapowiedzi i zjazdów robić nie zamierzam. Jak samo się uda - ok - ale i tak nie pojadę. Dziękuję i za pobyt i za nagrody. Jak będę chciała zobaczyć kogoś na szczudłach to do cyrku pójdę. Jak nam chcieli pokazać, że jesteśmy właśnie w cyrku - trochę im się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z poprzedniczką. Ja też pracuję dla siebie. Robię tyle ile mogę, sama ustalam sobie cele, a jak się ich nie uda zrealizować, bo różnie bywa, nie rozpaczam. Prezentów mam dosyć,, pracuję długo i ciągle coś dostaję. Rozdaję na prawo i na lewo, bo sama już nie potrzebuję. Dlatego nie walczę o kolejną aktywność jak się nie da, chyba, że jest coś nowego. Sprzedaż czasami się uda a rekrutacji też na siłę nie robię. Czasami ktoś chce wejść do firmy, żeby sobie kupować taniej. I tak jest ok. Coś tam zarobię i nie narzekam. Po tylu latach nie dałam z siebie zrobić niewolnicy i gdyby mi się tak nie podobało jak tu niektórzy piszą już dawno by mnie w tej firmie nie było. Ale te co narzekają najwięcej pracują bo są zachłanne, i nie mogą powiedzieć sobie stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowalnia
Na seminarium tez sie nie wybieram. Niestety po ostatnim, mam spokój na dłuższy czas. Zastanawiam się tylko czy to ja mam jakąś niezdrową ocenę rzeczywistości i jestem niedostosowania czy inni? Nie dam robić się w konia i udawać ,że jest super podczas gdy jest do kitu. Ale wiecie..... Na dłuższą metę nie da się udawać , że jest genialnie bo ludziska po kątach mówią , że mają dosyć. Ostatnio koleżanka , która jest zaledwie rok w tuperku powiedziała, że firma schodzi na psy. Jeśli ona to widzi w tak krótkim czasie, a przecież wcześniej było nieporównywalnie lepiej, to znaczy, że coś jest na rzeczy. Dla mnie dzwonek się włączył kiedy podnieśli próg aktywności na 500 zł. Od tego czasu jest tylko gorzej. No i ciagle braki w dostawach. Świeć człowieku oczami przed klientem albo dostarczaj towar tuż przed Świętami, jeśli w ogóle dojdzie. Odechciewa się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że firma też nas przyzwyczaiła do tego, że ciągle coś daje. Musimy zgodzić się z tym, że ludzie mają co raz mniej pieniędzy, obroty mniejsze to i firma musi zniżyć loty. Tak jest w każdej firmie. U nas nie ma problemu z towarem, o czym często piszecie. Zamawiamy w niedzielę i w następnym tygodniu odbieramy. Braki czy pomyłki zdarzają się na prawdę rzadko. Wydaje mi się,.że te braki o których piszecie wynikają z winy waszych dystrybucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś Ty???? Z winy Dystrybucji??? Dystrybutorzy są niewinni, nieomylni, wiedzą wszystko lepiej i tylko oni mają rację. Cała reszta to ma party robić...Zwróć im uwagę na cokolwiek to ton głosu i mina mówi sama za siebie.Konsultanci i menagerowie nie mają prawa głosu. A dyrektorzy regionów mogą tylko pisnąć, nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o jakiej dystrybucji piszesz, bo u nas jest inaczej, dystrybutorka słucha co mamy do powiedzenia, mówi o tym co ją boli, a nie może tego zmienić, nagradza, doradza, pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro firma musi zacząć oszczędzać, to niech planuje konkurs w taki sposób, aby mogła się z nich wywiązać - albo niech nie robi ich wcale. A my powinnyśmy o swoje się dopominać, bo inaczej będą nas traktować jak niewolnice. "Rzućmy im jakiś tańszy zamiennik, a te wariatki i tak się ucieszą i będą klaskać i piszczeć ze szczęścia". Jeśli Twoja Dystrybucja jest taka przyjazna jak piszesz- no to faktycznie masz szczęście. U nas niewygodne pytania się pomija milczeniem, udając że się ich nie słyszy. Jedynie rumieniec na policzku świadczy o tym, że ze słuchem jednak nie jest najgorzej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas podobnie , pytasz się i nie otrzymujesz odpowiedzi, a każda MG po cichu mówi , że coś jest nie tak , a na oficjalnie nikt nic nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas kilku osobom została zwrócona uwaga, że jak mamy jakiś problem, to żeby nie mówić przy wszystkich, żeby nowe nie słuchały, tylko "na ucho" po spotkaniu... Czy to nie jest śmieszne?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest żałosne, u nas to samo, a to w celu żeby nie spłoszyć nowych, bo dla nowych wersja jest, że jest to świetna zabawa usłana różami i z wizją kokosowych zarobków na czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że Dystrybutorzy dobrze słuchają na szkoleniach:-) Albo wszystkie piszemy o tej samej Dystrybucji? ( u nas na literę P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem konsultantką tupperware jakiś czas temu znajoma namówiła mnie abym została też konsultanką ACT. Zgodziłam się,nie żałuję i polecam wszystim konsultantkom tupperware aby spróbować czegoś więcej ,nie trzymać się kurczowo tylko tego tupperware,które schodzi na psy.Produkty coraz droższe,coraz gorszej jakości do tego jeszcze ta sprzedaż internetowa prawie za pól darmo. Nie cierpię tych mitingów ,zjazdów ,odbierania towaru w dystrybucji do ,której mam 50 km.Act zamawiam telefonicznie ,kurier przywozi mi paczkę,w paczce jest wszystko co mi się należy,nie muszę czekać miesiącami i upominać się po dziesięć razy o aktywność. Polecam również dystrybucję kolagenu naturalnego ,też dostarcza kurier zamawiacie co i kiedy chcecie,Marża na wejściu 30% a docelowo 42% a nie 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ultramaryna. Ale takich pieniędzy jak w tupper w ACT nie zarobisz. Ja też weszłam do Fm i na początku było ok, a teraz totalna kicha. A produkty tupperware mimo wysokiej ceny ludzie kupują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
produkty Tupperware się sprzedają, bo są dobre . Chociaż ostatnio zważyłam spadek zainteresowania , a te ich nowości to jakieś cuda do których ja nie mam przekonania . Maszynka do mięsa wręcz zniechęciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowania
Niestety jakość niektórych produktów nie jest zadowalające. Ciagle trzymam się zasady, że mają służyć 30 lat. A tu się okazuje, że nie wymienią obieraczki, która po paru miesiącach po prostu się stępiła. To nieuczciwe, bo niby jak ją naostrzyć. Trzeba kupić nową. Nie są to jakięs wielkie pieniądze, chodzi jednak o zasadę. Moje miski po 2 latach są bardzo porysowane a niektóre się łuszczą pomimo, że używam silikonowych łyżki( nawiasem mówiąc duża do smarowania tortów popękała). W Pudełkach do rozdrabniacza odpada ten mały bolec na który mocuje się nóż, że nie wspomnę o zabarwionym cudzie kuchennym, nie do umycia. Butelki na wodę są nie do umycia, wyglądają jakby miały 100 lat a nie 2 lata. Garnki pieruńsko drogie a po kilku użyciach nie chce się na nie patrzeć tak zszrzały. Żal mi córki, która zakupiła cały komplet za bajońską kwotę a teraz szpecą jej kuchnię. Zbyt dużo tych mankamentow jak na taką cenę. Chociaż trzeba tez uczciwie przyznać, że są naprawdę fajne rzeczy, ułatwiają pracę w kuchni i po prostu cieszą. Niemniej mam poważne zastrzeżenia do jakości, która jest nieadekwatna do ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie artykuły Tupperware na allegro kupuję są duuużżzoooo tańsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam , jak zostać konsultantką ACT ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czyszczenia garnków polecam środek do czyszczenia metalu z Zeptera lub z ACT. Jeśli czyścimy dokładnie to nie będzie problemu z utrzymaniem garnków w dobrym stanie. Osobiście trochę zaniedbałam patelnie (spód) z uwagi na to, że mam gaz z butli i przy tym trudniej jest utrzymać garnki w dobrym stanie. Poradziłam sobie z tym przy pomocy zepterowego preparatu. Niebieska 0,5 litrowa butelka - nazwy nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×