szukam osoby ktora pomoże mi emigrowac

szukam osoby ktora pomoze mi wyjechac z zona i siedmioletnim dzieckiem do USA lub Australii na 5 lub 10 lat

a ile możesz za to zapłacić ,tyle ci powiem że do USA będzie taniej no i zależy czy chcesz mieć załatwioną też prace ,szkołe i mieszkanie czy tylko wize

ile bedzie trzeba mam w polsce mieszkanie prace kase zona ma prace

chce wszystko prace mieszkanie prace dla zony szkole dla dziecka

?

Witaj Patataj, Dobrze,ze myslisz pozytywnie o przyszlosci,ale proszé nie do USA czy Holandii.W Irlandii bédziecie mieli pracé i szacunek no i blisko do PL,Jak masz pytania to napisz.Za emigracjé sie nie placi t.z.n albo ktos chce Wam pomóc albo zabrac z Polski i duzo zedzec.

a jacy sa Polacy w Irlandii wiem ze w USa sa bardzo chamscy ,udaja cwaniaków a w Polsce byli "nikim waznym" a w Irlandii?

chcesz zaplacic zeby ktos Ci zycie zorganizowal?:) no, ciekawe, moze faktycznie na to rynek jest:) ale raczej nie byloby Cie stac:) przeciez cos takiego to full luksus, bo pewnie bys chcial zeby Ci ktos zorganizowal transport, prace, szkole dla dziecka, mieszkanie na miejscu itd. itp. dziesiatki tysiecy zlotych bracie za to zaplacisz:) powodzenia:)

o czym ty mowisz strat moze niezły ale nie całe zycie dam sobie rade ale chce gotowca na poczatek tzn zebym nie chodzil po urzedach ,szukam mieszkania,pracy moge jechac na tydzien załatwic wszystko i za tydzien czy dwa wrócić z rodziną bilety kupie sobie sam chodzi o reszte nie lubie niespodzianek i jechac w ciemno

?

Nie obraż się ale ty chyba nie z tego świata jesteś?!Oczekujesz,że w necie znajdziesz kogoś kto wszystko za ciebie zalatwi?Rozumiem,że jesteś gotów nawet za to zapłacić.A jaką masz pewność,że ten ktoś cię nie oszuka? Rozumiem,gdybyś prosił o pomoc na początek dla siebie.Ty jedziesz i masz tylko zalatwione mieszkanie.Ewentualnie ktoś ci mówi co i jak zalatwić dalej jeżeli chodzi o pracę,szkołę czy mieszkanie dla was. Nie lubisz niespodzianek.Nikt nielubi niemiłych niespodzianek.Jednak tyle ludzi zaryzykowalo i żyją. Chyba nie przemyślałeś sobie tego tak do końca albo chcesz iść na łatwiznę.To wcale nie jest takie łatwe drogi panie.

ja moge zalatwic ci prace mieszkanie najblizsza szkole i prace dla twojego meza w Polsce w moim miescie a wiesz jak trudno jest w Polsce z praca i mieszkaniami wiec dziewne jest moze tylko to ze na necie forum ciezko znalesc taka osobe za granicą albo maja to w tyłku i niepotrzebna im kasa bo takie rzeczy nie zalatwia sie za pieniadze ale ja moge zapłacic

sorry ale do kogo to z tym ,że załatwisz?I proszę uzywaj kropek i przecinków, bo ciężko zrozumieć co piszesz.

do ciebie

Patataj,jak napiszesz mi list to ci opowiem o USA. A prawda jest taka '"' Polak na zachdzie równy wojewodzie "' Ci inteligétni wolá sié nie afiszowac.Kiedys chcialem sobie pojechac do Norwegii na platformy wiertnicze wiéc znalazl sié pomocnik w Niemczech P.Pawlowski z Musweldstraße zaplacilem mu 582 DM i to bylo wszystko,ale siedzial. Chcesz miec dobrze to ufaj sobie i sluchaj kobiecej intuicji.

platformy wiertnicze odpadaja musze jechac z cala rodzia a na platformie nie ma rodziny a co do Usa to wal smialo pisz jak jest

Dzięki ale nieskożystam.Tak się składa,że mój M jest już od ponad roku w Irlandi Płn.Więc wiem jak to wszystko wygląda.Wyjechal mając tylko zalatwione mieszkanie.Koledzy pokazali mu co gdzie jest i sam musial sobie radzić.I to nie dlatego,że oni nie chcieli mu pomóc.Poprostu nie mają na to czasu.Pracują od rana do wieczora.Owszem pomagają sobie tak jak mogą i jak czas im na to pozwala. Nielicz więc na to,że ktoś wszystko za ciebie zalatwi.

foleta ja szukam osoby ustawionej,wpływowej , ktora tam mieszka długo a nie osoby która sie dorabia, nie zrozumialas mnie chyba nie widzialas kiedys ogloszen pracy dla małżenstwa z mieszkaniem itp mam znajomego ktory siedzi w hiszpanii i opiekuje sie rezydencja ,właściciel jest 5 dni w miesiacy a cały czas jest lata po europie w interesach to jest fucha oczywiscie on miał farta z ta praca poleciła go dobra osoba ,ja nie mowie ze tez tak chce od razu ale chce pracowac u kogos kto mnie nie "wyrucha"

foleta nie gań kogoś za brak przecinkow....sama piszesz z błedami

Oj Patataj, Widzé,ze nie czytasz tego co piszemy albo nie uwazasz. Potrzebujesz spokoju a nie chaosu w swojej glowie. CZYTAJ CHLOPIE CO MY PISZEMY ,bo moze ktos chce Wam pomóc.dalem ci adres e-meil a TY TYLKO NARZEKASZ i biadolisz. Wejdz na www.pracawIrlandii.pl i wertepuj,przyszlosci nie zalatwisz w chwilé ciupe,kic TAK

Nie ganię tylko proszę .Wiem,że robię błędy ale to silniejsze ode mnie:-D Dzięki.

Dodam jeszcze,ze chuba za duzo sié na ogládales telewizji bo za zalatwienie takiego gniazdka za granicá u osoby wplywowej to musialbys zaplacic ok.200-500.000 euro lub samemu byc wplywowym,ale jak dobrze pomyslisz to osoba wplywowa nie emigruje.Zobacz ,ze nie mam polskiej czcionki wiéc nie jestem w polsce.

a gdzie teraz mieszkasz?

Proponujé abys zobaczyl na forum wstecz tam byl mój adres elektroniczny i prosba,ale ty ciágle swoje faktem jest,ze forum to dobre rozeznanie sytuacji itd,ale w chaosie nic nie osiágniesz. Podam jeszcze raz wplywowá osobá mozesz byc Ty sam za granicá,ale jak bedziesz dobrze pracowal.i sié uczyl. Niestety na dobre opanowanie jézyka to 5 lat ( ciézka charówa ) i 5 lat na zdobycie wplywów a pózniej stwierdzisz ,ze wszédzie dobrze ,ale w domu najlepiej ( PL ) i wrócisz. Kontakty z zagranicá wplywowi ludzie i kompiel w szampanie a cipy ci bédá podawac.

ok

Lepiej nie próbuj :P.Bo jak będzie wojna to tam trochę grzybków zasieję:P.