SPHINX-lubicie ta restauracje?co o niej sadzicie?

co najczesciej tam konsumujecie i co mozecie polecic innym?

Uwielbiam Sphinksa:)))) Nasze ulubione danie (moje i narzeczonego) : panierowane paluchy krabowe w sosie pieczarkowym

czy ktos jeszcze lubi jadac w tej restauracji?i co?

Nom, czasami tam chodzimy, nie pamietam nazwy tego dania jakaś taka dziwna jest, ale świetne jedzenie :)

Namiastka wielkiego świata dla ubogich z Polski powiatowej :-)

jedyne co tam jem i mogłabym kilogramami to carpaccio wołowe

shoarma jest dobra, sosy świetne, nie polecam pizzy tylko często zimne to jedzenie dają, przynajmniej w wawie atmosfera bardzo miła klimatyczna, tania knajpka- bardzo polecam jesli nie masz zbyt wysublimowanych gustów kulinarnych :)

uwielbiam schab z grilla z warzywami

Dobre jedzonko miły klimat i rozsądne ceny:-)

paluszki krabowe-- uwielbiam ;)

Niestety nie moge powiedzieć tego samego, ponieważ można się tam zatruć (mnie to spotkało), a od osoby pracującej w Sphinxie wiem, że mięso nie zawsze jest świeże. Jedzenie jest smaczne, ale uważajcie:).

Pyszna cuba cebulowa z roztopionym serem w środku. Do tego pieczywo! naprawde dobre

Ja zawsze jem tam shoarme z kuczaka. Jest pyszna! Podoba mi sie tez wystroj i klimat tego miejsca. Ostatnio jednak w Lublinie obslugiwal nas bardzo nieprofesjonalny kelner i mam teraz lekki niesmak, bo do tej pory kelnerzy byli bez zarzutu.

Narzuciwszy na swoje pomarszczone plecy wyleniałą pelisę dziadka Antoniego, zakradam się na zaplecze "Sphinxa" w Lublinie aby odczuwając ekstatyczny dreszczyk emocji wiercić w pojemnikach na śmiecie firmy "SITA" przy pomocy akumulatorowej wiertarki otwory układające się w obrazek będący wierną kopią USG z czwartego miesiąca ciąży Anety K.

Byłem w kilku Sphinx\'ach w różnych miastach... Poznań, Częstochowa, Bydgoszcz, Inowrocław, Gdańsk... niby jedzonko dobre, zwłaszcza Shoarma z kurczaka, sosy extra, ale w Gdańsku... niestety też mnie trochę podtruli :o i już omijam szerokim łukiem, p*****le :o Sąsiad pracował w kuchni w bydgoskim Sphinx\'ie i różnych historii się nasłuchałem na temat jakości :o Wolę sam coś upichcić w domu, przynajmniej wiem co jem

jadłam tam dwa razy i jedyne co zapamiętałam to to, że porcje były OGROMNE jak dla mnie;) no i kelnerzy fajni

Zawiodłem się na tej sieciówce. Kiedyś można było coś tam zjeść i nie miało się później problemów. Nie raz jadłem kebaba na mieście i nie odczuwałem później z tego powodu dyskomfortu(a były też takie sytuacje, że i po kebabach kilka razy -co z perspektywy czasu wydaje się być normalne- umierałem i miałem problemy z żołądkiem). Jednak w Sphinxie przesadzili. Jakość podawanych tam potraw spadła tak nisko, że po ostatniej wizycie 3 dni leżałem przy kiblu, miałem dreszcze(gorzej niż po najgorszym upojeniu alkoholowym) i nie byłem w stanie nawet napić się wody nieprzegotowanej. Odradzam, i jeszcze raz odradzam. Warto pójść wszędzie indziej byle nie tam. Taką przygodę miałem, nie w jakimś zapomnianym miasteczku z zerowym ruchem, ale w Warszawie gdzie gości było sporo. Gorąco zachęcam do chodzenia do innych knajp u barów. Niech my - konsumenci pokażemy, że żądamy wyższych standardów. SPHINX truje nieświeżym mięsem. Dlaczego musimy ściskać potem muszlę klozetową? Niech zbankrutują albo zmienią standardy. Ja tam więcej już nie pójdę. Niech wiedzą że tracą klientów.