Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nidadsasdsda

Poboru do wojska nie będzie .

Polecane posty

Gość nidadsasdsda
Będzie rewolucja w polskiej armii. Pobory zostaną zlikwidowane, bo w ciągu trzech lat wojsko przejdzie na zawodowstwo. "Dziennik" dowiedział się, że taką decyzję prezydent Lech Kaczyński ogłosi w piątek w Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach-Bukówce. Cała armia ma liczyć 150 tys. wojskowych, jak obecnie. Jednak będzie w niej więcej żołnierzy zawodowych i na kontraktach, aż 120 tys. Pozostałe 30 tys. po intensywnym szkoleniu podpisze specjalne umowy i trafi do rezerwy. Jeśli państwo będzie ich potrzebowało - założą mundury, tak jak amerykańska Gwardia Narodowa. Całkowicie zniknie przymusowy pobór do wojska. Wszyscy żołnierze mają być ochotnikami, a nie ludźmi zmuszanymi do służby - podkreśla gazeta. Wszystko po to, żeby nasze wojsko było nowoczesne, sprawne, przygotowane profesjonalnie na każdą okazję. - Armia zawodowa ma większą siłę uderzeniową. Żołnierz, który jest szkolony latami, który kocha to rzemiosło, jest nieporównywalnie bardziej wartościowy niż żołnierz służby zasadniczej - tłumaczy minister obrony Radosław Sikorski. Prezydent będzie mógł przywrócić pobór tylko w sytuacji wyjątkowej. Minister obrony planuje, że żołnierze, którzy podpiszą kilkumiesięczne, bądź kilkuletnie kontrakty, już od stycznia 2007 roku będą lepiej wynagradzani. Najlepsi będą mogli zostać w wojsku jako żołnierze zawodowi. - Ten, kto na stałe zwiąże się z armią, dostanie jeszcze wyższą pensję i mieszkanie - zapewnia na łamach "Dziennika" minister Sikorski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr. Eco
nareszcie poszli po rozum do głowy :) brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Coz, armia potrzebna jest, Panie Pacyfisto, czy sie to szanownemu panu podoba czy nie. Chyba ze rzekonasz wszystkie narody swiata by sie rozbroily, a najpierw niemcow i Ruskich, naszych kochajacych pokoj sasiadow. Nie uda ci sie ? No to sie zamknij i nie narzekaj. A co do tej armii zawodowej. KAZDY kto choc troche liznal tematyke wojskowosci wie, ze taka 150- cio tysieczna armia zawodowa, to jest dobra na jakies misje wojskowe, typu Irak, Afganistan. I to jest fakt. Ale faktem tez jest to, ze tak mala armia NIE DA SIE obronic Polski przed duzym atakiem np: Bialorusi, Rosji czy innego naszego wiekszego sasiada. To jest po prostu niemozliwe, takie sily dalyby rade obsadzic teren moze jednego wojewodztwa, moze ze 200 km granicy. Co z reszta kraju ? Taka armia zostanie oskrzydlona w ciagu 2 dni, otoczona a potem juz bedzie tylko eliminacja i tu ZADEN sprzet nie pomoze bo co zrobi facet w EUROPEJSKIM terenie jak bedzie mial przeciwko sobie 20 innych facetow ? Nawet jak ten facet bedzie siedzial w super czolgu, to ruszy na niego 20 innych i juz, po sprawie. Bo tu nie Irak i nie da sie strzelac na wiecej niz 2 kilometry. Rozwali 2, 3 a reszta zniszczy jego. Ludzie ktorzy siedza w wojsku, ludzie ktorzy siedza w fachowych pismach zajmujacych sie wojskowoscia doskonale zdaja sobie z tego sprawe i mowia o tym od lat. Ze Polsce potrzebna do OBRONY kraju jest naprawde duza armia, bo po prostu jestesmy duzym panstwem, obszarowo. Jestem zdecydowanie ZA poborem, armia zawodowa bylaby dobra na pierwszy tydzien wojny, potem musialyby ruszyc REZERWY, wlasnie masy przeszkolonych facetow, ktorzy wiedzieliby jak sie rzuca granatem, jak sie strzela, jak sie niszczy czolgi z wyrzutni rakiet itp itd. To ONI musieliby potem bronic kraju. JAk zlikwiduje sie pobor to skad sie wezmie takich ludzi, te rezerwy ? Trzeba miesiecy by wyszkolic zolnierza, nawet slabo lub srednio. Zlikwidujcie pobor, a kompletnie pozbawicie Polske jakichkolwiek mozliwosci obrony kraju. I potem znowu bedziemy pisac piekne wiersze o naszym bohaterstwie, jak nas ZNOWU ktos podbije w tydzien, gora dwa. Ja wiem, nikomu sie nie chce dzis isc do wojska, to niewygodne, czasem ciezkie doswiadczenie. Bo mozna teraz stwierdzic ze nie mamy wrogow chcacych nas zaatakowac. Tak, teraz nie mamy. Ale co bedzie za 5 lat ? Ktos wie ? Ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxZXZxZXZ
W erze samolotow bezzalogowych itp nowinek technicznych nie liczy sie ile jest zolnierzy tylko jak sa uzbrojeni , lepiej miec niby pol miliona ludzi z kosami niz 140 tys dobrze uzbrojonych ???? st. szeregowy smieszny jestes i tyle :O Nie mozemy miec duzej armii bo nas na nia nie stac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrząc na kursy od pewnego czasu zastanawiam się czemu żyją jeszcze wyznawcy tej zbakrutowanej ideologii, którą ostatecznie ośmieszył ZSRR... Stalin nazywał ich pożytecznymi idiotami, i taki właśnie jest kursy masaż tajski warszawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
A ty Panie Kursy costam, jestem bujajacym w oblokach niebieskim ptakiem, co pierwszy by wial do lasu w razie ataku na Polske. Nie zauwazasz ptaszyno ze nie otaczaja nas naokolo milujacy pokj pacyfisci ? Tylko silne kraje, z silnymi armiami ktore nie raz i nie dwa ale gdzies tak ze 20 razy probowaly rozwalic nasz kraj na kawalki ? I nie plec mi o jakims kapitalizmie, ze niby co, ze globalny kapitalizm zapewnia pokoj ? Cholernie trudno to zauwazyc, bo najwieksze panstwo kapitalistyczne swiata od paru lat najwiecej czasu poswieca zabijaniu ludzi w wydumanych ideowo wojnach. ARMIA JEST POTRZEBNA. A twoje bajdurzenia tego nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinno być jak kiedys.Służba woskowa 2 lata,marynarka 3.Nie ma wojska i coraz więcej jest lalusiowatych dupków z w białych kolnierzylkach,co nawet gwoździa nie potrafia przybić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kursy nie mówi , że globalny kapitalizm zapewnia pokój - wręcz przeciwnie - jest lewakiem, nazywającym się \"rewolucyjnym socjalistą\", który wyimaginował sobie, że trwa jakaś rewolucja antykapitalistyczną, i teraz nią żyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
*************** xxZXZxZXZ W erze samolotow bezzalogowych itp nowinek technicznych nie liczy sie ile jest zolnierzy tylko jak sa uzbrojeni , lepiej miec niby pol miliona ludzi z kosami niz 140 tys dobrze uzbrojonych ???? *************** To sa wlasnie banaly powielane przez laikow. JAkos Panie xxZXZxZXZ te bezzalogowe nowinki i inne dupne gadzety nie pomagaja Amerykanom w Afganistanie. Przypominam, ze jeszcze 2 lata temu kontrolowali oni niemal caly ten kraj, dzis kontroluja juz TYLKO stolice i pare malych miasteczek, ktore sa jednak pod czasowym ostrzalem. A juz i nawet w stlolicy gina zolnierze NATO. Wiec nie plec mi o gadzetach, bo to tylko maly wycinek wojennego rzemiosla. Poza tym nie masz najmiejszego pojecia o taktyce, strategii skoro mowisz ze liczby sa niewazne. Pytasz czy na takim obszarze jak Polska wolabym miec w chwili ataku 50 tysiecy dobrze wyszkolonych zolnierzy zawodowych czy np: 300 tsiecy slabiej wyszkolonych z poboru ? Odpowiadam - wolalbym tych z poboru. Bo w bitwach, czy wojnach na duza skale, taka "armijka" zawodowa zostalaby zalana po prostu masa wojska i sprzetu wroga i to ich wyszkolenie i sprzet mogliby sobie wsadzic. Ot, wrog by poniosl ciut wieksze straty. Ale by wygral. Odsylam do roznych ksiazek i odpracowan wojskowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nasza armia i tak bedzie liczniejsza od liczącej 70 tysięcy żołnierzy armii Białoruskiej, wiec Białorusi nie ma się co obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxZXZxZXZ
No to za co bedziesz mial ten sprzet skoro wszystko pojdzie na utrzymanie poborowych ? A Afganistan jest specyficznym krajem o czym mowili rosyjscy generalowie , w kazdym innym kraju bombarduje sie lotniska , niszczy fabryki itp. a tam tego sie nie robi bo po prostu tych rzeczy nie ma , jest inny rodzaj wojny , partyzancka ,Polska to nie Afganistan , takie wojny o jakich mowisz to byly prowadzone w sredniowieczu , a armii w pelni zawodowej chcieli wlasnie specjalisci wojskowi ktorzy sprzeciwiali sie pomyslowi prezydenta ktory jakis czas chcial wlasnie brac wszystkich wiec nie wiem o czym pisales , chyba nie jestes na biezaco :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
No niestety ludzie, ale taka jest prawda. Ja sadze ze taki Kaczynski tez to wie. On na pewno wie ze w razie ataku na nasze granice z taka armia zawodowa to sobie mozna najwyzej zapewnic droge ucieczki, wyrabac taka droge. Ale obronic calego kraju sie nie da i juz. On to na pewno wie bo mu to mowia generalowie i inni specjalisci z MON. Tylko on dziala pod publiczke zeby te masy 18-latkow poszly na w nastepnych wyborach poparly jego partyjke. Bo liczy - jak wielu z was - ze na razie w Europie bedzie pokoj i nie ma sie co bac. I naprawde nie mydlcie sobie oczu tymi amerykanskimi wynalazkami wojskowymi. Bo prawda jest taka ze one fajnie wygladaja na poligonach, na konferencjach prasowych, gdzie widac te nagrania video z rakiet itp. Ale w duzej wojnie te zabawki gina, gubia sie bo wazniejsze jest kto ma ile dywizji ! Co z tego ze jakis powiedzmy 'nowoczesny batalion' spotka wroga nieco gorzej wyposazeonego .. skoro wroga bedzie szedl cala dywizja pancerna ? Rozsmaruje taki batalion i tyle. I pojdzie dalej. Bo to jest Europa powtarzam, a nie Irak gdzie przewage sprzetowa mozna bylo doskonale wykorzystac ze wzgledu na plaski teren i super widocznosc. Tu tak nie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxZXZxZXZ
I powiedz Afganczykom bo jest ich tam wiecej zeby zalali Amerykanow przewaga liczebna , niech ich otocza i wybija, powiedz to komukolwiek to zabije Cie smiechem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Tylko ze Bialorus ma pobor :) Wiec jak Lukaszenka zechce, to powola pod bron z pol miliona przeszkolonych rezerwistow i juz. A kogo powolamy wtedy my ? XXZXZXZXZ - no wybacz ale ty naprawde nie rozumiesz tego. LICZBY sa wazne ! No co z tego ze kupilismy wlasnie 48 F16, skoro taka na przyklad Rosja ma rownych lub lepszych samolotow z 10 razy wiecej. Mowi sie ze wazniejsza jest jakosc a nie ilosc. W malym koflikcie - tak, zdecydowanie. W duzej wojnie obronnej - NIE, na pewno nie. W czasach PRLu, polska armia liczyla okolo 400 tysiecy ludzi, setki samolotow, ze 3 tysiace czolgow. Tym naprawde mozna sie bylo bronic. I atakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Nie musza ich zalewac przyjacielu. Oni ich i tak wybijaja tam, powolutku, ale skutecznie. I gdzie te ich dupne gadzety co ? Gdzie ta technika ? Dlaczego dowodca sil NATO w tamtym regionie az piszczy o pomoc, o zwiekszenie sil w regionie ? Bo NIE DAJA RADY ci super marines w super mundurach, czolgach i samolotach. Armia zawodowa bywa czesto bardzo przereklamowana, gdy spotyka naprawde umotywowanego wroga, stosujacego taktyke zaczepna, czesto wymieka. Amerykanie tam mysleli ze wpadna, postrzelaja, pomachaja swoja flaga i juz, pozamiatane. A tu ich rozwalaja faceci z RPG na ramieniu i z kalaszem w rece. Ale .. w sumie to zboczylismy z tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Wlasnie sobie koncze taka fajna ksiazeczke, wspomniena Gen. Omara Bradleya, w sumie glownego stratega Amerykanow w II wojnie. Polecam taka lekture tobie. Bo z tej ksiazki jasno wynika kto ma racje. Choc Niemcy mieli najlepiej wyszkolone wojsko, choc mieli naprawde o klase lepszy sprzet niz Amerykanie, choc mieli motywacje i swoja dume .... to po prostu nie dawali rady bo jak wykrwawiali jakas amerykanska dywizje, to jankesi im posylali 2 albo i 3 nastepne. I to samo na froncie wchodnim. Kto wygral II wojne swiatowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, chyba na prawde reaguje zbyt emocjonalnie :( Wracając do rewolucji, do takiej rewolucji potrzeba zgody znacznej większości społeczeństwa, której na razie nie ma. Chyba, ze chcemy żyć w świecie w którym panuje totalny chaos spowodowany rozmaitymi kontrrewolucjami i antysocjalistycznymi powstaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
A napisze jeszcze, zeby nie byc hipokryta - ja poszedlem do armii na ochotnika. I jakby co to bede wiedzial jak sie odnalezc w wojsku, w chwili zagrozenia. Dadza mi mundur, bron i inne wyposazenie i ja bede wiedzial co z tym robic. I nie bede polegal na jakiejs malej armijce, zeby mnie i moja rodzine obronila. Sam to bede robil. A ty xxZXZxZXZ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *p*p*p*p*p
"Choc Niemcy mieli najlepiej wyszkolone wojsko, choc mieli naprawde o klase lepszy sprzet niz Amerykanie, choc mieli motywacje i swoja dume .... to po prostu nie dawali rady bo jak wykrwawiali jakas amerykanska dywizje, to jankesi im posylali 2 albo i 3 nastepne. I to samo na froncie wchodnim." Chyba żartujesz:D, nieźle przesadziłeś z tym sprzętem o klase lepszym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
To jest oczywiste. Czolgi - wlasciwie o 2 klasy lepsze. Bo nawet Amerykanie oficjalnie juz wtedy przyznawali ze zeby zniszczyc jedna niemiecka Pantere trzeba okolo 5 Shermanow i to musza strzelac z boku i z bliska. Ze juz o Tygrysach (i krolewskich tygrysach) nie wspomne. Wiecej ich Niemcy stracili przez awarie silika niz przez ogien Amerykanow. Pancerze czolowe tych czolgow po prostu byly nie do przebicia z niczego co mieli jankesi. Podczas gdy amerykanskie czolgi wybuchaly zazwyczaj po jednym strzale z takiego czolgu czy dziala 88 mm. Nalezy pamietac jak idiotyczne bylo napedzanie Shermanow benzyna, slynne jest przeciez okreslenie jakim jankesi i niemiaszki nazywaly Shermany "opiekacz jankesow" albo "toster". karabiny maszynowe - to samo, MG 34, MG 42 .. Amerykanie nie mieli nic co mogloby sie z tym rownac. Doskonale mozdzierze, artyleria. Problemem niemcow byla tylko liczba tego srzetu. O czymkolwiek bysmy nie gadali, to Amerykanie mieli tego 5 razy wiecej. I dlatego wygrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
kursy ... Czy naprawde sadzisz, ze pieknie sie wyrazajac - choc nie na temat - bedziesz sie wydawal bardziej powazny i wiarygdny ? Moze powiedz cos prostszymi slowami ale dla odmiany z sensem, cos konstruktywego ? O poborze, armii, sposobie walki w Europie, o strategii, sprzecie .. Udowodnij mi, ze sie myle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral rezerwy
Nie przesadził - raczej zanizył :P Niemcy ,ieli sprzęt lepszy o KILKA klas od Amerykanów i Rosjan :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral rezerwy
A poboru ma nie byc, bo nie ma kasy. A kasy nie ma, bo poszła na emerytury i odszkodowania dla pań i panów z WSI, żeby się nie obrazili i nie zasilili wrogich agentur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *p*p*p*p*p
st. szeregowy, samymi czołgami wojny się nie wygrywa;)Ok, Tygrysy, Pantery były lepsze ale co z tego:)Przecież podstawowym i najbardziej popularnym czołgiem był Pz IV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral rezerwy
przecież starszy szeregowy własnie to miał na mysli - że samym sprzetem, choćby nie wiem jak zaawansowanym technicznie nie wygrywa się wojen. Liczba żołnierzy oraz ich morale są ważniejsze! Czytajcie ze zrozumieniem żołnierzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
... ktory i tak byl lepszy niz Sherman :) No sorry ale tak bylo. Zreszta czy 4 byla jeszcze podstawa armii w 44 i 45 ... oj to juz dyskusyjne. Wtedy to naprawde Niemcy stawiali na Pantery,Tygrysy i pare typow niszczycieli czolgow, JagtTiger,JagdPanther,JagdPanzer, pare typow wozow typu Stug, Hetzer - produkowano glownie to. I WSZYSTKIE te wozy mialy lepsze opancerzenie, nieporownywanie lepsze dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
I biorac to pod uwage, wlasnie TO jest dowodem ze choc armia ma lepszy sprzet i lepsze wyszkolenie (z tym tez sie nie zgodzisz?) to nie da rady z armia moze gorzej wyszkolona i wyposazona ale za to 3 razy liczniejsza i majaca wielokrotnie wiecej sprzetu. I dlatego wlasnie, 150-tysieczna armia zawodowa Polski nie obroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ff_
Haha, starszy szeregowy, ale ty bzdury opowiadasz ;). Chyba nigdy nie miales do czynienia z wojskiem, z wojskowymi i wogole chyba nie byles w wojsku. Zolnierze z poboru w chwili wybuchu konfliktu zbrojnego...zakopali by bron i uciekali gdzie pieprz rosnie :). Nie mowie, ze zawodowi nie zrobili by tego samego ;)...ale tutaj jest raczej mniejsze prawdopodobienstwo tego. Mialem do czynienia z wojskiem przez dosc dlugi czas. Poborowi sa jedynie po to, a zeby odwalac prawie cala robote za zawodowych...taka prawda. Ja jestem temu przeciwny. Zawodowi dostaja porzadna kase za bumelowanie :). Musi byc sprawna, mala armia. Kiedy istnieje NATO i kiedy jestesmy w bliskich stosunkach z USA duza armia nie jest nam potrzebna. Jesli wybuchnie jakas wojna, to nie bedzie ona konwencjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×