polećcie jakiś balsam brązujący, który nie zostawia zacieków??

mam na oku dave, reklamują ostatnio, warto??

nie radze dove mialam juz wszystkie, wiec tak dove mocno brazuje nawet ten do jasnej skory, zostawia zacieki, ale moze ja nie potrafie sie nim smarować, J&J smierdzi jak cholera i mi sie waży na skorze, mam takie kulki tego balsamu, ktore zostają na przescieradle i trudno je sprac. Sopot nie zostawia zaciekow, ale barwi na lekko pomaranczowy odcien no i strasznie smierdzi, teraz mam garnier, on rzeczywiscie delikatnie brazuje trzeba ok. 4 dni dla widocznego efektu, ale za to pieknie pachnie nawet nastepnego dnia nie czuc na skorze samoopalacza, nie wazy sie i jest wydajny bo zadki, zadnych zaciekow po nim nie mam, polecam.

a do twarzy mam soraya złocista pielegnacja, dla mnie super, brazuje delikatnie wiec mozna kontrolowac opalenizne jak chcesz mocniejsza smarujesz wiecej, jak nie to np. co drugi dzien zeby utrzymac pozadany efekt, opalenizna jest rownomierna, i krem jest nawilzajacy

zgadzam sie z poprzedniczką.

nivea jest dobry

polecam też ten Garniera - naprawdę nie zostaja smugi i ma bardzo naturalny kolor...Jest wydajny. Miałam też Loreala ale ten do ciemniej karnacji - też super ale mało wydajny, szybko zniknął z tuby...Obydwa maja bardzo przyjemne zapachy, Garniera pachnie morelkami...

Ja polecam balsam brązująco-ujędrniający Lirene - opalenizna po nim podobała mi się najbardziej. Balsam jest trochę mało wydajny, ale dość mocno, równomiernie i naturalnie opala. Teraz męczę Dove do jasnej skóry, ale nie podoba mi się kolor, na mojej skórze wygląda żółtawo.

Garnier skóra musnieta słońcem super

jest balsam brazujacy z nivea, nie widzialam, a tez sie zastanawialam czy nie kupic tego z loreala, ale ma jeden bardzo szkodliwy skladnik i to przewazylo, ze kupilam garniera i jest rewelacyjny.

sublime bronze