Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

KLUB beda tworzyc kobiety,ktore beda mialy mozliwosc podzielenia sie swoimi radosciami i obawami,sukcesami i klopotami. Jest to miejsce,gdzie kazda zawsze znajdzie oparcie. Czy zaliczamy zmiany w zyciu ??? Jaki jest zwykly bieg mojego losu? Poznajmy sie! Pozwolmy poznac sile przyjazni,ktora pomoze nam przetrwac najtrudniejsze chwile. Bywa i tak,,,ze jestem wspaniala przyjaciolka,ktora kazdemu potrafi przyjsc z pomoca,jednak kiedy potrzebuje jej sama,nie mam odwagi o nia prosic,,, Wsrod nas sa i indywidualistki podazajace zawsze wlasnymi sciezkami__nagle uswiadamia sobie,jak bardzo oddalila sie od tych,ktorzy powinni byc jej najblizsi,,, Czasami smierc bliskiej osoby wywraca nasze zycie do gory nogami,pozbawiajac nas tak dlugo i starannie budowanego poczucia bezpieczenstwa,,,, Nie jedna z nas z trudem przyznaje sie sama przed soba,ze jej malzenstwo przestalo istniec,jednak niewiernosc meza otwiera jej droge do tak dawno uraconej wolnosci,,, Zapraszam na dlugie rozmowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZetaZ
Witam. Dzisiaj jestem w bardzo złym nastroju. Jest on spowodowany totalną samotnością. Odeszli ode mnie wszyscy, których kocham. Nie potrafię się pozbierać. Próbuję ale widzę bezsens tych prób. Wiem, że najlepszym dla mnie lekarstwem byłoby wyjście z tego impasu; pożegnanie starego i próba oddania się nowemu światu. Nie wiem, od czego zacząć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zetko Z,wcale nie jestes sama.Po to stworzylam to miejsce,zebysmy nie byly nigdy samotne.Samotnosc wcale nie musi bolec.Jestes wartosciowa kobieta,masz na pewno swoje zainteresowania.Masz mnie.Czy mozesz napisac,co sie wydarzylo w Twoim zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZetaZ
Dzięki Gabrysiu. Nie czuję się na siłach, żeby napisać tu dziś więcej niż napisałam. Na pewno jeszcze wejdę na ten topick. Muszę poukładać sobie życie, muszę znaleźć rozwiązanie, jak przestać cierpieć w swojej samotności.Muszę odnaleźć nowy cel. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabrysiu 55 miło, że pomyślałaś o tym, że wiele kobiet potrzebuje pomocy, choćby duchowej. Jest mi smutno, jest mi żle i nic wiecęj nie mogę dziś napisać, podobnie jak Zeta Z. Też tu wróce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zetko zrob sie na czarno. Dzialaj,niech Twoje zycie ma nowe miejsce akcji,niech przybierze nowe oblicze.Odwagi zycze.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belluccy,witam w naszym klubie bardzo cieplutko. Nie smuc sie.Wierze,ze razem bedzie nam razniej. Pamietaj,ze jestes tu mile widziana.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszce 58
bede do was wpadac, jak pozwolicie. Tez sie kolo mnie wykruszylo prawie do zera ( rodzice, dzieci), ale jakos nie czuje sie samotna, chyba brak czasu,zeby myslec. Zawsze marzyłam o chwili, kedy sie uwale z ksiazkq i bedę sobie czytac jak długo chcę, bez zadnych wyrzutów sumienia. Niestety wciaz poczucie,ze zaraz powinnam cos robic.Szczerze mówiac dość bezsensowne, bo nikt mnie do niczego nie goni. Czy tez macie wrazenie,ze im dłuzej zyjemy, tym bardziej czas pedzi jak oszalały i wciaz go nam szkoda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj _ja jeszcze 58_- w naszym KLUBIE ! Masz racje,ze czas pedzi w zawrotnym tempie.Nie mozemy go marnowac.Nie zaluj sobie spotkania z ksiazkami,bo to sa prawdziwi przyjaciele---nie wysmieja,nie zdradza,a naucza wiele. Skoro nasze dzieci wyfrunely z gniazda,to my na spotykajmy sie tutaj,by nadac sens kolejnemu etapowi naszego zycia.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
Gabrysia -poniewaz dzieci wyfrunęły . co chwila sprawdzam pocztę, msn i skypa (uzaleznienie - wole czekac ,jak sie same odezwą niż im non stop truc im głowę , bo chciałoby sie wciaz gadac) ,siłą rzeczy nos w komputerze , I tak trafilam na kafeterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja jeszcze 58 Mam to samo.Ostatnio tez wyhamowalam,bo nie chce uchodzic za ciekawska i zaborcza matke.Moglabym z nimi codziennie byc na GG,ale oni maja swoje zycie.Muszimy sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
z tym, ze zycie dzieciaków jest coraz ciekawsze , sa w takim wieku,ze co dzien sie cos fajnego dzieje. Nie naciskam, na szczescie same lubia sie pochwalic, co zdzaiały. Radosci dzieci przezywa sie bardziej niz swoje. Pomagier, nie jestes chyba panią po 60, wiec bądz uprzejmy i spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytales to,co napisala Ci JA JESZCZE58 ? Musisz miec swoj wiek,aby zapisac sie do naszego klubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
pomagier - po kiego zgłaszasz, jak i tak nie zniknie? Facet na forum dla 60 latek w piatek wieczór,w dodatku nieskuteczny, dalej nie rozwijam. Porób pompki, wywies flage , przeciez z czystej zyczliwosci radzę ci spadać .Matka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem agresywny... agresywność 1 ale podniosę wam :D no chyba że usnęłyście już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
bomż- i takich własnie wzorowych kafeteriuszy nam trzeba. Zgłaszam moderii do pochwały. Na 60latkę naturalizowac nie będziemy. A posnęły, bo ciemnosc widzą. No pózno jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpią ? a podobno w tym pięknym wieku bezsenność jest siostrą, bratem... itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-sama
Widzę jakiś nowy topik? Muszę się przyjrzeć,może się zaloguję. A Ty bomż,czy jak Ci tam ? Masz rację ,co do bezsenności.Mylisz się tylko w jednym: nie jest ona przypisana do wieku,a raczej do szczególnej cechy charakteru - słabej odporności na stres. Cóż,jedni nie śpią.Inni się wieszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne jasne... i traki sam odsetek młodych i starszych ludzi cierpi ? niech i tak będzie... pozdrawiam więc wszystkie szeroko otwarte oczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
to ja jestem jedynaczką - moge spac 10 godzin.Wieszam tylko firanki. Cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty gabrysiu 55
jakie masz obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w klubie! Robilam porzadki w albumach i zatrzymalam sie na niektorych zdjeciach .Gdzie sie to wszystko podzialo? Dokad odeszlo? Mam wrazenie,jakby te zdjecia byly wszystkim,co pozostaje z dawnych czasow.Zatesknilam za dawnymi czasami.... PS.Obaw mam wiele.Najbardziej boje sie kalectwa,niesprawnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-sama
Ja też niestety.Nie starości,bo ta przytrafia się i młodym [ znam parę osób starych mentalnie ,tylko],ale bezradności.Ale ta obawa towarzyszyła mi od lat,odkąd zmuszona byłam jeździć dużo samochodem i widziałam parę wypadkow na naszych drogach. Parę! Optymistka ze mnie. Pa,na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ona-sama Trafilas w sedno moich obaw.To mnie strasznie przesladuje od momentu,kiedy widzialam mezczyzne siedzacego na autostradzie i rozpaczajacego z powodu smierci zony i syna.Jego najblizsi zgineli w wypadku samochodowm.Tylko on ocalal. Sprawca okazal sie podpity kierowca,ktory szalal na drodze. Od tego momentu stalam sie obsesyjnie wyczulona na drodze. Czy zapobiegne? Nie.Nie moge tez zrezygnowac z samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
pytanie do moderii - zastanawiam sie, dlaczego zostal zlikwidowany mój wpis z nocy, w ktorym najbardziej nieprzyzwoitym słowem były majtki, Nie,zebym uwazala,ze był szczególnie wazny i po nim płakała - ale skoro na innych topikach pozostaja w spokoju penisy i anale, to chyba majtki nawet małym pikusiem nie sa. Moze zostałam posejrzana o to, ze sie podszywam? Bo za mojej mlodosci ( w czasach kamienia łupanego ) takich słow nie uzywano? Problem w sumie zaden, ale mnie to zaciekawilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja jeszcze 58
nie jestes podszywaczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58
nie jestem. ale nickow nigdy nie zaczerniam, bo kocham prywatnosc, chocby taką. Dlaczego podszywaczem? Nie bluzgam, z nikogo jaj nie robie , no nie wiem, czym grzeszę? Nawet o drazach z Biedronki nie piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×