Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lorororor

Jesli cię porzucił a ty chciałabyś go odzyskać - klik

Polecane posty

Gość lorororor

Odzyskać czy tylko poczuć satysfakcję z tego ,ze jednak zatęsknił i żałował to: -nie płacz na waszym "ostatnim spotkaniu"; -nie błagaj o ostani pocałunek i w żadnym razie nie proś o ostatni sex; -nie zasypuj go następnego dnia smsami, telefonami - to i tak nic nie da, pogorszy sprawe; -najlepiej powiedz sobie jedno odezwiesz sie ale dopiero od swieta, np. życzenia urodzinowe, imieninowe, swiąteczne czy inne; do tego czasu musisz wytrwać (to bedzie najtrudniejsze); -nie pisz mu po tym wszystkim co ci powiedział, ze nadal go kochasz, że tęsknisz, że płaczesz własnie teraz w poduszke; -nie pisz też nic w stylu: "właśnie sie z kimś umowiłam" , "albo pijemy z przyjaciółmi" ;) - bo on zrozumie ,ze desperacko chcesz wzbudzić w nim zazdrośc... -raczej unikaj miejsc gdzie moglibyscie sie spotkać, szczególnie zaraz po rozstaniu - on wtedy nei zateskni za tobą...raczej poczuje sie osaczony, bo nadal za nim łazisz... Jednym słowem ospuść. Im ty bardziej, mocniej, więcej w tej sytuacji - tym on dalej od ciebie. Jednym słowem daj mu spokój. Myśle, że sam zadzwoni. A jeśli poprosi cie o spotkanie...odmów. Powiedz ,ze nie możesz bo np. bedziesz musiała wyjechać lub coś innego. Migaj sie w takich momentach.Nie pisz nic co by zdradziło mu to ,ze jeszcze coś czujesz. Odpisuj, rozmawiaj z nim po przyjacielsku, bądź miła usmiechnięta i w życiu nie płacz. Po którejś prośbie jak sie spotkacie nie daj sie poniesc emocjom. Moze tak byc że bedzie chciał cie pocałować , nie gódź sie na nic na pierwszym spotkaniu, a na pewno nei na sex :O (a duże prawdopodobieństwo, ze moze chcieć do tego doprowadzić).Ok Moze być pocałunek. Ale taki w policzek, ew. szybko w usta. Tak żeby poczuł muśnięcie, zapach...ale tego czego chciał nie miał. Tak powinnaś postępować jeszcze na innych spotkaniach, a nie deklarować nagle w przypływie chwili, ze np. go oszukiwałas, ze teskniłaś przez cały ten czas...Musi być niepewny... A potem wyciagnij wnioski z poprzednich swoich zachowań...bądź pewna siebie, powiedz sobie "nie musze z nim być", bo wtedy nie bedziesz sie go kurczowo trzymać. Te moje skromne porady...wykorzystane w realnych warunkach. Odniosły skutek. A sytuacja była beznadziejna, co podkreślam bardzo mocno. Korciło mnie by pisać, ale chowałam specjalnie telefon, nie kupowałam sobie karty, by nie miec z czego. Tylko potrzeba czasu. Mi to zajęło ponad rok. Przez ten czas warto przypomnieć sobie o tym co sie lubiło, a z czego sie rezygnowało, dopieszczac siebie, zadbać o siebie, moze nowa fryzura. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świete słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosko, ja mam jednak inny problem - ciągle się spozniam...przepraszam, ze nie na temat, ale znow wysylam CV po nocy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świete słowa
niestety wiekszość lasek skomli o gest,śpi na jego wycieraczce,wysyła smsy o północy z czułymi tekstami i pragnie ''zaprzyjaźnić sie z jego nastepna dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Nic z tych rzeczy. Nie dodałam jeszcze tego. W żadnym razie! nie pisać czy dwonić do tej do której odszedł. Nic o niej nie wspominać nawet słowem, ani jednym. PS: Po "odzyskaniu" przemysleć jeszcze ,czy na pewno jesteście w stanie zaufać znowu i czy na pewno chcecie być z nim ponownie. To smieszne, ale własnie w takiej chwili kiedy widzi sie już, że jednak wrócił...wtedy na nowo wracają złe wspomnienia, bunt i wtedy... to być może wam łatwiej bedzie po prostu powiedzieć mu...ze jednak nei skorzystacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HS POL
Poszukaj sobie innego i pokaz że ci dobrze - taka ma rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napewno nie jest łatw...zapomniec ale dziewczyny...FACECI NIE SĄ WARCI NASZYCH ŁEZ!!!to gnoje którzy skorzystają z kazdej okazji żeby poczuc smak zdrady to ich kręci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że tak
Mi nie udało się odzyskać faceta ale udało mi się z niego wyleczyć. Wyznaczyłam sobie własnie że nie mogę zadzwonić do swiąt, potem do następnych a jak już uznałam że mogę się odezwać to okazało się ze wcale mi się nie chce. I po kłopocie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Może być i tak :D. Ale przyznaj - teraz na pewno nie żałujesz, że sie powstrzymałaś. Pomyśl np. jak byś sie czuła mając w pamięci te smsy, telefony z błaganiem by dał ci szanse , że go kochasz itd ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenEyes_
A co zrobić.. jesli to on zerwał ,ale to On chce się spotykac..Jesli to On dzwoni prosząc o spotkanie? Ja sie tylko zgadzam:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze możeci e zostac przyjciólmi ale pod warunkiem że ci już przeszło i nie będzie tak że on mając inna dziewczynę będzie ją zdradzał a i ty nie będziesz zadowolona!paamietaj nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że tak
No pewnie że nie żałuję! Jestem bardzo zadowolona że nie brnęłam w to i nie straciłam przy okazji godności. A jesli to on by prosił o spotkanie to przetrzymałabym go trochę, niech wie że nie jesteś na każde jego skinienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Mój prosił mnie o spotkanie już od paru miesiecy - dopiero niedawno uległam. Ale to on postarał sie o podstep. Moze własnie takie wstrzymanie - jeszcze lepiej podziała. Warto migac sie czyms ważnym, czego nie mozecie odwołac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenEyes_
a najgorsze jest to ze brak mi samozaparcia zeby odmówic.. Bo moze to dziwna ale rozstalismy się 4 msc temu a widzimy się prawie codziennnie, a to krótka kawka, albo wypad na basen:| I to zawsze z jego inicjatywy. Czasem nawet wpada bez zapowiedzi , i zawsze na mnie trafia:( Ale róznie często mówi tez ze mnie nie kocha. I badź tu mądra jak jego słowa zaprzeczaja gesta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej jest pokazac facetowi ze juz nam na nim nie zalezy to nie znaczy ze masz sie z nim nie spotykać tylko poprostu daj mu do zrozumienia ze ułożyłaś sobie życie bez niego jesteś szczesliwa i nie potrzebny ci jego powrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka coś mi się zdaje
że sobie grabisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..czytałem z grubsza.. ..a może się mylisz. ..może odczuje że jednak jej na nam nie zależy i nie wruci skoro o niego nie walczy. ..jesli go kocha..i zależy jej na nim.. to niech walczy o niego.. niech zobaczy komu na nim zalezy.. wiesz ze kobiety z wenus a faceci z marsa.. czasem co dla kobiet logiczne to dla faceta paranoja i na odwrót.. ..jesli go kochasz, pokaz ze tobie na nim zależy, a jesli on jest w pożądku to zrozumie że ciebie kocha ...taka rada faceta, który zrozumiał kto i co w rzyciu jest najważiejsze..bez głupich skojażen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
00:17 kochaniutka1982 (kochaniutka1982@o2.pl) to napewno nie jest łatw...zapomniec ale dziewczyny...FACECI NIE SĄ WARCI NASZYCH ŁEZ!!!to gnoje którzy skorzystają z kazdej okazji żeby poczuc smak zdrady to ich kręci!!! ..w 99% przyznaję tobie rację.. ..ale nie obrażaj tego 1% facetów.. ...to taka mała prośba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..co jest.. dlaczego ja zawsze kończe topic.. ..prawda w oczy kole czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Nie KaYuza może zwyczajnie ludziska o tej porze chrapią w poduszke. Tak można walczyć, ale ja...w poczatkowej fazie, ale takze kiedys jeszcze (bo była podobna historia juz z nim) zabiegałam- walczyłam o miłość. On wtedy jeszcze bardziej sie oddalał, był zimny, niedostępny. I za każdym razem, kiedy przestawałam cokolwiek robić...mineło fakt - musi minąć troche czasu - sam zaczynał sie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałam że faceta nie można zrozumiec tylko należy ga zaakceptowac takim jaki jest...zgadzadzie się??bo ja po dłuższym namyśle chyba tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajlaaa
a po jakim czasie sie do was odzywali faceci?bo moj juz ponad miesiac milczy i niezapowiada sie ze sie odezwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Mój zaczął sie odzywać sam z siebie tak po pół roku. no niestety, ale jesli było sie wczesniej prawie codziennie z sobą ... musi być jednak troche tego czasu, żeby mógł zatęsknić.Ale by zatęsknił...trzeba mu na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Czy faceta nei da siez rozumieć? Myslę, że da sie zrozumieć. Nie prawda też , że jestesmy zmuszone zaakceptować wszystko co facet wyprawia, bo to facet, nie zrozumiemy go. Z tego co dowiedli naukowcy, faceci mają mózgi tak jak kobiety, odznaczają się czymś co się nazywa człowieczeństwo...czyli w zyciu nie kierują się wyłącznie instynktami, popędami i potrzebami ale czymś jeszcze... Dlatego braku moralności, człowieczeństwa w postępowaniu nie ma sensu tłumaczyć "męskością". Tym bardziej ,że mężczyźni wciąż powtarzają, że są "lepszą" wersją człowieka... :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLARA BARGSON
MY SIE ROZSTALIŚMY NA 2 MIESIĄCE, BO ON TEGO CHCIAŁ, POTEM POWIEDZIAŁ ŻE DŁUGO SIE NIE ODZWYAŁ CZEKAL AŻ JA TO ZROBIE MIMO IŻ ROZSTALIŚMY SIE Z JEGO WINY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLARA BARGSON
MYŚLE ŻĘ ŁŻE JAK PIES, A CO WY NA TO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorororor
Mój były też mnie kiedys tak porzucił, potem dałam sięzwieść, a potem porzucił mnie na dobre. Jak sie okazało w czasie tych 2 miesięcy tak na prawde - to sie całkiem dobrze bawił. Jednak nie chce uogólniać. Ja swojemu uwierzyłam, ty pewnie też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wiem że to było 3 lata temu ale może jeszcze dam rade skontaktować sie z lorororor -bardzo mi zależy chcialabym zadać kilka pytań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie bzdury
po co miałby sam zadzwonic, skoro rzucił laskę, bo mu sie znudziła, jest glupia, ma niewyjściowy ryj czy cos innego? Chociaz rady i tak są dobre, przynajmniej pierwsza czesc - bo druga nigdy nie nastapi :classic_cool:. Nie narzucajcie sie bylym facetom, szybciej to odchorujecie, a oni nie będą nękani przez ex-maszkarony. Lepiej dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lorororor moj zostawil mnie 6 miesiecy temu.od tego czasu sie nie widzielismy.nie chcial sie spotkac,nic z tych rzeczy.im wiecej pisalam to byl bardziej zly,oddala sie,ale ciagle tez odpisywal mi na eski z pretensajmi,ze nie pasujemy do siebie,czaesto odpisywal ale to wygladalo na klotnie z jego strony (ja staralam sie byc mila),on jest sam nadal. od niedawna zgodzil sie na spotkanie(pewnie chce wyjasnic ze to nie ma sensu) a ja go mam przekonac ze ma. dziwne, ze do tej pory nie chcial mnie na oczy widziec.jak przestawalam sie odzywac to pisal wymyslal dziwne smsmy , czy dzwonilam, ze np nie jestem juz jego przyjaciolka itp, abym tylko mu odpisala. a ja go tak bardzo kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×