Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fikumikunapatyku

Tak strasznie , strasznie Tęsknie!!!!!!!!

Polecane posty

Gość fffffffFFFF
mój też mieszaka baaaardzo daleko. Kocham go, oświadczył mi się i niedługo bierzemy ślub ale 2 lata bez siebie na codzień były baaardzo cięzkie... Wam życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojegfo tez nie moge kiec na codzien... to chyba gorsze bo mieszka tak blisko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!No unitra ja jestem!!!!:):) Cos doczytalam ze ktorys ukochany w norwegii,to tak jak mój.Znowu wyjechal.Przed chwilka z nim gadalam...narazie nie ma go tydzien a ja tak strasznie juz tesknie...ale powoli zaczynam sie przyzwyczajac...jak tak dalej pojdzie to bedzie to dla mnie norma \"przyjechal-wyjechal\" szczeze to juz mam dosyc...no ale trzeba pozytywnie myslec :) chociaz i tak mi smutno :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( A tak dla dodania to jestesmy ze soba 4 lata,a od 5 miesiecy tak w sumie to juz narzeczonymi...i pociesza mnie mysl - byle do slubu. Buzka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze troszeczke za nim tesknie:P miesiac juz go nie ma:) myslalam ze bedzie gorzej:) dopiero w swieta sie zobaczymy,wiec dziołszki glowa do sufitu:):D bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może niezupelnie w takiej, ale często wchodze na topiki gdzie dziewczyny opisuja swa wielka milosc do kogos kto przestal je kochac, zostawil, zdradzil, oszukal wejdzcie sobie nawet na temat \'\'czy on/ona wrocila\'\' niektore historie są bardzo smutne 🌼 dla was na pocieszenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAczorynka----> Ty wiesz jak ja kocham mojego Misia i powiedz temu komus kto mi zarzucal ze sie rozstane z moim kochaniem ze nie ma racji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc przyznam sie ze przez ostatni rok, tez widywalam sie z chlopakiem tylko w weekendy, ogolnie tak bylo odkad pamiętam, zawsze musze tesknic, za kazdym z kim jestem, bo jakoś ciągle musze gdzies wyjechac ;) a wam zazdroszcze tego ze przezywacie tak wielkie milosci, ktore to wszystko przetrwają ;) ja jakoś nie mam szczescia do facetów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowaaa
tak naprawdę o podziwiam te z was, które mają faceta daleko za granicą... Ja nie mogę wytrzymać kilku tygodniu.. . Wiecie, to pewnie dla tego że zawsze był blisko, przez wszystkie lata razem robiliśmy wszystko, niegdy osobno... Ludzie mówili że to dziwne , że nie mamy potrzeby miec innych ludzi obok. A nam zawsze wystraczało swoje towarzystwo. Mamy oczywiście bliskich przyjaciół (małą grupę) ale oni wiedzą że na swoim punkcie, ja i on mamy bxzika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyyyy co zarzucales unitrze i jej chlopakowi braku konsekwencji( ze tak to sobie ujme :P) w uczuciach.....NIE MASZ RACJI!!! NA TO NIE MA REGULY!!! NIE DA SIE TAKIEJ REGULY WYMYSLIC. A JEZELI NAWET JAKIS FILOZOF PODJAL SIE TEGO ZADANIA,TO NA PROZNO.........BO.............. ....NA MILOSC NIE MA REGULY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małapustapralinka
nie ma reguły:) Ja też tęsknie. Mój facet jest starszy o 10 lat... I jesteśmy ze sobą od 5 ... ja mam 21:) jest nam dobrze. I rodzice to zaakceptowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isadora333
Przetrwajcie! Warto! Ja studiowałam 400km od niego.Czekał Jesteśmy już z sobą 30 lat . To cudowne.Warto,warto,warto!Mam 50 -tkę i jak to piszę mam łzy w oczach.Miłość jest cudowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doka2087
Ja nawet nie umiem opisac tesknoty za moim Ukochanym moze to smieszne ale jak go nie widze nawet jeden dzien to mi serce peka. Studiuje on w innym miescie widzimy sie w weekendy dla mnie to i tak za malo. Nie ma nawet kiedy nacieszyc sie soba i juz musi jechac i tak leci juz 2 roczek mam tylko nadzieje ze ostatni kolejny bedziemy razem :) Straszna jest ta tesknota nie raz siedze po nocach i placze . nigdy nikogo tak nie kochalam jak mojego Ukochanego. Marze juz tylko o tym kiedy bedziemy razem bo czuje ze znalazlam milosc swojego zycia. Trzymajcie sie dziewczeta jest ciezko ale jakos daje rade buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu to piszę, ale może zrobi mi się lżej ;) Mój chłopak poszedł wczoraj do wojska. Przeżywam jedne z najgorszych dni w moim zyciu. Byliśmy zawsze i wszędzie razem, nie potrzebowaliśmy nikogo innego! Gdzie pójdę tam widzę jego, bo robiłam z nim wszystko, wszystko. Wszędzie jest jakiś jego ślad. Teraz mnie to przeraża!! Nie ma go drugi dzień, a ja już nie mam sił na wylewanie łez. Kręci mi się w głowie, czuję, że boli mnie serce, czasem jest mi ciężko oddychać. Przecież wiem, że nie wyjechał na stałe, że będziemy się widywać, bo będzie wychodził na przepustki lecz mimo to nie potrafię się uspokoić.Jestem do niego strasznie przywiązana!! I jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało, a teraz po prostu usycham. Chodzę zamyślona, tak bardzo pragnę żeby mnie przytulił!! Nie wytrzymam chyba ani dnia dłużej!! Zwariuję!! Kocham go nad zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowizorka
A mnie dzieli z moim ukochanym 1000 km. On - Italia, ja w Polsce siedze. Ale na szczescie sie zobaczymy za 9 dni i juz nie pojade do polski nigdy sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj chlopak ciagle pracuje... nie ma dla mnie czasu... a ja ciagle tesknie...Chyba nie rozumie ze ja Go bardzo potzrebuje i potzrebuje naszych spotkan... On tez mowi ze teskni i jest mu ciezko ale to on sam sobie doklada wiecej pracy... nie wiem co o tym myslec.. Jak sobie radzicie z tesknota za facetem kiedy nie mozecie znalezc sobie miejsca?:( Co mam zrbic zeby w koncu zauwazyl ze ja tez mam potrzeby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korniszonka-ja często płaczę... w taki sposób rozładowuję to co we mnie siedzi. Nie wiem co robić ze sobą. Muszę znaleźć jakieś inne wyjście, bo ronienie łez kilka razy dziennie, to mi sie nie uśmiecha. Trzeba spróbować spojrzeć na to od takiej strony, że jak się będzie zamartwiać, i smucić i płakać, to czas będzie się dłużył i dłużył. A jak się będzie myśleć: o, niedługo się zobaczymy, wiem, że on mnie kocha, jak bedzie cudownie jak w końcu się przytulimy. Myślę, że przy takim myśleniu szybciej będzie leciał czas... Mam taką nadzieję, bo to dopiero poczatek, a ja już mam serdecznie dość :| ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shyscarlett - ja chyba tak nie potafie... przez to jak rzadko sie widzimy i w ogole to klocimy sie i nie jest kolorow i nie dosc ze tesknie to jeszzce jestesmy pokloceni tak jak np dzsiaj zaszlo jakies nieporozumienie i sie nie odzywamy caly dzien tzn nie piszemy do siebie... on jak zwykle w pracy a ja w domu i martwie sie podwojnie. Dla mnie najlepiej by bylo gdybym nie myslala o nim tak czesto... zanalzal jakies zajecie ale nawet gdy jestem czyms zajeta to praca mi nie idzie bo mysle o nim:( Nie wiem juz jak sobie z tym radzic... chyba dopiero spotkamy sie w niedziele a ja nie jestem przzywczajona do rzadkich spotkan bo wczesnije widywalismy sie nawet codziennie potem juz tylko kilka razy w tyg , potem tylko w weekendy a teraz tylko w niedziele:( nie wiem co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korniszonka- no to rzeczywiście jest coś nie tak... Jedynym wyjściem jest szczera rozmowa bez ukrywania czegokolwiek. Innego wyjścia nie widzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tych rozmow bylo tysiace ....nie wiem jak to bedzie i kiedy sie w koncu zobaczymy... juz mam dosc tych klotni:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×