Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bujająca w oblokach.

Marze o domu w starym stylu

Polecane posty

Dziewczynki, ja nie mam żadnych stron. Jest pierwsza niezapisana. Ale i tak rzadko tam wchodziłam, taki odludek jestem, mol domowy.:) Farmerko masz wiadomość.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diewczynki, moje dorosłe dziecię dużo po sieci buszujące powiedziało że wszędzie są Trole i trzeba się nauczyć,, koło ..nich żyć. Życzę miłego dnia z uśmiechem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podgladaczko ja tez jestem maniaczka porcelany.. Wczoraj wieczorem przeczytalam co tam pisze z tylu na mojej bialej zastawie i..... zapomnialam. Teraz jestem w biurze i nie pamietam kurcze. W kazdym razie byla to jakas niemiecka firma , pisalo Bavaria i nazwa.. Dostalam ta zastawe bardzo dawno temu a wlasciwie juz byla w domu jak wyhodzilam za maz. Ja lubie wszystkie kolory.. kazdy ma inne przeznaczenie w zaleznosci od sezonu i okazji.. Teraz tez kupuje tylko filizanki ale musza miec talezyk deserowy do tego. takie trio. Kontynuuje tradycje mojej babci z tymi filizankami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plany planami a szafka nadal nie zrobiona. Przymierzę się do niej jutro. Mam pytanko, czy znacie dziewczynki jakiegoś specjalistę bawiącego się metaloplastyką. Moja koleżanka wypatrzyła w galerii ze starociami stolik metalowy gięty i zachorowała na niego. Jedna jedyna rzecz, która do niego nie pasuje to cena. Nasi specjaliści są zdolni i myślę,że taki można by było zrobić na zamówienie. Jak będę miała zdjęcie to pokarzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam was serdecznie. I może tak będąc gościnnie widząc ze dużo tu znajomych z zagrody: czy też macie problemy z wejściem na zagrodę babuszki?. Wejść, wchodzę, a potem nie mogę przewinąć paska w dól i wszytko się wiesza. I to dzieje się tylko na zagrodzie babuszki, wszystkie inne topiki mogę odwiedzać normalnie. Siakieś licho czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenifa, u mnie dzieje się to samo! z tym, że jak poczekam baaardzo długo, to w końcu strona się \"odwiesza\" i pokazuje wpisy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ten sam problem. Przy pierwszym wpisie działała jak należy - potem tak jak Misiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie mogę na zagrodzie nawet łapką machnąć.Farmerko,pytasz czy warto????warto!!!!myślę,że warto!!!!! No chyba,że tzw.\"ręce do góry\"\" ale ja tak nie chce😭 nie możemy poddawać się.Niekoniecznie wdawać się w polemikę bez sensu,ale \"być\"na zagrodzie to chyba jednak warto. Ciekawe,czy jakiś monit u redakcji coś pomoże,ale spróbuję.Pozdrawiam wszystkie \"w starym stylu\" i zagrodzianki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzień zleciał w tempie błyskawicznym. Jutro o... nie to już dzisiaj niedziela, pogoda prawie wiosenna była u nas. Jak nie będzie padało to rano jakiś bazar staroci odwiedzimy. Zagroda jak nowa to i dobrze. Miłej niedzieli życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko - jak będę w domu i uda mi się znaleźć wśród pudeł to z zestawem do fileta to może przy pomocy skypa jakąś lekcję filetowania uda się nam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podglądaczko - dzięki wielkie :) Jestem pod wrażeniem Twojej firany - mrówcza robótka. Naprawdę - chapeau bas ! Kończę lampę szydełkową. Farmer zabrał się za karkas . Musimy jeszcze znaleźć jakiś pasujący zwis . Mam nadzieję, że w tym tygodniu nam się uda zmontować całość i lampa zawiśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podglądaczko - ja tylko tak zapytam bardzo ogólnie - w jakim regionie Polski będziesz mieszkała ? Jak nie chcesz- nie odpowiadaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to jednak kawałek :( A miałam nadzieję, że Wielkopolska lub którekolwiek z ościennych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje chłopaki całkiem zgrabnie rozprawiły się z listą zadań zleconych. Komin w kuchni wyszedł cudnie, mam nadzieję, że te płytki okażą się w miarę trwałe i odporne na obijanie. Zniknął co prawda z komina mój dwustronny dworcowy zegar. Cieśla zamontował go na przeciwległej ścianie, czyli nad zlewem. Umiarkowanie to praktyczne, bo ze stojącej przy kominie kanapki nijak nie widać, która godzina. Liczę jednak, że jak przyjdzie paczka z moimi nabytkami, to akurat do kuchni spasuje zegar z metalowymi półeczkami, który się do walizki nie zmieścił. A dworcowemu jakiś inny domek przysposobię. Ściana do łazienki na razie jest pomalowana na gładko, czeka na zrobienie warstwy dekoracyjnej bejcą i barwnikiem. Ale już w żadnej mierze nie wygląda budowlanie. Tym samym w holu brakuje mi już tylko szaf, żeby było skończone. W aspekcie funkcjonalnym, bo miejsce na akcenty dekoracyjne się jeszcze znajdzie ;) Na górze - nareszcie są skośne drzwi do małego pom. gospodarczego, tzw. \"bojlerowni\". Dlatego taka romantyczna nazwa, że większość przestrzeni zajmuje 400l zbiornik na c.w.u. :) Nareszcie go nie widać, w sobotę posprzątałam resztę tej kanciapy i znalazło się miejsce na buty narciarskie, starą drukarkę Cieśli, wielki przenośny wentylator, wysokie krzesełko, którego Bobek już nie używa, ale przecież się przyda młodej latorośli... Wystawiłam z 6 pustych wiaderek po farbie (niektóre jeszcze z czasów budowy) więc jeszcze coś się tam zmieści. Z siłą wodospadu z bojlerowni wpadłam do cieślowego \"pierdolnika\". Który coraz mniej zasługuje na tę nazwę. Wielka torba gratów poszła do śmieci (historyczne identyfikatory, ładowarki do telefonów, które się dawno zgubiły, panel od radia ukradzionego 6 lat temu - czujecie klimat ;) ). Wielki wór starej elektroniki, z którą Cieśla nie potrafi się zupełnie rozstać zapakowałam i jutro go wywieziemy do serwerowni na Uniwerku, gdzie sobie może leżeć (i może jakaś litościwa dusza to zezłomuje, bo nie sądzę, żeby komuś się jeszcze przydała karta do pc z modemem o prędkości 28.8 ;) ). Tym samym zostało raptem umiarkowanej wielkości pudełko z zasilaczami, kabelkami i \"przydasiami\". W dodatku pudełko jest estetyczne, dokupię mu jeszcze parkę i ustawię na regale, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I na końcu (ale, jak to mówią last, but not least) moja piękna garderoba. Zamiast totalnej rozwałki i sytuacji, że koszyki się nie wysuwają do końca, bo blokują je szafki ustawione w poprzek jest elegacko - dwa rzędy pod równoległymi ścianami, pośrodku ze dwa metry wolnej przestrzeni. Jest dojście do okna, miejsce na deskę do prasowania. Jest nawet specjalnie zostawiona luźna półka, żeby rzucić na nią pranie \"hurtem\" przed poukładaniem w koszykach. Na górnych półkach mnóstwo miejsca na duże paczki z zapasową pościelą czy pudła z bombkami. Garderoba to jednak cudowny wynalazek, a funkcjonalnie urządzona jeszcze lepszy. A cała ta metamorfoza dzięki kilku metrom półek z białej płyty przyciętej w Castoramie na wymiar. No i dzięki Tacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, tuurmo, 🌻 jakbym chciała być już na tym etapie ;) pokażesz zdjęcia? a tymczasem musimy wybierać płytki, oczywiście te, które mi się podobają są nie na naszą kieszeń... tyle metrów płytkami trzeba obłożyć :o na razie udało mi się podjąć decyzje w sparawie kuchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia życzę :D Nasze prace podłogowe ruszyły pełną parą, przerywane jedynie krókimi przerwami na rzecz czegoś bardziej ważnego czy po prostu relaksu. Wczoraj na przykład wybraliśmy się do Zoo. Uważam, że wycieczka warta przerwania prac. Zresztą ze względu na brak kasy, to teraz zeszły nam się dwie pilne prace, jedna z deskami, druga w ogrodzie, robimy teren rekreacyjny z podnoszeniem terenu. Sprawa o tyle pilna, że z wiosną chcę już docelowe nasadzenia robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie.. Czy podloga nie moze byc po prostu z desek ?? Tak jak to kiedys na wsi bylo?? Co to znaczy swiecowanie?? Malowanie parafina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilnicka :) My ubiegłej wiosny wróciliśmy właśnie do takiej tradycyjnej eko-podłogi. Na razie, na próbę tylko, w pokoju dziewcząt. Zdarty stary lakier , potem bejca i wosk pszczeli rozpuszczony w terpentynie. Ale muszę Ci powiedzieć, że mimo, iż terpentyny było bardzo dużo, podłoga się jednak trochę lepiła. Zdecydowałam się zatem na olej do podłóg. Położyłam tego chyba ze 3 warstwy ( nie zważając na ten wcześniejszy wosk). Dzięki podbarwieniu bejcą w kolorze kasztan uzyskaliśmy efekt starej podłogi. A ta sosna ma tak naprawdę ok. 15 lat :) Przyglądałam się też woskom do podłóg, ale te są jeszcze droższe. Podłoga na razie jest tylko odkurzana. Nie mam jeszcze koncepcji, jak ją wymyć ... Przecież chyba nie mopem ?! Córki o nią dbają -nie wpuszczają do pokoju zwierzaków z brudnymi łapami :) Nie wiem, czy zdjęcie odda wiernie efekt, ale spróbuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tato mi opowiadał, że w domu jego Dziadków ( kamienica w miasteczku nad Wisłą) w kuchni były surowe dechy. Babcia ( a moja prababcia) szorowała je ryżową szczotą, gorącą wodą i szarym mydłem, czasami ługiem sodowym) . Podłoga była bielusieńka. Na traktach leżały tkane chodniczki. W pokojach natomiast były parkiety i te chyba były pastowane i polerowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu,zrezygnuj z czegoś co może być kupione później,ale podłogi zrób tak jak Ci się podobają.Jak znam życie,położysz cos innego,nie będziesz zadowolona a tu kaska wpadnie niespodziewanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nie może być desek, bo robimy podłogówkę w całym domu... amito, kombinujemy jak możemy, żeby kupić/zrobić jak najlepiej i żebym była zadowolona ;) ale to duże powierzchnie, prawdę mówiąc nigdy nie widziałam \"naocznie\" dużych wnętrz całych w płytkach, jakieś wyobrażenie mam, ale najtrudniej zdecydować nam się na coś, do pokoju dziennego! farmerko, woskowałam fotel, na opakowaniu tegoż wosku stało jasno: wosk nie chroni, jeśli ma być trwały, pokryć dodatkowo olejem, sam wosk wystarczy np. wewnątrz kredensu ;) jak łapa mi wydobrzeje na tyle, bym znów pracowała nad moimi mebelkami, to mam do wypróbowania coś co się nazywa wybielający olejowosk do podłóg, polecany też do blatów i innych mocno eksploatowanych powierzchni drewnianych :) ten można zmywać wodą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×