coperta 0 Napisano Maj 27, 2007 co prawda późno ale witam dobry wieczór tym co spać nie mogą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
coperta 0 Napisano Maj 27, 2007 byłam na wyjeździe i ciut słonko mnie spaliło ale chwile jestem i witam was wszystkich serdecznie a szczególnie nowe Panie dość bliskie jest mi tez mazowsze więc pozdrawiam ANIE 53 Z MAZOWSZA Zosiu nojka belvo szarooka cztery mendle jak dobrze ze jesteście Ennka wracaj czekamy sory ze was więcej nie pamietam wybaczcie ale zapraszam tych którzy czytają bardzo prosze do nas dołączyć :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
coperta 0 Napisano Maj 27, 2007 ktos mak posiał wiec na paluszkach zmykam paaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stefek bawidamek Napisano Maj 27, 2007 Witam poznym wieczorem!! Widze , ze Nojeczka wrocila , bardzo sie ciesze!!! Pozdrawiam was wszstkie i zycze dobrej nocy:) PS. Dziewczyny jakie piekne maja fotki ogrodow na sasiednim topiku. Polecam warto obejrzec. Ajaki piesio wspanialy . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zofinka 0 Napisano Maj 28, 2007 Nie wiem co pisać o tej porze: dobry wieczór czy dzień dobry? wprawdzie północ minęła , nowy dzionek nastał , nowego tygodnia :) ale witam wszystkie nocne marki , które zagladają na topik i wszystkie kobitki , u których jest już dzień albo jeszcze dzień , zalezy w jakiej stronie swiata są :) Ta przyroda jakaś taka niesprawiedliwa: w jednych miejscach wody aż nadto w innych , jak u mnie ani kropelki!!! Bardzo sucho, kurz dzisiaj był ogromny bo wiatr szalał.... :) Pozostaje nadzieja na wodę z nieba :) Wróciła nareszcie Nojeczka, szałaputka jedna :) bedzie wesoło, myślę , że i fotki nam pokaże? belvo , copertko, stefku bawidamku do jutra , moi mili dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Róża .. 0 Napisano Maj 28, 2007 Witam ----------------------------- Nojka jak dobrze, że wróciłaś. Opowiadaj, bo tak miło Ciebie czytać. Wszystkie Panie są miłe, ale Twoja nieobecność była bardzo odczuwalna, prawda Panie? Ja mało piszę ale często czytam Wasze wpisy. Wszystkie jesteście wspaniałe. Pozdrawiam Was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 Cześć przy porannej kawce...wszystkim koleżankom bez wyjątku i naszemu rodzynkowi. Czeka mnie dziś wiele zaległości w domu..a i lodówka pusta...więc zakupy, obiad etc. Wiem, że czekacie na wieści o plenerze ale tym razem za wiele nie mam do opowiedzenia...było pracowicie...na tyle, że przez tydzień nie było czasu na zobaczenie gór, spacery i nawet na zrobienie fotek gór.Oczywiście zrobiłam ich sporo ale mało będzie pejzaży...wiele fotek robiłam w drodze na basen...jedyna rozrywka jaką miałam.Miały być zdane dwa obrazy.Niestety...luksus jaki nam zafundowano...(wolałabym skromniej a więcej przebywać na powietrzu)...zobligował nas do namalowania w podzięce trzeciego obrazu a i zabrałam następne trzy prywatne obrazy do wykończenia...dlatego ten tydzień spędziłam w pokoju.Świeradów zatopiony w krzewach kwiecia i zieleni w dziesiątkach odcieni...zasłaniał architekturę i pejzaże.Trzeba by było iść z klamotami wysoko ponad miasteczko...no ale fizycznie było to niemożliwością. Malowałam do ostatniej chwili przed galą końcową pleneru...w tempie perszinga...wpadłam umazana farbami pod prysznic,żeby umyć głowę bo gala już była w trakcie.Składała się z wystąpienia władz miasteczka...wymienienia nas z nazwiska...opowiedzenia paru słów o naszej działalności i skrótowo o osiągnięciach.Trzeba było prezentować swoje obrazy.Potem wręczenie dyplomów...występy artystyczne zaproszonych zespołów artystycznych w tańcu towarzyskim... Potem młodzież cudownie tańczyła tańce współczesne...a na deptaku odbywały się zabawy i konkursy dla ludności...przy akompaniamencie grającego i śpiewającego zespołu.Można było tańczyć...ale kto miał siły(?)Wiele atrakcji nie będę opisywała bo i też nie wszystkie zdążyliśmy obejrzeć...przez chwilę tylko krążyliśmy obok prac poplenerowych by zobaczyć czy jest zainteresowanie naszą sztuką...widziałam, że co chwilę ktoś przybliżał nos do moich namalowanych róż i były dyskusje.Kiedy przedstawiałam swoje prace...dostałam moc oklasków...i to było dla mnie wyróżnieniem.Nie było jednak czasu nawet na stanie przy pracach, żeby ewentualnie sprzedać coś.Obok...w galerii...zachęcano do pozostawienia prac w komis...jednak uznałam, że zabieram je ze sobą...bo nie mam auta ani czasu...żeby tam potem jechać...gdyby obraz się sprzedał...a kwoty w galerii wysokie...co się wiąże z dłuższym oczekiwaniem na klienta. Tymczasem ganiano nas w różne zakątki sanatorium a potem był bankiet z ludźmi, którzy przyczynili się w organizowaniu nam pleneru i ze sponsorami i władzami miasta. Powiem co zrobiło na mnie największe wrażenie... lecz już kiedyś mówiłam...o sobie, że dla mnie nie tak liczą się gabaryty i luksusy \"domu\" jak to, co jest wokół...a więc te trawki, listki, strumyczki, kwiatki, drzewka, słonko, ptaszki , motylki...itd...czyli...przyroda wokół domostwa. - pokój miałam tak duży...jak dwa moje pokoje w domu, okna narożne,telewizor, radio,wygodne szerokie łóżko nakryte atłasem,toaletka,biurko...wygodne krzesełka, okrągły stolik...łazienka duża z prysznicem...ładnie wykafelkowana... Jak weszłam do pokoju...na stole czekał szampan i ciasteczka.Codziennie po dwie wody lecznicze.Stał też czajnik na parzenie kawki...czyli super...ale ja tam czułam się dziwnie...może gdybym była z kimś w pokoju...no ale później przyzwyczaiłam się. - posiłki!!!!...o matko...szwedzki stół na śniadania i kolacje...najlepszego sortu...wkleję fotkę...sami zobaczycie...jak tu nie jeść...a ciało rosło w szybkim tempie...i nawet basen niewiele pomógł. - basen...w budynku tylko dla Niemców...śliczny i nowoczesny...z podgrzewaną wodą i podświetlany od spodu.PRYSZNICE ze strumieniem wody tak silnej, że stanowiły dodatkowo...masaż i opłukiwaliśmy się z soli po kąpielach solankowych w temp.50 - 60 stopni w oddzielnie przeznaczonym do tego, okrągłym baseniku...gdzie zamontowane były również bicze wodne ale na życzenie.Suszarki w ścianach widziałam pierwszy raz...wyglądały jak aparaty tlenowe...no i sauna też była...jednak nie korzystaliśmy ze względu na sapkę po imprezach.Można było pływać bez czepka a ściana najdłuższa pomieszczenia z basenem...cała z pleksi i było widać zieleń jak na otwartym basenie. pokój dyrektorski cały w skórzanych meblach i zaopatrzonym na bieżąco barkiem z różnymi alkoholami...z których skorzystałam na początku i na końcu pleneru...był do dyspozycji non stop...więc artyści byli w siódmym niebie. a w wodzie bawiliśmy się jak dzieci zabawkami steropianowymi dla dorosłych, graliśmy w piłkę, śpiewaliśmy na trzy głosy, bo była super akustyka i nauczyłam się ewolucji tanecznych w wodzie.Jednym słowem...basen to była wielka nasza uciecha po tak sutych posiłkach.Pooglądałam starsze, nagie Niemki defikujące nago do sauny i nawet pośladki ratownika...którego cieszyło nasze zainteresowanie nagością i uśmieszki...więc pokazywał to i owo podczas prysznica...hehehehe! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 dopowiem tylko, że noclegi...nie wiem czy z wyżywieniem czy bez...czyli doba bez basenu i wycieczek kosztuje 250 zł.Dostaliśmy też małe conieco do koperty...co bardzo mnie ucieszyło....bo moje opłaty mieszkaniowe jeszcze nie zrobione.Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę.Może Was coś zainteresuje...to pytajcie...odpowiem. Różyczko....siostrzyczko....witam cię i całuski ślę Wszystkim kochanym na topiku również Zmykam....ale z doskoku poczytam...piszcie...mnie też was brakowało!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 a mój M...nie wyspał się w domu , bo nasza kicia w nocy polowała na ćmy i biegała po nim jak odrzutowiec a w dzień na gołębie...które znów wybrała nasz balkon na wicie gniazda i nie krępują się kota nic a nic. przez pierwszą godzinę kicia była obrażona, że tyle mnie nie było a później jak zwykle sięgała pysiem do moich ust żeby mnie pocałować po kociemu czyli liznąć w usta...hehehe...czyściutka jest więc jej pozwalam M niepocieszony...że zajęłam się Wami a nie jego osobą no ale nadrobię to...wtedy zniknę na krótko z topiku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alisaria1 0 Napisano Maj 28, 2007 Witam Was dziewczynki!! Pozdrawiam wszystkie bez wyjatku!!!! Ciesze, sie ze Nojka juz wrocila i tak jakos pelniej zrobilo sie na topiku:) A, ze widze tu duzo znajomych Nickow wiec i mnie tu zaczelo przyciagac.. Belvus, kochana lubie Twoje teledyski i z duza przyjemnoscia je slucham:) Uwielbiam tez poezie , ktorej tu niebrakuje i mage sie nia nasycac do woli:) Ja za ta poezje i te sliczne melodie chociaz kwiatkami Wam sie zrewanzuje: http://i82.photobucket.com/albums/j277/hugohu/100_1708.jpg http://i82.photobucket.com/albums/j277/hugohu/100_1637.jpg http://i82.photobucket.com/albums/j277/hugohu/100_1567.jpg http://i82.photobucket.com/albums/j277/hugohu/100_1524.jpg A to moj slodki Charly. http://i82.photobucket.com/albums/j277/hugohu/100_1645.jpg Milego dnia zycze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aleks_555 0 Napisano Maj 28, 2007 Różo...podpisuję się pod Twoim postem... Cóż,zawsze szary człowiek ciągnął do artystów,jak ćma do światła,kończąc niekiedy jak onaż w mieszkaniu Nojki,upolowana przez prozę życia...Bo w świetle sztuki mogą się kąpać tylko wybrani.Ale poczytać miło .. Buzia dla wszystkich ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 dopiero wróciłam z zakupów...ręce bolą od 6 siatek...a że wracałam z urzędu....nie brałam jak zazwyczaj to robię...plecaka na zakupy.Zaraz lecę na pocztę...a fotki...nie wiem...wieczorkiem opłaty...bo na innej, głównej poczcie....no i obiad w międzyczasie...mocno opóźniony...głowa nieprzytomna...inny klimat. Jeszcze do siostry rowerkiem...zdać relację...pranie nastawić...a malowanie znów nie wiem kiedy...a i \"M\" trzeba zabawić...bo wyjątkowo się stęsknił.Taka zwyczajna ze mnie kobieta POLKA. Mój angielski leży odłogiem...fotki trzeba obrobić...na kurs się przygotować...na zebranie STK...artystów pójść....ech życie!...no a przyjaciół w realu też trzeba by odwiedzić...a w sobotę jadę do Wrocławia do koleżanki z pleneru...przesympatycznej kobiety...przy okazji kupić farby...oazę zieleni odwiedzić...fotki popstrykać tam i w Parku Szczytnickim...potem tańce zaliczyć...żeby zgubić trochę fałdek. Ta koleżanka opowiadała, że jak była na plenerze w Wiedniu...to w willi prywatnej....podczas odbywającego się tam pleneru...był napad...przwdziwych bandytów w kominiarkach z rewolwerami...gospodarz wraz z artystami....byli już mocno trunkowi i humor im dopisywał...więc jak zobaczyli bandziorów....zaczęli się głośno z nich śmiać...któryś nawet z plenerowiczów...zdjął ze ściany strzelbę myśliwską...i nacelował w nich ze śmiechem na ustach...a bandyci(?)...zdezorientowani...o co chodzi...dlaczego nikt się nie boi i jeszcze się nabijają....zwiali zdruzgotani...hehehehehe! Moją zaś koleżankę w egipcie...niedawno...wielbłąd poniósł...bo nie miał nastroju dźwigać takiej obszernej stukilowej osóbki.Uśmiałam się bo ją znam bardzo dobrze...i wiem, że wszystko planuje z największymi detalami...ale tego przewidzieć nie mogła...ja zaś mam dużą wyobraźnię...to ryłam ze śmiechu pół dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 ...sory za błędy...wiadomo...Egipt...cholernie mnie wkurza dodatkowe wciskanie klawisza do dużych liter...więc będę pisała wsio z małej...ok? aleks....miło mi, że mnie czytasz....choć ja wolę czytać Was...naprawdę. nie każdy plener...jest tak luksusowy...ale już mam następną ofertę wyjętą ze skrzynki...nie wiem gdzie to jest...leźnica wielka...taka nazwa...a mapy nie mam więc poszukam później w necie.to byłby 16 - 20 czerwca...potem plener międzynarodowy w prochowicach...od 2 lipca a potem w sierpniu plener w chobieni...i plener wrześniowy pod zamkiem czocha...w gospodarstwie agroturystycznym ze stadniną koni....co mnie cieszy...będę malowała koniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stefek bawidamek Napisano Maj 28, 2007 Witam ! Doprawdy milo witac Was dziewczynki w tak licznym gronie... Jest Nojeczka, Bevela, Szarooka,Coprta,Zofinka,Rozia , Alex 555 i Alisarka.. Dla pozostalych ktore tu dzis wpadna zostawiam tez kwiatki[kwiatek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Maj 28, 2007 kochane babeczki!! Nojko !! Ty jestes naszym kwiatkiem topikowym :-)Inspirujesz mnie .. Jednej rzeczy nie rozumiem..jak to\" basen byl tylko dla Niemcow?) I te gole Niemki.... zawsze sie mowilo ze slowianki sa bardziej \"wstydliwe\" czy jeszcze tak jest?? Ja czesto jestem w czasie lata na znanej plazy we Wloszech gdzie przyjezdza duzo Niemcow... wiec moge to skonstatowac na wlasne oczy.. Nojka!!!Jezeli nie sprzedalas twoich roz jeszcze to wyslij nam zdjecie. PROSZE CIE !! Aleks!! teraz rozumiesz jak ja sie grzeje w twoich promieniach?? Alisario! witaj! Fajnie ze wpadasz.. Masz piekny ogrod!! Stefku Coperto!!! Znowu masz problemy??? Przeciez ty jestes dyrektorka topiku !! U nas dzisiaj jest swieto Memorial Day.. Jest to Swieto Zmarlych. Nie pojde chyba do biura z tej okazjii.. i dokoncze jedna prace ktora zaczelam na wiosne i nie skonczylam bo dostalam okropnego lenia psychiczno fizycznego... Teraz zabieram sie do roboty.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 belvuś:D:D:D Basen belvuniu...załatwiony był w pensjonacie wyłącznie dla Niemców.Tak się porobiło niestety w kurortach...bo my Polacy za mało zarabiamy i zyski dla tychże kurortów...z nas...są dla prywatnych firm nierentowne...dlatego podejrzewam...że wolą tam Niemców niż polaków.To bardzo nam uwłacza...bo niby jesteśmy w Unii...a nie stać nas na te zwyczajne dla człowieka luksusy...raz w roku a co dopiero mówić o comiesięcznym relaksie...na który stać każdego chłoporobotnika niemieckiego...niekoniecznie więc bogacza. Przez chwilę więc za pieniądze sponsorów...mogliśmy się poczuć kimś wyjątkowym...ale nie kryli niezadowolenia jak usłyszeli polski język i dawkę energii...bo u nich spokój i cisza.Tylko jeden Niemiec przyłączył się do nas w grę w piłkę...a to już tłum. Niemki pouciekały do sauny i pod przysznice, które były wszędzie więc nie musiały paradować nago przez cały basen...a jednak to robiły.Może nadrabiały w ten sposób zaległe, młodzieńcze lata...i wyzwoliły się.Ja tam nie wiem...ale jak mnie podczas wyskoku po piłkę opadł stanik od stroju stroju...to było mi wstyd...tak więc myślę, że na plażę nudystów...wybrałabym się jedynie z gitarą z przodu.:D:D:D Belvuś mogę Ci wysłać obrazy ale jak to zrobić.trzeba załatwić pozwolenie na wywóz dzieła, zapłacić cło...cholera wie czy duże(?).Poza tym na poczcie pisze, że poczta polska nie odpowiada za zaginięcie lub uszkodzenie paczki nawet gdy opłaci się ubezpieczenie...wywnioskowałam...że obraz może zaginąć a oni zwalą to na kogoś innego.Mój M jak wysyłał coś do USA...to znalazł klienta, który miał tu rodzinę w Polsce i jak kuzyn klienta leciał do USA....to zabierał paczkę jako bagaż osobisty.Oczywiście przestrzegał, żeby nie przekroczyć wagi bo zaraz była spora, dodatkowa opłata.Masz jakiś pomysł?Ten facet na koniec nas okradł na spore pieniądze i szukaj gościa w polu a my klepaliśmy biedę przez pół roku...potem inny złodziej nas tak urządził na następne pół roku....i jak sobie przypomnę...to mnie ciarki przechodzą...bo przez byliśmy chorzy, wycieńczeni a do do dziś na remont mieszkania nie nazbieraliśmy i mamy tyły finansowe. No i humor mi zjechał...ale dam radę...jednak takie przeżycia siedzą kleszczem w człowieku. całuję Was moje kochane dziewczynki...muszę lecieć więc nie będę wymieniała teraz...potem nadrobię..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Maj 28, 2007 Lo Jezu Nojka ja chcialam obejzec obrazy na topiku ! Jezeli chodzi o wysylanie obrazu ( sprzedanego tutaj) to nie ma nic prostrzego dla mnie.. Masz ty dziewczyno doswiadczenia ze zlodziejami ojej!!!:-( Ja dostaje z Polski paczki (ubezpieczone) prawie co miesiac.. Jezeli chcesz abym cos tu pokazala juz namalowanego to podam ci adres mojej przyjaciolki w Polsce ktora wysyla mi te paczki ( zreszta tez artysta malarz i rzezbiarz po akademi Wroclawskiej) Plotno bez blejtramu zwiniete.. Uwaga tylko na swieza farbe aby nie zniszczyc.. Nojko ! Ja nie jestem tajemnicza.. Tu na tym topiku wylalam sporo swojej duszy.. Z tymi Niemcami w polskim basenie..noz sie w kieszeni otwiera Pa lecej robic \"moje malowanie\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Maj 28, 2007 Ale mysle ze to dobrze ze Niemcy tak cicho sie zachowuja w Polsce..We Wloszech sa z kolei BAARDZO glosni i na plazy od razu mozna ich odroznic od Wlochow czy innych nacjii.. ale niezbyt korzystnie :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 fotki pokażę po wgraniu z aparatu do kompa...ale to musi zrobić mój M...tak więc zaprezentuję...tylko nie wiem kiedy...co do reszty...pomyślimy jak to zrobić...bo te obrazy są na kupnych, gotowych blejtramach przymocowane spinaczami.Wieczorkiem będę myślała...ok? Panie Stefku....dużo zdrówka życzę za naszą pomocą również...:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
coperta 0 Napisano Maj 28, 2007 witam mimo ze po deszczu to nadal upalnie belvo nie przesadzaj ok:) prosze Nojeczko Ty nasze soneczko Różyczko dla Ciebie Aleks55 witaj Stefku dzieki za kwiatki i cała reszta klubowiczek serdeczne dla WAS usciski wpadne wieczorkiem ale chyba aby poczytac i obejrzec bo czuje sporo wpisów bedzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iskiereczka 0 Napisano Maj 28, 2007 Witam, Jestes wreszcie kochany mapiszonku ? jestem taka padęta, że wpadlam sie tylko przywitać i chyba udam sie na przysłowiowe \"Poł godzinki dla słoninki\". Jak dojde do siebie to z przyjemnością Cie poczytam. Iwuniu witaj nasze, kochane słoneczko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iskiereczka 0 Napisano Maj 28, 2007 Padęta? no widzicie oczywiscie padnięta... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
coperta 0 Napisano Maj 28, 2007 iskiereczko cosik ci siem po tego no potegowało:) ale ciii nic nie mówie:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Maj 28, 2007 Zycze wam dzisiaj tego he he he [URL=http://img252.imageshack.us/my.php?image=122givotnie73slonwkapiesf0.jpg]http://img252.imageshack.us/img252/6241/122givotnie73slonwkapiesf0.th.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zofinka 0 Napisano Maj 28, 2007 Dobry wieczór panienki ! Nojka wróciła, to super!! I cieszę się , że wszystkie pozostałe dziewczynki też tu są :) a ponieważ jestem zmeczona tym upałem i dziesięcioma godzinami opieki nad bardzo ruchliwym , zaczynającym chodzić małym człowieczkiem..... ufff ! rany , ile energii jest w takim małym ciałku!! .... to nie rozpisuję się dziś o niczym , poczytam jeszcze póżnym wieczorem , co napiszecie :) teraz odpoczywam Całuję wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belva 0 Napisano Maj 28, 2007 http://voila.pl/z5y74/?21 Pamietacie tamte dni?? Maj, mlodosc, zapach bzow i jasminow, zakochani , randki w parku...i ta matura.. Jak mi nie chcialo sie uczyc okropnie.. Zawsze znajdowalam jakis unik.. albo szlam nad kanalek z kolezanka, albo no wlasnie .. a wy .. opowiedzcie cos.. Ja w koncu zdalam mature nawet dobrze dzieki CUDOWI..odtad wierze w cuda :-) A mialysmy szkole na cholernie wysokim poziomie z wykladowym francuskim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iskiereczka 0 Napisano Maj 28, 2007 Witam kochaniutkie wieczorkiem, Faktycznie Coperto, że mi sie cos potentegowało, ale to wpływ wysokich temperatur. W pewnym momencie tak sie u mnie zagotowało , że myslałam , że mi dekiel wyrwie. Co do miłości Polaków do starych Niemców zwłaszcza w kotlinie kłodzkiej to potwierdzam, że ich porabało dokładnie. Włazą im w odbyt i to bez mydełka.:P Byłam dwa lata temu na sylwestrze w Kudowie Zdrój, był to bal sylwestrowy z pobytem pięciodniowym. Kiedy na posiłkach popatrzyłam po sali włosy stanęły mi dęba, srednia wieku 75 lat a ja \"robiłam \" za małolate.Na dodatek wszyscy mówili po niemiecku. Przyznaję , że byłam załamana kiedy weszłam na sale w dzień sylwestra.Na oko siedział tam cały oddział geriatryczny.Do naszego stolika przyszło małżeństwo w naszym wieku i przemówili do nas po polsku.Więc ja na to ni z gruchy ni z pietruchy, że jak dobrze słyszec , bo juz mam dość tych Niemcow, a oni mówią że właściwie to oni od 25 lat mieszkaja w Niemczech. Myślałam ,że sobie język odgryzę. Kochane, tego wieczoru nie zapomne nigdy... jak oni sie bawili... daleko nam do takiej zabawy. To był mój najlepszy Sylwester. Około północy panowie juz lekko na rauszu, wiecej odwagi więc dawaj mnie obtańcowywać. Co rusz to przypominali sobie juz po polsku swoje korzenie, chyba żeby podbic moje serce... A z ludzi , z którymi siedzieliśmy przy stoliku korespondujemy do dzisiaj i już zaplanowalismy , że najbliższy Sylwester spędzimy w Kudowie.:D To są mili ludzie tylko Polacy nie szanują sie ani w kraju, ani za granica. To jest bolesna prawda, która odkryłam dawno temu.:( Najbardziej dumny naród jaki spotkałam podczas licznych wojaży to nie uwierzycie, ale wg mnie to Rosjanie. Trudno uwierzyć? tak ich odebrałam , a przy tym to w tej chwili najzamoźniejsi turyści i cała Europa liczy sie z nimi. To tyle moich przemyśleń, już jestem wypoczęta i nic mi w głowę nie dolega.Przysięgam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nojka49 0 Napisano Maj 28, 2007 witajcie wieczorkiem...iskiereczko...belvo...copertko...a gdzie szarooka?dopiero wyszła ode mnie koleżanka po pędzlu przyjezdna...więc nie mogłam przyśpieszyć pożegnania...zwłaszcza, że ją lubię a nie widziałyśmy się trochę.Ten upał dał i w kość...zaszumiało w główce po piwku...ale siara.Jestem zmęczona więc idę spać...większość spraw przełożyłam na jutro. iskiereczko...uważam podobnie...jedynie o naszych mam niezbyt dobre zdanie...po wojnie wszyscy stali za sobą murem a teraz jeden drugiego w łyżce wody by utopił i przykro jest to obserwować...brak szacunku do drugiego człowieka jakby nie patrzeć bratanka.Wiem dokładnie skąd się to wzięło ale z pewnością moje wywody nic nie zmienią...książka niejedna by powstała. Co do matury...dawno to było i zatarło się wiele ciekawych tekstów ale miałam ciekawe zdarzenia o których nie napiszę bo jestem senna.Może jeszcze Was poczytam...napiszcie więc moje kochane coś co mnie podniesie na duchu...bo mam wrażenie, że gadałam do siebie i część zamilkła a część uciekła...a ja czuję przez skórę,że coś jest nie tak.Może ja za dużo gadam o sobie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
coperta 0 Napisano Maj 28, 2007 witajcie ech matura matura pamietacie kiedy było u nas tak mało pomarańczy? i ja pamietam jak po którymś egzaminie kupiłyśmy sobie po 3 pomarańcze i ulica idąc i obierałysmy i je jadłysmy heh luksus w maju pomarańcze :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach