CZY MYSLICIE ZE MIESZKANIE 2 POKOJOWE.........

które mam własna kuchnie ale ma łazienke wspólną z sąsiadami ma szanse być sprzedanym??

marne.

halo

Pewnie tak, ale napewno za o wiele nizszą cene niz normalnie. Zalezy tez jacy to sąsiedzi

za sporo nizsza cene ja bym radzila przeprowadzic jakis remont i dopiero wtedy sprzedac..

remont pokoi był 2 miesiace temu remont kuchni będzie na wiosnę fajnie by było gdyby udało sie je sprzedać chociaż za 90 000 tyś to już by było coś na nowe mieszkanko:)

a w jakim mieście i jaka powierzchnia, bo wiesz, ze cena zależy od położenia, we Wrocławiu nie ma praktycznie mieszkań poniżej 200000 za metraż średni (30-40 mkw)

To co to hotel robotniczy?? Za 90 tys załatwiać się we wspólnym kiblu i mieć marne dwa pokoje to już zakrawa o masochistyczne ciagoty.

ja tam mówie, że we wrocku byś opchnął wszystko, taki jest deficyt...

za 90 tys ? :D Sory ale nigdy bym nie kupila za 90 tys to ja mam 2 pokoje, kuchnie, lazienke osobno kibelek, balkon, 45 m2 w krakowie na osiedlu rzaka

no to gratuluję....ale poważnie za 90 tys? w Krakowie?

wygospodarowac troche miejsca na łazienkę ? Moze z kuchni ?

u nas czyli w szczecinie to za 90 tys kupi sie kawalerke, orientowałam sie juz w cenie takich mieszkań bez łazienki na stronach różnych biur nieruchomości i trafiały sie tam właśnie takie mieszkania i jeszcze gorsze z odpadającym tynkiem i wychodkiem przed domem ich cena nie była aż tak drastycznie niższa od ceny normalnych mieszkań.W Szczecinie 2 pokojowe i to w cale nie najlepsze jakies przeważnie takie do lekkie remontu kosztuje około 150-160tyś mówie o 60m2 bo tyle tez jest w tym naszym.Można by było wstawić prysznic albo kibelek do kuchni ale jedno i drugie by sie chyba nie zmieściło

aha 60m2 bez kuchni, pokoje są duże.Myślałam jeszcze żeby przenieść kuchnie do wiekszego pokoju i zrobic taki mały aneks kuchenny teraz są modne takie otwarte przestrzenie a normalną łazienkę zrobić w kuchni.Pozostaje jeden problem jak odprowadzić kanalize z aneksu kuchennego który byłby w pokoju do wspólnnej łazienki(bo tam by było najbliżej) przez korytarz nasz i sąsiadów,bo chyba kanaliza musi iść dołem a nie góra żeby to wszystko jakoś odpływało, przecież nie bede ryła podłogi na korytarzu

spokojnie, mamy takie czasy, ze praktycznie kazde mieszkanie ma szanse byc sprzedanym :)

pocieszyłaś mmnie anyżówka * kurcze tak bym chciała...

up