Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kobieta szpieg

Jak udowodnić zdradę?

Polecane posty

Gość Do ..............Funk Inc.
ha ha ha Bardzo lubie takie uogólnienia. Wszyscy facecie zdradzają to znaczy, że wszystkie babki zdradzają ( bo przeciez musza to z kims robić :-D) Widocznie twoja naj... naj... tez ciebie zdradza :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piecdziesieciolatka
Do autorki: Najpierw spytaj go:Dasz sobie radę sam z tym problemem kochanie? Jak zrozumie i przestanie -wybacz, jak nie- zostaw go. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak was czytam to nie ktorzy z was maja nie zle nasrane w glowie. co to znaczy tlumaczyc zdrade?ze wszyscy zdradzaja.jak sie jest w zwiazku to nie ma mowy o zdradzie.single moga robic co chca i z kim chca.rozumiem cie autorko topiku.potrzebna jest taka kropka nad i.,bo tak to sie wszystko tlumaczy i oklamuje sie sama siebie. piszecie chodzi o kase albo alimenty.tu chodzi o to zeby nie marnowac czasu.facetom sie wydaje ze zdrada to rzecz naturalna,ale pamietajcie jedno -tak samo staly partner nudzi sie nam jak stala partnerka wam.i tez nam hormony buzuja i tez po jakims czasie jestescie dla nas nudni w seksie i w zyciu,a jednak nie zawsze zdradzamy.a mialybysmy na to ochote.wiec panowie tak samo nas nudzicie jak my was,a rogow byscie nie chcieli .wiec dziala to w obydwie strony. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do poczekaj. masz racje tez bym tak zrobila. slowo kontroluje w zwiazku znaczy sprawdzam nie ufam.samo wpadnie ci w rece.jak ci zalezy na mezu to poczekaj.czasami warto ratowac zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babebabe
a ja zrobiłabym dokładnie to samo co on i ciekawe jak on posta[iłby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolek763453
A co? Nie sprawdza się jako mąż i kochanek? Zdradziłby, gdyby się przeniósł do którejś z tych panien... dopóki tego nie robi, to znaczy, że po prostu mu się trochę nudzi. Wam kobietom się wydaje, że potraficie zastąpić facetowi cały świat... a w męskiej naturze jest polować. Jak w tym dowcipie: Jaka jest różnica między seksem z żoną, a z kochanką? - Jak między świniobiciem, a polowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolek763453
Aha ... i z mojego doświadczenia - wszystkie żony są zdolne do "zdrady"... i większość się na nią decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja troche z innej strony problemu. Poznalam ostatnio w knajpie fajnego faceta, spotkalismy sie kilka razy, doszlo do czegos wiecej. Wszystko fajnie tylko on... \"zapomnial\" :] mi powiedziec, ze ma dziewczyne. Jak sie dowiedzialam (no syplo sie co Ty duzo mowic, bo to raczej ciezko podczepic pod to, ze ruszylo go sumienie), to niby sciemnial, ze sie zastanawia nade mna, ze jeszcze nie wie czy chce ze mna byc i takie tam. A ja ze lzami w oczach - to co, zmienisz dziewczyne na mnie, to mnie tez bedziesz zdradzac? Podobno nie byl to jego pierwszy raz jak zdradzil swoja panne, tylko, ze tamte wiedzialy na co ida, a ja podobno \"bylas inna i wiedzialem, ze wolisz nie wiedziec\". :/ Nie wytrzymalam, udalo mi sie ustalic, ktora to i napisalam do niej tylko proste pytanie (na portalu nasza-klasa) \"czy jestes dziewczyna Tomka?\". Nic nie odpisala. Po 2 dniach Tomek wiedzial, ze pisalam i zrobil mi awanture. Ze sama sobie zaszkodzilam i teraz wybral ja, mimo, ze sie nade mna zastanawial. A i jeszczze powiedzial, ze jego panna tak mu wierzy i ufa, ze nawet gdybym jej powiedziala do czego doszlo, to nie da wiary moim slowom. Pytalam znajomych czy jest sens jej mowic i zdania sa podzielone. Ja jednak zdecydowalam sie jej powiedziec, tylko ze to obca dziewczyna i nie wiem jak to zrobic by uwierzyla. Na czyms go ze mna nie ma juz jak zlapac, bo ja definitywnie zakonczylam relacje (z vice versa). No mozna ew. czekac az pojawi sie inna panna, ale to moze szybko nie nastapic. Mam poczucie, ze mnie oszukal i wykorzystal, bo gdybym wiedziala, ze kogos ma na nic bym sie nie zdecydowala. :/ A teraz czuje, ze probuje mnie uciszyc i slodko sobie kontynuowac swoj zwiazek, bo ona przeciez ufa mu, ze jest taki porzadny. Jak to widze zastanawiam czy warto byc fair i uczciwym na tym swiecie. Jak jej udowodnic, ze on wcale nie jest taki swiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda zachodu na udowadnianie, że chłopak tej panny jest niewierny - zwłaszcza, że jego już ostrzegłaś, że możesz z nią porozmawiać, a ona mu wierzy. Przez 5 lat byłam w związku z facetem, który, jak się okazało, przez przynajmniej 2 ostatnie lata byia ze mną odnawiał stare znajomości i zapoznawał dziewczyny gdzie tylko mógł. Kiedy odkryłam, że jedną z tzw. koleżanek nazywa swoim słodkim uzależnieniem i deklaruje, że się do niej przeprowadzi w każdej chwili, wyrzuciłam go z domu. Później przypadkowo weszłam w posiadanie dowodów na to, że jednocześnie z tym flirtem proponuje byłej dziewczynie wspólne życie, a nowej koleżance niezobowiązujący układ. Próbowałam ostrzec tę, która rozbiła mój związek... sama nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że miała dziecko? W każdym razie usłyszałam, że z zazdrości próbuję zamieszać w ich życiu i że ona ma rozum i poradzi sobie sama. Nawet nie próbowała pytać, czy mam jakieś dowody, że ją już zdradza - a miałam takowe. Nie warto się wtrącać w takie uklady ani mówić do głuchych. Jedyne, co możesz zrobić, to wyslać jej wiadomość: \"Nie wiem, czy mi uwierzysz, ale spotykałam się z Twoim partnerem, który zapomniał mi powiedzieć o Twym istnieniu. Zostawiłam go, ponieważ nie chciałabym nigdy być w sytuacji podobnej Twojej. Dowiedziałam się też, że to nie pierwszy raz. Nawet jeżeli sądzisz, że wiadomość ode mnie jest przejawem zazdrosci odrzuconej partnerki, proszę nie wyrzucaj mojego maila - być może zdarzy się tak, że w przyszłości będziesz chciała ze mną porozmawiać.\" Jeżeli będzie chciała, odezwie się do Ciebie. Ale jeśli nie zechce - nie zrobisz nic, by wyszła z zaślepienia. A jak udowodnić? Najlepsze byłyby listy, maile, smsy, wspólne zdjęcia. Ale może nie chcieć ich oglądać, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka10
a ja mezowi w szybki sposob udowodnilam zdrade...oddalam dysk do tzw ekspertyzy i czarno na bialym wyszlo co i kiedy robil za moimi plecami...jesli bedziecie chcialy namiary na firme piszcie....nie chce sie rozpisywac bo po prostu do tej pory nie moge uwierzyc w to, ze czlowiek korego kochalam mnie zdadzal;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka10
a ja mezowi w szybki sposob udowodnilam zdrade...oddalam dysk do tzw ekspertyzy i czarno na bialym wyszlo co i kiedy robil za moimi plecami...jesli bedziecie chcialy namiary na firme piszcie....nie chce sie rozpisywac bo po prostu do tej pory nie moge uwierzyc w to, ze czlowiek korego kochalam mnie zdadzal;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
Dobra kobiety poczytałem, przemyślałem, i tera ja pytam a co zrobić, jeśli jest w drugą stronę, znaczy, jeśli Ja żonę podejrzewam o zdradę, no, co?? Jeśli chodzi o komputer wie, że niema szans, bo jestem dobry w te klocki i za dwie minuty bym odkrył, co się święci: ( ale są pewne inne symptomy) , które niestety strasznie mnie niepokoją, nie mówię, że nie mogę sie mylić, ale.... Właśnie zawsze pozostaje, ale, zauważyłem pewne zmiany w naszym życiu jak na przykład auto kasowanie SMS gdzie nigdy tego nie robiła (sprawdziłem telefon) brak dowodów, podejrzewam nawet, z kim może się spotykać i na moje nieszczęście jest to nasz ( Mój do niedawna) dobry znajomy (sąsiad), jeśli tylko wspomnę jego imię żona wpada w jakby zachwyt, nie wiem nie umiem tego określić, ale jest no w niebo wzięta, ostatnio pojechał po nią do pracy: (, sam zaproponował jej ( nie jestem pewny ale chyba do niego sama dzwoniła bo ja nie ) ja niestety nie mogłem, bo nasza córeczka była chora i miała gorączkę, i nagle musiała zostać pół godziny dłużej w sklepie, gdzie ja po nią jeżdżę i Nigdy nie zostaje zawsze wychodzi o czasie, jesteśmy ze sobą 8 lat i 6 lat po ślubie mamy syna i córkę i znam swoją żonę jak własną kieszeń i wiem, że coś jest nie tak, tak jak wy czujecie ze z nami facetami jest coś nie tak, tak ja wiem, że cos mi sie kroji, pomóżcie może nie jestem idealnym facetem i z wyglądu i z charakteru, ale tacy się nie zdarzają w łóżku (przynajmniej mi się tak wydaje) nie mamy jakiś problemów, faktem, że rzadko sie kochamy, ale to bardziej z winy mojej żony a raczej jej niechęci, może udać sie do Jakiegoś specjalisty, bo szczere rozmowy spełzły na niczym, kocham moją zonę i Nie chcę jej stracić, ale też jestem raczej zdania, jeśli jest coś nie tak nie kocha mnie nie chce ze mną być to lepiej to rozwiązać pokojowo ze względu na nasze skarby, proszę tylko nie piszcie mi, że jestem pantoflarzem w domu raczej decyzję podejmuję Ja, jako mąż i ojciec, ale tak jak pisałem kocham żonę zależy mi na niej a najbardziej zależy mi na szczęściu moich dzieci:, ( jeśli ktoś ma jakieś pomysły jak to ugryźć tak żeby się nie zorientowała czekam na rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla blanka
Jak na razie to masz tylko przypuszczenia, a nie pewność. Co do rad... Jestem zwolenniczka odświeżania związków. Przez te ileś lat życia razem wkradła sie Wam rutyna, macie swoje przyzwyczajenia - sam piszesz że znasz żonę jak własna kieszeń. Proponuję przestać szpiegować, tylko zastosować terapię szokową dla związku. Zrób coś czego dotąd nie robiłeś. Zaproś żonę do kina, do restauracji. Dzieciaki podrzuć wtedy babci. Kup żonie kwiaty z tej okazji że ja kochasz. Zacznij dbac o siebie. Zmień codzienny tryb życia - ona to zauważy. Zacznie się ninteresować Tobą, będzie węszyć, czy przypadkiem jakiejś baby na boku nie masz. Ty nie tłumacz się, mów że zachowujesz się normalnie. To działa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
Rzuciłem palenie po 18 latach:) Zaczynam wracac do dawnej Formy ( basen bieganie), jako że teraz dostałem awans w pacy i mam trochę więcej czasu Dzieciaki do babci jadą dosyć często wtedy z zona wychodzimy -do kina, znajomych czasami po prostu odpoczywamy w domu leżąc i nic nie robiąc Kwiaty -hm mm ona tego nie bardzo lubi, mam w planie jakąś bieliznę sexy może da jej to myślenia:) Jak zaczęła pracować obowiązki dzielimy na pół dzieci, mieszkanie, sprzątanie, bo uważam, że tak należy nie, dlatego że chce zwrócić swoją uwagę? Co do przypuszczeń masz rację są to tylko przypuszczenia, ale od czegoś musze zacząć, nie wiem czy mam posłuchać rady kolegi, ( bo wiem jak się czasami na tym wychodzi), ale powiedział mi, że mały podsłuch w torebce rozwieje moje wątpliwości, i faktem jest ze zapomniałem dodać ze jednego SMS-a znalazłem juz jakiś czas temu był w stylu?”.... Tobie zawszę więcej daję, a on dostaje obowiązkowo...” Nie mam pojęcia, o co chodziło, ale właśnie od tego czasu zacząłem cos podejrzewać może jestem tylko przewrażliwiony, albo po prostu jest aż tak dobra aktorką i spryciulą, o co bym ją nigdy nie podejrzewał, co by nie gadać muszę cos zrobić, aby to ratować, dziękuję ci za radę, może uda mi się wybrać z nią na weekend bez dzieci nad tym też myślałem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaja
Skoro przeczytales sms-a to powinienes znac numer tel. a wtedy doszedlbys kto to jest. Albo zapytaj ja wprost co ten sms znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
Hmmm sms numer nieznany: ( gdyby sie wyświetlił juz by ten gość miał wizytę w mojej osobie, co do zapytania, co to za sms, hmmm skończyło się kłótnią, że Ją kontroluję, że jej nie wierzę, że jak w ogółe mogę myśleć, że ona może mnie zdradzać cytuję "... Jestem chory psychicznie....” I skończyło jak każda próba tego typu rozmowy dwudniową cichą mszą, a raczej bardziej cichą niż normalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do undercover
"Tobie zawszę więcej daję, a on dostaje obowiązkowo...” - pierwsze co mi przyszło do głowy to, że z Tobą uprawia sex z obowiązku, a dla tego nadawcy smsa daje więcej, robi wszystko, aby mu było dobrze, robi to z przyjemnością? Ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
Decyduję się na detetywa , poprosze jutro podejżanego sasiada o podjechanie po żonę do pracy a detektyw już bedzie czekał albo w jedną albow drugą stronę ,jak nic nieznajdzie to odpuszczam bo zwariuje niedługo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do undercover
Powiem Ci tak jeśli kobieta nie ma nic do ukrycia i jej mąż znajduje 2 znacznego smsa to z uśmiechem na ustach wytłumaczy o co chodzi, przytuli się i będzie się cieszyła, że mąż o nią zazdrosny troszkę jest i zależy mu na niej. Kobieta, która ma coś do ukrycia, zrobi z gówna awanturę, obrazi się i bez wyjaśnienia nie będzie się odzywała do Ciebie. Przykre, ale prawdziwe jestem pewna na 99% że Twoja żona Cię zdradza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
".........."Tobie zawszę więcej daję, a on dostaje obowiązkowo...” - pierwsze co mi przyszło do głowy to, że z Tobą uprawia sex z obowiązku, a dla tego nadawcy smsa daje więcej, robi wszystko, aby mu było dobrze, robi to z przyjemnością? Ale może się mylę........" ale mnie podniosła na duchu ta ypowiedz -rewela ale prawda jest taka żemi to tez pierwsze wpadło na myśl i niestety w inny racjonalny sposób nie mogę sobie tego wytłumaczyc :( niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
no jako że jestem "....wrednym sukinsynem..." tak wczoraj nazwała mnie moja ukochana (tfuuu co ja mówie jaka ukochana ) powiedzmy że do wczoraj przyjaciel obecnie wróg :) muszę się przyznać iż jestem dumny z siebie ponieważ miałem rację i moja czujność jest rewelacyjna , przyznając iż szkoda kasy mi było na detektywa po wczorajszym rozpoznaniu rynku doszedłem do wniosku że co to takiego sledzić kogoś :P i postanowiłem zrobić mini dochodzenie na własną rękę , powiedziałem wczoraj żonie że niedam rady po nią podjechać bo nasz syn dostał grączki ( tu jej trzeba przyznać że kocha dzieci nad życie ) powiedziała że spokojnie mam się niemartwić dojedzie sama w najgorszym wypadku poprosi sasiada żeby po nie podjechał bo on wraca gdzies koło tej godziny z pracy ( niby nic dziwnego ) a ja za to poprosiłem dobrą sasiadkę aby przyszła około 22 na godzinkę do dzieci ( 20 minut wcześniej wyszłem bo tyle mi zajmuje czasu dojazd do żony do pracy) już spały więc nie było kłopotu i poszedłem do kolegi pożyczyć samochód ( powiedziałem mu o co chodzi ) i postanowiłem podjechac wcześniej do żony pod pracę ( jako że miejsce nie jest ciekawe ukryć się tam bedzie łatwo ) ale na dole spotkałem żonę owego sasiada zdenerwowana rozmawiał energicznie przez telefon pod blokiem i jak się okazało sasiad jedzie po moją zonę do pracy po "drodze " ma poł godziny nie całe żeby z swojej trasy zdążyć po nie do pracy ,ale nieważne poczekałem aż skonczy ale niestety słyszałem co mówi bo dsyc głośnomówiła więc nawet się ucieszyłem że mam pewność że po nią podjedzie , i nagle moja sasiadka do mnie podchodzi ( Pani Magda) bo tak ma na imie i powiem że gdybynie to że raczej jestem z wiernych mężów to bym się nią zainteresował ( bardzo ładna kobieta w wieku 33 lat ) i mówi mi czy ja wiem ze Pan M. jedzie po moją żonę po pracy i wtedy miałem chwile wachania ale stwierdziłem co mi tam powiem jej ale ona chyba widziała że niewiem co mam zrobić i mówi do mnie a Pan gdzie jedzie ja mówie ze ... i zaczołem a ona na to do mnie "....Pan też myśli o tym samym co JA ..." zapytałem o czym a ona do mnie że ja juz tam wiem , odpowiedziałem jej prawdę bo nielubie kłamać jakie są moje podejżenia a Panie Magda powiedziała mi że wybiera się już do mnie miesiąc conajmniej bo znalazła tez kiedy jakies SMS i tez ich podjezewa ale nie była pewna i chciała nawet detektywa wynając ( jak bym w tym momencie słyszał swoją historię ) więc zaproponowałem jej że może pojedziemy razem poniewaz właśnie w tytm celu się wybieram , no to do samochodu , zdziwiła się że mam inny samochód ,ale powiedziałem że nasz samochód jest specyficzny wiec zona zaraz by go pozanała , wiec pojechaliśmy byliśmy jakies 5 minut przed zamknięciem sklepu i jakież było nasze zdziwienie że sasiad juz czekał :P , podjechliśmy trochę dalej i czekamy i już ..... już po pięciu minutach bylismy załamani , czułem sie jak robacz osioł , baran debil i frajer aż mi sie wymiotywac zachciało , wchodząc do auta był długi pocałunek a jako ze było ciemo to lampka w środku która się zapala i gasnie po chili w samochdzie oswietliłanam wszystko( w tym momencie miałem ochotę wyjśc z samochdou wyciągnąc klucz do kół i isć po sprawiedliwość ,ale Pani Magda złapała mie za ręke i powiedziała że mam poczekac ponieważ jej mąż powiedział że będzie koło jedenstej w domu i cos nam zaswitało , no to luz czekamy cały dygotałem i niemogłem zapalić samochodu jak ruszli ,ale udało sie za chwile pojechalismy za nimi , droga która prowadzi do nas do osiedla prowadzi przez jakies 3 kilometry przez las z róznymi zjazdami i nagle patrzymy a passat przed nami wzuca kierunkowskaz no to zwolniłem poniewaz doskonale wiedziałem gdzie jedzie znałem ten zakątek ( była i ja tam żona ) przypuszczalnie ona mu powiedziała gdzie ( zdzira) poczekałem aż zniknie za zakrętem i podjecha w błab tej drogi aj zgasiłem swiatła za akrętem zaparkowałem pocichu otworzyłem drzwi i wyszlimy z Panią magdą podeszlismy kawałek jest passat widzimy ze się przsidaja do tyłu ( no ciekawe w jakim Celu ) i już chciałem podbiegac i w morde od razu jeden i drugi ale nie Pani magda powiedziała nich Pan poczeka ( jednak kobiety sa bardziej opanowane i mniej impulsywne ) no dobra ale juz niemogłem zniesc tego upokorzenia poczekałem , za wiele niewidzieliśmy bo ciemno było ale domyślilismy się im dlużej poczekamy to bedzie mozna ich juz przyłapac na bara bara , poczekalismy moze z piec minut ale nagle patrzymy passat zaczyna ie deilkatnie chwiac i chyba ta zdzira zachaczyła głową o lapkę w srodku auta co jest bo nagle się zapaliła i nawet przez już dosyc intensywnie zaparowane szyby było widac jak się stukają wtedy juz nie wytrzymałem i wyprostowaney podbiegłem do samochodu otwarłem drzwi a moja zoan ujeżdza sasiada naga goła całkowicie on spodnie spuszczone do kostek i tak jak stałem nagą nagusieńką za włosy i na zewnątrz dostała w twarz i sie przerówicła na ziemię (jaka satysfakcja ) a on wierzycie zaczoł cos wrzeszczec z tego auta zostaw ją ale w tym momenci otwrła drzwi z drugiej stronaypani magda i scena sie powturzyła za włosy i za auta a ze chłop miał spodnie na dole to wypdł ( a swoja droga jak na tak posture PanieMagda ma dużo siły ) i jak w jakims amokuzaczeła krzyczec drapac plus kopac jaka radosc byla z mojej strony a moja żona tfuuuuu zona ta zdzira siedziala na ziemi w tym błocie z dyndającymy cyckami i otwrtą buzią i niewiedział co się dzieje normalnie delicje ale jako moja złośc osiagneła zenit za włosy i wstawaj zdziro zabieraj rzeczy i porozmawiamy w samochodzie ale jakos tak niewiem pani Magda się rozpłakała chyba z bez silnosci i ja też muszę sie przynać i powiedziała "... do domu niemasz po co wracac ty dziwkarzu ..." i stwierdziła że chyba mozemy jechac do domu , wierzcie mi czy nie moja była zoan niedługo była tak wyrachowana i zimna ze zapytała mnie kto jest z dziecmi jesli mój syn ma gorączkę wyorażacie sobie to "....co ty robisz , taki odpowiedzialny z ciebie ojciec ,dziecko z gorączką zostawić z sasiadką ..." takie były jej słowa zabrałem pania Magde pod ramie zaprowadziłęm do saochodu wróciłem i powiedziałem do ubierającej i płaczącej już zdziry ze chyba sobie niewyobraża ze bedzie dziś w domu nie ch spierdala z tym smieciem no i niepotrzebnie się odezwał bo dostał po mordzie tak bym go niezlał bo jak suka nie da pies nieweźmie , pojechałem do domu ozywiscie sasiadka poznała zaraz ze cos jest nie tak i pwiedziała mi tylko że nareszcie otwrłem oczy chciała mi powiedziec że podejżewaz że marek niechodzi do niej jak mnie niema z koleżeństwa ale nie miała pewności , za poł godziny była taksówka pod odmem z ta szmatą , poczatkowo niechciałem jej wpusciec do domu ale bałem się że dzieci się obudza jak bedzie wydzwaniać wpusciłem ją i powiedziałem ze ma się spakowac i wypierdalać z domu powiedziała mi że to jest tez jej dom i jak mi niespuje to ja mogę sie wyprowadzić ( zawsze była zadziorna) ale tu mi pusciły nerwy na maxa i trochę tego załuje bo dałem się ponieść i dostała dwa razy w twarz rozpłakał się i powbiegła do sypialni a ja do salonu drink w ręke i to taki spory zamknołem drzwi i uspokoiłem się i zasnoęłm na fotelu , dziś rano ozywiście pukała do salonu , początkowo niechciałem otworzyć bo niechiałem ejj oglądac ale moj syn wstał i mnie wołał , wyszłem i zoabczyłem ze na przedpokoju stoi walizka , a ona juz była ubrana tylko syna zpaytał gdzie mama idzie i pwoiedziałem że nigdzie i ze tata ja musi zawiesc do lekarza , zadzwoniłem do pracy wziołem wolne , zawiozłem syna doprzedszkola ,córkę do babaci a jej kazalem poczekac , jadac spowrotem do domu myslałem ze bedzie miała troche honoru i jak wrócę jej niebedzie ale nie czekała i zaczeła od tego ze mnie przeprasza i ze niewie jak to sie stało , ja miałem tylko jedno pytanie jak długo to trwała powiedziała ze 4 miesiace ale tak na serio to dopiero 4 stulkali a ja a to ze chyba w aucie bow domu tez i wiem o tym dopiro wtedy sie przyznała ze tak i zaczeła cos o tym ze ona skonczy cos tam coś tam ale juz niesłuchałem tylko powiedziałem won szmatoz mego domu ...... i inne epitety i poszła zapłakana a ja siedzę teraz juz 2 godziny i się zastanawiam co powiem dzieciom , rodzinie , tesciom , jezcze jednak mam trchę chamulców żeby jej zniszczyć życie ale ......... musiałem tak to opisać aby oddac dramatyzm sytuacji i towarzyszace temu odczucia :( P.S sasiad do teraz się niezjawił , pewnie takich głupich cipek jak moja żona jest wiecej i teraz u jednej z nich siedzi , bo żona moja pojechała do swojej przyjaciołki dostałem SMS-a żebym się nie martwił , masakra baby potrafią być wredne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia975
Mój mąz udaje też aniołka,traktuje mnie jak powietrze nic go nie interesuje,nawet gdybym padla na zawal pod jego nogami ,przekroczył by mnie bezczelnie>Dla wszystkich jest mily i zgrywa Pana i biznesmena,a nikt nie wie jaki kawał chama jest ukryty pod tą warstwą!! Spotyka się z młodą flądrą,pisze do niego w środku nocy ,puszcza sygnały a on się mną nie przejmuje!!! Jak robie awantury to mnie wyzywa od wariatek,dziwek,podnosi rękę..... mam dość co mam zrobić zeby go złapać i udowodnić,przecież mam prawo wiedzieć gdzie jest mój mąż i z kim się spotyka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLA2010**
DO UNDERCOVER: PROSZĘ PANA PO RAZ PIERWSZY CZYTAŁAM POSTA NA KAFETERII Z OTWARTYMI USTAMI!!! WSZYSTKIE PANA REAKCJE BYŁY SŁUSZNE I JA UCZCIWA I WIERNA OSOBA TEŻ BYM NIE MIAŁA ŻADNYCH HAMULCÓW ABY ZWYZYWAĆ I UDERZYĆ CHOĆ JESTEM KOBIETĄ, MAM NADZIEJĘ ŻE NIGDY NIE BĘDĘ MUSIAŁA PRZEŻYWAĆ PODOBNEGO PIEKŁA Z MOIM MĘŻEM. TRZYMAJ SIĘ PANIE UNDERCOVER I NIE POZWÓL JEJ STWORZYĆ DZIECIOM OBRAZU ZŁEGO TATUSIA KTÓRY WYRZUCIŁ MAMUSIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej?
i jestem ciekawa co dalej u pana undercover??? napisz prosze co tera z wami jak to przeczytasz...ja nie wiem...dostalam smsa ze pare lat temu jak wyjechałam maz poszedl do domu kolegi i tam byly kobiety i ze mnie zdradzil....on sie wypiera,mowi ze to nie prawda i ze nigdzie nie byl!!!co o tym myslec???to skad ten sms?cos w tym musi byc prawda???co myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
hmmm jakby to powiedzieć :) smieszne lecz prawdziwe , dziś jestem sam , teoretycznie, oczywiście jako zdrowy facet pełny wigoru niestety bez kobiety tak trochę ciężko więc i poznałem a raczej bardziej poznałem bowiem spotykam sie od jakiegoś czasu z Panią Magdą nic poważnego raczej jak to kiedyś Pani Magda teraz już Magda powiedziała coś w stylu aby nie być sam na zimowe wieczory. Co do żony , kontakt jest i to jak najbardziej dobry, niestety co do Pana Marka jak pisałem w tym formum w innym dziale , niestety żoneczka się rozeszła z nim i to bardzo szybciutko cóz nie mój problem , jestesmy już po drugiej rozprawie rozwodowej i raczej nic nie zapowiada powrotu żony. Dzieci zaostały ze mną , pomogają mi bardzo rodzice i teściowie , co prawda teściowa rozmawia z swoją córka ale teść nie chce jej znać, cóż moze kiedyś jej wybaczy. Rodzice bardzo polubili Magdę i jej córeczkę, teściowie zresztą też. Żona oczywiście z dziećmi ma dobry kontakt , niestety syn jej kiedyś powiedział że mogła się nie spotykać z Panem Markiem nie wiem skąd to wie ale cóz podejżewam mojego teścia. Powiedziałem mu ze nie życzę sobie tego i na tym się skończyło. Czy jestem szczęśliwy , nie niejestem , nadal w głębiduszy kocham żonę i widzę jak kocha dzieci ale być nie będziemy razem, myślę że kiedyś pokocham Magde jak ją ,ale na to niestety trzeba czasu. Pan Marek jak podejżewałem takich głupich Cipek ma milony , skąd on je bierze to nie wiem, jak te kobiety mogą zdradzać mężów. Z Magda są już po rozwodzie, Magda miała dobrego adwokata i chyba też przychylnego sędzię :) , z córką nie ma kontkatu bo Magda sobie tego nie życzy, chyba tyle w kwesti tego co u nas się dzieje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniurka83
undercover mampodobną sytuację odnośnie sms - ów były m.inm. treści: "kochanie co ja bez ciebie zrobie jak tak cię kocham"; " może jakis seksik z rana";" nie popuszcze cię"; "a mój taki twardy". Dla mnie jest to oczywiste jezu a on się wypiera , że to czteria tylko. Wiem,że sms-uje z taką jedna co niby sama pomoc oferuje ma męża i dwoje dzieci, nie układa jej się. Powiedział, że to tylko koleżanka i że nigdy mnie nie zdradzi. Ja mu nie wierzę bo widziałam że te sms to na jej numer. Dlaczego kłami w rzywe oczy i jak go przyłapać? Ja już nie umię normalnie żyć nawet w pracy nie potrafię się skupić. Nie wiem czy wytrzymam dłużej, żeby zebrać dowody. Chciała bym przyłapać go tak jak ty swoją żonę wiem bolesne ale prawdziwe i już nie wyparł by się tego prosto w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
Do Maniurka83 Jak sądzę masz około 27 lat biorać pod uawagę średnią wychodzenia za mąż kobiet to miałaś około 23 lat :) , więc bardzo szybko mąż pomyślał o innej :( .Szkoda mi Cię , ale cóż zycie jest brutalne. Moja rada nie daj się i broń boże nie odpłacaj mu tym samym, weź jeśli masz możliwość Detektywa niech znajdzie dowody, jesli nie pozostaje podsłych i jazda za nim jak masz taką możliwość dobry podsłuch ma około 100 m zasięgu (koleżanka tak złapała męża na goracym uczynku jak sie umawiali) i znajdziesz coś na niego jeśłi faktycznie Cię zdradza. Z tego co piszesz znasz ją , czy może wiesz gdzie co i jak pracuje , mieszka ?? jeśli tak myślę że dla detyktywa top będzie około 2 dni pracy jakieś 300 zł :) i po kłopocie. Wiem że wam ciężko kobiety bo męszczyźni częściej zdradzają ,ale powiem wam że jak szukałem pomocy nawiązałem dużo znajomości i w głowie mi się nie mieści ile kobiet oszukuje mężów i to młode mężatki 2-5 lat po ślubie. Masakra. Pamiętaj broń boże nie słuchaj rad że masz mu odpłacic pięknym za nodoben że to w nim wzbudzi zazdrość to się sprawdza w 1% przypadków w reszcie kończy się rozwodem z orzekaniem o winie i to nie zawsze wygrywa ten prędzej zdadzany :) Ja mam tą satysfakcję że sedzie powiedziała krótka i na temt Pani ........ chyba żartuje z tym tłumaczeniem, ja na miejscu męża ....... .Dasz rade i daj znać jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniurka83
undercover Odpłacać tym samym nie mam zamiru nie umię tak zrobić. Jeśli chodzi o detektywa to ciężko z kasą a zwiazałam się z nim mając 21 lat. Najgorsze jest to, że rozmawiałam z nim i wszystkiego się wypiera. Dokładnie nie znam tej kobiety. Mam tylko jej nr. telefonu. Jestem prawie zdecydowana na rozmowe z nią jednak ona ma męża dzieci i owiele wiecej do stracenia niż Ja - wspólne interesy z mężem dom itd. Mimo tzw. babskiej solidarnosci myślę, że prawdy od niej się nie dowiem. Coś jednak wymyślę i dam znać co dalej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mimo tzw. babskiej solidarnosci myślę, że prawdy od niej się nie dowiem" no chyba nie oczekujesz, że przyzna Ci sie do seksu z Twoim mężem. Proponuję poinformować męża tej Pani o przeczytanych sms-ach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniurka83
Nie wiem czy rozmowa z mężem odniesie skutek ja chciała bym dowiedzieć się prawdy a to może się zakończyć, a mąż bedzie szukał dalej drugiej kobiety. Czas czasem jest dobrym doradcą mam nadzieję, że jeszcze troche wytrzymam to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×