Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ASDL

Jak Wam pomogli rodzice?

Polecane posty

Gość ASDL

Mam takie pytanie. Mianowicie jak Wam pomogli rodzice przy starcie w dorosle zycie? Mam na mysli np. mieszkanie lub jakas pomoc w tej sprawie. Czy pytaliscie sie wprost czy sami oferowali i rozmawiali. Ile mialyscie wtedy lat. Czy w momencie gdy zdecydowalysmy sie np. na slub , czy bylo to wczesniej. Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi nie pomogli bo nie
mieli takich warunkow , ja musze im pomagac i robie to z czysta przyjemnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam teściową
my wspólnie z drugimi rodzicami daliśmy pieniadze na mieszkanie i częściowe wyposażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam teściową
A ja uwazam,ze należy dzieciom pomagać,szczególnie na starcie. Ja wszystkiego musiałam dorabiać sie sama i nie uwazam,ze to jest takie wspaniałe.Aktualnie moja pomoc sprowadza sie tylko do robienia prezentów:),głównie dla wnuków,uwielbiam dawać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekłam na swoje
mi mówili ze czsas mieszkanie kupić ślub wziąśc i wyfrunąc z gniazda. To normalna kolej rzeczy bo przeciez kazda tak robi a ta co zostaje w domu z mamusią jest wysmiewana od starych panien i nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASDL
A jesli wiesz, ze rodzice mogą pomoc? Tzn. mają na to środki w postaci finansowej lub rzeczowej (patrz. mieszkanie lub dom). Czy mozna ich zapytac??? Czy uważacie, że nie powinno sie tak robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekłam na swoje
rodziców nie pyta sie oni sami wiedzą po co pracuja i dla kogo- zawsze dla dzieci by mieli łatwy start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nifija
akurat, jak ja sie usamodzielniałam, to nie dysponowali, srodkami, zeby mi pomóc, co miało i dobre strony, bo do wszystkiego doszlismy sami. I tak mikm zdaniem poeinno byc. Rodzice zapewniaja wychowanie i wykształcenie, o rezt epowinnismy sie zatroszczyc sami, a jeżeli dostaniemy cos ponadto, powinniśmy byc za to baaardzo wdzieczni rodzicom, bo to tylko ich dobra wola, zaden oboeiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uciekłam na swoje
Jestem innego zdanie, uwazam, ze rodzic tez cZŁOWIEk, który ma prawo do korzystania z zarobionych przez siebie pieniedzy. Kiedy dzieci sa małe to zrozumiałe, pożniej nich dorosłe dzieci same walcza o swoje, a taki rodzic, 40-50 letni, czy więcej, m aprawo do korzystania zycia. Tak jak to dzieje sie na ZAchodzie. A u nas dzieci siegaja po kase rodzicow jak po swopje, i często jeszcze tymi rodzicami pomiatają. Co prawda ja juz widze w swoim srodowisku, ludzi w średnim wieku co to nie szykuja sie juz do trumny, i nie zansza wszystkiego dziecim, tylko jezdza po świecie, chodza do restauracji, i w ogole korzystają z uroków życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice udostepnili mi mieszknie, płacą rachunki za telefon, prąd i gaz (czynsz opłacam sama). Dostałam tez samochód, może nie najmodniejszy czy najlpeszy ale wszędzie dojadę :P, tankują mi, płacą za dodatkowe ubezpieczenia. Do tego tata robi mi bardzo często zakupy żywnościowe (bo jeździ po różnych hurtowniach). Kupuje tez pieluchy i soki dla dziecka. Zapłacili też za dodatkowe szczepienia. Nie pisze tego żeby się pochwalić tylko po to żeby im w jakis sposób podziękować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam teściową
Nas nikt nie pytał,sami zaproponowaliśmy pomoc. A co do pakowania w dzieci/ktos napisał/,ja nie musze im pomagac,ale po prostu chce:).Jestem juz ustawiona,mam w zasadzie wszystko ,stac mnie na przyjemnosci,wiec dlaczego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASDL
No ale jezeli rodzice maja np. dwa mieszkania? Wtedy mozna pytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie widze w tym nic zlego
zeby zapytac. Moze po prostu mysla, ze jeszcze nie chcesz sie usamodzielnicl. A poza tym te osoby, które mowią, ze nic od rodziców. TEraz jest ciezko i jak mozna dostac pomoc od kogos to dlaczego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
A moi mogli i niby pomogli ale dzisiaj postawili przed faktem i jako dorosła osoba muszę zaczynać wszystko od nowa. Podstępem wymusili abym przepisła wszystko na nich a teraz pomagaja i owszem ale mojej siostrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
A ja zostałam z wielkimi rosterkami i żalem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
nigdy nie zrobie tego swoim dzieciom i dam im tyle ile tylko będę w stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
Tzn. dali Ci mieszkanie a teraz go odebrali, zeby siostrze pomoc? a ni emogli podzielic miedzy Was dwie po rowno. Np. powiedziec . Prosze macie mieszkanie . MOzecie sprzedac i podzielic sie kasa. Moze jedna spłacić druga . ???? Przykro mi amoi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet lubi gonic za króliczkie
moi rodzice mi na starcie nie pomogli mimo ze dla nich to nie był problem. ja nie chciałam ich pomocy:-) sama z mężem przygotowałam nasz slub...załozlismy swoja firme i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> amoi { nigdy nie zrobie tego swoim dzieciom i dam im tyle ile tylko będę w stanie } W \"Dniu świra\" jest tak scena u psychologa. Główny bohater martwi sie że nic synowi nie zostawi. Lekar mu uświadamia. Chce pan mu zostwaic koło ratumkowe, zamiast nauczyć go pływać ? Mnie nic nie pomogli bo jedni mnie oddali(nie wiem ja to było) do domu dziecka, drudzy wcześnie umarli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cz
Mi rodzice dołożyli się do mieszkania. Jako, że nie dali by mi w banku na taką kwotę jaką było warte mieszkanie to rodzice pomogli. Z tym, że Ja spłacam cały kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jeśli chcesz się usamodzielnić i widzisz że twoich rodziców stać na to by ci pomóc to powinnaś zapytać czy możesz liczyć na ich pomoc. Przecież to twoi rodzice więc z kim można pogadać jak nie z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
Nie nie mogli. To jest głębsza sprawa. Chodziło o dom w którym mieszkamy wszyscy. Całe życie budowali abyśmy miały gdzie mieszkać. Potem obiecali, że jak wezmą kredyt niby odkupując ode mnie to skończą remontować moją część. Jednak wyremontowali siostrze a dla mnie nie wystarczyło pieniędzy. Sama też nic nie mogę robić bo nic nie stoi na mnie tylko na mamę i siostre. Więc wrazie ,,wu,, mogłabym stracić wszystko co bym włożyła. dlatego muszę starać się o jakiś kredyt i kupić coś na własność bo tu bez remontu nie da się mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
Myrevin....przeciez nie napisałam, że dam im wszystko na talerzu. Narazie inwestuję w ich naukę i wpajam im pewne ważne zasady życiowe. To jest istotne dla ich rozwoju. A potem, jeżeli tego będzie mało to zrobię resztę. Moi rodzice robili tylmko pieniądze z myślą nby o nas. Dzisiaj wiem, że nie myśleli napewno o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklany klosz
Mi rodzina wynajmuje mieszkanie, wysyla pieniadze na zycie i na przyjemnosci. Mam tez zapewnione wakacje w kraju i rozne przyjemnosci. Dodam, ze jeszcze studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
amoi to niezbyt ciekawa sytuacja. Ja tez mam siostre i zastanawiam sie jak to bedzie w niedlugiej przyszlosci. Wiem, ze wiekszosc osob uzna mnie za wyzyskiwacza i materialiste, ale uwazam, ze jest rodzice maja np. dwa mieszkania to po co im dwa? Przy zalozeniu, ze nie wynajmuja nikomu tego drugiego. A wydaje mi sie, ze zycie teraz i tak jest ciezkie i pomoc z ich strony to zadna hanba ani tym bardziej odbieranie im ostatnich pieniedzy. Bo czy w przeciwnym razie nie mozna by nazwac takich rodzicow egoistami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> amoi { Narazie inwestuję w ich naukę } Bardzo słusznie. { i wpajam im pewne ważne zasady życiowe. } Ważne jest samemu je przestrzegać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie o mieszkanie (dom) musimy z mężem zatroszczyć sie sami (aktualnie w budowie). Jednak mieszkamy u mojej mamy wiec nie moge powiedziec ze mi nie pomaga bo to co zaoszczedzimy na ewentualnym wynajmie mozemy włożyc w dom. na tesciowa nie liczymy bo to zła kobieta jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×